Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

24 lata w stałym związku szczęśliwa pracująca lecz z nadmiarem kg nie umiem cieszyć się w pełni życiem...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 14675
Komentarzy: 180
Założony: 9 sierpnia 2014
Ostatni wpis: 30 marca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
szalona_ruda90LBN

kobieta, 34 lat, Lublin

163 cm, 68.60 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Wymarzony ślub

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

9 listopada 2014 , Komentarze (1)

witajcie, dalam rade u dziadkow sie nie objadac. W te dwa dni zjadlam w sumie dwa cukierki i dwa ciasteczka. A tak to normalne posiłki :-) jutro chyba mam randke hehe albo pojde na siłownię. 

7 listopada 2014 , Komentarze (1)

Hej, dziś już ledwo żyję ale jeszcze napiszę kilka słów do Was moje kochane :) Dzień miałam pełen wrażeń w sumie. Zabiegany, praca zakupy wszystko na wczoraj! No ale dałam radę i jeszcze byłam na godzinnym treningu na siłowni. 20 min bieżni i 40 min na rowerku. Jutro jadę do dziadków na wieś. już mam kupione ciemne bułeczki i sałatkę :) chcę trzymać dietę nawet tam. Dziś poległam bo zjadłam kawałek ciasta rafaello, 4 kostki czekolady, jedno merci. no ale to i tak nie dużo w porównaniu ile kiedyś potrafiłam dziennie pochłaniać słodyczy! 

Ogólnie gdyby nie te słodycze dziś było by wzorowo. no ale jutro mam nadzieję będzie lepiej, chociaż rodzinne spotkania nie sprzyjają diecie. 

Ja jednak widzę po sobie już pierwsze efekty np płaski mam trochę brzuch i twardsze pośladki :) 

Lecę spać bo rano wstaję. 

Miłego weekendu :*

5 listopada 2014 , Komentarze (3)

Witajcie, jak u Was?

U mnie kolejny wzorowy dzionek :) jedzonko spoko, bez podjadania :) ostry trening na siłowni, 60 min bieżni w tym 12 min biegu + ćwiczenia na nogi siłowe ok 15 min. 

staram się nie jeść słodyczy a moja mama stwierdziła rano że coś mi brzuch spadł :))

także jest dobrze! :)

4 listopada 2014 , Komentarze (2)

hej, pokonałam 7 na wadze :) :) 

2 listopada 2014 , Komentarze (1)

Witajcie, jak tam w święta?  w sumie one są mało wesołe ale jednak kończy się świętowanie przy stole. ja wczoraj w sumie zjadłam obiad i kolację. siedząc przy stole piłam tylko wino czerwone. dziś idę na siłownię :) trochę się dziś oczyszczam, piję wodę i błonnik z Xenny. 

Nie mam po nim zaparć które mi dokuczają... 

jeszcze 7 tyg i święta Bożego Narodzenia. Ostatni dzwonek aby zgubić chociaż 5 kg do świąt i kupić rozmiar mniejszą spódnicę czy sukienkę. 

Plan  na ten tydzień:

Siłownia niedziela

wtorek

środa

czwartek

piątek po 1,5 h. 

dziś będzie godzina bo mam jeszcze okres. 

i bez słodyczy!

29 października 2014 , Komentarze (2)

Hej, dziś miałam iść rano na siłownię, ale muszę jechać wcześniej do pracy i nie miałam już jak pójść, a na pół godziny to nie chciałam już iść. Zrobiłam jedynie 6 dzień 3. zeszło mi się w sumie 25 min bo się rozciągałam też trochę. Dziś mam menu dietetyczne i chce się tego trzymać! :)

Uciekam do pracy. 

Buziaki

28 października 2014 , Komentarze (1)

Hej, dziś już coś we mnie się poruszyło, pękło jak mama mi powiedziała 

"coś trzymasz tą dietę a widzę że chyba przytyłaś... "

jej słowa zawsze mnie napędzają do pracy! i też było i tym razem. na siłowni spędziłam ponad 90 min 

60 na bieżni w tym 10 min biegu. + ćwiczenia siłowe + 2 dzień a6w. 

co do diety dziś było ok! bez słodyczy i zdrowo :) 

Jest siła jest Moc!

24 października 2014 , Komentarze (5)

Aj ta choroba dała mi popalić, dziś ćwiczyłam 20 min i się zasapałam... muszę powoli ćwiczyć. zaczęłam A6W. mam nadzieję że wytrwam :)

co do diety jakoś sobie radzę. staram się nie jeść słodyczy. po 12 dniach powinnam już 2 kg schudnąć ale waga pokazuje nadal okolice 70 kg :( muszę się brać za siebie bo do Sylwestra z dnia na dzień mniej czasu!

16 października 2014 , Komentarze (1)

Hej, wczoraj długo rozmawialiśmy i pomogło. Było trochę łez, trochę krzyku, i przepraszam. 

Co do zdrowia już jest ok. Ale do ćwiczeń wrócę od poniedziałku. Sama czuję że jestem jeszcze słaba. Dziś zgrzeszę. Na II śniadanie mam małą drożdżówkę francuską :) Tak wiem że to zakazane kalorie ale, raz na tydzień można sobie pozwolić. Dietę trzymam, nie jem słodyczy. Dziś będzie wyjątek :)

Mój dzisiejszy jadłospis;

śniadanie: dwie kromki ciemnego chleba, szynka, ser żółty, inka z mlekiem 

II śniadanie: bułka francuska, jedno ciastko delicja

Obiad: dwa jajka sadzone, łyżka ziemniaków, papryka marynowana. 

Podwieczorek: szklanka świeżo zrobionego soku z owoców 

Na kolację mam serek wiejski.

Dziś po chorobie ćwiczyłam 10 min z Ewa Chodakowska, ciągle ciężko mi się oddycha ale trochę nogami pomachałam :)

15 października 2014 , Komentarze (2)

Hej, dziś wiele się nie zmieniło. Nadal jest źle. Temat nic nie ruszył. Dalej jest takie zawieszenie. Męczy mnie to. Dziś mamie się popłakałam z tej bezsilności. Zaczęła pytać czemu jestem smutna i nie wytrzymałam. Nic nie mówiła, żadnych złotych rad. Przytuliła mnie tylko i powiedziała że będzie dobrze i że mnie rozumie. Trochę się zdziwiłam, bo ona zawsze wiedziała co jest dla mnie najlepsze, zawsze miała swoje zdanie itp. a tu taka postawa. W sumie się cieszę bo nie dobiła mnie, tylko dała ukojenie. Trochę pomogło, ale nadal jest mi przykro i źle. 

Co do diety to ok. Nie jem słodyczy. wczoraj wyszły mi 4 posiłki, dziś mam 3. powinnam zjeść kolację ale jakoś nie mam apetytu ;/