Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Uwielbiam czytac-pochlaniam praktycznie kazda ksiazke;) Niestety pochlaniam tez jedzenie-zwlaszcza slodycze.I to ostatnie postanowilam zmienic!!!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 11732
Komentarzy: 355
Założony: 27 lutego 2013
Ostatni wpis: 25 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
nena111

kobieta, 49 lat,

165 cm, 98.30 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

11 kwietnia 2013 , Komentarze (5)

No to mi sie oberwalo Bardzo Wam dziekuje za wszystkie slowa wsparcia i mobilizacje.Fajnie jest wiedziec,ze jest jeszcze ktos kto wierzy,ze moze sie udac i pomaga w walce.A walka nierowna...Zastanawialyscie sie czemu tak jest,ze jak sie tyje to z radoscia-bo fajne jedzenie,impreza, czasem dobry alkohol... A jak sie chudnie to z bolesciami-bo dieta,bo trzeba uczynic wysilek i cos zmienic...Probuje z diety uczynic styl zycia,ale nie wiem czy chce aby moim nowym stylem byla kasza gryczana  No coz latwo nie jest,ale po pierwsze nikt nie mowil,ze bedzie a po drugie sama sie w to wpakowalam to sama musze sie z tego wypakowac! Juz czuje sie lepiej-grzecznie cwicze z vitalia,wrocilam do diety No i jest sukces!?-waga stanela na 97! Najpierw stala na 96.Ale moze waga mi sie popsula?! Zartuje Ciesze sie,ze chwilowo nie ma zadnych swiat i imprez rodzinnych to bedzie mozna spokojnie dietowac.Was tez denerwuja "zyczliwi" ktorzy mowia.no zjedz jeszcze to ,bo nie probowalas,a to takie dobre!A jak odpowiadam nie dziekuje,to slysze:no chyba sie nie odchudzasz? Do ciebie pasuje jak jestes tezsza! No wiekszych bzdur sama bym nie wymyslila A na rozne sposoby probowalam sie usprawiedliwiac,wierzcie mi Milego dnia dziewczyny,jeszcze  tylko jutro pracujemy i weekend A tym ktore musza w weekend pracowac zycze spokojnej pracy.Pozdrawiam

8 kwietnia 2013 , Komentarze (6)

Oj,zeby mi sie tak chcialo jak mi sie nie chce!! Nie moge sie po tych swietach nijak do kupy zebrac.Ani z dieta(a kilo przybylo!),ani z cwiczeniami...Jedyne co mi dobrze wychodzi to spanie Moge zawsze i wszedzie i nigdy sie nie nudzi...Zeby tak jeszcze chudnac od tego...Oj,rozmarzylam sie jak ten Dyzio Marzyciel...Wszelkie proby mobilizacyjne legly w gruzach-moj wewnetrzny diabelek pokonal wewnetrznego aniolka i chichocze z zachwytu,jak latwo mu poszlo.Ale z nowym tygodniem wezme sie za niego-tylko powolutku,zeby sie nie zmeczyc za bardzo.Czytam wasze wpisy,ogladam zdjecia i zazdroszcze,ale zeby samej dupe ruszyc to nie bardzo...Ale jak moze wiosna zdecyduje sie przyjsc i zostac to bedzie latwiej? No musze moje osobiste lenistwo na cos zwalic-wiec dzis zwalam na wiosne! A na kogo jutro to sie okaze,ale na pewno to nie ja jestem winna

1 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

swieta minely spokojnie,bez szalenstw.Diety absolutnie nie przestrzegalam i tak nie przynosi zadnego efektu.Uwazalam tylko zeby nie jesc tlustych rzeczy no i uwazalam na slodycze,zwlaszcza na sernik Zreszta w tym roku nie dalam sie zwariowac i nie narobilam zarcia dla pulku wojska ,jak co roku.A i tak zostalo jedzenia na dwa dni! Tez tak macie,ze jak gotujecie to od razu dla calej kompani? i wydaje Wam sie,ze na pewno zabraknie a potem i tak okazuje sie,ze jest za duzo?Kurcze to sa tylko dwa dni a zazwyczaj narobie zapasow na tydzien! A jeszcze w sklepie ,jak patrze na wyladowane wozki innych,to mysle,ze napewno za malo!! Na szczescie nic sie nie zmarnuje,bo wszystko mozna zamrozic a sernik i inne ciasta moga ucieszyc kompost.Poza tym wkurza mnie ta pogoda!!Jak dlugo jeszcze?!Cholery mozna dostac od tego mrozu,sniegu,zimna.I absolutnie nie chce ogladac rachunkow za ogrzewanie!A jak Wasze swieta? Pozdrawiam

19 marca 2013 , Komentarze (9)

Nie chce mi sie nawet siadac i pisac...Czytam wasze wpisy i ciesze sie,ze waga spada i zazdroszcze Wam jak diabli!  Moja waga jak stanela tak stoi jak zakleta i to juz tyle tygodni.Dlatego musze sie przyznac,ze mam coraz mniejsza motywacje do tej calej diety i wszystkiego! Pisalam do dietetyczki czy aby na pewno te kalorie sie zgadzaja-no i podobno tak ma byc,a ja mam sie isc przebadac hormonalnie.Nie,no zawsze najlepiej zwalic wszystko na hormony.Ja nie jestem gruba,to te moje hormony Tak tak -a swistak siedzi i zawija w sreberka!!!Na dodatek moj Wszechwiedzacy,cytuje:" wiedzialem od poczatku,ze to nie moze dzialac,tyle weglowodanow w tej diecie!" Wasi mezowie,partnerzy tez sa tacy "wspierajacy"?
Generalnie do kitu-zima wrocila na dobre,sniegu od groma,nie chce sie z domu wychodzic-tylko do pracy i z powrotem.Zazdroszcze osobom,ktore w taka pogode ida na dwor! A jak obserwuje otoczenie to jest ich kilka! Podziwiam,ale przez okno,siedzac w cieplym mieszkanku.No,ale przestaje jeczec-przeciez kiedys musi byc lepiej-prawda?!
A na razie korzystajac z wolnego przedpoludnia zrobie porzadki w szafach-moze znajde cos ciekawego?Pozdrowionka dla Wszystkich

10 marca 2013 , Komentarze (9)

Gdyby glupota miala skrzydla to wznioslabym sie na nich dzisiaj wysoko,oj wysoko! Nie wiem jakim trzeba byc debilem zeby po tylu tygodniach wyrzeczen nazrec sie sernika?!! Moze takim debilem jak ja?Nie wiem czy to powrot zimy odebral mi rozum,czy snieg go przysypal,a moze zamarzl? Mam tylko nadzieje,ze rozum wroci,a to tylko chwilowa jego niedyspozycja.Nie dosc,ze waga stanela,albo momentami rosnie,to jeszcze robie cos takiego! Normalnie mozna sie zalamac... A taki piekny tydzien sie zapowiadal,a tak marnie sie skonczyl... Ale od jutra nowy,lepszy bedzie-mimo tej pogody na dworze!zakupilam kije do nordic walking,teraz sie skupiam na you tube zeby sie nauczyc dobrze chodzic i ruszam Mam nadzieje,ze wiecej wpadek nie bedzie!(Na wszelki wypadek reszta sernika wyladowala w komposcie) Kompost sie ucieszyl .Mam nadzieje,ze Wasz weekend byl dla was laskawszy.

5 marca 2013 , Komentarze (3)

Chyba wiosna przyszla na powaznie dzis i wczoraj bylo u nas tak cieplo,ze powedrowalam do pracy na piechote bylo nie bylo w obydwie strony 7 kilometrow! Waga dalej stoi,ale dzis spotkalam kolezanke i powiedziala mi,ze WYSMUKLALAM Mialam ochote ja wysciskac! pomyslalam,ze moze waga stoi ,ale obwody sie zmniejszyly?! No i cud-w domu zalozylam marynarke ktorej nie nosilam chyba od 5 lat i...sie dopielam Jest ciasna i absolutnie jeszcze nie do noszenia -ALE SIE DOPIELAM!Spodnie niestety nie byly tak uprzejme i nie raczyly sie dopiac zaluje tylko ,ze sie wczesniej nie pomierzylam-moglabym teraz porownywac.Ale z drugiej strony robilabym to codziennie i tez bym sie zniechecila jak z wazeniem.Niby wiem,ze nie wolno sie wazyc codziennie,ale w teorii bylam zawsze lepsza niz w praktyce Pozdrawiam Wszystkie trwajace w postanowieniach-Dziewczyny idzie wiosna bedzie nam latwiej!

2 marca 2013 , Komentarze (4)

W tym tygodniu totalne zalamanie-przybylo mi pol kilo! Chyba cos jest bardzo nie halo z ta dieta;(  Cwicze trzy razy w tygodniu z trenerem z vitalii,do tego codziennie godzina spaceru i wyszorowalam wszystkie okna w domu!no i normalnie chodze do pracy,ktora calkiem siedzaca nie jest;) i jeszcze doszlo pol kilo?! Dziewczyny jak to mozliwe???? Nie znam sie totalnie na dietach,ale mysle,ze 1800-1900 kcal na blonnikowej to duzo.A poza tym strasznie duzo weglowodanow w tej diecie...Ale dosc marudzenia! Dzisiaj wreszcie wyszlo slonce W zwiazku z tym ide na rower:) Na dwor,do lasu-obojetnie byle z domu:) I zastanawiam sie nad kupnem kijow do nordic walking-jak myslicie,warto? I postaram sie wiecej pisac,ale po calym dniu zajec-praca,dom,cwiczenia,dieta padam wieczorem na pysk
Zycze Wam milego weekendu! I wierze,ze razem damy rade mimo chwilowych zwatpien

27 lutego 2013 , Komentarze (5)

Czesc Dziewczyny,postanowilam zalozyc pamietnik z nadzieja,ze moze ktos mi pomoze... Od stycznia jestem na diecie blonnikowej i schudlam tylko 4 kilo,a ostatni tydzien w ogole:( Czy to normalne?!