Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Hej mam na imię Milena, mam nadzieję, że odchudzanie z Wami stanie się dla mnie prawdziwą przyjemnością. Wiem, że to nie brzmi poważnie:-) ale od kiedy biegam i ograniczam się z jedzeniem mój poziom endorfin w organizmie wzrósł. Życzę Wszystkim powodzenia:-)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 21261
Komentarzy: 380
Założony: 25 lipca 2012
Ostatni wpis: 6 lutego 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
schudneszybko1986

kobieta, 38 lat, Częstochowa

164 cm, 82.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 60

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 czerwca 2013 , Skomentuj

wiem, co dzisiaj zjem na obiad: makaron razowy z truskawkami. Pycha

18 czerwca 2013 , Komentarze (1)

po wczorajszych truskawkach jestem taka pełna jakbym połknęła balon. Masakra.

Menu na dzisiaj:

śniadanie- 1 jajko + kubek mięty+ kawa z mlekiem

w międzyczasie truskawki podjadane z koleżanką w pracy (pięknie wyglądają na biurku)

II śniadanie jogurt z truskawek

lunch 2 jajka ugotowane na twardo

obiad: ? podeślicie proszę jeżeli możecie jakieś pomysły na dobry obiad nieskokaloryczny.

Truskawki zdominowały moje dni.

Wieczorem biegam. 6km/ 40 min.

Milego dnia

PS. w końcu mamy upalne lato, jest gorąco i cudownie

17 czerwca 2013 , Komentarze (7)

ale sie nazarlam truskawek  chyba z kilo jak nie wiecej zjadlam w tym koktajl z jogurtem naturalnym. pyszota
jest mi teraz strasznie ciezko i zastanawiam sie czy truskawki sa.bardzo kaloryczne i czy duzo przytyje. 

17 czerwca 2013 , Skomentuj

śniadanie -2 kromki chleba ziarnistego z masłem i pomidorem+ kawa z mlekiem

II śniadanie -truskawki+ 3 batoniki kinder czkolada (71 kcal batonik)

Lunch- ugotowana marchewka i brokuły

Obiad: omlet z 2 jajek+ pomidor

na pewno zjem dzisiaj kawełek ciasta (sernika na zimno) i kawką z Bratową po południu

biegam co drugi dzień więc dzisiaj wolne. Kupiłam 10 kg truskawek do zamrożenia na zimę więc zajmę się ich obieraniem.

Mam nadzieje, że nie napadnie mnie jakaś wieczorna "chętka" na coś dobrego.

Muszę sobie wieczorem ugotować owsiankę i jajka. Te dwa produkty powodują że nie mam ochoty na słodyczę

17 czerwca 2013 , Komentarze (1)

Hej,

przez weekend nie pisałam bo jakoś nie miałam czasu. W sobotę sprzątanie a wczoraj leniuchowanie na łonie natury. Cudownie.

Weekendowe menu:

piątku nie pamiętam, ale na pewno nie przekroczyłam 1000 kcal. Problem pojawił się wieczorem- wypiłam drinka z cytrynówki i tonicu.

No i zjadłam do tego sporo truskawek oraz kilka chipsów.

Sobota: śniadanie 2 kromki chleba z masłem. Potem zabrałam się za sprzątanie i zapomniałam o jedzeniu. Co nie znaczy, że w międzyczasie nie przekąsiłam czegoś słodkiego: były krówki i ciastka.

Wieczorem znowu pojawił się alkochol a mianowicie szampan i truskawki z moim ukochanym

 

w niedziele rano wstałam i poszłam biegać 6 km/40 min jestem zadowolona o takie tempo mi chodziło, żeby spalać kalorie.

Potem zjadłam śniadanie, spore: 2 jajka, 0,5 pomidora, 2 kromki chleba z masłem no i oczywiście pyszna kawka z mleczkiem i brązowym cukrem.

Jaka to przyjemność po porannym wysiłku wziąć prysznic i i napić się pysznej kawki z ukochanym.

Potem zjawił się kaloryczny wróg: sernik na zimno z truskawkami. Pycha.

Obiad: kawałek piersi z kurczaka z piekarnika bez tłuszczu, marchewka gotowana i brokuł. Do tego też zjadłam kapustę młodą gotowaną bez tłuszczu i bez zasmażki.,

Potem był mały wypad ze znajomym na rybkę. Zjadłam ok 150 g wędzonego pstrąga.

Potem wypiłam kawę i zjadłam dwa kawałeczki ciasta z rabarbarem.

Potem u teściowej zjadłam maleńki kawałeczek ciasta z bitą śmietaną i truskawkami+ kawa z mlekiem.

a w domu mus z truskawek (PYCHA).

także weekend był obfity w kaloryczne grzechy. Pociesza mnie tylko to, że biegam bo inaczej bym się pewnie poddała.

Acha mierzyłam się w sobotę, i jest ok cm spadają

Udanego dietowo i sportowo tygodnia życzę

13 czerwca 2013 , Komentarze (3)

hej,

dzisiaj po raz pierwszy od tygodnia zjadłam na śniadanie bułeczkę z masłem. Matko jaka była pyszna. Dlaczego ta zdrowa zywność jest taka nudna i bez smaku???????????

wczoraj jedząc na obiad kaszę gryczaną myślałam, że nie przejdzie mi przez gardło.

Menu:

śniadanie bułak z masłem+ kawa z mlekiem

w międzyczasie śniadanie Serek Danio Stratciatella+ kawa z mlekiem

II śniadanie - chleb wasa kilka kromek + serek turek twarogowy z ziołami

Obiad ? jeszcze nie wiem, mam ugotowaną kaszę z wczoraj, ale nie wiem czy dam radę ją zjeść.

Dzisiaj nie biegam bo muszę się zregenerować, ale za to umyje okna w domu. Przez ten deszcz są tak brudne, że nic nie widać.

Kupiłam sobie sukienkę biało czarną. Śliczna, już nie mogę się doczekać sobotniej imprezy.

Miłego dnia

12 czerwca 2013 , Komentarze (3)

40 minut biegu zaliczone, 400 kcal spalonych.

Jestem happy i głodna i nie wiem co moglabym zjesc zeby nie poszlo w biodra.

12 czerwca 2013 , Komentarze (1)

Hej,

w końcu słońce i pogoda, mam nadzieję, że zostaną z nami na bardzo długo.

śniadanie: ok 200 g owsianki tj 220 kcal

II śniadanie Koktajl Jogobella bananowo- Kiwi 216 kcal

grapefriut 0,5+ 2 kawłki wasa + serek kanapkowy turek (mało kalorii, ale zapomniałam ile ma).

Obiad- zjem sobie dzisiaj kaszę gryczaną z kwaśnym mlekiem, albo z czymś innym bo nie mam za bardzo koncepcji z czym mam to jeść.

Miłego dnia

zjadłam kinder bueno, pocieszające jest to, ze ma 200 kcal a nie prawie 400 kcal jak snickers.

 

11 czerwca 2013 , Komentarze (4)

nienawidzę ćwiczyć w domu, mam wrażenie, że to nic nie daje.

Na dworze pada od samego rana i nie moge iść pobiegać. Beznadziejne jest to lato.

Spada mi motywacja.


11 czerwca 2013 , Komentarze (2)

pożarłam 2 czekoladki merci

ale były pyszne