Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Do stosowania diety skłoniło mnie to .iż mam problemy z nadciśnienie tętniczym, ale ma znaczenie również mój wygląd i samopoczucie .Pracuję w firmie męża .Wykonuję pracę biurową ale nie tylko, mam trochę nie normowany czas pracy. Bardzo lubię czytać książki , oglądać seriale.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 18159
Komentarzy: 385
Założony: 13 lutego 2013
Ostatni wpis: 21 sierpnia 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mirka65

kobieta, 59 lat, Miastko

158 cm, 85.50 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 czerwca 2013 , Komentarze (3)

Dzisiaj mija 32-rocznica jak poznałam się z moim mężem . Wydaje się żę to niedawno a to ponad 30 lat. Poznaliśmy się na biwaku szkolnym nad jeziorem Dołgie we Gwdzie Wielkiej. Mąż dzisiaj pojechał na konferencję o energii odnawialnej , wróci jutro po obiedzie. Ja zostałam w domu , firmie i nadal opiekuję się rodzicami -mama leży na oddziale rehabilitacji już 2-gi tydzień. Mój najmłodszy syn wczoraj zdał teorię na prawo jazdy wkrótce egzamin z jazdy. Jeśli chodzi o moje odchudzanie to spokojnie w sobotę ważyłam 72,80 kg, nie wiem dlaczego nie ma zmiany na paskach. W sobotę kolejne pomiary. Kończę już ponieważ muszę pojechać po jakieś zakupy.

5 czerwca 2013 , Komentarze (4)

Już minęło dwa tygodnie jak sama stosuję dietę, waga trochę się zmniejszyła ale zapiszę wynik w sobotę.Za mną dosyć ciężki okres, jak wcześniej wspominałam od pewnego czasu mieszkają z nami rodzice męża, nie bardzo mogę się do tego przyzwyczaić z powodu różnic w postrzeganiu codziennego dnia. Dzisiaj mamę zawiozłam na rehabilitację na trzy tygodnie musi się trochę rozruszać, a tata jest z zaawansowaną chorobą parkinsona - już nie chodzi. Dlatego nie mogę tak zupełnie powrócić do ćwiczeń i 100% diety. Poprzedni długi wekend to trochę radości z powodu przyjazdu mojej córki z rodziną . Z Martusią w Boże ciało sypałyśmy kwiatki a bliźniaczki dzielnie nam towarzyszyły. Poza tym wolne dni upłynęły na konflikcie pokoleń. Bardzo nie znoszę takich sytuacji mam nadzieję że nie będą się powtarzały.Jestem trochę zmartwiona tą sytuacją i mam nadzieję że wszystko się poukłada.

16 maja 2013 , Skomentuj

.18.05.2013 r kończy mi się  abonanament na ćwiczenia i dietę. Spróbuję odżywiać się zdrowo  dużo pić wody i trochę ćwiczyć, przez ostatnie tygodnie z ćwiczeń były nici. Byłam cały czas zajęta  - tak ,jak wspominałam wprowadzili się rodzice (tata potrzebuje całodobowej opieki) poza tym w sobotę przygotowuję przyjęcia komunijne na 55 osób, to też miałam mnóstwo pracy . Dzisiaj rano się zważyłam i 73,10 kg.Pomimo że ostatnio nie ćwiczyłam to waga trochę spadła. Pozdrawiam

10 maja 2013 , Komentarze (1)

Dzisiaj pojechałam z mężem do Koszalina na początek pojechałam do Makro zrobiłam małe zakupy ,stwierdziłam że nie warto bo w moim mieście ceny są podobne lub mniejsze. Później pojechaliśmy na małego grilka w jednej z firm w której zakupujemy towar do naszego sklepu.Oczywiście się najadłam karkóweczka   , kaszaneczka  itp. Oczywiście nie obyło się bez drinka .Jutro ważenie mam nadzieję na wagę w minusie . Pozdrawiam

8 maja 2013 , Komentarze (5)

Wkrótce kończy mi się wykupiona dieta na vitalii , już mam problem z jej utrzymaniem z powodu zwiększonych obowiązków . Z ćwiczeń też na razie  zrezygnowałam - brakuje mi czasu . Przez okres 3- miesięcy nauczyłam się pewnych zdrowych nawyków , mam nadzieję , że one mi pozostaną muszę się pilnować. Jeśli zastosuję w dalszym ciągu 5 niewielkich posiłków to mam nadzieję że nadal będę trochę chudła a przede wszystkim nie będę tyła .Zostało mi 10 dni z vitaliją ale 18.05.2013 roku organizuję 2 przyjęcia komunijne i z tego powodu mam  dosyć dużo pracy co nie pozwala mi zajmować się tylko sobą. Po tych wszystkich przyjęciach mam nadzieję również powrócić do ćwiczeń . Na pewno nie opuszczę strony i będę dalej się z wami spotykać.

4 maja 2013 , Komentarze (3)

Dzisiaj ważenie i waga +0.7 kg W tym tygodniu nie miałam głowy do diety i ćwiczeń . Jak wspominałam od tygodnia mieszkają z nami rodzice, tato jest leżący nic koło siebie nie zrobi i tylko potrzebuje pomocy innych. Dzieciaki się po zjeżdźały i tylko gotuję obiady a 1-go maja grill (dziesiąta rocznica mieszkania w naszym domu.) Następne tygodnie mam bardzo dużo pracy związaną z organizacją komunii,pewnie znów nie będę miała czasu na zajęcie się sobą . W programie będę 2- a tygodnie ,ale na pewno będę się na portalu pojawiać, pozdrawiam.

27 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

Dzisiaj ważenie i są nareszcie efekty -0,9 kg .Od dzisiaj wprowadzili  się do nas rodzice  z powodu ciężkiej choroby taty. Postaraliśmy się o bardzo fajne łóżko rehabilitacyjne  z pilotem, , siostra załatwiła materac p/ odleżynowy . Przed nami ciężkie dni .

21 kwietnia 2013 , Komentarze (9)

Wczoraj ważenie i co waga jak zaczarowana stoi od dwóch tygodni na tym samym poziomie.Wczoraj i dzisiaj odpuszczam dietę i jem  to samo co domownicy ale w mniejszych ilościach. Poinformowano mnie że wracam do fazy natarcia . Dzisiaj założyłam sukienkę ,wyglądam chyba lepiej trochę zniknął mi brzuszek. Na początku diety zaoferowałam schudnięcie do 65 kg, ale wydaje mi się że będę wyglądała jak anorektyczka z za dużą skórą.Dosyć biadolenia , pozdrawiam was dziewczyny i powodzenia.

18 kwietnia 2013 , Komentarze (7)

Pogoda się poprawiła ,a mój nastrój nie. Waga nic nie idzie  dół , czuję dyskomfort z powodu diety ,jem prawie same owoce, owsianki i jogurty ,kefiry . Już nie pamiętam kiedy zjadłam np. jajecznicę. Dzisiaj skończyłam wolontariat już nadal mam prawo wykonywania zawodu .Chciałam podjąć prace w szpitalu ,ale na razie nic z tego. W naszej firmie też kiepsko  ,ale mam nadzieję ze wszystko się jakoś ułoży.

13 kwietnia 2013 , Komentarze (9)

Witam , dzisiaj znów  ważenie , waga od poprzedniego tygodnia nie drgnęła pewnie wszystko przez @. Poza tym nic nowego na dworze trochę cieplej ale bez rewelacji. ogarnia mnie chyba zmęczenie wiosenne nic mi się nie chce najlepiej to nic bym nie robiła tylko oglądała telewizję , myślę że jak pojawi się słoneczko to się poczuje lepiej i nabiorę chęci do działania.