Spróbuję po raz kolejny!!! A co mi szkodzi? NIC!!!
Za 8 tygodni mam firmowe spotkanie szkoleniowe- warto wyglądac ja na moje stanowisko przystało. Doda mi to pewności siebie, siły, odwagi i mogę się poczuć jak milin dolarów!! A co? Trzeba sięgać gwiazd!!
Dokładnie 8 tygodni, za ten czas w sobotę muszę czuć się świetnie w swojej skórze.
Ten czas może dziwny na odchudzanie- święta, Sylwester, zimno i śpikowo, ale spróbuję. Potrzebuję tylko dobrego planu, siły, wytrwałości i wiary.
Ma ktoś jakiś pomysł? Jakiś mocny kopniak w tyłek?
Powinnam wrócić do sportu, bo ostatnio mało się ruszam, wzmocnić brzuch i nogi, przy okazji pozbyć się z 4 kg i będzie suuper. Będę brylować na parkiecie i w firmie. Marzenia się spełniają- dlaczego miałyby nie moje? Troszkę wysiłku i dam radę!!!
- więcej wody
- zdrowe jedzonko w mniejszych ilościach
- więcej ruchu- 3 x 60 min treningu np z DVD i ogólnie ruch,ruch,ruch
Koniec świątecznego obżarstwa, lenistwa i marudzenia. Działamy!!!!!
Osiągnę sukces i pokaże Wam swoje zdjęcia z jego osiągnięcia.
8 tygodni, 56 dni do zdrowia, kształtu i sukcesu!!!!!!!!