Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

25 latka, która chce wyglądać jak milion dolarów ;)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5058
Komentarzy: 65
Założony: 15 kwietnia 2014
Ostatni wpis: 19 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
LilaLala

kobieta, 36 lat, warszawa

163 cm, 54.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

1 maja 2014 , Komentarze (2)

Hej!

Dzis zaliczylam swoj najlepszy i najbardziej spontaniczny bieg w zyciu ;)

Ogladalam sobie SATC (moje ulubione odprezenie kiedy jestem sama i mam dzien wolny) po czym w ciagu minuty stwierdzilam, ze IDE teraz poki nie jest calkiem ciemno.

25 minut - szalu nie ma, ale bylo super i o dziwo mialam tak duzo energii, ze bieglam szybciej niz zwykle! Bylo cuuudownie :)

Jutro rano wstaje i ide znowu, potem sniadanie (wazne: przed bieganiem ZAWSZE cos malego jem np 1/2 banana i kostke czekolady, nie biegam na czczo nigdy nigdy ) i troche lenistwa bo do pracy chodze teraz na 11 wiec mam czas dla siebie :)

Dieta trzymana - przekąsze sobie czasem jakiegos herbatnika albo malego loda czy cos w ten desen, ale ogolnie moje 5 posilkow nie ma sobie nic do zarzucenia ;)

Za tydzien kolejne zdjecie :))

p.s. jak ktos chce biegac a nie ma z kim to oferuje swoje towarzystwo - Ogrod Saski - Warszawa ;)

pozdrawiam!

30 kwietnia 2014 , Komentarze (1)

szybciutko bo lece do pracy :)

Od kiedy zmienilam prace nie wstaje juz 5.30 ale 7.00 i mam czas do 11 na ćwiczenia o bieganie co pokochalam zwłaszcza w tak piękna pogodę :))

Do tego zdrowa dieta,ze słodyczy jedynie ciemna czekolada czasami ;))

Milego dnia! :* 

27 kwietnia 2014 , Komentarze (1)

Dzis pracuje od 12 do 16 wiec da sie przezyc, a co lepsze przy takich godzinach moge sobie zafundowac 2 treningi :) Za chwile ide pobiegac - pogoda jest srednia, ale nie pada wiec mysle, ze te 5-6km spokojnie da rade.

Wieczorem po pracy i po obiedzie ok 45 min cwiczen.

Przewaznie mieszam ze soba rozne zestawy - polecam szczegolnie Fitness Blender z youtube :) Maja duuuzo roznych propozycji od 7 min do 50 min nawet. Uwielbiam je!!! 

Na pewno w moim planie treningowym musi pojawic sie kolejno to co nastepuje:

  • ok. 50 pajacykow,
  • min. 30 przysiadow,
  • wymachy boczne nog - 20 na kazda noge powtorzone 2 razy
  • wspiecia na palce - 20 razy na kazda noge powtorzone 2 razy
  • podnoszenie nog w pozycji lezacej na brzuchu - 20 razy
  • wymachy prostych nog w pozycji łokcie i kolana - 20 razy na każdą nogę
  • unoszenie bioder do góry w pozycji leżącej - min 30 razy
  • co najmniej 40 brzuszków (mogą być skośne)
  • rowerek min 20 sekund
  • plank - 30 sek

To robie zawsze, a do tego dodaje rozne inne rzeczy zeby trening nie byl taki sam i sie nie nudzil :) 

Dzisiejsze menu to:

śniadanie: owsianka z jogurtem naturalnym, 1/2 jabłka, słonecznik i łyżka miodu + kawa

obiad w pracy: 2 kanapki z chleba razowego z bialym serkiem, pomidorem, rukolą i musztardą, a do tego jabłko

potem: banan + sałatka (pomidor, słonecznik, rukola, oliwa, pzyprawy )

wieczorem: mam ochotę ogromną na talerz warzyw - kalafior, brokuły, fasolka szparagowa :) kocham warzywa i moge je jesc pod kazda pistacia zawsze :) do tego zobie sos czosnokowy na jogurcie :)

Milego dnia !!! :)

26 kwietnia 2014 , Komentarze (7)

zgodnie z obietnica mialam co ok 10-14 dni dodawac nowe zdjecie

Efektu nie widać bardzo,ale po powrocie *w koncuu na wlasciwy tor po chorobie czuje sie świetnie :)))

Moja dieta to jedzenie co 3-4 h bez słodyczy oczywiście

Plus ćwiczenia 6 razy w tygodniu po ok 45min a do tego 2 razy w tyg bieganie

Mysle,ze za kolejne 2-3 tygodnie efekt bedzie juz widoczny a do konca maja pozbede sie trwale i zdrowo tych 3 kg ;))

22 kwietnia 2014 , Komentarze (1)

No i 2 dniowe jedzenie wszystkiego na co ma się ochote dobieglo konca ;)

Nie czuje sie winna, nie jem domowych wypiekow codziennie, a trzeba zachowac troche normalnosci i pozwolic sie nacieszyc mamie, ze moze nas "dokarmic" ;)

Dzis cwiczymy, cieszymy sie sloncem i wracamy do zdrowego, fajnego jedzenia 3 glownych posilkow + 2 -3 przekasek ;)

17 kwietnia 2014 , Komentarze (4)

Śniadanie: owsianka z jogurtem naturalnym, 1/2 jabłka, 1/2 banana i słonecznikiem, a do tego kawa zbożowa z łyżką niesłodzonego kakako - mój nowy patent :)

w pracy: pomarańcza i jabłko + dużo wody niegazowanej z cytryną

Obiad w pracy: bułka grahamka z żurawiną, kefir, sałatka pomidor, rukola, sałata i oliwa.

Po pracy: pewnie omlet z serkiem i musztardą :)

Kolacja: jako, ze będę po treningu to shake proteinowy vaniliowy (ogólnie tego nie pije, ale chlopak kupil i przyrządzone z jogurtem jest boskie po prostu <3 no i bez cukru a proteinki są ;)

16 kwietnia 2014 , Komentarze (3)

Śniadanie: owsianka z 1/2 jabłka, słonecznikiem, łyżką miodu i jogurtem naturalnym

Przekąska: jabłko + jogurt naturalny (duży danone)

Obiad: bułka grahamka z żurawiną, sałatka grecka, jajko na twardo i  kawałek sernika (mieliśmy "jajeczko" w pracy i niegrzecznie było odmówić :P )

Po pracy: omlet z dwóch jajek z rukolą <3 , białym serkiem i musztardą

Kolacja: sałatka z rukolą, pomidorem i słonecznikiem przyprażonym na patelni + kromka chleba żytniego

Do tego 50 min ćwiczeń i dzien uwazam za udany nawet pomimo tego serniczka :)

15 kwietnia 2014 , Komentarze (8)

Tak jak obiecalam  wrzucam zdjecia swojej sylwetki na dzien dzisijeszy.

Wygladam ok, ale uda sa dla mnie klopotliwe i ich zwyczajnie nie lubie. Nie chce byc chuda, ale chce byc smuklejsza i jedrna ;D

Mam nadzieje wstawic za 2 tygodnie kolejne zdjecia

15 kwietnia 2014 , Komentarze (6)

Kochane, wiem jak ważne dla każdej z nas są motywacje i właściwe podejście do odżywiania oraz REALNE cele, które realizuje się znacznie szybciej i sprawniej niz te pt." schudnę 10 kg w miesiąc". Spo-koj-nie. Damy radę ;)

Realnie i zdrowo i na zawsze forever and ever powinno się chudnąć ok 4-5kg miesięcznie. TO WIDAĆ! Odrazu zauważycie efekt i nie tylko Wy! Także zachęcam do zdrowego trybu życia na zawsze i determinacji :*

Poniżej kilka fajnych motywacji ;)

15 kwietnia 2014 , Komentarze (1)

Cześć Kochane!

Kto się chce przyłączyć do miesięcznej walki o figurę idealną?

Nie mam dużo do zrzucenia, wyglądam normalnie i zdrowo ALE jak każda z nas uważam, że mogę poprawić wygląd swoich ud (moja największa bolączka ) i ogólną kondycję i jędrność skóry. 

Chcę wyglądać w końcu, po raz pierwszy w swoim życiu IDEALNIE (bez porównywania się do nikogo). 

Chcę być swoją najlepszą motywacją.

Chcę czuć się świetnie, a nie tylko "ok".

Czuj się zaproszona Ty, która czytasz mój post do przyłączenia się do mnie :)

Mieszkam w Warszawie, trochę biegam (Ogród Saski, ale czasami i w innych miejscach ), dużo spaceruję, staram się ćwiczyć 4-5 razy w tyg po ok 30 min. Myślę, że jak przestanę jeść ogromne ilości słodyczy i będę bardziej systematyczna to pochwalę się za miesiąc nowymi zdjęciami ;)

Swoje obecne zdjęcia wrzuce dziś wieczorem

Pozdrawiam :*