Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Z natury jestem potwornym leniem, który bardzo chcialby zmienic swoja sylwetke ale ma problem z motywacją. Stosowałam już wiele roznych diet i cykli ćwiczeń ale nigdy nie udalo mi sie osiagnac upragnionego celu. Myślę, że założenie konta na Vitalii będzie pierwszym krokiem do "nowej" JA!:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 16116
Komentarzy: 215
Założony: 29 lutego 2012
Ostatni wpis: 12 listopada 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kopciuszek1990

kobieta, 34 lat, Kielce

167 cm, 57.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: szczupłe nogi i piękna pupa w szortach!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 lipca 2013 , Komentarze (3)

Hej Rybeńki

O ile się wyrobię to zajrzę tu jeszcze dzisiaj wieczorem z drugim wpisem ale na chwilę obecną wklejam obiecane zdjęcia z dzisiejszych dietowych posiłków.

śniadanie: 2 kromki chlebka graham z twarożkiem i kiełkami + ogórek



II śniadanie:serek wiejski z ananasem

Lunch: 2 grzanki z pomidorkiem i mozarellą
Na obiad będzie młody kapuśniaczek a na kolację koktajl z banana i czereśnie.

Jak widzicie nie jem mało a z dnia na dzień czuję, że mnie ubywa:)

Do usłyszenia chudzinki

8 lipca 2013 , Komentarze (3)

Hej Kotunie
Wybaczcie, że się przez ten tydzień nie odzywałam ale praca mnie w zupełności pochłonęła. Już wszystkie sprawy uporządkowałam i będę miała dla Was więcej czasu

Chciałam podsumować mój tydzień diety.
Diety ze strony bebio.pl. Rekomendowanej przez Ewę Chodakowską działającą we współpracy z Vitalią.

7 dni diety + 5 dni ćwiczeń samego Skalpela = 0,8kg mniej
Waga wreszcie ruszyła
Czuje się o niebo lżejsza.
 Spodnie luźniejsze, brzuch płaski.
Raczej nie czuję głodu między posiłkami.
Nie podjadam.
 Jadłospis mi odpowiada w 90% i stosuję się do niego.
 Rano wstaję zadowolona i z olbrzymią motywacją.

 Kurcze, to na prawdę działa!

Wg paska postępu powinnam 7 września osiągnąć mój upragniony cel - 54 kg. I wiem, że się to uda

24 dzień bez słodyczy.

JESTEM SZCZĘŚLIWA A TO DOPIERO POCZĄTEK!

Od jutra zacznę robić fotki mojego dietowego menu
Buziam Was mocno

1 lipca 2013 , Komentarze (4)

Hej Kotunie

Chciałam się z Wami podzielić informacją, że rozpoczęłam nową dietkę.

Denerwował mnie już zastój na wadze.
Musiałam popełniać jakiś błąd w odżywianiu bo od miesiąca moja waga waha się +/- kilogram.
Chciałabym na prawdę widzieć rezultaty niełatwej przecież pracy nad nową sylwetką.
Ćwiczę regularnie z Ewą Chodakowską więc postanowiłam również dołożyć do tego dietę z jej strony - bebio.pl
Myślę, że to będzie najbardziej optymalne rozwiązanie.

Dziś mój pierwszy dzień.

Trzymajcie kciuki:)

Będę oczywiście zdawać relację na bieżąco i dodawać swój jadłospis;)

28 czerwca 2013 , Komentarze (3)

Hej Dziewczynki

Nigdy dotąd nie udało mi się przez tak długi okres czasu nie zjeść nic słodkiego!
Teraz wiem, że można! Już wiem, że dam radę i wytrzymam drugie dwa tygodnie. A potem może jeszcze kolejne ...;)
Mój organizm przeszedł totalny detoks. Z osoby, która pochłaniała niczym odkurzacz każde ilości cukru i niezdrowego jedzenia zamieniłam się w istotę asertywną i zdrowo myślącą. Nie dość, że udało mi się zmienić od wewnątrz ( i jestem w trakcie zmiany na zewnątrz) to jeszcze zmieniłam podejście do diety i aktywności fizycznej moich znajomych. Teraz, kiedy umawiamy się gdzieś na mieście, nie idziemy prosto do miejsc typu fast food, nie zamawiamy też szarlotki z lodami i kawy z bita śmietaną tylko lekki obiad ( nic tłustego) i co najwyżej jogurt z owocami a do tego kawę bez słodkich dodatków. Cieszę się kiedy widzę, że to co robię pomaga nie tylko mnie ale wszystkim dookoła.
To jakaś epidemia bo coraz więcej osób jest "zarażonych"
Mam nadzieję, że moja motywacja przeleje się również na Was kochane Vitalijki

Powiedzmy temu dość!!!!


i temu!

i temu też!

Już tego nie potrzebujesz!


Ja zamiast tego zjadłam dzisiaj to:



bo chcę wyglądać tak:


27 czerwca 2013 , Komentarze (1)

Hej Misiaki

Chciałam Was bardzo mocno uściskać za to, że towarzyszycie mi w tych trudnych, codziennych zmaganiach z wagą. Cieszy mnie każdy Wasz komentarz a zwłaszcza te, w których piszecie, że też walczycie To prawda, że w KUPIE siła

Dzisiaj mija 13 dzień od kiedy unikam słodyczy i wiecie co? Najgorsze już za mną:) Co dzień jest łatwiej Nigdy nie przypuszczałam, że któregoś dnia będę potrafiła przejść obok cukierni obojętnie. Jestem z siebie coraz bardziej dumna

Dzisiejsze menu jak na razie wyglądało tak:




mój ulubiony ostatnio deserek!!

TRZYMAJCIE SIĘ!

26 czerwca 2013 , Komentarze (4)

Hej

Strasznie ciężko mi wygospodarować ostatnio chwilę na zajrzenie tutaj i pozostawienie wpisu.

Tyle się dzieje Do domu wracam koło godziny 20 a potem biorę się za ćwiczenia więc troszkę Was ostatnio zaniedbuje, ale mojego ciałka nie!

Wczoraj po raz pierwszy byłam na zajęciach pilates i podobało mi się choć przy programach Chodakowskiej to pikuś i można na dobrą sprawę usnąć Nie mniej jednak będę chodzić raz w tygodniu bo rozciąganie dla mojego kręgosłupa jest zbawienne a i mięśnie czuje, że mi podziekują


Moje dzisiejsze jedzonko:

śniadanie: kanapeczki i kawusia  


II śniadanie:owoce z jogurtem


obiad: wątróbka drobiowa z cebulką i jabłuszkiem <3


kolacja: jajecznica plus pomidorki



I biorę się za SZOK trening i Skalpel:)

DO DZIEŁA!Bo przeciez samo się nie zrobi;)

22 czerwca 2013 , Komentarze (4)

Cześć Kwiatuszki

Zaniedbałam ostatnio Wasze pamiętniki ale dzisiaj postaram się to nadrobić jak tylko skończę trening

Chciałam się Wam pochwalić małym sukcesem - dzisiaj mija 8 dzień od kiedy całkowicie odstawiłam słodycze, piję 1,5 litra wody dziennie ( te upały mi pomagają;) i ćwiczę codziennie minimun 40 min.

Nie staję póki co na wadzę ale czuję po sobie, że jestem lżejsza i ubrania stały się troszkę luźniejsze:) To z pewnością efekt nie ostatnich 8 dni ale dwóch miesięcy od kiedy zaczęłam coś ze sobą robić;)

Postanowiłam nagrodzić się z tej okazji małym prezentem:

I ta marynarka trafiła dziś w moje rączki:)

Like or No?

***

Moje dzisiejsze menu: 

śniadanko: owsianka z gruszką, morelą i migdałami

 

II śniadanko: kromka chlebka z serkiem wiejskim i warzywami + kawa mrozona

obiad: cukinia nadziewana serkiem i kaszą gryczaną

I to tyle moi mili, zabieram się ćwiczenia i Wam również życzę aktywnej soboty






21 czerwca 2013 , Komentarze (4)

Hej Robaczki moje
Kto się dzisiaj jeszcze nie poskarżył na pogodę tylko jest z niej zadowolony?

Ja mogę się smażyć ( byle nie piekle) ale nie w godzinach pracy bo praca umysłowa + brak powietrza mimo wyjącego wentylatora = zerowa efektywność.
Jeszcze pół godzinki i uciekam do domu robić obiadek dla mamci, która ma dzisiaj imieniny Planuję zrobić chłodnik ogórkowy a na deser mus owocowy.
Pokażę Wam jeszcze tylko dzisiejsze śniadanko i drugie śniadanko ( nie było tego dużo ze względu na upał) i dam Wam troszkę motywacji



Mam nadzieję, że potowarzyszycie mi duchowo przy wieczornym treningu? Zróbmy to RAZEM!







18 czerwca 2013 , Komentarze (8)

Ach to piękne słońce

Co prawda w Kielcach widoczne było tylko przez parę godzin ( i akurat tych, kiedy byłam w pracy ;p) ale liczy się fakt, że było  Zawsze w takich chwilach przypomina mi się Mel B mówiąca coś w stylu " i jeszcze to piękne słońce, które wypala tłuszcz" BURN IT!

Spalmy to cholerstwo!

(nie zachęcam tutaj do plackowania tyłkiem do góry tylko do porządnego treningu oczywiscie )

Ja dzisiaj zrobiłam atak Skalpelem i Szokiem a w konsekwencji musiałam ścierac podłogę;) Nie wiem czy to z tej duchoty czy dałam z siebie maksa ale i tak jestem zadowolona 

Trochę menu:

doszło do tego jeszcze sporo owoców i ze dwa litry wody.

Kochane, ruszamy pupcie i szykujemy je na światło dzienne!

Już niedługo !!!





17 czerwca 2013 , Komentarze (5)

Hej Kruszyny 

Dajecie 100 % siebie każdego dnia?

Jeśli jeszcze nie to nie ma na co czekać.

Im szybciej się zabierzecie do pracy tym szybciej zauważycie jej efekty.

Ja się trzymam wzorcowo od czwartku;) Zero słodyczy i codzienne treningi ( skalpel +/lub szok trening). Postanowiłam zważyć i zmierzyć się dopiero 1 lipca i wtedy też wstawię zdjęcia porównawcze.

Mam nadzieję, że będę miała czym się pochwalić.

Tym czasem Kruszyny, trzymajcie się postanowień i walczcie o swoje lepsze jutro