Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Studiuje, pracuję i jestem szczęśliwą mamą.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 17209
Komentarzy: 337
Założony: 23 listopada 2013
Ostatni wpis: 12 października 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
KatyKaty

kobieta, 34 lat,

162 cm, 59.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Pracuję nad oponką

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 kwietnia 2014 , Komentarze (2)

Myslalam ze bedzie na wadze nawet wiecej na plusie bo wczoraj i przed wczoraj napchalam w siebie tyle jedzenia ze to sie w glowie nie miesci. Ale od dzid wracam do normy. Beda cwiczenia regularne posilki w miare mozliwosci. Z facetem doszlam do porozumienia choc nie jestem do konca pewna jak to bedzie.. Mam dodatkowa motywacje do odchudzania, wczoraj dostalismy zaproszenie na 18 na 31 maja i mam zamiar spiac dupe i wygladac zajebiscie ;))  

Od dzis zero slodyczy i ostatni posilek ok 18-19, na ziemniaki i chleb nawet nie bede patrzec :D

20 kwietnia 2014 , Komentarze (2)

Nie bede sie przechwalac co zjadlam bo bylo tego duzo za duzo.. ale o tyle dobrze ze wczoraj juz nic po 19 nie jadalam i dzis tez nie zamierzam juz nic jesc... piatek, sobota bez cwiczen ale dzis postanowilam chociaz za zrobie tylko pompki, przysiady i a6w bo mam taki zamul ze nic mi sie nie chce... a tak na marginesie to staralam sie stworzyc mojemu synkowi normalna rodzine ale facet z ktorym jestem nawet sie nie stara zeby miedzy nami bylo dobrze. Nie wiem moze ja oczekuje zbyt wiele ale powoli mnie zabija ta sytuacja, nie pamietam kiedy ostatnio mnie przytulil czy powiedzial cos milego i w ogole oprocz tematu dziecka i pieniedzy o niczym nie rozmawiamy.. a ja poruszam temat ze powinien sie inaczej wobec nie zachowywac to on nic zlego w swoim zachowaniu nie widzi i do mnie ze mam wszystko co chce nowy rower tablet itd.. i na tym sie konczy ze ja mowie o jego zachowaniu wobec mnie a on o pieniadzach. Zamiast tych jego prezentow wolalabym zeby mnie inaczej traktowal..  w sumie nie ma co juz sie rozpisywac o nim bo to nie miejsce w sumie na takie wyznania ale musialam z siebie to wyrzucic... 

18 kwietnia 2014 , Komentarze (1)

Odpuscilam dzis dywanowki, zakwasy mnie zlapaly ale za to byla wycieczka rowerowa w sumie  ok 40 intensywnej jazdy. 

Menu

Ok 9 - 2 skibki z twarozkiem i kubek czarnej kawy

Ok 11.30 - 2 drożdżowki 

Ok 13 - kawa z mlekiem 

Ok 17- garsc orzechowych chrupek kukurydzianych

Ok 18 - troche salatki warzywnej i miseczka rosołu z lana kluska

A tak poza tym jestem wsciekla na swojego faceta bo caly dzien mi dzis dogryzal glupimi tekstam i zamierzam odwdzięczyć mu sie z nawiązką a poza tym pokaze mu niedlugo na co mnie stać.  Pozbede sie opony raz na zawsze !

17 kwietnia 2014 , Komentarze (2)

Trochę nie potrafię zorganizować sobie czasu po utracie pracy, ma go aż tyle że nie umiem go właściwie zagospodarować i na wszystko mi zaczyna brakować czasu...

Ale niestety gorszą rzeczą jest to, że synek mi się robi coraz bardziej nieznośny i to nie tylko ja zauważyłam.. nie pozwalam mu na wszystko bo inaczej by mi na głowę wszedł ale na nic to się nie zdaje niestety... w sklepie płacz, kopanie nogami, krzyk...  w domu to samo.. podobno trzeba być cierpliwym ale mi już jej chyba brak... (szloch)

Menu

ok 9.30 - 2 sandwicze z serem, pół kabanosa, kubek czarnej kawy

ok 13 - banan + filiżanka kawy

ok 15 - miseczka spaghetti 

ok 17 - kubek kawy + 2 kostki czekolady mlecznej

ok 19 - pół twarożku, wafel ryżowy i 2 łyżki spaghetti (dokończyłam po małym choć nie powinnam )

ok 20 jabłko

Ćwiczenia

100 przysiadów

70 pajacyków

2x 60 nożyce

60 brzuszków

40 pompek 

19 dzień a6w

mal b brzuch + pośladki

16 kwietnia 2014 , Komentarze (4)

Powali powoli leca te kg, ale lepsze to niz nic... 

12 kwietnia 2014 , Komentarze (3)

Przez ostatnie 3 dni nie trzymałam diety w ogóle i to wszystko tłumaczyłam sobie złym humorem, mini depresją po utracie pracy. Ale dziś stwierdziłam, że nawet dobrze, że straciłam prace bo mam przynajmniej motywacje do poszukania lepiej płatnej pracy. Utrata pracy to nie koniec świata przecież ]:> 

Dietowo tragedia, ale ćwiczenia w czwartek i piątek zaliczone. Dziś i jutro mięśnie odpoczywają i regenerują się. Ponad to, mam teraz tyle czasu do zagospodarowania, że jak tylko mi astma pozwoli to będę biegać 4x w tygodniu. 

9 kwietnia 2014 , Komentarze (2)

Godzina 14... dzwoni nieznajomy numer, po chwili okazuje się że to szef.." czy możesz przyjść dziś ok 18.."  W sumie to nie miałam wyjścia... jestem a w sumie  byłam kierownikiem więc chcąc nie chcąc musiałam się zjawić... po czym poinformował, że pracujemy do poniedziałku wieczora i mam przekazać informację reszcie pracowników. W sumie to tłumaczył się coś tak ale nawet mi się go słuchać nie chciało ani nawet z nim dyskutować. I do tego jeszcze mój ukochany facet mi dziś powiedział że jestem zbyt naiwna, zbyt szybko się przywiązuje do ludzi i mam zacząć się martwić o swoją dupę a nie o innych.  Kur.... nie ma jak to zostać bezrobotnym przed świętami....

Ćwiczenia zrobione, dieta w miarę choć aktualnie powoli sączę piwo bo muszę się trochę odstresować.. najpierw ze złości wysprzątałam kuchnie ale to nie pomogło więc wybaczyć musicie ale dziś to piwko uratowało mnie od depresji. 

7 kwietnia 2014 , Komentarze (5)

18.12.2013

dziś

Trochę inaczej zdjęcie zrobiłam ale ogólnie rzecz ujmując jakaś masakra. Wstawiłam to zdjęcie żeby wam pokazać, że mimo tylu ćwiczeń ubyło mi w tali 4 cm i z brzucha tez 4 cm. Miałam oczywiście miesiąc przerwy w ćwiczeniach i sama sobie jestem winna bo pewnie gdyby nie to, to była bym już bliżej celu.

Nie wiem jak zmotywować się do przestrzegania diety tzn. nie żreć słodyczy i zjadać o 21 obiadu. Tak mi ciężko. I te głupie parówki. Wiem że nie powinnam tego jeść i mimo to jem, głupota moja nie zna granic. Jak tak dalej będzie to w życiu nie wyjdę na plaże z taką oponą. Rozstępy mi zbladły ale nadal je widać, z tym dam rade żyć bo cudownej maści na całkowite zlikwidowanie rozstępów jeszcze nie wymyślili a wypróbowałam już chyba wszystkie dostępne kremy...

Nie chce tej OPONY !! POMOCY (szloch)

Menu

ok 9 - 3 parówki z ketchupem kromka ciemnego pieczywa

ok 12 - energetyk + pół mlecznej bułki

ok 15 - 2 jajka na twardo i jednek pomidor

ok 18 - jogurt + 2 jabłka

i po 21 żarcia nie będzie i koniec

+ LITR WODY+ 2 KAWY I ZIELONA HERBATA

Ćwiczenia (już zrobione)

60 pajacyków

50 przysiadów, 

2X 50 nożyce

30 pompek

25 brzuszków

11 dzien a6w

mel b brzuch i pośladki

spacer 30 min

2x 15 min rower ( dopiero będzie)

ZAPOMNIAŁAM JESZCZE O PODAĆ WAGI Z DZIŚ - 58,5 - mam nadzieje że to jeszcze przez @ która nie chce odejść

6 kwietnia 2014 , Komentarze (3)

DZIŚ

Menu

ok 9 -  jajecznica z 3 jaj

ok 12 - banan i jabłko

ok 15 - zupka amino

ok 18 - serek jagodowy

ok 20.30 - miseczka rosołu, wędzona noga z kurczaka + 5 paluszków 

+ ok 1 L wody, 2 kawy, 2 zielone herbaty

Ćwiczenia

40 przysiadów + 2 x 15 min rower

WCZORAJ

Menu

ok 9 - serek wiejski

ok 12 - jabłko

ok 15 - zupka vifon

ok 18 - serek homogenizowany

ok 21 - miseczka makaronu smażonego z sosem tao tao

+ 3 kawy + 1 zielon herbata + litr wody

Ćwiczenia

60 pajacyków

40 przysiadów, nożyce

30 pompek

10 dzień a6w

mel b brzuch + pośladki

2 x 15 min rower


Jetem padnięta wczoraj 12h w pracy, dziś 10h ledwo żyje. 

Jutro wchodzę na wagę mam nadzieje,że będzie cosik mniej.

4 kwietnia 2014 , Komentarze (2)

Miałam się dziś zważyć ale poczekam aż @ się skończy... Jak dobrze pójdzie to w poniedziałek zamelduje wagę.

Kolejna sprawa to słodycze które nie chcą mi dać spokoju, jak tylko mam jakieś problemy rzucam się na pieczywo i słodycze. 

Menu 

ok 9 - grahamka z serem topionym + kubek kawy czarnej 

ok 11 - pączek 

ok 12.30 - bułka mleczna z kawałkami czekolady + kubek czarnej kawy

ok 15 - miseczka zupy warzywnej

ok 17 - 2 ciastka z kremem

ok 19 smażona ryba, 2 bułki pszenne i pączek

Ćwiczenia 

60 pajacyków

40 przysiady, nożyce

30 pompek 

9 dzień a6w

mel b brzuch i pośladki


SŁODYCZE  I BRAK SILNEJ WOLI RUJNUJĄ MI ŻYCIE !!