Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem zawsze uśmiechnięta ale mam już dość mojej wagi

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 101252
Komentarzy: 2949
Założony: 6 sierpnia 2013
Ostatni wpis: 11 lutego 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MartynaUrbanska

kobieta, 31 lat, Grudziądz

158 cm, 103.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 sierpnia 2013 , Komentarze (18)

Dziś nie za dobrze mi się spało wstałam o 07:00 bo było tak gorąco w pokoju a niestety nie mogę spać przy otwartym oknie gdyż mieszkam obok szpitala i karetki mam 24 /h .

Jedyna rzecz jaka mnie cieszy to , że dziś rano wchodzę  na wagę a tak 105.8 kg . Bardzo mnie spadek wagi motywuje do działania .

Na razie 2 kg ale cieszę się ogromnie :)

Dzisiejsza pogoda bardzo mi się podoba a mianowicie u mnie tu w Grudziądzu jest chłodno chmurki na deszczyk ... Żyć nie umierać w taką pogodę .

Zauważylam , że jak zaczełam dietkę mam więcej chęci na wszystko w sensie ruszania się . Chce mi się wychodzić z domu ... Nie przejmuję się wyglądem dla tego , że wiem , że staram się coś zrobić żeby było lepiej .

Rano musiałam wypić kawę oczywiście bez cukru i mleka . Nie jest taka smaczna ale idzie się przyzwyczaić .
Zaraz idę jeść śniadanko : 2x sznytka chleba wielo ziarnistego z twarożkiem i cebulką + 2 szklanki wody .

DZIŚ WYPŁATA BĘDĘ PĘDEM SZŁA DO SKLEPU PO SOK Z KISZONEJ KAPUSTY ...  Gdyż bęben mam pełny a na toalecie nie byłam od czasu jak zaczełam dietkę . Gówno dają te specyfiki na '' sranie '' .

Odezwę się jeszcze później laseczki ide zabrać się za śniadanko . Mmm :** Miłego dnia Wam życzę :***

8 sierpnia 2013 , Komentarze (9)

O 18:00 tak jakoś była ta godzina u koleżanki na kawie zjadłam batonika tego co wcześniej Wam pokazałam i kilka winogron białych . To była moja kolacja . Burczy mi w brzuszku . Dopiero co przyszłam do domu ... zagadałyśmy się JAK TO BABKI .

 Koleżanka miała sporo słodkości od krówek po ciasta w czekoladzie gdyż koleżanka w ciąży i smaczki  ma . Chłopak pił piwa a ja za to jak zawsze z nim piłam sobie tym razem sączyłam wodę niegazowaną .


Jak widać na załączonym obrazku niby takie nic a dupa rośnie . Od ciasteczka do ciasteczka i nie zauważysz jak urośnie Ci dupeczka ha ha h wyśmyśliłam na poczekaniu .

Oo znalazłam kolejne stare zdjęcie :

Ach to były piękne czasy bez nadmiaru bagażu na gapę w moim ciele .
Zaraz zaczynam ćwiczenia :) Tak na dobry sen

8 sierpnia 2013 , Komentarze (20)

Uff kurs mam już za sobą dla nie poinformowanych jest to kurs FLORYSTA-BUKIECIARZ .
Moje zdolności manualne rozwijają się z dnia na dzień :) W końcu robię to co lubię
Mój pierwszy bukiet :

Dziś zjadłam :

ŚNIADANIE :
2x sznytka chleba pełno ziarnistego z twarożkiem chudym i cebulką

2 ŚNIADANIE :
Banan

OBIAD:
Filiżanka żurku z jajkiem , udko z kurczaka bez skóry , 150g surówki

KOLACJA :
Hmm jeszcze nie wiem myślę , że Activia ( z suszonymi śliwkami ) ;]

Na kursie o mnie dbają bo obok pyszności znalazły się batoniki dla mnie Stilla natura


W 100 g mają 356 kcal a wafelek ma 30 g więc nie wiem mniej więcej ile to jest muszę jakoś to obliczyć.

Idę na 17:00 na kawkę więc wezmę takiego batonika :) Nie ma pokus OOO NIEEE !!!

o 20:00 zrobię sobie 20 minutowy trening z Ewą Chodakowską . Boli mnie brzuch znów czuje coś w jelitach ale kupki nie ma :( . Idę kupić jutro sok z kiszonej kapusty , wypiję  i będę siedzieć w domku bo będę miała rewolucję . Robiłam tak 2 lata temu jak się odchudzałam teaz dopiero mi się przypomniały niektóre chwyty '' marketingowe żołądka '' hahah


Planuję taką detoksykację

Moja mama była u lekarza a Pani która prowadziła przebieg jej choroby była grubsza i mama wchodzi do gabinetu po pół roku i mówi , że była w szoku . Mama mówi co Pani zrobiła , że Pani tak szybko schudła a ona na to : '' Nie powinnam Pani tego mówić ale przez 3 miesiące piłam samą wodę . Były zawroty głowy , bóle głowy i żołądka ale dałam radę '' 

Zastanawiam się czy to czasem nie prowadzi do efektu jo jo .

Buziaki kochane :*** Trzymajcie kciuki  bo 1,60 kg za mną :) To nic a jednak cieszy i motywuje :)


7 sierpnia 2013 , Komentarze (26)

Zrobiło się przyjemniej to wybrałam się na spacerek do Kauflandu po activie , chudy twarożek , turek do smarowania naturalny , 4 nektarynki i chleb wielo ziarnisty . W sumie do marketu mam kilometr w oby dwie strony ale dobre i to .

Na kolację zjadłam z 250-300 g kalafiora z wody i jedna nektarynkę .

Mam jakieś dziwne skurcze w żołądku , że cięzko mi się siedzi . Może moje jelita się ruszyły .
MAM TAKA NADZIEJĘ ;]

Dziś kolega z kursu pyta się czy może mówić na mnie '' pulpecik '' myślałam , że go uduszę .
 
Zdjęcie z kursu :

Mam nadzieję , że ten ochydny tłuszcz  z buzi zacznie mi schodzić szybko bo nie mogę się na siebie patrzeć !!! A wy co jedliście na kolację ??? Buziaki :***

7 sierpnia 2013 , Komentarze (18)

Dziś miałam  dzień pełen wrażeń na kursie . Rano pobiegłam po coś  na śniadanie czyli świeży ogórek , pomidor malinowy , cebula , jajko na twardo a wyszło to tak :
Dzięki WASZEJ pomocy i wsparciu na prawdę nie chce mi się jeść żadnych kalorycznych rzeczy .
Na kursie zjadłam o 10:00 banana ,  o 13:00małego kotleta i troszkę tak 100 g marchewki gotowanej ( pewnie na maśle ) ... O 18:00 zjem 250g kalafiora . No i oczywiście 20 minut ćwiczeń z Ewą Chodakowską SPALAMY !!! SPALAMY !!!

Kupiłam sobie dziś : Normolax regular ( podobno pobudza perystatykę jelit ) .
Zobaczymy jak to będzie z tym preparatem .

Dziś rano się ważyłam i mam na liczniku 106,7 kg czyli kilo mniej ( oczywiście wiem , że na początku schodzi sama woda z organizmu i złogi ) .

A to ja na kusie z koleżanką na papierosku :
Dziękuje Wam jeszcze raz z takie miłe i nie miłe komentarze :)

6 sierpnia 2013 , Komentarze (30)

Chce podziękować drogie kobietki za miłe przyjęcie mnie do strony Vitalia .
Zakładając tę stronę czułam się zdesperowana a było to o 16:30 . Minęło niewiele czasu a z minuty na minutę mój zapał jest coraz większy . Zamiast wieczornego spacerku ( gdyż jest jak dla mnie za ciepło i taką pogodę źle znoszę z powody mojej nadwagi ) postanowiłam zrobić sobie na początek 20 minut ćwiczeń INTENSYWNYCH z Ewą Chodakowską . Wypiję jeszcze pół litra wody niegazowanej ( oczywiście nie naraz ) . Postanowiłam robić codziennie te ćwiczenia na razie po 20 minut gdyż po tak długim lenistwie
siedzę teraz i czuję jak nogi mi się lekko trzęsą . Spociłam się nieziemsko .
JESZCZE RAZ WAM CHCĘ PODZIĘKOWAĆ !!!
Teraz rozumiem , że nie jestem z tym sama .

Wkurzył mnie tylko mój facet który mówi do mnie : Po co teraz ćwiczysz ? Zacznij od poniedziałku ( nowego tygodnia ) . Połóż się jest zbyt ciepło poćwiczysz jak będzie chłodno .

Głupek jest szczupły więc może zjeść tonę pyszności i na drugi dzień to wszystko wydali . Zazdroszczę takim osobą . Jutro muszę wstać o 07:30 co ja mam zjeść na śniadanie ??? Hmm ... w lodówce mam pastę z tuńczyka , krem czekoladowy , salami , serek topiony , ser żółty , parówki cienkie . Nie mam nic na dietę :( I na dodatek mam biały chleb OJOJOJ ....
 

6 sierpnia 2013 , Komentarze (52)

Kochane kobietki znalazłam moje stare zdjęcia . Muszę się nimi motywować byłam wtedy taka szczęśliwa . Teraz widzę jaką miałam buźkę i figurę całkiem całkiem
A teraz :

6 sierpnia 2013 , Komentarze (15)

Zjadłam dziś 2 tosty z serkiem topionym i salami ( jaka porażka ) .
Miskę zupy ogórkowej .
Loda :(
Pół paczki słonecznika ...
3 szklanki coli z biedronki .

WCHODZĘ NA WAGĘ ... BRAK SŁÓW
 
Zdawałam sobie sprawę , że źle się odżywiam ale nie mogłam tego przestać . Mam takie natręctwo , że jak tylko się nudzę sięgam po coś do jedzenia .

NIE WIEM OD CZEGO MAM ZACZĄĆ !!!
 
Jutro idę na kurs czeka tam na mnie tyle pyszności ... Za przeproszeniem kur*** , żeby żarcie kierowało moim życiem ...

JESTEM NORMALNIE WKURZONA !!!

Mam dopiero 19 lat a już taka waga .

Moja tendencja do tycia jest okropna . Na toalecie nie byłam 4 dni ale u mnie to norma ... Czuje sie jak balon a ludzie na ulicy myślą , że jestem W CIĄŻY !!!o

6 sierpnia 2013 , Komentarze (37)

Witajcie drogie kobietki . Potrzebuję pomocy . 2 lata temu schudłam razem z moją mamą 22 kg moja mama 30 kg . Nie głodziłyśmy się ! Codziennie rower i do lasu . Same warzywa i owoce zero cukru . Wszystko było dobrze więc sobie odpuściłyśmy . Ja schudłam z 102,6 do 78,9 kg a mama 130 kg do 100 kg . Dziś po 2 latach wchodzę na wagę a tam 107,9 kg . Jestem zrozpaczona . Nie wiem za co mam się zabrać . Coraz gorzej z moją samooceną . Ludzie myślą , że jestem w ciąży :( Mam dosyć . Tak wyglądałam jak ważyłam 78,9 kg
A teraz wyglądam tak :  nie mam już sił