Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Niepoprawna optymistka :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 38759
Komentarzy: 434
Założony: 18 stycznia 2014
Ostatni wpis: 14 lutego 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
TuSia2606

kobieta, 37 lat, Bydgoszcz

165 cm, 61.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 marca 2014 , Skomentuj

Waga dzis pokazala 64,60 jeee co raz blizej do 60 mam nadzieje ,ze w kwietniu juz zobacze ja :) A pozniej bedzie juz z gorki. Dzis dzien odpoczynku. Sloneczko pieknie swieci pewnie pojde na spacerek albo na pieszo do mojego M hehe ja mieszkam na jednym koncu miasta a on na drugim wiec godzina spaceru albo troche wiecej (oszczednosc na biletach) no ale zobaczy sie :) Brakuje mi psiaka zawsze w taka pogode lublam z moja psinka chodzic na spacerki heh no ale juz 2 lata bedzie jak nam odeszla...heh. Na kolejnego narazie nie moge sie nastawic a zreszta pewnie za jakis okres bede sie wyprowadzac to tez narazie nie chce psiaka. Jak juz calkowicie sie z moim M uposazymy to wtedy bedziemy myslec o psiaczkach itp.

Juz za pare miesiecy bede tak spacerowac wzdluz plazy . AH aH AH <3

MENU
Śniadanie: tarog ze szczypiorkiem i rzodkiewka, bulka z ziarnami plaster szynki z kurczaka , ogorek swiezy, cwiartka papryki
II Śniadanie: jogurt z platkami owsianymi, gruszka
Obiad: kurczak z warzywami i ryzem
Kolacja: 2 kromki ciemnego chleba z chuda szynka, papryka, ogorkiem i jogurt malinowy

EDIT =AKTYWNOSC
 10 km spaceru

1 marca 2014 , Komentarze (2)

Sobota spedzona z moim M. Najpierw na silke poszlismy a potem gnilismy na kanapie i ogladalismy film:) Fajnie tak pognic we dwoje bo w tygodniu nie ma zabardzo na to czasu.
Menu
Śniadanie: jajecznica z 2 jajek,bulka ze slonecznikiem ,cwiartka papryki
II Śniadanie: jogurt naturalny z platkami owsianymi, gruszka
Obiad : ryz z kurczakiem i warzywami
Kolacja: jogurt truskawkowy

AKTYWNOSC
30 minut biezni
30 minut cwiczen na maszynach
100 brzuszkow

28 lutego 2014 , Komentarze (5)

No to nadszedl moj ulubiony dzien tygodnia:) Tak piatek. Mozna odpoczac od cieziego tygodnia a naprawde byl ciezki i nerwowy. No ale juz loozik. Szkoda tylko ,ze caly pszyszly tydzien mam na popoludnie...od 14 do 20 no ale heh trzeba to przetrwac i ulozyc jakis plan treningowy. Niesety nie bede mogla chodzic na swoje ulubione zajecia na silowni bo wiekszosc jest popoludniu. Szczegolnie ubolewam nad spinningiem z moja ulubiona instruktorka Aga. No ale coz widzialam w grafiku ,ze we wtorki i czwartki na 9 tez jest spin ale z inna babeczka no coz jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma. A co u Was moje misiaczki???


Menu:
Śniadanie: musli na mleku
II Śniadanie: bulka z szynka z kurczaka, Kubus
Obiad: ryz i kurczak z warzywami
Kolacja : jogurt naturalny, jablko

AKTYWNOSC
60 minut bieznia
60 min spinningu

27 lutego 2014 , Komentarze (3)

Witajcie moje paczusie :)
Jak Wam minal tlusty czwartek. Ja zjadlam jednego paczka i dobrze mi z tym :) Hehe madra jestem bo poszlam na silke i 1000 kalori spalilam wiec nawet ten paczus nie zdazyl w cycki pujsc :P No ale co tam jak to mowia w tlusty czwartek paczki nie tucza hehehe Glowa do gory jesli zjadlyscie wiecej w koncu jutro tez jest dzien i spalicie ten nadmiar kalorii :)
BUZIOLE :*:*:*:*
MENU
Śniadanie: 2 jajka na twardo
II Śniadanie Paczek , bulka z szynka z kurczaka i ogorkiem, kubus
Obiad: kurczak gotowany z warzywami i ryzem
Kolacja: jogurt naturalny

AKTYWNOSC
70 minut ORBITREKA
30 minut bieznia
30 minut cwiczen na maszynach

26 lutego 2014 , Komentarze (4)

ZDAŁAM !!!!!
Ciesze sie bo tyle materialu opanowac w tak krotkim czasie to naprawde wyczyn.Ciezko bylo ale wazne ,ze dalam rade. Szczerze zmeczona bylam po tych dniach nauki i przeplatania z treningami. Dzis dzien regeneracji psychicznej i fizycznej. Zostalam w domu bo juz cialo odmawialo mi posluszenstwa. Tak to jest jak sie wstaje o 6 i szlo sie spac o 1 bo uczyc sie trzeba bylo. No ale juz jest ok jutro obiecuje ,ze do niedzieli beda cwiczenia po 2 h.

MENU
Śniadanie: musli na mleku
II Śniadanie: bulka ze slonecznikiem, plaster szynki z kurczaka i ogorek, kubus
Obiad: makaron razowy bestrogonow z kurczaka
Lampka wina
Kolacja: jogurt naturalny, male jablko, kisiel i 2 kostki gorzkiej czekolady

Kochane jutro tlusty czwartek nie panikujmy z tego powodu. Jeden paczek to nie zabujstwo :) Zreszta jak to mowia Gdy w tłusty czwartek człek w jedzeniu pofolguje, łaskawy Pan Bóg grzech obżarstwa daruje". 
A z reszta potem jest post wiec :
Tłusty czwartek pączkami fetuje a od Popielca ścisły post szykuje 
Podpatrzylam ten obrazek u jednej z Vitalijek i zapragnelam go miec u siebie hehe

25 lutego 2014 , Komentarze (7)

Hejka

Jutro ostatni test ... uczylam sie pilnie i stwierdzam ,ze madrzejsza juz nie bede. Co ma byc to bedzie i tyle. Ale mysle ,ze bedzie dobrze :) Dzis odpuscilam sobie silke ale jutro napewno juz pocwicze. A no i zgrzeszylam zjadlam snikersa minicher te takie male. Jeden ma 52 kalorie:P  a zjadlam z 4:P dobe byly i nie mam wyrzutow jutro sie spali :P

Menu
Śniadanie. berlinka 2 male kromki hcleba z serem i jogurt
II Śniadanie. bulka z ziarnami z serem, kubus, jogurt pitny waniliowy bez cukru
Obiad : 4 snicersy :P:P
Klacja bulka grahamka polowka z szynka z indyka polowka z twarogiem i powidlami


24 lutego 2014 , Komentarze (4)

Hejka
Wekeend minal szybko ,szcerze nawet sama nie wiem kiedy. No coz wszystko co dobre szybko sie konczy. No ale nie powiem ten weekend pelen wrazen byl. W sobote wparowalam do kumpeli bo dzwoni zaryczana ,ze musze przyjsc bo ona cala w nerwach i w ogole. No coz to wstaje. Dowiedzialam sie ,ze jej facet ktory jezdzi na tirach za granica we Francji skasowal auto. Jechal za osobowka ktora jechala raz szybko raz wolno i wciaz nagle hamowala...heh ...i raz tak gwaltownie i nagle wyhamowala, ze facet kumpeli w przeciagu sekundy wolal zjechac na drugi pusty pas autostrady rozwalajac barierke a nizeli w ta osobowke wjechac (bo jednak czas hamwania tira naladowanefo 2 tonami towaru nie jest latwo zatrzymac). Na szcesc mu nic sie nie stalo. Tylko pytanie czy bedzie jeszcze pracowac po takim wypadku. Heh nie chce usprawiedliwiac kolegi bo tez mogl wieksza odleglosc zachowac skoro widzial ,ze jedzie przed kims kto jest nieobliczalny na drodze. ale ludzie nie maja wyobrazni. 
W niedziele wybralam sie na spacer z moim M i jego rodzinka. Byl tak piekna pogoda ,ze grzechem by bylo siedziec w domu. Ubralismy sie i wsio. Wzielisy tez suczke mojego M tylko jak zwykle byla wojna z ojcem M bo nie chcial jej wziasc na smycz a ona cieczke miala heh. No i wiadomo jakis kawaler sie do niej przykleil i szedl z nami cala droge. Spaerwowalismy sobie przy kanale bydgoskim i syn brata M chcial wejsc na pomost wiadomo jak to dzieciaczek. Ja zostalam i gadalam sobie z przyszla tesciowka i nagle patrzymy a ten kundel zagonil nasza pisnke na krucha warstwe lodu i dreptaja do pomostu po tym lodzie gdzie stala reszta rodziny. No i nie musze wam chyba mowic co sie stalo. Lod sie zalamal , psiny wpadly do tej lodowatej wody. Staralismy sie je jakos wyciagnac ale za dalego pomostu byly ... ten pies co za nami szedl jakos wpadl na pomysl aby sie do nas przyblizyc i sie go wyciagnelo. A nasza psinka heh walczyla dlugo juz lzy w oczach mielismy ale nagle jakos podzwignela sie i stanela na lodzie i pmalu do przegu szla. Przy brzegu znowu wpadla ale dalo sie juz ja jakos wyciagnac. Mowie wam tyle nerwow ,ze szok. Jak wrocilismy to owinelismy psinke w koc usnela jak betka. Nawet jak jedlismy to nie zebrala a to jest niespotykane u niej. Takie to przygody mialam.

Menu 
Sobota
Śniadanie : 2 jajka na miekko, bulka ze slonecznikiem
II Śniadanie : puszka groszku
Obiad: makaron razowy w sosie pomidorowym z kurczakiem
Kolacja: jablko pieczone
AKTYWNOSC spacer i 3h zabawy z dziecmi kuzynki(polecam ta aktywnosc ;) )
Niedziela
Śniadanie : twarog ze szypiorkiem i rzodkiewka, kromka chleba graham
II śniadanie: jogurt truskawowy
Obiadu: brak
Podwieczorek: bannan
Kolacja: makaron zapiekany z pieczarkami (maly talezyk)
AKTYWNOSC 1,5 h spaceru
Poniedzialek
Śniadanie: jajecznica z 2 jajek z szynka z indyka, jogurt malinowy
II Śniadanie : bulka ze slonecznikiem z szynka, Kubus
Obiad Barszcz ukrainski
Kolacja: jogurt naturalny , jablko i 2 kiwi
AKTYWNOSC 30 min biezni, 1,5 h spinningu

21 lutego 2014 , Komentarze (4)

Hejka 
Mamy weekend o jak fajnie , jutro pognije w lozku do 9 a co tam. Tez mi sie od zycia cos nalezy hehe. Pewnie wpadne tez do kumpeli na soczek bo dawo sie nie widzialysmy. Dzis odpuscilam sobie nauke ale jutro przysiade z 2-3 h nad notatkami. Lepiej systematycznie sie pouczyc niz potem na ostatnia chwile ,zreszta tych materialow jest tak duzo ,ze nie wiem czy dalabym wszystkiego w jeden dzien sie nauczyc. A teraz spadam do wyrka i bede ogladac SIEDEM. Lubie ten film, w ogole lubie takie klimaty co do kina. Buziaki :*:*:*:*
Menu

Śniadanie: parowka, 2 wafle ryzowe
II Śniadanie : jogurt naturalny, jablko
Obiad : Ryba(miruna) w foli i 2 ziemniaki (male)
Kolacja 2,5 kiwi , jogurt naturalny

Aktywnosc
30 minut biezni
godzina spiningu

20 lutego 2014 , Komentarze (3)

Menu: 
Śniadanie: jogurt naturalny, 2 kromki chleba graham - jedna z szynka i ogorkiem druga z powidlami, Inka
II Śniadanie: bułka z ziarnami i plastrem szynki z Indyka, jogurt pitny waniliowy, Kubus
Obiad:  1 ziemniak, szpinak, klopsik mielony
Kolacja: kromka chleba graham z twarozkiem almette cwiartka papryki, jogurt jagodowy

Aktywnosc
Bieznia : 60 min - 7,5 km-512 spalonych kalori
40 minut cwiczen na maszynach glownie partie rąk


Strasznie przez ten tydzien jestem senna. Tez tak macie? Przychodze z pracy robie obiad potem notatki ze szkolenia i heh i leje sie przez rece. Spie 8h wiec prawidlowo. Nawet cwiczac na silowni mam odczucie zmeczenia. Nie wem co ze mna jest mam nadzieje ,ze to przez ta pogode czy cisnienie i szybko to minie. Nie lubie takich stanow.

19 lutego 2014 , Komentarze (5)

Menu : 

Śniadanie : 2 grzanki z serem i szynka
II Śniadanie : bulka z ziarnami z szyna i ogorkiem, jogurt truskawkowy, kubus
Obiad: zupa szczawiowa z ryzem
Kolacja : Bulka jedna polowka z szynka z indyka cwiartka papryki i ogorek, druga polowka z powidlami, jogurt naturalny i jablko
Dzis troszku wiecej zjadlam ale chyba organizm sie domagal wieksze dawki jedzenia. Pewnie dlatego ,ze dzis zimno, deszczowo i do dupy. Dzis nie cwiczylam bo dzien regeneracji jest hehe ale od 17 do 21 robilam notatki i juz przygotowuje sie na drugi test , ktory bedzie w srode. Nie jest zle ale duzo materialu jest no ale wszystko do opanowania. Mykam spac po zmeczona jestem. Buziaki kochaniutke :*