Pamiętnik odchudzania użytkownika:
vickybarcelona

kobieta, 44 lat, New York City

175 cm, 64.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

4 marca 2013 , Komentarze (13)

CHIPSY Z BURAKÓW
Jakiś czas temu pisałam o chipsach z cukini ( tutaj ), dzisiaj będzie przepis na chipsy z buraków. Właściwie sposób przyrzadzania chipsów buraczanych jest podobny do sposobu przyrządzania chipsów z cukini.
PRZEPIS:
  • buraki(lub jeden burak)
  • oliwa z oliwek
  • sól/ lub/i do smaku mieszanka przypraw
Przygotowanie  (wersja pieczona)
  1. Piekarnik nagrzać do 180°C. Formę wyłożyć papierem do pieczenia.
  2. Buraki umyć, obrać i pokroić na plasterki, tak cienko jak się da/ lub przy pomocy odpowiedniej tarki.
  3. Plastry warzyw ułożyć równomiernie na papierze, skropić oliwą i posypać przyprawami wg uznania.
  4. Piec 15-20 min, obrócić podpieczone chipsy na drugą stronę i zapiekać kolejne 15-20 min pilnować aby się nie przypaliły.
  5. Wyciągnąć z piekarnika, schłodzić, przełożyć do miseczki i podawać.

Przygotowanie  (wersja smażona)

  1. Buraki umyć, obrać i pokroić na plasterki, tak cienko jak się da. Ja robiłam to ręcznie ale przy pomocy odpowiedniej tarki byłoby znacznie szybciej.
  2. Na głębokiej patelni rozgrzać olej.
  3. Wrzucać partiami plastry buraków i smażyć ok 3-4 minuty, do momentu aż się zarumienią a końcówki zaczną się wyginać. Im cieńsze plastry tym szybciej się usmażą ale też szybciej będą się przypalać dlatego trzeba bardzo pilnować czasu smażenia.
  4. Usmażone chipsy wykładać na ręczniki papierowe i poczekać aż tłuszcz ocieknie i chipsy się wystudzą.
  5. Gotowe chipsy posypać przyprawami wg uznania, przełożyć do miseczki i podawać.
[przepis zaczerpniety ze strony : bitedelite.pl


Znalazłam w sklepie alternatywę dla chipsów dietetycznych przygotowywanych samemu

Co o nich myślicie?, ktoś próbował? Opis brzmi całkiem nieźle..

 informacja dietetyczna dla przykładu - chipsów z buraka:

Produkt nie jest modyfikowany genetycznie. W procesie produkcji nie stosuje się sztucznych dodatków, barwników i konserwantów. Jest więc to produkt całkowicie naturalny. Wzbogacane są w witaminę C, a zawartość tłuszczu w tym produkcie nie przekracza 1%. Jest to wyłącznie tłuszcz naturalny zawarty w surowcu jeszcze przed jego przetworzeniem.


- bez smażenia i pieczenia
- w 100% naturalne
- bez konserwantów
- bez dodatku soli i cukru
- bogate w błonnik i witaminy
- oczyszczają organizm z toksyn
- o działaniu przeciwmiażdżycowym
- zalecane przez dietetyków
- lekkostrawne
- nietuczące


1 marca 2013 , Komentarze (14)

   CYTRYNA ODCHUDZA...
W okresie jesiennno-zimowym wypijam straaaasznie duzo herbat ( nie lubię owocowych, wypijam zwyklą Liptona) i..uwielbiam aby było dużo wciśniśniętej cytryny, oczywiście, aby zrównoważyć smak uzywam również wtedy dyskusyjnego słodzika(ale to już inna historia, cukru nie używam od lat, a gorzkiej herbaty nie lubię i kropka) Wiedziałam, że cytryna zawierająca witaminę C działa moczopędnie, dzieki temu w organizmie nie zalega woda..ale nie wiedziałam wcześniej, że przyspies
za przemiane materii, a właśnie takie informacje znalazłam w necie

Cytryne na odchudzanie
polecają takie celebrytki jak: Madonna, Gwyneth Paltrow czy Jennifer Aniston. 

Na czym polega sekret działania takiego eliksiru? Otóż okazuje się, że wprowadzając taki nawyk systematycznego wypijania wody z sokiem z cytryny jeszcze przed śniadaniem można skutecznie, dzień po dniu ułatwić organizmowi pozbywania się szkodliwych toksyn. Warunek jest jednak taki, aby woda była wcześniej przegotowana i lekko ciepła. Do niej należy wcisnąć sok z połówki cytryny i wypić taką miksturę zaraz po przebudzeniu.

Efektem działania takiej cytrynowej kuracji oczyszczającej jest także znaczna poprawa przemiany materii i polepszenie wypróżniania. Można więc w prosty i bardzo zdrowy sposób uniknąć zaparć, wzdęć i jednocześnie wspomóc odchudzanie. Cytrynowy eliksir nie jest jednak polecany osobom cierpiącym na zgagę, nadkwaśność żołądka, wrzody czy problemy z wątrobą"

jeden z przepisów:
"Do szklanki wrzątku dodaj łyżeczkę rumianku oraz jedną pokrojoną w cienkie plasterki cytrynę. Przykryj spodeczkiem i odstaw na noc. Rano odcedź i wypij na czczo. Zaczynaj w ten sposób każdy dzień, a szybko zauważysz obniżenie łaknienia i poprawę przemiany materii."

 trzy wypowiedzi z forum
1."moja swiętej pamieci babcia chorowala na cukrzyce w szpitalu lekarze dla obnizenia wagi kazali pic jej sok z cytryny.. rodzice przywozili jej cytryny skrzynkami a bylo to jakies 30 lat temu. mama opowiadala ze niewiarygodnie schudla...."

2."
Cyttryny naprawde odchudzaja ja stosuje raz na pol roku "diete cytrynowa". Przez 14 dni je sie cytryny zaczynajac od 1 pierwszego dnia do 14 czternastego dnia a nastepnie analogicznie do 1 ostatniego dnia. Waga naprawde spada i nie ma po tym tzw. efektu jojo, przy okazji organizm wyplukiwany jest z jakichkolwiek toksyn i szkodliwych substancij. Dodam ze przez ten caly czas jemy to co zwykle a cytryny poprostu wlaczamy do naszego dziennego jadlospisu."

3 "ja pije od dłuzszego czasu wode z plasterkiem cytryny(dziennie ok 8 10 szklanek to jest ok 2 litrów) i efekty są nie mam checi na słodkie nie słodze herbaty i praktycznie przestalam ja pić!:) wieczorami bardzo podjadalam(wszystko) a tak teraz jezeli mi się chce jeść zrobie sobie 2 szklanki wodyz cytryna i głud zaspokojony. A paza tym duzo witamin i szybka przemiana materi. lepsze to niż jakies tam (słodzone) wody mineralne z sokiem niby bez cukru...ale wybaczcie prawda jest całiem inna!!"

Nie bę bawić się w przygotowywanie  specjalnych mikstur, ani picie cytryny przed śniadaniem ale nadal będę używać duuuużo cytryny do wieczornych hebatek..i wiecie co  hmm mam dziś drugi dzień okresu, a nie czuję sie jak zazwyczaj w tym czasie - obrzmiała, może to właśnie dzięki tej cytrynce
?

 ciekawostkaw Polsce często w sezonie jesienno zimowym można kupić w sklepach cytryny tureckie, z których stosunkowo trudno wycisnąć sok, ale i na to znaleziono sposób, ano taki, aby nie ciąć takiej cytrynki równo na pół, ale pod skosem (warto tez wcześniej porulować troszkę cytryne w dłoniach lub po blacie stołu)

No i mamy marzec. Zaczyna się 3 miesiąc mojego odchudzania..

22 lutego 2013 , Komentarze (8)

     ZUPA WARZYWNA Z PULPETAMI (z indyka)

mrożonka warzywna + woda + przyprawy ..i tak oto powstaje w garnku pyszna zupa na obiad....

Poza tym chodze od lekarza do lekarza, od badania do badania.............
oczekiwania na wyniki  z laboratorium psuje mi trochę nastrój,
poza tym dietę trzymam, z orbitrekiem od 4 dni slabiej, ale od jutra zamierzam to zmienić.
.




16 lutego 2013 , Komentarze (16)

Przymierzam się do zakupienia nowej wagi kuchennej, i myśle nad zakupem analitycznej wagi kuchennej ze względu na to, że liczę  kalorie. Wedlug producentów :Waga na podstawie specjalnego algorytmu oblicza wartość kaloryczną znajdujących się na niej produktów. Dzięki bazie danych, zawierającej wartości odżywcze 999 artykułów żywnościowych. Oprócz ilości kalorii, liczy też zawartość tłuszczu, cholesterolu, błonnika, węglowodanów, białka i sodu

Czy któraś z Was ma taką wagę,  jak sie ona spisuje w praktyce?

Znalazłam dwie i nawet jeszcze nie wiem na którą sie zdecydować, jedna z Adler'a (czerwona) i druga Kovson'a z wyciąganym panelem (i tu moje obawy czy za setnym wyciągnięciem panelu -panel się nie urwie lub zacznie się psuć, jak to często bywa z ruchomymi częściami)
     

9 lutego 2013 , Komentarze (12)

JAGODY GOJI
wiedziałam, że jagody Goji (przez niektórych nazywane czerwonymi jagódkami) są bardzo zdrowe, zresztą są nazywane najzdrowszymi owocami świata, zawierają 18 różnych aminokwasów i aż 21 pierwiastków śladowych oraz wyjątkowo silne przeciwutleniacze. Ciekawostką jest fakt, że w jagódkach tych jest 3 razy więcej żelaza niż w szpinaku! ale  nie wiedziałam, że odchudzają - zawierają  bowiem nienasycone kwasy tłuszczowe, takie jak kwas linolowy, który ułatwia spalanie tkanki tłuszczowej   Ostatnio zaczęłam dodawać je do jogurtu naturalnego, wcześniej dodawałam wyłącznie suszone śliwki (które nota bene uwielbiam)
Poza tym: PIERWSZY DZIEN Z MEL B
Przerobiłam dziś wszystkie ćwiczenia z Mel B (z tej strony LINK) , starałam się przykładać do wykonywanych powtórzeń, ale nie powiem, że za pierwszym razem zrobiłam wszystko na 100%. Pierwsze spostrzeżenie: nie czułam mięśni tak jak czułam gdy ćwiczyłam wiele lat temu regularnie przez 3 miesiące callanetics z Bojarską,.. ale jakoś nie mam teraz weny aby wrócić do
callanetics'u (jest strasznie monotonny), a Mel B  energiczna, pozytywnie nakręca. Będę ćwiczyć, później dorzucę na przemian Ewę Chodakowską, i oczywiście nie rezygnuję z orbitreka i intensywnych spacerów. Na Vitalii przekonałam się, że warto zrobić sobie fotki ciała przed odchudzaniem (tak też na początku uczyniłam) aby móc później obiektywnie ocenić efekty swojej pracy. Bardzo jestem ciekawa efektów - a ciekawość nakręca moją motywację, no bo jak mam się przekonać 'czy się da?'' jak nie na własnej skórze?

7 lutego 2013 , Komentarze (12)



Tak sobie pomyślałam, ze taki tłusty pączek  nie musi wywoływać 'stresu' / poczucia winy u osoby na diecie, jeżeli wprowadzi do swojego dietowania  pojęcie cheat day / lub cheat meal. czyli oszukany dzień/ lub tylko oszukany jeden posiłek w ciągu dnia. Dla tych, którzy nie znają tego pojęcia, to mniej więcej tłumaczę-i tak np Cheat Day, jest to jeden dzień, który sobie planujemy (czyli nie jest to nagły kompuls), ze będziemy  jeść rzeczy, które zwykle na diecie nie jemy, lub będziemy jedli to co jemy, ale więcej - oczywiście pod warunkiem, że taki dzień nie będzie zdarzał się zbyt często, i , że tak do końca nie opuści nas zdrowy rozsądek Niektórzy dietetycy doszli do wniosku, ze taki jeden dzien, może wręcz pomóc w utracie zbędnych kilogramów, Dlaczego?
 Bo..
1) Pozwala zresetować metabolizm, jeżeli przez jakiś czas spożywaliśmy mało kalorii,  przemiana materii spada, a taki dzień pozwoli podbić ją do góry, podwyższy termogeneze i ponownie  wzrośnie nam BMR czyli podstawowa przemiana materii
2)Wpłynie na hormony, stymulując je do intensywnej pracy .Insulina, leptyna, hormony tarczycy, grelina. Każde z nich odpowiada za różne funkcje, lecz łączy je więź z metabolizmem składników odżywczych oraz ich transportem.
3) Poprawi się stan emocjonalny,  bo jeżeli mamy przed sobą dłuuuugą drogę np rok, pól roku odchudzania to dobrze pomyśleć sobie, że np raz w miesiącu można zaspokoić swój apetyt na czekoladę, czy jakiś mniej zdrowy posiłek..

Ja miałam swój cheat day pod koniec stycznia - chociaż właściwie ograniczał się tylko do słodkiej czekolady  i wina  wypitego wieczorem w gronie przyjaciół , następny
Cheat Day planuje dopiero na koniec marca, a tak poza tym grzecznie i sumiennie trzymam się diety i jestem aktywna

DZIŚ
Pączków zjedzonych - oczywiście ZERO
spacer  -1,5 h
orbitrek 45 minut


3 lutego 2013 , Komentarze (19)

        CHIPSY Z CUKINI

Małe co nieco gdy ma sie ochotę na słono-ostro
Przeciętna cukinia (600g) ma 90 kcal. 1 łyżeczka oliwy z oliwke 82 kcal, więc chipsy z jednej cukini będą miały  max ok.172 kcal.

Składniki

cukinia 

oliwa z oliwek

sól
czosnek granulowany 

papryka słodka i ostr

bazylia


Wykonanie:
Cukinię (ze skórką) kroimy na cienkie plasterki.(można zrobić to na tarce do mizerii.) Do spodeczka nalać np 1 łyżkę oliwy i lekko nawilżyć w niej plasterki cukini (można smarować pędzelkiem) Następnie posypac wybranymi przyprawami - niekoniecznie tymi podanymi powyżej ze składu, może być to na co macie ochotę, np. przyprawa do grilla czy pizzy, etc.  Następnie układamy je na ruszcie (lub blaszce pokrytej papierem do pieczenia). 'Suszyć/Piec' w piekarniku 45-60 minut w temperaturze 100 stopni (ale to indywidualna sprawa,każdy ma inny piekarnik) Ps. Można podawać i maczać chipsy w jogurcie greckim.

DZIŚ

Orbitrek 45 minut - Przed  ćwiczeniami wypiłam kawę (2 łyżki) w ramach zastąienia nią dyma burn extreme, bo wciąż nie mam pewności czy mogę je łączyć z tabletkami na niedoczynność. Po filiżance kawy, którą generalnie nie pijam więc organizm nie jest przyzwyczajony - odzyskałam powera   

-masaż pasem vibroaction

2 lutego 2013 , Komentarze (8)

Przeglądałam dzisiaj zdjęcia 'gwiazd', które albo przytyły, albo schudły, albo jedno i drugie, i znalazłam swoje 'alter ego'-figurowe - Jennifer Love Hewitt, przynajmniej na zdjęciach, bo zdjęcia' tuszują wzrost' i ciężko określić ile ktoś ma wzrostu  po fotkach (ja mam 175 cm, a Jennifer 157cm). Dlaczego Jen? Bo zauważyłam,że  gdy ona jest szczupła, to jest po prostu cała szczupła (tak jak ja gdy ważyłam 57-59kg) , a gdy tyje - to  w ten sam sposób rozkłada jej się tłuszcz- czyli najwięcej  wchodzi w tyłek, i w uda.




ĆWICZENIA  'prawie' NA CZCZO...

Ze względu na to,że biorę Euthyrox25 i nie wiem czy mogę go łączyć  z Dyma Burn Xtreme, te drugie porzuciłam, i od razu odczuwam to podczas ćwiczeń na orbitreku, nie mam już tej energii, która mogła przenosić góry, po 20 minutach intensywnych ćwiczen na orbim  odczuwam zmęczenie, ale postanowiłam sobie za cel ćwiczyć minimum 40minut, więc wytrzymuje. Ćwiczę rano, po I śniadaniu którego kaloryczność  nie przekracza 150  , bo kiedyś wyczytałam, że największe efekty dają ćwiczenia z samego rana, najlepiej nawet na czczo, no tak, ale ja nawet  po śniadaniu 150 kcal nie mam energii by efektywnie ćwiczyć, wiec na czczco bym padła, Zaczęłam szukać informacji na temat pory ćwiczeń i jej wplywu na spalanie tkanki tłuszczowej  i znalazłam taką opinię (wklejam poniżej) I mam zamiar od jutra ćwiczyc po II sniadaniu, lub wieczorami. Sama jestem ciekawa czy będę miała większy power

"
Tkanka tłuszczowa ? mity o jej spalaniu
... Mit 1. Ćwiczenia aerobowe najlepiej wykonywać rano, na czczo
Ten mit jest przewrotny i podchwytliwy. Bo dlaczego nie rano? Przecież niektórzy znani kulturyści, jak Bill Pearl, wstawali o 4 rano i trenowali. Pierwsza część tego mitu jest prawdziwa ? można ćwiczyć rano! Jeśli ktoś czuje się świetnie rano, to może, jak wspomniany Bill Pearl, ćwiczyć o tej porze. Generalna zasada jest taka, że należy ćwiczyć o takiej porze dnia, gdy czujemy się dobrze zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Druga część tego mitu jest jednak nieprawdziwa ? nie należy ćwiczyć na czczo! Dawniej uważano, że trening aerobowy na czczo jest jak najbardziej właściwy, bo organizm po nocnej głodówce ma małe zapasy glikogenu i nie ma węglowodanów, toteż tkankę tłuszczową będzie spalał bardzo szybko.

Jednak późniejsze badania naukowe wykazały, że to nie tkanka tłuszczowa będzie głównym źródłem energii w takiej sytuacji, lecz tkanka mięśniowa.
Toteż dla ludzi ciężko pracujących nad rozbudową umięśnienia trening aerobowy na czczo jest najgorszym rozwiązaniem jaki mogli sobie wybrać. Porównuje się je do pójścia na wojnę bez amunicji.

No, ale co robić, gdy chcemy trening aerobowy wykonać rano? Można wstać o 5.00, zjeść lekki posiłek, głównie węglowodanowy, odczekać co najmniej 40 minut i dopiero wtedy rozpocząć taki trening. Naukowcy coraz bardziej skłaniają się do teorii, że spalanie tkanki tłuszczowej zachodzi w organizmie przez całe 24 godziny po treningu aerobowym, a najmniej podczas samego treningu. W tej sytuacji, pora takiego treningu ma coraz mniejsze znaczenie. "


30 stycznia 2013 , Komentarze (19)

....no i  zaczęła się moja przygoda z Euthyrox 25 - lek na niedoczynnosc tarczycy, który mam nadzieje wesprze mnie w odchudzaniuówną substancją aktywną  w leku jest lewotyroksyna sodowa,czyli "Zawierającym jod lewoskrętny syntetyczny analog naturalnej tyroksyny. Wykazuje działanie podobne do hormonów tarczycy, wpływając na: (1) zwiększenie podstawowej przemiany materii (BMR), syntezę i wykorzystanie związków wysokoenergetycznych, przyspieszenie procesów spalania, zwiększenie komórkowego zużycia tlenu i temperatury ciała; przyspiesza metabolizm tłuszczów, białek i węglowodanów"

z  ulotki :  możliwe działania niepożądane" (..) utrata wagi ciała ! - Ja bym to okresliła jako skutek BARDZOOOO POŻĄDANY

DOPISEK:
Czy można brac 
Euthyrox 25 z dyma burn extreme?, ktos ma w tym temacie doświadczenia?


27 stycznia 2013 , Komentarze (3)

Jakiś czas temu kupiłam Dyma Burn Xtreme (spalacz tłuszczu), zamierzałam go użyć dopiero wtedy gdy zostaną mi do zbicia ostanie tzw 'oporne kilogramy", ale ostatnio mam wrażenie, że waga spada mi opornie (nie mam wagi) i dziś przed orbitrekiem wziełam jedną kapskę. I WOW! jaki power! Ćwiczyłam 60 minut, z taką energia jak nigdy przedtem, nie czułam kompletnie zmęczenia, i pewnie mogłabym ćwiczyć dłużej, ale 'zdrowy rozsądek' kazał mi przestać. Wczesniej  na orbitreku bez  DBX - ćwiczyłam zazwyczaj 40 minut i po 20 minutach czułam spadająca energię, brak sił. Na opakowanie producent zaleca branie jednej tabletki przed śniadaniem, a drugą  w południe, można też w dni ćwiczeń wziąć  trzecią na 45 minut przed treningiem. Ja zamierzam poprzestać na jednej rano/ przed orbitrekiem. Może z czasem zwiększe dawkę do dwóch. W kapsułkach jest kawa, ja nie piję kawy, i mój organzim nie jest do niej przyzwyczajony- może więc dlatego tak na mnie podziałała ta kapsułka.

Skład:

Produkt w zdecydowany i szybki sposób walczy z tkanką tłuszczową, hamuje łaknienie, blokuje odkładanie tłuszczu, dodaje maksimum energii.
  • Witamina B6 22 mg (110% RDA)

Dyma-Therm: 400 mg

  • ekstrakt z zielonej herbaty
  • l-fenyloalanina
  • l-tyrozyna
  • kofeina (290 mg)
  • cayenne pepper
  • ginger powder
  • kelp
  • theobromine HCL
Dziś:
- 60 minut orbitrek