Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Źle się czuję ze sobą, więc chcę schudnąć

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7481
Komentarzy: 172
Założony: 13 lutego 2013
Ostatni wpis: 23 lipca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
gohaf430

kobieta, 35 lat, Łódź

164 cm, 76.30 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 lutego 2013 , Komentarze (4)

Tak sobie z lubym rozmawiam i ciągle pytam:
"Jesteś ze mnie dumny? No jesteś?" 
W końcu nieźle się trzymam z postanowieniami nawet przy moim żarłoku ;)
I tak od słowa do słowa sobie uświadomiłam, że ja nawet nie wiem jak wyglądam bo od dzieciństwa wyglądam jak wyglądam, tzn mam nadwagę ;) 
I tak sobie pomyślałam, że będę się rozpakowywać, aż w prezencie znajdę niespodziankę. Ja jestem swoim prezentem opakowanym w tłuszczyk  I aż nie mogę się doczekać co jest w środku :D

27 lutego 2013 , Skomentuj

Posiłki dzisiejsze:
Owsianka: pół kubka ok 200 kcal
Obważanki z suszonymi pomidorami 80g 435 kcal
Zupa pomidorowa 3/4 kubka ok 120 kcal
Kinder country 130 kcal (nie żałuję, czasami można)
Razem: 885 kcal

W planie siłownia ale to po 20:00
Wysiadam ostatnio 2 przystanki wcześniej i idę pieszo ;)
Dzisiaj waga 100g mniej rano nie zmieniam jeszcze suwaczka :)

Humor na +
Motywacja na +

26 lutego 2013 , Komentarze (5)

Waga mówi 84,5 kg! Nie dużo mniej ale mniej :) 
Wyspana pijąc czerwoną herbatę szykuję się do śniadaniowego koktajlu bądź owsianki--jeszcze nie wiem na ile jestem głodna. 

WCZORAJ WIECZOREM NIE POSZŁAM DO ŻABKI PO CZEKOLADĘ mimo olbrzymiej ochoty mojej i lubego ;)
I NIE ŻAŁUJĘ :D

Udanego, rozruszanego, smacznego i zdrowego dnia sobie i wszystkim! ;)

25 lutego 2013 , Komentarze (4)

Wpis z powodu jak w tytule ;)
Czuję się nieźle i nie mam narazie (odpukać) ochoty na słodycze. 
Zjadłam dzisiaj:
Koktajl truskawkowy: 67 kcal
Sałatkę grecką: 150 kcal
Bułkę sojową: 110 kcal
Trochę kawioru do bułeczki: 60 kcal
suma: 387 kcal

Nie wiem,jak uda mi się jeszcze coś zjeść bo jestem przepełniona, warzywa bardzo sycą

Jutro zobaczymy co na to waga :)

Do aktualizacji:
Dojadłam owsiankę-jakieś 250 kcal i bułeczkę domową około 350 kcal liczę
Razem dzień:987 kcal

24 lutego 2013 , Komentarze (3)

Fajnie, że prowadzę pamiętnik. Takie regularne wpisy przypominają mi o celu, do którego dążę. Przy pierwszym wpisie zakładałam, marzyłam o jak najszybszej utracie wagi. Byłam bardzo niecierpliwa. Przez ostatni tydzień chyba trochę dojrzałam i uznałam, że nie zależy mi na tempie. Pewnie byłoby miło jak najszybciej, ale ważne, żeby wogóle to zrobić. Mam cichą nadzieję, że będę bliska mojej wymarzonej wagi we wrześniu 2013. Kończę wtedy 24 lata i urodziny mam 24 więc fajnie byłoby wejść w kolejny rok życia zdrowo i zgrabnie ;)

A przy okazji:
Zjadłam dzisiaj:
2 parówki drobiowe 260 kcal
5 kromek pieczywa tostowego 3 ziarna 400kcal
Kawałeczek ciacha z kaszy manny na fruktozie: 200kcal zakładam

:)

24 lutego 2013 , Komentarze (6)

Będę się jednak ważyć codziennie! Kocham moją wagę! 84,7 dzisiaj

Od wczoraj miałam nieodpartą ochotę na kinder-czekoladę. JUŻ NIE MAM 
Waga motywuje! A ja ją tak zaniedbywałam, chyba ją dzisiaj wypoleruje...

23 lutego 2013 , Komentarze (2)

Wiem, miałam zważyć się dopiero 27.02 ale nie wytrzymałam! Jak już pisałam po spektakularnej utracie wagi na skutek stresu, przez siedzące dni dobiłam do wagi wyjściowej, a nawet ją przekroczyłam. Teraz udało mi się zejść z 86,4 kg do 85,1-tyle dzisiaj pokazała waga! Jestem więc na dobrej drodze do dogonienia suwaczka.

Co do ćwiczeń dzisiaj tylko spacery-jeden już za mną
Przetrenowałam uda i jedyne co potrafią robić podczas ćwiczeń to dygotać, dam im dzisiaj luz :)

Ok, mała zmiana i suwaczek aktualny ;) zmierzyłam się w cm wreszcie

22 lutego 2013 , Komentarze (4)

To chyba przez to chodzenie spać po 1:00 :( znowu nie zdążę na siłownię. Będę musiała odrobić wieczorem, ale to już nie to samo. 
Co do wczorajszego dnia był makaron z brokułami kurzaczkiem i jogurtem (to co mogło, zostało ugotowane na parze) z racji wyprodukowanej przeze mnie ilości 2 razy w ciągu dnia po pół szklanki, byla kromeczka pieczywka chrupkiego i była pierś kurczaczka gotowana w sosie z cebulką papryką i przecierem pomidorowym. Ostatni posiłek o 18:00
Rozważam ćwiczenia na świerzym powietrzu ale strasznie marznę i nawet wypady na uczelnie to dla mnie katorga. Siłownia ma ten plus, że nie musze wychodzić na dwór, bo mam ją u siebie w budynku... Ale jak temperatura będzie już mocno dodatnia, kto wie? :)

Trzymać kciuki za podwójną normę na siłowni dzisiaj! 

21 lutego 2013 , Komentarze (3)

Dzisiaj zaspałam więc znowu poszłam tylko na 20 min, ale orbitrek zaliczony. Właśnie popijam czerwoną herbatę, a zaraz zrobię sobie koktajl truskawkowy i pod prysznic. Jutro na szczęście wystarczy jak wystartuję o 7:00 ;) i nie muszę wcześnie wstawać 

20 lutego 2013 , Komentarze (3)

Ostatnio przez zapalenie pęcherza siedziałam w domu, nie ćwiczyłam. Waga dzisiaj pokazała znowu 86kg. Właśnie wróciłam z siłowni, tylko 15 min orbitreka więcej nie dałam rady. Jednak muszę bardziej ograniczyć kcal. Nie zmieniam suwaczka, zostaje jako motywacja, ale do wzrostu się przyznaję. Zważę się za tydzień dopiero, mam nadzieję, że coś się zmieni. Nadal jestem pozytywnie nastawiona, zmotywowana nawet bardziej. W tym roku MUSI MI SIĘ UDAĆ, z byt wiele rzeczy mi się udaje, tu też nie może być porażki. Ostatnie dni zaliczam jako wstęp!