Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kasia89_2014

kobieta, 35 lat, Opatówek

165 cm, 82.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 sierpnia 2017 , Komentarze (2)

Witam

   W poniedziałek jeszcze chorowałam także jadłam niewiele i ćwiczeń też nie było. Wczoraj całe szczęście już czułam się lepiej, pogoda dopisała więc poszliśmy z mężem i dziewczynkami na długi spacer. Dieta też ok, moje menu:

Śniadanie - omlet owsiany z jogurtem i kiwi (330 kcal)

I I Śniadanie - jabłko (100 kcal)

Obiad - ziemniaki, grillowany filet z kurczaka, surówka (400 kcal)

Podwieczorek - koktajl ze szpinaku, kiwi i pomarańczy (350 kcal)

Kolacja - chleb, masło, ser camembert, szynka, pomidor (350 kcal)

Razem - 1530 kcal.

   

Pozdrawiam

14 sierpnia 2017 , Komentarze (2)

Witam

   W sobotę byłam na wspomnianej już wcześniej 50-tce. Jedzenia był oczywiście ogrom, ja jednak całe szczęście na większość nie skusiłam się, postawiłam na zdrowe przekąski, popijając głównie wodą...no dobra był jeden kieliszek wina. 

   Niedziela niestety nie należała do udanych, bo dopadła mnie, męża i młodszą córkę jelitówka. Starsza córka chorowała od zeszłej niedzieli i trzymało ją do środy no i pewnie nas zaraziła. Gorączka, biegunka i wymioty - tak w skrócie wyglądał mój wczorajszy dzień. Dziś jest całe szczęście już trochę lepiej. Jak dojdę do siebie to zacznę znów zapisywać co jem i liczyć kcal, bo jak narazie to nie jem prawie nic. 

Pozdrawiam

11 sierpnia 2017 , Skomentuj

Witam

   Już drugi dzień z rzędu całe popołudnie biegałam po mieście. Miało być dzisiaj spokojniej, ale oczywiście za dużo rzeczy chce człowiek za jednym razem załatwić a upał niestety nie pomaga. Mam prezenty na jutrzejszy dzień, zakupy spożywcze też zrobione i uszy córki przekłute, po powrocie do domu rozpętała się u nas taka burza, że już ze dwie godziny prądu nie ma. Na rowerek znowu dzisiaj brakło czasu. Ehh...może w niedzielę się uda, bo jutro jedziemy do teściowej na imieniny i 50-te urodziny jej faceta tak więc znowu czeka mnie wyzwanie jedzeniowe. 

   Moje dzisiejsze menu:

Śniadanie - chleb, masło, szynka, ser żółty, pomidor, rzodkiewka, ogórek (320 kcal)

I I Śniadanie - jabłko (140 kcal)

Obiad - ziemniaki, jajko sadzone, ogórek (380 kcal)

Podwieczorek - gałka lodów waniliowych + latte (230 kcal)

Kolacja - chleb, masło, ser żółty, szynka, pomidor (350 kcal)

Razem -  1420 kcal - trochę mało wyszło, ale nie miałam czasu nawet zjeść.

Pozdrawiam

11 sierpnia 2017 , Komentarze (2)

Witam

   Czwartek minął a ja znowu nie ćwiczyłam. Większą część dnia biegałam po mieście i załatwiałam różne sprawy. Ten upał mnie wykończył, jak już dotarłam do domu to miałam ochotę tylko odpocząć...Dziś muszę jechać tylko na zakupy no i przekłuć starszej córce uszy bo już mnie prosi i prosi. Tak więc postaram się wieczorem wykrzesać trochę energii i wsiąść na rowerek. 

A oto moje czwartkowe menu:

Śniadanie - chleb, masło, serek almette, ser camembert, pomidor, ogórek (305 kcal)

I I Śniadanie - morele suszone, mieszanka bakalii (310 kcal)

Obiad - pyza drożdżowa, szynka w sosie, ogórek kiszony (440 kcal)

Podwieczorek - maliny i borówki (100 kcal)

Kolacja - chleb, masło, ser żółty, szynka, pomidor, rzodkiewka, ogórek + kawa latte (380 kcal)

Razem - 1535 kcal

Pozdrawiam

10 sierpnia 2017 , Komentarze (1)

Witam

   Kolejny dzień za mną. Idzie dobrze, wprawdzie nie było ćwiczeń, ale nie za sprawą mojego lenistwa tylko dlatego, że całe popołudnie miałam pana elektryka w domu. Jedzonko też w porządku. Moje menu:

Śniadanie - chleb, masło, szynka, ser camembert, sałata, górek, pomidor, rzodkiewka (350 kcal)

II Śniadanie - jabłko, mieszanka bakaliowa (260 kcal)

Obiad - ziemniaki, szynka gotowania w sosie, ogórek kiszony (500 kcal)

Podwieczorek - Danio serek waniliowy, płatki kukurydziane (260 kcal)

Kolacja - chleb, serek almette, pomidor, rzodkiewka + kawa latte (285 kcal)

Razem - 1655 kcal

   Nie chodzę głodna, nie mam ochoty rzucić się na słodycze, więc jest się z czego cieszyć. Na wagę jeszcze nie wchodzę, damy sobie jeszcze od siebie trochę odpoczynku. Niedługo powinna przyjść @, więc może jak już będzie po to zrobię wszystkie pomiary. 

   Już od jakiegoś czasu mam ochotę zrobić domową pastę rybną, tylko muszę najpierw poszperać w necie za jakimś przepisem, może Wy macie jakiś sprawdzony? W mojej zamrażarce jest kilka ładnych rybek (głownie amury) i  mąż systematycznie łowi kolejne i tak sobie pomyślałam, że powinny one się nadać na taką pastę. Jak w końcu ją zrobię i wyjdzie coś dobrego to się pochwalę.

Pozdrawiam

8 sierpnia 2017 , Komentarze (2)

Witam

   Kolejny dzień minął. 60 minut rowerka zaliczone. Dietowo też idzie dobrze. Moje menu:

Śniadanie - chleb, masło, ser camembert, kiełbasa krakowska sucha, sałata, pomidory koktajlowe, serek wiejski lekki, szczypiorek (385 kcal)

I I Śniadanie - mieszanka bakaliowa z orzechów, migdałów i ananasa, płatki kukurydziane, jogurt jogobella light (365 kcal)

Obiad - makaron z sosem serowo-szpinakowym (310 kcal)

Podwieczorek - koktajl ze szpinaku, pomarańczy i kiwi (310 kcal)

Kolacja - chleb, masło, ser żółty, szynka, sałata, pomidor, ogórek kiszony (265 kcal)

Razem - 1635 kcal

Pozdrawiam

7 sierpnia 2017 , Komentarze (3)

Witam 

   Kolejny dzień dobiega końca. Dzisiaj był rowerek stacjonarny całe 60 minut, posiłki też w porządku. 

Moje dzisiejsze menu : 

Śniadanie - chleb, masło, ser camembert, szynka, serek almette, sałata, rzodkiewka, pomidor  (340 kcal)

II Śniadanie - jabłko, cztery suszone morele  (200 kcal)

Obiad - zupa buraczkowa z makaronem (400 kcal)

Podwieczorek - płatki kukurydziane, jogurt jogobella light,  cztery suszone morele  (330kcal)

Kolacja - chleb, masło, ser camembert, szynka, pasta z tuńczykiem, pomidor, sałata, ogórek kiszony  (370 kcal)

Razem - 1640 kcal. 

   Może wpadnie jeszcze jakieś latte, bo już od wczoraj mam ochotę. 

Pozdrawiam 

6 sierpnia 2017 , Komentarze (3)

Witam

   Niedziela minęła bez ćwiczeń, ale już jutro na pewno będą. Dzisiaj bylam z rodzinką na urodzinach. Ze wszystkich słodkości na stole zjadłam tylko cienki plaster torta, choć nie ukrywam kusiło, kusiło. Oto moje dzisiejsze menu:

Śniadanie - chleb, masło, kiełbasa krakowska sucha, ser camembert, sałata, pomidor, rzodkiewka (285 kcal)

I I Śniadanie - dwie brzoskwinie (80 kcal)

Obiad - ziemniaki, mielone z pieczarkami z piekarnika, mizeria (515 kcal)

Podwieczorek - tort (300 kcal)

Kolacja - chleb, masło, szynka, ser żółty, sałata, pomidor, rzodkiewka (265 kcal)

Razem 1445 kcal.

Pozdrawiam

6 sierpnia 2017 , Komentarze (5)

Witam

   Sobota minęła, nie udało mi się poćwiczyć, ale jeśli chodzi o dietę to było naprawdę przyzwoicie. Rano sprzątanie a już na 13 na obiad jechaliśmy do teściowej na wieś. Byliśmy tam do wieczora, starałam się być aktywna, dużo spacerowałam z wózeczkiem z młodszą córką i popluskałam się w basenie ze starszą. Chyba z dziesięć razy odmawiałam piwa i  przynajmniej dwa razy dokładki obiadu i ciasta. Ech...czemu niektórzy ludzie nie rozumieją, że się czegoś nie chce?

   Oto moje sobotnie menu:

Śniadanie - chleb, masło, ser camembert, kiełbasa krakowska sucha, sałata, pomidor, rzodkiewka, ogórek małosolny (230 kcal)

I I Śniadanie - nic

Obiad - ziemniaki, łopatka wieprzowa duszona w piekarniku, sałatka z pomidora, ogórka, papryki i cebuli (480 kcal)

Podwieczorek - ciasto (300 kcal)

Kolacja - chleb, masło, ser żółty, szynka, kiełbasa z szynki na ciepło, sałatka z obiadu (440 kcal)

Razem 1450 kcal

Pozdrawiam

4 sierpnia 2017 , Komentarze (3)

Witam

   Minął kolejny dzień. Dzisiaj całe 60 minut na rowerku stacjonarnym zaliczone. Dieta też w porządku, a oto moje menu:

Śniadanie: chleb, masło, ser żółty, kiełbasa krakowska sucha, sałata, pomidor, ogórek małosolny (310 kcal)

I I Śniadanie - płatki kukurydziane z jogurtem jogobella light (210 kcal)

Obiad - ziemniaki, pulpety mielone z łopatki z pieczarkami pieczone w piekarniku, ogórek małosolny (410 kcal)

Podwieczorek - duże jabłko (140 kcal)

Kolacja - chleb, masło, ser żółty, kiełbasa krakowska sucha, kabanosy, sałata, rzodkiewka (320 kcal)

Po kolacji - kawa latte z mlekiem 2 procent ( pewnie około 100 kcal)

Razem - 1490 kcal

Przede mną weekend i mnóstwo pokus, mam nadzieję, że wytrwam.

Pozdrawiam