Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

niezbyt zmotywowana ale wierze ze sie uda

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 14933
Komentarzy: 331
Założony: 29 października 2014
Ostatni wpis: 16 maja 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Muflon29

kobieta, 39 lat,

172 cm, 60.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 listopada 2014 , Komentarze (3)

Wygląda na to, że praktykuję dietę 5/2, ale we własnym wydaniu :D 5 dni monitoruję co jem, a w weekendy... hulaj dusza piekła nie ma... no cóż zobaczymy co na to moja waga powie po weekendzie :p żeby zmniejszyć poczucie winy dziś wybraliśmy się na rowery, 1,5godz zaliczone ;) 

Menu z dzisiaj:

I śniadanie: smoothie z grejpfruta, melona, kiwi, miód i woda

kawa z mlekiem

II śniadanie: marokańska sałatka z coucous'em 150gr

obiad: burger w picie z rukolą, pomidorem, surówką z rzodkiewki

dalej będzie grzaniec :)

7 listopada 2014 , Skomentuj

Czy piątki muszą być tak męczące??? .... Padam na twarz.... Wieczór skończy się na kanapie... 

Resztkę sił przeznaczę na długi prysznic i wklepywanie kremów ujędrniających... :D

Póki co waga stanęła, myślę że spadek z ostatnich 8 dni to zasługa herbatki z pokrzywy, upuściłam tyle wody ile było w nadmiarze (+/- 3 kg) i teraz zacznie się prawdziwa walka ;)

menu z dzisiaj:

I sniadanie: smoothie z  1/2 gruszki, plaster melona, miód, woda

II sniadanie: serek wiejski z rzodkiewkami

lunch: sałatka z kurczakiem, ryżem i mieszanką meksykańską

kolacja: nie mam siły, po trudach dzisiejszego dnia (szloch) skończy się na szklaneczce czegoś mocniejszego...  dopiero piątek a już grzeszę...

w ciągu dnia +/- litr wody, zielona herbata x 1, czarna kawa x3

6 listopada 2014 , Skomentuj

Wczoraj wieczorem przypadkowo natrafiłam na jeden z odcinków "Seksu w Wielkim Mieście", w którym Samantha przygotowuje się do nagiej sesji zdjęciowej :pPojawił się cytat, już raczej kultowy :D Last night I could not stop thinking about a Big Mac. I finally had to get dressed, go out and pick up a guya który dał mi trochę do myślenia :D

Wiem, że ta dieta potrwa nieco dłużej, a nie chcę popaść w kulinarną monotonię, która popchnie mnie w końcu po Big Maca, bo po faceta nie pójdę :D.... Brakuje mi mojego pichcenia, a nie gotowałam dotąd light ;) stąd zaczełam szukać kulinarnych inspiracji, co by urozmaicić swoją dalszą dietę. Póki co myślę, że w najbliższym czasie spróbuję poeksperymentować z domową pizzą na placku tortilla, sałatkami z kaszą quinoa i włączę więcej grejfruta (już w dzisiejszej kolacji ;) ) no i selera (nie mam jeszcze koncepcji- niesforne warzywo...). Wszelkie sugestie mile widziane :D

tymczasem menu z dzisiaj:

I sniadanie: smoothie z  1/2 banana, plaster melona, kiwi, woda

II sniadanie: serek grecki z musem truskawkowym z płatkami owsianymi i suszoną żurawiną

lunch: ok. 150 gr piersi z kurczaka tandori z pomidorowym ryżem

kolacja: sałatka z grejfruta, melona, granatu z miodem, sokiem z limonki i kozim serem

w ciągu dnia +/- litr wody, zielona herbata x 2, czarna kawa x3

5 listopada 2014 , Komentarze (2)

Kolejny dzień i kolejny spadek, jednak coraz bardziej jestem przekonana, że to tylko woda szaleje w moim organizmie... ehhh, pożyjemy zobaczymy. 

99% wahanie wody i 1% awaria wagi :)

Tymczasem trzymam się menu i żeby nie było nudne szykuję kurczka (piersi) tandori z ryżem na jutrzejszy lunch. Wiem, że nie będzie to tak lekkie jak ostatnie sałatki, ale królikiem nie jestem. Czytam we wpisach/na forach o zmaganiach z ograniczeniem słodyczy, dla mnie nie jest to problem, bo nigdy za nimi zbytnio nie przepadałam, ani nie miałam specjalnych ciągot. Problemem jest zrezygnowanie z cięższych grillowanych potraw, karkówka, żeberka, steki (slina) i jedzeniem poza domem, kolacje na mieście, weekendowe posiadówki... No nic, póki co trzymam się postanowień! 

menu z dzisiaj:

I sniadanie: smoothie z  1/2 banana, plaster melona, woda

II sniadanie: serek grecki z musem truskawkowym z płatkami owsianymi i suszoną żurawiną

lunch: 2 jajka sadzone, 1 kromka ciemnego chleba z kozim serem i 1/2 awokado

kolacja: ok 150gr grillowanego łososia z puree marchewkowym

w ciągu dnia +/- litr wody, zielona herbata x 2, czarna kawa x2


No i czas na wieczorną herbatkę..

4 listopada 2014 , Komentarze (2)

Dziś rano miłe zaskoczenie na wadze (impreza) 74,5kg zmieniło się na 73,8kg. Jednak nie chcę się łudzić, na 99,9999% to tylko utrata wody :) nie takie wahania wagi (ze względu na przyrost/spadek wody w organizmie) już widziałam... Zobaczymy ok. połowy miesiąca, jeśli doczekam się 72kg (nawet 72,9kg ;)) to jest dla mnie nadzieja!!!

Co by nie było dzień rozpoczął się miło  i motywacja rośnie, więc twardo będę się trzymać planu żywieniowego. 

Moje menu z wczoraj:

I sniadanie: smoothie z cwiartki gruszki, 1/2szklanki cząstek z ananasa, pol banana, miód (łyżeczka)

II sniadanie: serek wiejski

lunch: mieszanka sałat (głównie rukola), ok 100gr grillowanego kurczaka, cwiartka gruszki, ser kozi, oliwa z octem balsamicznym

kolacja: kromka ciemnego chleba z awokad0 (1/4), 2 jajka sadzone

wieczorem herbata ze świeżych liści mięty i kolejna z pokrzywy

w ciągu dnia +/- litr wody, zielona herbata x 2, czarna kawa x1

Moje menu z dzisiaj:

I sniadanie: smoothie z  1/2szklanki cząstek z ananasa, pol banana, plaster melona, miód (łyżeczka)

II sniadanie: serek grecki z musem truskawkowym z płatkami owsianymi i suszoną żurawiną

lunch: mieszanka sałat (głównie rukola), ok 100gr grillowanego kurczaka, mini mozarellki, pomidorki koktajlowe, oliwa z octem balsamicznym bazyliowym

kolacja: ok 150gr grillowanego łososia z "pesto" z rukoli & awokado (1/4) z oliwą cytrynową

w ciągu dnia +/- litr wody, zielona herbata x 2, czarna kawa x2

Lecę parzyć wieczorną herbatkę :)

3 listopada 2014 , Komentarze (4)

No cóż, pierwszy tydzień ukończony a wyniku ni widu ni słychu:) Nie łudziłam, że w tydzień osiągne niewiarygodne rezultaty, ale gdyby waga choć trochę drgnęła, nie powiem, motywacja by wzrosła :) zobaczymy za tydzień, i za kolejny, i za 3 tyg :) 

Plan bez zmian--> kontroluję co jem, nie jem śmieciowego jedzenia. A dla motywacji, sukienka, w którą chciałabym się zmieścić na Boże Narodzenie zawisła w widocznym miejscu, co bym pamiętała jaki jest cel :) rozmiar mniej :)

30 października 2014 , Komentarze (1)

Jutro pierwsza próba silnej woli- firmowy wypad po pracy, ehhh... czyli jak trzymać się postanowień na kolacji ze znajomymi...

29 października 2014 , Skomentuj

Podpatrzone, do wyprobowania:

http://www.pinkhungry.com/salatka-z-cykorii-z-gruszkami-i-serem-roquefort/

29 października 2014 , Komentarze (4)

3 dzien "diety" :D Postanowialam rozpoczac "kuracje" od stopniowej eliminacji niezdrowych produktów. Początkowy plan zakładał dietę norweską od 1 dnia. Jednak zapewne w pierwszym tygodniu odniosłabym porażkę, stąd przez pierwsze 2 tyg bede oswajac się z nową sytuacją, tj: 

1. Śniadanie I: Owocowe smoothie (2-3owoce) z trawa pszeniczna

2. Śniadanie II: Jogurt grecki z platkami owsianymi

3. Lunch: grillowana piers kurczaka/ryba z gotowanymi warzywami/surowka

4. Kolacja: jak lunch zamiennie produkty

Plus powolna eliminacja kawy (do zera kawy z mlekiem)

Zastapienie napoi wodą mineralną

Przekąski: orzechy włoskie, suszona zurawina, swieze warzywa

Calowita eliminacja: ziemniakow/makaronu