Pamiętnik odchudzania użytkownika:
NancyB

kobieta, 32 lat, Bowness On Windermere

164 cm, 59.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

29 listopada 2013 , Komentarze (3)

"W kuchni znalazła filtry i włączyła ekspres.
Znajome perkotanie i cudowny aromat załagodziły uczucie niepokoju.
 Dopóki istniała na świecie kawa, co złego mogło się wydarzyć?"


Cassandra Clare




W środe wieczorem i czwartek dopadł mnie kompuls, przez narastające emocje, problemy,
 nie wytrzymałam - uległam.
Wczoraj sobie odpuściłam siłownie, ale nie mogłam znieść braku ruchu,
więc wieczorem poćwiczyłam i opamiętałam się z objadaniem.
To duży sukces dla Mnie, ostatnio jest mi ciężej niż zwykle.
Wszystkie przeciwności losu dogadaly się chyba,
i wymierzają ciosy ile się da we mnie.




Najbardziej napawa Mnie dumą to, że nie poddaje się, że ciągle wałczę.



Moja motywacja:




27 listopada 2013 , Komentarze (11)



Życie jest jak kuchnia- próbu­jesz różnych rzeczy, stwier­dzasz czy są dob­re czy nie ja­dal­ne,
 cza­sami tra­fiasz na prze­ter­mi­nowa­ne pro­duk­ty oraz na ta­kie,
 przez które dos­ta­jesz zat­ru­cia po­kar­mo­wego.
Do­bierasz od­po­wied­nie przyp­ra­wy i szu­kasz ideal­ne­go skład­ni­ka do two­jego dania.


















Mam nadzieje, że będę mogła się kiedyś dorobić takiej kuchni,
uwielbiam przebywać w kuchnii, gotować, piec dla innych.



Dzisiaj 4 dzień bez słodyczy - jestem dumna z siebie!
Powiem Wam, że momentami już prawie, że miałam ochote biec do sklepu po nie,
ale wówczas liczyłam do 10, wypijałam zieloną herbate,
 i przeznaczone pieniądze wrzuciłam do skarbonki!



Damy rade! Jesteśmy silne!
Dokopmy naszym słabością!


Dzisiejsza aktywność:
1,5 - siłownia
30 minut hula hop
Rozgrzewka - Tiffany
Boczki - Tiffany
Mel B - ramiona
Mel B - pośladki x 2
Mel B - 8 minut Abs




Mam nadzieje, ze do Wigilii wytrzymam :)
Teraz w piatek idę na urodziny, za tydzień również.
Mimo wielu wyrzeczeń, nie można wyrzec się swojego życia
ani oddalić od znajomych - wszystko jest dla ludzi.
Pozwolę sobie tylko na alkohol, żadnego podjadania - nic z tych rzeczy!


26 listopada 2013 , Komentarze (3)






Wartości materialne czy wspomnienia?

Jak w tytule, będę musiała coś wybrać.
Nie ukrywam, zależy mi na obu.
Mój wyjazd do Gruzji miał zostać przełożony na styczeń,
jednak dostałam propozycje, żeby sylwestera spędzić z nim w Gruzji.
Cudowna perspektywa, co?
Sama jestem tym zachwycona,
ale po drodze pojawiają się małe trudności.
Z mojej wypłaty będę wstanie odłożyć trochę pieniędzy,
jednak to będzie za mało.
Myślę, czy zrezygnować z aparatu fotograficznego, na korzyść sylwestra.
I tak w tej kwestii muszę porozmawiać z mamą
- bo to ona będzie tutaj dobrą wróżką.
I od niej będzie zależało, czy się zgodzi też na taki układ.





Dziewczyny!

Dziękuje Wam wszystkim! Motywujecie mnie bardzo,
 i dzięki Wam także się nie poddaje!
to już 3 dzień bez słodyczy!
Dla mnie to naprawdę dużo.



Dzisiejsza aktywność:
1,5 h - siłownia
3o minut - na nowym hula hop z masażerem
Rozgrzewka - tiffany
Boczki - tiffany
Mel B - pośladki x 2
Mel B - ramiona
Mel B - cardio 7min


25 listopada 2013 , Komentarze (9)

Waga na dziś:50 kg
Trochę wierzyć mi się w to nie chce, bo nie ufam z reguły wagom
Ale dosłownie każda waga tak pokazuje.

Proszę, szczere opinie tylko. :)


24 listopada 2013 , Komentarze (2)



STOP JESIENNEJ DEPRESJI!

Powody:
- napady jedzenia
- wymioty
- kupa kasy wydana na żywność ( niezdrowa*)
- stres
- negatywne emocje

Koniec z tym!
Ja nie moge tak żyć już!




Mam zamiar kupić sobie skarbonkę,
i w momencie napadu wrzucić pieniądze do skarbonki, które miałabym przeznaczyć,
na zajedzenie emocji, stresu.



Dzisiejszy dzień jest pierwszym moim dniem bez słodyczy!
I pierwszym dniem walki z sobą!
1/7 - zaliczone!



Także jedziemy z tym koksem!



Moja dzisiejsza motywacja :3


A pokaże Wam dzisiaj co kupiłam,
mam zamiar urządzić sobie pokój, więc co jakiś czas kupuje sobie
różne dekoracje itd.



22 listopada 2013 , Komentarze (4)

Co się stało z Anna?

Dopadła ją autodestrukcja.
Od piątku do wczoraj - żyłam jakby w innym świecie,
Problemy dosłownie żywią się moim całym ciałem,
mam bagaż, którego trudno jest się pozbyć.
Pamiętacie jak ostatnio byłam szczęśliwa?
Byłam.
Nagle to wszystko zmieniło się o 360 stopni.
Podróż - znowu musi zostać przełożona na kolejny miesiąc,
jeśli wypali w styczniu - to cholernie będę zdziwiona.
Nigdy tak jeszcze za kimś nie tęskniłam.
On wraca w styczniu na miesiac do Polski bo ma wolne.
Wszystko znowu się spieprzyło.
Nie mam pojęcia co mam już o tym wszystkim myśleć.

We wtorek miałam prezentacje na ćwiczeniach do przedstawienia z dziewczynami,
dostałam dosłownie paraliżu, nie potrafiłam normalnych zdań sklejać,
ręce mi się trzęsły.
Będę musiała znaleźć jakieś antidotum na stres, na stres przed wystąpieniami publicznymi.

Pieniądze, które miały pójść na wyjazd, pójdą na prezenty świąteczne,
pójdą na zakupy, pójdą na moje zachcianki.
Za 2 tygodnie jadę do Poznania, do kolegi na urodziny, przy okazji na zakupy - okazja po prostu świetna.
Idealna na odstresowanie.




Dzisiaj rano wstałam powiedziałam:
- Co ty robisz kobieto? Znowu chcesz powrócić do swoich starych nawyków?

Czas polepić się na nowo.
Złożyć kawałek po kawałku.

16 listopada 2013 , Komentarze (13)

„Jeśli człowiek w młodości jest zbyt rozsądny i nie popełnia błędów, to jest nudny.”




A jednak postanowione ! 9 - 15.12. 2013 Gruzja! Czas odciąć pępowinę,
zaszaleć, skorzystać z życia, żeby potem nie płakać na starość! :)
Jadę do niego! Moja pierwsza podróż samolotem przede mną!
Boję się cholernie ale wiem że, warto a poza tym to kocham ryzyko!:)

15 listopada 2013 , Komentarze (5)

"Spałem z niezliczonymi kobietami, ale już nie chcę. Ze wszystkimi jest tak samo. Robi się to samo (...). Chcę miłości. Wyznam ci coś strasznego: chcę spać tylko z żoną."




Ach, dzisiaj ładnie poćwiczyłam, ale co z tego skoro wieczorem miałam totalnie
emocjonalny  napad - a skończył się tym razem jak zawsze,
zajadaniem wszystkim co popadnie mi w ręce.
Ale jest postęp, od 4 dni jadłam przykładnie, i zero zajadania,
zero wymiotów.
Wstajemy, i walczymy dalej!


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 13 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30

14 listopada 2013 , Komentarze (2)



Ja lu­bię dzi­waków, Raczej trud­no zaufać ko­muś,
kto na ta­kim świecie umie zwyczaj­nie wyglądać i nor­malnie żyć
.




Dzisiejszy dzień - to totalne zamieszanie, chaos.
Ostatnie dni wraz z dzisiejszym chciały mi uprzykrzyć życie.
Ale nie ze mną te numery.
Bo nie poddaje się, jestem silniejsza.
Mam wrażenie, że fatum,
które mnie ostatnio prześladuje,
jest wyłącznie po to abym
stała się silniejsza, pewniejsza siebie,
i  wygrała z niefortunnymi przypadkami losu.


Badania - jak najbardziej na plus! Tylko okazało się, że mogę mieć początki anemii.
Ale mogło być gorzej, uwierzcie.
Więc bądź co bądź to jestem cholernie zadowolona.


Ćwiczenia:
1,5h siłownia
 

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30

13 listopada 2013 , Komentarze (7)



"Nie pytaj siebie o to, czego potrzebuje świat. Pytaj siebie, co Cię ożywia, a później ruszaj i rób to. Albowiem to, czego potrzebuje świat, to ludzie, którzy stali się żywi."


Harold Whitman





12.11.2013 - Ten dzień zapiszę się z pewnością w mojej pamięci.
Dlaczego?
Stoczyłam walke z samą sobą i wygrałam!
Dzień nie zaczął się dobrze, potem było już coraz gorzej,
wróciłam z zajęć, i miałam iść na siłownie,
szukam karty do bankomatu, rozglądam się wszędzie i nie ma jej..
Wszystkie dokumenty mam, tylko karty nie..
Dosłownie taka furia gniewu mnie opanowała,
miałam ochotę iść do sklepu, załadować koszyk
słodyczami, chipsami...
Ale powiedziałam sobie, uspokój się i myśl racjonalnie
a nie emocjonalnie!
Mama mnie poratowała, pożyczyła mi pieniądze na siłownie,
a na siłowni doskonale wyładowałam negatywne emocje!
To było cudowne uczucie!


Ćwiczenia:
2,5 h na siłowni





A zaraz na siłownie!
A wieczorem do pracy.


Trzymajcie się!




1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30