Witajcie kochani..
Dzisiaj dwa minusy, jeden za ćwiczenia, których nie wykonałam tzn nie wszystkie, natomiast kolejny za napad na słodkości.
Jednak pomarudzę jeszcze trochę :)
Siostra kupiła mi spodenki w wysokim stanem; ładne jednak odrobinę za małe. Za miesiąc założę je bez większego wysiłku, WIEM TO!
Dziękuję Wam, jesteście dla mnie ogromnym wsparciem!
Czasami nawet nie chce mi się robić nowego wpisu, szczególnie w gorszych chwilach. Jednak wiem, że wtedy szybko bym odpuściła. Czytając Wasze przemiłe komentarze dostaję porządnego kopa, wiem, że muszę walczyć dalej i dam radę. Bez Was nie byłoby już tak łatwo.
SŁODKO...
Dzisiejszy dzień jest dla mnie dniem pełnym słodkości.. cóż.. czasem można sobie pozwolić, byle tylko nie przesadzic..
Odżywianie:
Śniadanie: Płatki błonnikowe z mlekiem
** 2 lody- rożki
Obiad: kalafior kilka różyczek, 2 porcje sałatki
Podwieczorek: serek waniliowy z otrębami
Kolacja: serek waniliowy z otrębami
** Piłam duużo wody; niegazowana o smaku cytrynowym (wiem, wiem sam cukier) oraz niegazowana
Ćwiczenia:
(Niestety nie wykonałam nawet połowy z tego co zaplanowałam)
Rower- łącznie ok 25 km
brzuszki seriami 50-50-20
JUTRO BĘDZIE LEPIEJ!!
Trzymajcie za mnie kciuki a ja za Was :) Powodzenia!!
Zdjęcia motywacyjne na dobry sen i poranek pełen woli walki o lepsze ciało ;)