Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 36855
Komentarzy: 673
Założony: 27 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 22 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
sylwcia1704

kobieta, 44 lat,

164 cm, 64.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 czerwca 2014 , Komentarze (4)

Witajcie (kwiatek)

Jak Wam mija święto???

Ja z rana oki teraz mam nerw na młodzież , ale taki ich urok :PP

Dzień na lighcie więc jest oki.....

Wszystkiego dobrego DZIECIACZKI (torcik) i (prezent)oraz  :*

menu (torcik)

1-10,20-musli błonnikowe z otrębami i słonecznikiem-342kcl

2-15,00-kebab w bułce i lód włoski (mały)-taki szał z okazji dnia...od siski mieliśmy że jedliśmy na mieście ;) lód ok 135kcl+ kebab 

3-18,30- pół grejpfruta i serek wiejski -266kcl


RAZEM=  743kcl+ kebab....(dziewczyna)

I na teraz wystarczy...ale odezwę się jeszcze (pa)

Znacie ćwiczenia na wydłużenie!!! bo odkryłam że ....

heh ....

pozdrawiam]:>

31 maja 2014 , Komentarze (9)

Witajcie (kwiatek)

Dziś weekendzik więc mniej stresów od rana...choć mój I to i w weekend umie podnosić mamusi ciśnienie żeby za lekko nie miała hehe

Dzień zapowiada się mało inwazyjnie i bezstresowo....ale wczoraj wieczorem dałam się wkręcić w hmmm jak by to ująć ...początek czegoś...a obiecałam sobie że już nigdy i teraz muszę jakoś wybrnąć więc jednak coś się może podziać hehe

a pozatym że mi coś głupiego wpadło do głowy to nic nowego ;) młode na placu więc muszę podłogi pościerać i obiadek zrobić i takie tam.... ;)

menu;

1-11,00-owsianka i pół grejpfruta-375kcl

2-dwie kromki chlebka żytniego ze słonecznikiem + biały ser + dwie rzodkiewki i 2,5 szt ogórka gruntowego ;)- ok 312kcl

3- 17.00-schabik pieczony + 50 g kuskus i mizeria z ogórka ;) -547kcl

4-21.15-trzy łyżki mizeri z obiadku i serek wiejski - 230kcl

Razem-1464kcl.....

I mykam...później do Was zajrzę ;) miłej sobotki

i taka moja fantazja na weekend hehe ;)

pozdrawiam]:>

30 maja 2014 , Komentarze (8)

Siemka mordki....

Zimnica dziś straszna....(szloch)

Dzień do du...:( he he a to za sprawą naszej służby zdrowia!!! do kitu jest i tyle :<

A po za tym...to byłam u sis M napiłyśmy się i pokrzywki i lipki i owocówki i kawki (mleko)haha...i wróciłam do domku....a pogoda jesienna na maxa !!!

Byłam też w nieszczęsnym T-mobil (wymiotuje)brrrr i już dogorywam z Wami przed netkiem ......

menu:

1-7,40-kromka chlebka żytniego z plastrem wędliny i połową plastra sera + ogórek i rzodkiewka kilka plasterków

2-9,40-to co wyżej + 1 ogórek małosolny

3-13,30-pół główki sałaty lodowej+dwie rzodkiewki+kawałek ogórka i 1/3 op kiełków do tego serek wiejski.

4- zaczeło się od kawy skończyło na pączku herbatnikach i cuksach....jestem beznadziejna...ale i tak dam radę ;) haha

Kude coś się ze mną złego dzieje ;( ciągle jem i jem...znowu dopadłam się do słodkiego i za miesiąc się napchała....nie wiem czy to nerwy czy czegoś mi brakuje...ale jedno jest pewne...WAGA zgłupieje...chyba muszę odsapnąć od diety i tego wszystkiego i na nowo to sobie poukładać....zbyt się pilnuję i jak już coś dorwę to końca nie widać....mam już dość ........... trzymajcie się (szloch)

Dziś szybko zwięźle i na temat bo zimno hehe 

pozdrawiam]:>

29 maja 2014 , Komentarze (3)

Hej (gwiazdy)

Co u Was? ???

U mnie spoko....co prawda (deszcz) jest paskudnie , ale w tv pan obiecał od jutr poprawę :PP

Ostatnio coś mam ze snem nie tegez...ciekawe czemu heh...a w tv2 dziś było o napięciu przed @ ...obczajacie że dwa tygodnie możemy wyglądać jak...i ważyć do 2 kg więcej......

Uwaga panowie heh...bynajmniej ja tak mam !!!!!!!!!!!!!!

A poza tym to oki....rano zawiozłam E (dziś na busa jedynie ,ale padało i miałam jechać do sklepu to podwiozłam synka 800 metrów heh) , później pojechałam do kauflandu....gazetka od dziś to trzeba było lecieć na promocje....taki ten nasz kraj że żeby sobie czasem coś kupić musisz szporować i patrzeć gdzie taniej....a że ja z biednego domku pochodzę to wiem co to bieda więc lepiej pokombinować i dotrwać do pierwszego nie ;)

Dziś idę sie dowiedzieć o mieszkanko inne bo tu mam duże bo aż 3 pokoje i Nas troje...ale czynsz 900-przy moich dochodach to ledwo styka więc może coś się uda do remontu czy jak...jakieś dwa pokoiczki by Nam starczyły za godziwe pieniądze ...( ja wiem że mało płacę za ten lokal , ale nie stać mnie po prostu i tyle) więc trzymcie...wiecie co żeby była jakaś szansa że sobie poradzę z dziećmi nadal sama 8) jestem twarda babka , ale biedy i żołądka nie oszukasz haha..

Dietka wraca na dobre tory....maduś...stosuję się ;)

menu (nudle)

1-7,00-owsianka(płatki,siemię,otręby,mleko 0,5%) - 254kcl

2-10,30-3 pomidory+3rzodkiewki+3liście sałaty  i kromka żytniego ze słon-197kcl (kromka muśnięta masełkiem) - 197kcl

3-13,30-schab pieczony z ziemniaki i sałatka z pomodora,rzodkiewy,sałaty i jogurt naturalny...kcl podam jak dotrę do domciu....-570

4-19-30- surówka z obiadku i kromka żytniego-255kcl

I tyle u anonimowej słodycz- żerki.....miłego Dnia kochane ;)

HEH sposób jest gorzej z wykonaniem nie (smiech)

ja też poproszę :D

pozdrawiam]:>

28 maja 2014 , Komentarze (5)

Hej mordki (zombie)

Jak u Was ?

Ja nawet nie wiem kiedy straciłam całe przed południe heh ... nim zawiozłam E i ogarnełam to już na kawę do koleżaneczki się umówiłam i tam kawka meliska kąseczek ciasta itd i doszła sis M później poszłam do urzędu...zaliczyłyśmy sklepy i do biedry......to w domu ok 15-stej brrrr nawet obiadu nie ugotowałam hehe...no trudno nikt z tego powodu nie umrze....

a poza tym to oki...wczoraj zjadłam z  5 kostek ciacha(małych)(tort) i w domu po 21-ej (noc) brrr nawet nie poćwiczyłam ;(. . .jakoś chęci mi odeszły (szloch)

Dziś też (swiety) nie byłam , ale co ja poradzę brrrrrrrrr

dobra koniec smętów...

menu(frytki)

1-9,30-płatki owsiane + słonecznik+siemie+otręby i mleko 0,5%

2-ok 12,30-kawałek ciasta ze 4 winogrona i dwie truskawki

3-15,00-kromka chleba żytniego ze słonecznikiem z konserwą i lód bruno + zupka chińska(słabe wiem )

4-słodycze...duuuużo słodyczy...bardzo dużo!!!!!!!!!!!!

:p

8)

:*

I tyle ...

pozdrawiam ]:>

ps: na szklankę nie weszła zaś bo jakoś zapomniałam na czczo a po jedzeniu nie ryzykuje zawału hehe

27 maja 2014 , Komentarze (5)

Witajcie kochane :D

Dziś dzień na luziku , ale wieczorkiem bierzmowanie u córki sis A ...(swiety)

Zastanawiam się co Wy pszczółki robicie dla siebie...chodzi mi o maseczki pillingi itd....co stosowałyście i polecacie?

Bo ja to taki typ człowieka co wszystko robi na już i nie potrafi czekać(strasznie trudny charakter)....np: przeczytałam u jednej z Was o koziradce i co! i poleciałam jej szukać następnego dnia...oczywiście stosuje ją ...no włosy do pasa mi nie urosły (no niestety) ale czekam pełna nadziei na efekty.....to samo olejek rycynowy! zapuszczałam brwi(bo miałam plemniczki he he) i nie cierpiąc czekać czytałam szukałam i padłam na olejek...i co i sobie kupiłam i oczywiście brwi urosły okazałe hehe...co Wy macie sprawdzonego bo to że kupiłam bańki chińskie czy orbitreka i wiele różnych rzeczy które nie są w użyciu to inna sprawa ale chodzi o rzeczy pewne tz.PEWNIAKI ...macie ?

Teraz np siedzę w nasionkach kozieradki wymieszanych z olejkiem i maseczka na głowie haha na rzęskach olejek z jakaś odżywka itd..

a to foto moich nabytków...

w opakowaniu gliss kur jest zaparzona kozieradka a w serum dolany olejek hehe ;)

oraz kubeczek na nowe zamiłowanie czyli...ziółka

cudaśny nie :PP

Dobra starczy bo nie doczytacie ;0

Dieta jest ale do wieczora bo później na kawę i ciacho jedziemy wiec sami wiecie :p

menu:

1-9,00-bułka fitness pół z dżemem pomarańczowym drugie pół wędlina i żółty ser(po plasterku)

2-13,00-dwie parówki + ketchup + pól bułki fitness i ogórek gruntowy

3-16,00-rosołek

4-wyjazd więc się zobaczy....

i kończ ten nudny wpis ;)

pozdrawiam]:>

26 maja 2014 , Komentarze (3)

Hejka myszki :D

Witam witam ....jak u Was....ja rano zawiozłam E później kawka u sis ....A a potem(nawet w trakcie) wpadła sis M do mnie i musiałam przerwać kawkowanie u sis A heh..

Szklanka szaleju się naćpała i pokazała zaś 61,2.....chyba mnie testuje hehe :p

Dzień zapowiada się fajnie więc jakiś leżing na balkoniku będzie hehe.....rosołek się gotuje już wiec luzik ;)

Ogólnie nie ma co pisać........:?

menu:

1-9,00-bułka sojowa pół z wędliną i serem a drugie pół z dżemem pomarańczowym...

2-12,30-marchewka i dwa jabłka i po godzince wypiłam szklankę rosołku bo mnie coś ssanie chwyciło ...

3-15,30-rosołek z dużą ilością pietruszki bo ponoć na cellulit jest dobra hehe...(będzie na pewno sporo bo go też uwielbiam heh)

4-19.00-serek wiejski z natką i poł bułki fitnes a do tego dwa ogórki gruntowe hehe..+ nadprogramowe 15 cusów ( iryski,toffi sezamowe i owocowe żujki) 

Wczorajsze ćwiczonka zaliczone nawet na nogi zrobiłam podwójnie hehe....dziś oczywiście też się postaram ...ale to wieczorkiem...a i nici z leżingu...burza nadciąga hehe

Taką diet mam od soboty hehe

Wbrew ilustracji lubię poniedziałki...dzieci idą do szkoły heh po weekendzie jestem skamana.....kto też tak ma ?

Pamiętajcie że każdy dar trzeba umieć docenić hehe

A tak jest ze mną po diecie lodówkowej heh

I dodatek specjalny (kwiatek)

I tyle na dziś ;)

pozdrawiam]:>

edit: moje robaczki zapomniały jaki dziś dzień.....a ja po bułeczki na śniadanko im biegłam o 6,30- z rańca....ajjjjj coś zmaściłam w ich wychowaniu ...no poczekam jak wrócą czy się poprawią , ale to już nie to samo....przykre a jednak prawdziwe (szloch)

edit2: wielka próba herbatek ziołowych.....koper włoski( już pije jakiś czas) i od dziś melisa z pomarańczą i pokrzywa z trawą cytrynową.....a Wy co popijacie ???

I 550 wygibasów wedle z planem zaliczone :)

25 maja 2014 , Komentarze (7)

Witajcie perełki ;)

Jak u Was? U mnie ciężko hehe wczoraj poszalałam wieczorem i dziś cierpie hehe.....nawet Wam nie pisze co pochłonełam ale było (lody),(ciasteczka),(czekolada) i cukierek z(drink) ......a wszysto przez TV bo lody reklamowali i mnie skusili brrrrr w nagrodę dziś waga. pokazała 61.3 ....no wcale się nie dziwie.....@ robi swoje!!!!!! Ale dziś już grzeczniej......

1-10.00-płatki owsiane z otrębami =272kcl

2- 13.00-pomarańcz i dwa jabłka =260kcl

3-16.15-błonnikowe sante z siemiem i słonecznikiem + mleko 0.5% = 357kcl

4-ogórek + pomidor + twaróg (pół kostki) + kisiel = 280 kcl

Razem= 1109 .....

Obym wytrwała hehe miłego dnia mordki (smiech)

Pozdrawiam]:>

Edit: probowałam zaś callanetics....ale nie dałam rady....zbyt nudne brrrrrr ale wieczorem ;

100- przysiadów z dodatkowymi bonusami po 2 kg

100- pełnych brzuszków

100 - pół brzuszków 

Po 50- unoszeń na nogi 

I tak codziennie do piątku dodawać będę po 10.....w sobotę przerwa( na kolejną wpadkę hehe....)

I jeszcze dziś piling z kawy.....oraz było opalanko ponad dwie godz.....ale moja skóra opornie się trzaska  :(....... to tyle.

A i wiem ze kiepskie menu , ale tak się oczyszczam błonnikiem troszkę hehe

24 maja 2014 , Komentarze (4)

Witajcie kochaniutkie ;)

Co u Was?

Ja się topię na balkoniku.....jutra szklanka na bank będzie łaskawsza bo wytopię tłuszczyk haha.....dziś też była milusia....60.4 heh powoli ale jak cieszy mordke...ale @ nadciąga więc zaraz radoś mi zawiesi :PP

Dzionek piękny nie(slonce)..piękne hehe 

U mnie też piknie....była sis M i ogulnie nic pozatym bo leżakuję i robię nic.....ale obiadek pora pichcić heh jakies pranko też się pierze i prasowanie czeka więc całkiem leniuchować nie będe....

Menu:

1-10.00-Błonnikowe sante+ słonecznik i otręby oraz jabłko-447kcl

2-13.00-Warzywnie-pomidor,rzodkiewka,marchewka- 80kcl

3-15-00-spaghetti z mak durum i filecik smażony na odrobinie oleju + sos słodko kwaśny i mizeria z pół ogórka i jog natur...(spaghetti sporo bo uwielbiam...mniammmmmmmmm)

4-2 suche z twoim smakiem i 1z wedluna + pomidor i 300 ml jogurtu naturalnego =744+ spaghetti

Bylo by git....ale wieczór zawaliłam brrrrr

I tyle na teraz bo się krzywo wytopię......miłego dzionku słonka 

Dziewczyny nie martwcie się ..........

A jak u Was z tym leżingiem ?????

Jakby któraś nie wiedziała o co w leniuszkowaniu biega...już wyjaśniam ;)

I jak tu w tych czasach dzieci uświadamiać !!!!!!!!!!

Panowie pamiętajcie brr strach się bać :PP

A to dal Was wszystkich a zwłaszcza dla tych które wiedzą że to dla NICH :*

Pozdrawiam]:>

23 maja 2014 , Komentarze (1)

hejka.....:D

To ja haha....z bany pisze bo brak czasu w domu haha......

Rano pojechałam z E do sis M tam posiedzialam przy kawce i koprze włoskim( pisałam Wam że se popijam) puźniej po sklepach( lumpeksach znaczy) rundka bo syn I sobie full kape( czy jak to się tam pisze) zarzyczył i nrke więc połowiczny sukces.....kape znalazłam a nerke zakupiłam E .....i na tramwaj do sis A po D i teraz mam E i D i jedziemy sobie do maca....rehabilitacyjnie.....i nim wruce to sie ogarne i zas wieczorek.....masakra normalnie:) 

A jak u Was ślicznotki.....

Menu:

1-10.00- płatki błonnikowe sante z siemiem i słonecznikiem zalane mlekiem 0.5%

2-11.30- lodzik włoski i do kawki o 12.00- daw cuksy czekoladowe( małe)

3-15,45-jeden ziemniak(tyle mi z wczoraj zostało) z dwoma łyżkami surówki cesława i pomidor

4-serek wiejski z trzema rzodkiewkami i jogurt 400 ml fru vita + dwa suche...

I puki co tyle bo wysiadamy.....buziaki słodziaki ;)