Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Moimi zainteresowaniami są: taniec, jazda na łyżkach, rolkach, pływanie. W wolnych chwilach lubię też czytać książki.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6574
Komentarzy: 59
Założony: 10 stycznia 2014
Ostatni wpis: 28 grudnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
klaudia001

kobieta, 26 lat, wola filipowska

159 cm, 65.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

31 października 2014 , Komentarze (2)

Czuję się jeszcze gorzej niż na początku choroby :c mam nadzieję, że szybko mi przejdzie, bo mam już dość leżenia w łóżku. Chciałabym w końcu poćwiczyć. Ale są też plusy tego chorowania, nareszcie jestem wyspana i nadrabiam luki w lekturze. Czytam teraz "Jesteś cudem" Reginy Brett. Podoba mi się :) No i obejrzałam kilka niezłych filmów. Dwa szczególnie dobre: "Nietykalni" i "Życie jest piękne".

Menu:
1.pół gołąbka
2.mandarynka x2
3.gołąbek (to urozmaicenie) 
4.banan

I żadnych słodyczy :) Mama piecze pyszne porzeczkowe ciasto i rurki z kemem- mam nadzieję, że się nie skuszę, w końcu jeszcze nie raz będę miała okazję je zjeść, prawda? 

30 października 2014 , Komentarze (2)

Mówiłam, że nie potrafię zrezygnować ze słodyczy, ale postanowiłam zadać sobie wyzwanie. Nie będę ich jadła przez miesiąc. Od dziś. Zastąpię je owocami i jakimiś zdrowymi przekąskami.Zobaczymy, czy wytrzymam. 

Menu:
1.Buła pełnoziarnista z twarożkiem, sałatą i pomidorem
2.wasa x4, banan
3.wątróbka z cebulą
4.musli bananowe, winogrona, mandarynka
5.jogurt 

Ćwiczeń brak ze względu na chorobę. 

28 października 2014 , Komentarze (2)

Już wiem dlaczego przez kilka ostatnich dni ciągle chciałam coś jeść- jestem chora. Zawsze przed chorobą dużo jem, nienawidzę tego. No, ale co zrobić. Codzienne jeżdżenie do szkoły na rowerze przy takiej pogodzie w końcu dało o sobie znać. Poszłam wczoraj spać o 20, a obudziłam się dziś o 10. Chyba nigdy tak długo nie spałam. Mam nadzieję, że szybko wrócę do zdrowia. 

A co do słodyczy, to niestety teraz już wiem, że nie uda mi się ich wyeliminować, ale postaram się je bardzo mocno ograniczyć :)

Wczoraj ze względu na złe samopoczucie nie ćwiczyłam, może dziś jeśli troszkę mi przejdzie później zrobię trening. 

25 października 2014 , Komentarze (4)

Wczoraj po tańcu poszłam z przyjaciółkami na gorącą czekoladę i niestety zjadłam też minitartę z owocami :c Nie potrafię oprzeć się słodyczom! Może macie jakieś sposoby na to? Jeśli dalej tak będzie to zdrowe odżywianie i treningi pójdą na marne.

Dzisiejszy trening zaliczony: rozgrzewka, cardio, abs, pośladki, rozciąganie z Mal b  i jeszcze więcej rozciągania

Możecie polecić mi jakieś filmiki o rozciąganiu? Bo to z Mel B nie wystarcza mi już, muszę teraz być baaardzo rozciągnięta, bo w tańcu inaczej się nie da.

23 października 2014 , Komentarze (4)

Staram się odżywiać zdrowo i jeść 5 posiłków dziennie w miarę regularnych porach, czasem wychodzi lepiej, czasem gorzej. Ćwiczę też codziennie przynajmniej po 30 minut :) nie jest źle, ale zawsze mogło być lepiej. 

Dzisiejsze menu:
1.bułka razowa z twarożkiem, sałatą i pomidorem
2.jabłko, 2 gałki lodów
3.pierogi z mięsem (?!) 
4.winogrona
5.krem z brokuła

I teraz idę ćwiczyć- rozgrzewka, brzuch, pupa (Mel B), boczki (Tiffany) i rozciąganie 

20 października 2014 , Komentarze (1)

Weekend spędziłam u kuzynki. Niestety dieta wtedy troszkę padła, bo Zuza pożera ogromne ilości słodyczy (i ciągle jest chuda, gdzie tu sprawiedliwość?) przez co ja tez uległam :c Macie jakieś pomysły czym zastąpić słodycze?

Dziś było już dobrze- zdrowo i sportowo :D

Menu:
1.Owsianka na mleku
2.Była razowa z szynką z kurczaka, jabłko
3.3x żytni z twarożkiem, konserwowa papryka
4.Kurczak w sosie cebulowym z makaronem
5. bułka razowa z twarożkiem, winogrona

40 min orbitrek, 10 min rozciąganie- na więcej nie miałam czasu

17 października 2014 , Komentarze (2)

Pomimo pogody bardzo pozytywny dzień za mną :) Najpierw pełen luz w szkole, tylko 2 lekcje i 4 godziny prelekcji, a popołudniu zajęcia z tańca współczesnego. Uwielbiam je, mamy instruktorkę. Jestem bardzo zmęczona, ale za to jakże zadowolona. 

Menu:
1.Kromka chleba żytniego z pomidorem.
2.Kanapka z serem i ogórkiem, obwarzanek
3.Żurek z jajkiem, 
4.Jabłko, gorąca czekolada
5. 4x kromka z pasztetem (taki grubas ;D) 

Niestety zaliczyłam dziś mały grzeszek, uległam michałkowi ;D Ale tylko jeden, pewnie normalnie zjadłabym ich duużo więcej :) 

16 października 2014 , Komentarze (3)

Nie wiem jak mogłam dopuścić do tego, żeby tak przytyć i to w ciągu zaledwie 2 miesięcy. Nadszedł czas, by wrócić do dobrych nawyków żywieniowych. 

Postanowienia:
1.Jedzenie w regularnych porach.
2.Zero słodyczy (raz na jakiś czas kostka gorzkiej czekolady)
3.Tylko woda mineralna.
4. Tylko pełnowartościowe produkty.
5.Dużo warzyw i owoców.
5. I najważniejsze- codzienny trening!!!!

Jeszcze nigdy tyle nie ważyłam i nie mogę ważyć. Jestem bardzo zmotywowana i mam nadzieję, że Wy pomożecie mi utrzymać to nastawienie jeszcze bardziej :) 

19 maja 2014 , Komentarze (1)

Och tak, oby więcej było takich dni. Najpierw świetna atmosfera w szkole, później przejażdżka na rowerze ze znajomymi, a temu wszystkiemu towarzyszyła piękna pogoda. Odwiedziła mnie 5-letnia kuzynka, co trochę zepsuło moje plany- miałam zrobić sobie trening, ale przełożyłam go na później. Tak bardzo chciałam poćwiczyć sobie z Mel B i Tiffany, ale oczywiście żaden filmik nie chciał się ładować, więc postanowiłam się nie zrażać i wskoczyłam na orbitreka. Po 40 minutach byłam cała zlana potem. Nogi owinęłam folią spożywczą, to daje naprawdę świetny efekt. Później masaż ud bańką chińską. Po 10 min na nogę. Nie miałam czasu na dłużej.

Jutro kartkówka z chemii. Prawie się nie uczyłam. Nie mogę dostać złej oceny, to by zepsuło moją 5 na koniec. Ale to ostatnia lekcja, więc zdążę się nauczyć :) 

17 maja 2014 , Skomentuj

Wczoraj wróciłam z 3-dniowej wycieczki do Pragi. Było cudownie. Czas spędzony z genialnymi osobami w pięknym otoczeniu. Uwielbiam to. Najpierw góry, teraz to. Lepiej być nie mogło. Mnóstwo zdjęć i wspomnień. Szkoda, że tak krótko to trwało. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda mi się tam pojechać. Wprawdzie kompletnie nie trzymałam diety, ale od dziś biorę się za siebie. Zero słodyczy + ćwiczenia Śniadanie: owsianka, gruszka II Śniadanie: trochę ugotowanego grochu Obiad: zupa kapuściana Podwieczorek: jabłko Kolacja: caprese, 1x żytni