Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wróciłam po kilku latach do walki o nową siebie. Jestem na diecie QCZAJ'A. Mam mega motywację. Teraz już wiem że dotrwam do końca bo chcę zmienić swoje życie i styl życia.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 68448
Komentarzy: 992
Założony: 9 listopada 2012
Ostatni wpis: 2 czerwca 2021

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Kasia877

kobieta, 37 lat, Warszawa

165 cm, 82.40 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Żeby waga pokazała 60 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

6 marca 2014 , Komentarze (5)

Jestem już po pierwszych ćwiczeniach, miałam jeszcze zrobić skalpel ale jednak zrobię wieczorem. Ok 15 jedziemy do męża siostry bo ma dziś urodziny. Nie mam zamiaru nic jeść, wezmę ze sobą podwieczorek.

Miałam dziś trochę pracy bo dostałam leki na odrobaczenie dzieciaczków, więc musiałam zmieniać pościel u nich i wszystko wygotować, powtórka za 2 tygodnie.

Obiadek się już gotuje, dziś gotowane udko kurczaka, marcheweczka i kalafior oczywiście gotowane  mniam.

Wieczorem się jeszcze odezwę i pochwalę się jak mi poszło.

 

5 marca 2014 , Komentarze (6)

Dzisiejszy bilans to 1319 kalorii 

Ćwiczenia 6x6 minut + skalpel

5 marca 2014 , Komentarze (7)


Oszalałam na swoim punkcie! Ciągle podchodzę do lustra i się przeglądam. To nie jest normalne 

Dziś dzień trochę inny godzinowo. Wstałam o 7 zjadłam śniadanko i poszłam umyć głowę. Po 9 wizyta kontrolna u lekarza. Wreszcie dzieci zdrowe. Od poniedziałku startujemy do zerówki. Wróciłyśmy z przychodni, zakręciłam się chwilkę i czas na drugie śniadanie. Zaraz muszę wziąć się za przygotowywanie obiadu i jeszcze muszę przed nim poćwiczyć. Wieczorem oczywiście skalpel. To już 5 dni jak ćwiczę z Ewką. Ćwiczenia coraz bardziej mi się podobają, to zaczyna być taki rytuał. Niedziele prawdopodobnie będę robiła sobie wolne, albo wieczorem będzie sam skalpel. Wszystko wyjdzie w praniu, w niedziele przeważnie jeździmy do rodziców więc wszystko będzie zależało od tego o której będziemy wracać do domu.

Dziś jest 15 dzień jak nie jem smażonego tylko samo gotowane. 

Dobra nie zanudzam was biorę się za robotę.

 

Wczorajszy bilans dnia 1191 kalorii

Ćwiczenia 6x6 minut + skalpel

 

 

4 marca 2014 , Komentarze (8)

Dziewczyny chciałam wam bardzo podziękować za tyle miłych słów, jesteście wspaniałe. Jeszcze nigdy nie miałam tyle komentarzy  Dodałyście mi tyle pozytywnej energii, chodzę od wczoraj taka szczęśliwa.

Co do mojego cellulitu, to miałam straszy, po 2 masażach bańką zobaczyłam już ogromną poprawę. Na zdjęciach nie widać go praktycznie wcale, lecz jeszcze trochę go jest, choć 1000 razy mniej. Teraz będę masowała się bańką codziennie, bo zauważyłam że po niej moje skóra na nogach zrobiła się jędrna i napięta. Wczoraj masowałam brzuch chyba 15 minut, mam nadzieję że i na nim skóra się poprawi.

Dziś już jestem po śniadanku i zaraz zrobię sobie kawę. Za oknem piękne słonko, aż chce się żyć!

Powiedzcie mi jeszcze, bo mam wrażenie że między obiadem a kolacją mam za krótką przerwę w posiłkach.

Dokładnie to dzień wygląda tak:

Śniadanie 8:00, II Śniadanie 11:00, Obiad 14:00, Podwieczorek 16:00 i Kolacja 18:00

Staram się jeść co 3 godziny, ale żeby było 5 posiłków dziennie to podwieczorek jem 2 godziny po obiedzie i po 2 godzinach kolacje.

Może tak być?

 

Mój wczorajszy bilans 1257 kalorii

Ćwiczenia z Ewką 6x6 minut + Skalpel

 

 

 

 

3 marca 2014 , Komentarze (141)

Jestem po treningu, wieczorem będzie jeszcze skalpel. Wzięłam prysznic i pomyślałam sobie że muszę zrobić zdjęcia żeby mieć porównanie do ćwiczeń z Ewką. Wiecie co od pierwszych ćwiczeń czyli od stycznia do teraz nawet widzę że moje ciało się troszkę zmieniło i postanowiłam się wam pochwalić. Dostałam mega kopa i duuużo chęci do dalszej walki!!!

Teraz będę robiła fotki z ciut obniżonymi majtkami żeby było widać czy zmniejsza mi się po ciążowy zwis. 

Jak waszym zdaniem mi poszło?? Proszę o wasze opinie.

 

3 marca 2014 , Komentarze (4)

Ale wczoraj miałam ubaw. Zrobiłam sobie wieczorem masaż bańką na brzuchu, udach i boczkach, a męża poprosiłam żeby mi zrobił na pośladkach. Dawno się tak nie śmiałam. Robił to tak śmiesznie, a jak się bańka odsysała to wydawała śmieszne dźwięki oboje płakaliśmy ze śmiech, normalnie myślałam że się posikam.

Teraz jestem po śniadanku i kawie. Dziecko mnie dziś ledwo dobudziło, taki mam dziś ciężki dzień. Teraz wychodzi słonko i myślę że to wspaniały moment na trening, więc chyba za chwilkę włączę Ewkę i wezmę się do roboty.

 

A jak tam u was?

Widzę że dodajecie fotki porównawcze i jestem z was dumna że tak świetnie wam idzie. Mam nadzieje że i mi się w końcu uda osiągnąć sukces.

Później się jeszcze odezwę.

 

 

 

2 marca 2014 , Komentarze (7)

Siedzę i gęba mi się cieszy!!! Wariatka. Udało mi się !!!!!! Zrobiłam cały Skalpel fakt  że czasem musiałam przerywać ćwiczenia bo myślałam że mięśnie mi się rozerwą, ale i tak jestem szczęśliwa. Sama nie mogę uwierzyć że mi się udało dotrwać do końca.

Bilans 1301 kalorii i duuużo ćwiczeń Skalpel i 6x 6 minutówki

 

2 marca 2014 , Komentarze (5)

Zrobiłam już 6x6 minut, pot się lał z szyi aż do piersi  I wiecie co wam powiem, pierwszy raz w życiu była dumna że tak się pocę to było wspaniałe uczucie. Wiem że dałam z siebie wszystko i że to działa a ten pot jest tego dowodem. Czuję się szczęśliwa choć zmęczona. Pod wieczór zrobię jeszcze skalpel ile dam radę.

Mam jeszcze problemy z utrzymanie równowagi przy niektórych ćwiczeniach i nie umiem się skupić na napinaniu mięśni brzucha i np. pośladków w tym samym czasie. Mam nadzieję że napinanie brzucha nauczę się i z czasem  będę to robiła  przy zwykłych czynnościach domowych.

Wczoraj poszaleliśmy trochę z mężem w łóżku, najpierw masaż oliwką i .... Podobno najwięcej kalorii wtedy spalamy więc zaliczyłam jeszcze dodatkowe ćwiczenia

Dziś 2 masaż bańką chińską, ach jak będzie przyjemnie.

No dobra wrzucę jeszcze moje ćwiczenia i spadam pod prysznic. Buziaczki

 





































1 marca 2014 , Komentarze (4)

No wow zrobiłam 6 treningów każdy po 6 minut i jeszcze włączyłam sobie skalpel i wytrwałam na nim 27 minut. Chyba nie jest źle. 

Dzisiejszy bilans to 1327 kalorii

1 marca 2014 , Komentarze (3)

Wczoraj masaż fantastyczny, ale dziś bolą mnie uda  myślałam że będę miała straszne siniaki po takim zabiegu a ja mam tylko dwa malutkie na jednej i drugiej nodze.

 

 

Siedzę sobie teraz po śniadanku i popijam kawę, herbatka linea fix się parzy i czeka na wypicie.

Wczorajszy bilans 1208 kalorii.

Zaczynam tracić pomysły na gotowane obiady. Ciągle jem gotowaną pierś, udko, polędwiczkę lub karkówkę i do tego gotowana marchewka i kalafior. Może macie jakieś pomysły na coś innego, ale gotowanego????

Dziś zaczynam ćwiczenia z Ewką, mam nadzieję że wytrwam ten miesiąc

Pogoda dziś kiepska, u mnie pada i jest pochmurny dzień, mało nie usnę a oczu to mi się rano nie chciało otwierać

 

Przepraszam za taki chaotyczny wpis