Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Aktualnie, szczęśliwa, ucząca się w technikum gastronomicznym dziewczyna :) Zainteresowania: głównie terrarystyka, ale ogólnie biologia mnie interesuje, astronomia również. Co mnie skłoniło? Zawsze mnie uczono, że grube jest gorsze, ale przestałam zwracać na to uwagę. Dobrze się czuję w swoim ciele, bo akceptuje mnie mój partner, przez co sama sobie zaczęłam się podobać. Ale pojawił się powód - zdrowie. Ostatnio dowiedziałam się, że mam bardzo duże problemy z płodnością i ginekolog powiedział, że jeżeli schudnę, mogą być większe szanse na zajście w ciążę. Dowiedzieć się w takim wieku o tym nie jest miło, ale też mnie do tego motywuje. Ogólnie czuję się lepiej i fizycznie i psychicznie, gdy wiem że zdrowo się odżywiam i chudnę.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 25041
Komentarzy: 779
Założony: 10 marca 2015
Ostatni wpis: 15 listopada 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Lakira

kobieta, 27 lat, Warka

169 cm, 70.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

25 lipca 2015 , Komentarze (16)

Ach ale jestem szczęśliwa :D Osiągnęłam swój pierwszy cel z Vitalią, czyli 84 kg. Dzięki Vitalii schudłam 3,2 kg, a od początku odchudzania ubyło mi 11,9kg! Aż nie mogę uwierzyć, że już tyle mi się udało. Nie chcę się poddawać, po dzisiejszym ważeniu takiej motywacji dostałam, jeju :D Mam nową wagę, która mierzy wszystko. Ile raz bym się nie ważyła to jest taki wynik jak poprzednio, a nie tak jak na innych wagach co miałam różnica nawet o pół kg. Tak mnie energia i szczęście rozpiera, że mam ochotę krzyczeć, że kocham życie<3

Dzisiaj grill z okazji imienin taty. Ale żadnych wyjątków :D 
A wpis miałam dodać wczoraj, ale pojechałam wieczorem do mojego <3 przyjechaliśmy do mnie i późno misiu wrócił do domu, więc nawet nie byłam w stanie.


Jedzonko z czwartku i piątku:

I śniadanie: kanapka z sałatą, szynką, ogórkiem i musztardą

II śniadanie: jogurt z bananem i słonecznikiem


aj idealne :D

Obiad: kurczak z makaronem i brokułem
Skład: pierś kurczaka, pieczarki, brokuł, śmietana 18%, makaron, olej, przyprawy


Coraz lepsze obiadki mam :D

Podwieczorek: kefir i jabłko

Kolacja: kanapki z pastą oliwkową, fetą i rzodkiewką
Skład: chleb ciemny, oliwki, olej, przyprawy, feta, rzodkiewka, czosnek


Posiłki te są zawarte w mojej diecie od Vitalii, która została do mnie dopasowana. Korzystanie z niej przez inne osoby bez skontaktowania się z dietetykiem może zaszkodzić zdrowiu.

22 lipca 2015 , Komentarze (9)

Jedzonko na wtorek i środę:
I śniadanie: kanapki z serem i nasionami
Skład: pieczywo ciemne, ser twarogowy chudy, nasiona słonecznika, sałata, masło 

II śniadanie: bakaliowy deser z jogurtem mandarynką 
Skład: mandarynka, słonecznik (zamiast orzechów), rodzynki, miód, jogurt naturalny

Obiad: pierś kurczaka w curry z ryżem i warzywami
Skład: pierś kurczaka, ryz, jogurt naturalny, warzywa mrożone, przyprawy

Podwieczorek: kanapka z serkiem, winogronami i słonecznikiem
Skład: chleb ciemny, puszysty serek twarogowy, winogrona, słonecznik (zamiast orzechów)

 (zdjęcie nie moje)

Kolacja: jajecznica z pieczarkami, pomidorami i szynką z pieczywem
Skład: jaja kurze, pieczarki (zamiast kurek), chleb ciemny, szynka, pomidor, olej, przyprawy


Posiłki te są zawarte w mojej diecie od Vitalii, która została do mnie dopasowana. Korzystanie z niej przez inne osoby bez skontaktowania się z dietetykiem może zaszkodzić zdrowiu.

Nowa waga zamówiona, w przeciągu 2 dni powinna do mnie dotrzeć :D Dzisiaj jazda na Radom i serio o wiele lepiej mi się jeździło niż ostatnio :D A dopiero 10 godzin wyjeżdżone! Dzisiaj zdałam egzamin wewnętrzny, a do WORD'u jakoś w sierpniu pewnie, bo w przyszły poniedziałek wiśnie mi się zaczynają i nie będę miała czasu nawet się uczyć. Oj ale będzie nauki. Wszystko fajnie idzie, ale boję się, że nie zdam. 8 sierpnia 18 dla rodziny, 19 sierpnia tatuaż, ajaj. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze :p

20 lipca 2015 , Komentarze (5)

Znowu nie miałam czasu na wpisy :D Cały weekend imprez. Ale już wróciłam, jest spokój :p Tak więc:
Środa i czwartek:
I śniadanie: kanapki z pastą z jajek i szynki z rzodkiewką
skład: jajo kurze, szynka, jogurt, chleb ciemny, przyprawy, rzodkiewka

II śniadanie: koktajl jagodowo-bananowy
skład: banan, jagody, mleko
Zdjęcia swojego nie mam więc wstawiam zdjęcie z planu diety

Obiad: szaszłyki z kurczaka i pomidorów z ryżem i surówką
skład: pierś kurczaka, ryż, pomidor, oliwa z oliwek, musztarda, przyprawy
surówka: pomidor, por, papryka, oliwa z oliwek, przyprawy

Podwieczorek: ciastka owsiane
skład: płatki owsiane, jajo kurze, miód

Kolacja: kanapki z masłem, rzodkiewką i szczypiorkiem

Zdjęcia niestety nie mam, ale myślę, że każdy wie o co chodzi :)

Piątek, sobota i niedziela:

I śniadanie: czosnkowe grzanki z serem mozzarella, szynką i papryką
skład: chleb ciemny, ser mozzarella, czosnek, masło, szynka, papryka, oliwa z oliwek, przyprawy

II śniadanie: orzeszki 

Obiad: kurczak po meksykańsku
skład: pierś kurczaka, ryż brązowy, papryka, ser żółty, śmietana, cebula, przyprawy

Podwieczorek: roladki z szynki nadziewane pastą jajeczną
skład: szynka, jajo kurze, jogurt, ogórek kwaszony, przyprawy

Kolacja: kanapki z białym serem, ogórkiem kiszonym i rzodkiewką
skład: chleb ciemny, masło, ser twarogowy chudy, rzodkiewki, ogórek kiszony


Posiłki te są zawarte w mojej diecie od Vitalii, która została do mnie dopasowana. Korzystanie z niej przez inne osoby bez skontaktowania się z dietetykiem może zaszkodzić zdrowiu.

Cudowny weekend z fajnymi ludźmi, kilka nowo poznanych :D W piątek się zaczęło, w sobotę wróciłam na noc do domu i w niedzielę rano pojechałam. Masakra. Dzisiaj nie trzymam się diety od dietetyczki. Jadłospis miałam wczoraj ok 18, ale nawet nie miałam możliwości zobaczyć i powiedzieć rodzicom co mają kupić. Wróciłam dopiero dzisiaj wieczorem i odsypiałam. Zjadłam dziś kilka naleśników ze szpinakiem <3 zaraz napiję się kawy. Nic mi się nie chce, mam dziś totalnego lenia :D Trzymam się po prostu godzin.Może przejadę się z tatą do rodzinki, żeby na 18 urodziny zaprosić. Zastanawiam się nad kupnem wagi która mierzy też procent tłuszczu, wody, masę kości itd. Na gwarancji 3 letniej, w ciągu 14 dni mogę oddać jak coś będzie nie tak. Chyba się złożę z tatą, bo jemu też się przyda. Zależy mi na tym, żeby dobrze ważyła, reszta pomiarów to tylko dodatek, bo jestem tego ciekawa ;) Z takiej wagi korzystałam ponad 2 lata temu u dietetyczki, jednak fajnie byłoby mieć taką w domu. 
Komputer wreszcie do mnie wrócił z wymienioną matrycą, wszystko cudownie działa i jeszcze coś zrobili, że szybciej mi chodzi ;)
Lece wreszcie po kawkę, jakoś do siebie może dojdę :D

14 lipca 2015 , Komentarze (4)

Dzisiaj wpis wcześniej, zdjęcia z wczoraj. Nie miałabym dziś czasu później żeby dodać wpis. Kurier po laptopa przyjeżdża, mam nadzieję, że go naprawią. Później z całą rodzinką jedziemy do studia tatuażu Azazel  :D Później na zakupy do Maximusa, do Grójca na chwilę i do domu. 

I śniadanie - naleśniki z dżemem

Skład - jajo kurze, mąka pełnoziarnista, woda, mleko, dżem niskosłodzony, olej.

Uwielbiam naleśniki :D

II śniadanie - jogurt z musli i miodem

Obiad - makaron z sosem pieczarkowo-śmietankowym

Skład - pieczarki, makaron pełnoziarnisty, oliwa z oliwek, przyprawy, cebula, śmietana 12% lub 18%

Oj za takim sosem mi się właśnie tęskniło <3

Podwieczorek - koktajl z banana, kefiru i soku z cytryny

Kolacja - kanapki z jajkiem, pomidorem i szczypiorkiem 

Skład - chleb ciemny, masło, jajo kurze, pomidor, szczypiorek


Posiłki te są zawarte w mojej diecie od Vitalii, która została do mnie dopasowana. Korzystanie z niej przez inne osoby bez skontaktowania się z dietetykiem może zaszkodzić zdrowiu.

13 lipca 2015 , Komentarze (3)


Ech nawet nie miałam czasu  żeby wpis dodać z jedzonkiem. W piątek nocowałam u siostry, w sobotę miałam problemy z kompem i jeżdżenia przez niego trochę, bo mi matryca padła :| a niedziela u misia. Ale dobra.

I śniadanie - kanapki z serkiem twarogowym, oliwkami i szczypiorkiem
Składa się z - ciemnego chleba,  puszystego serka twarogowego, oliwek i szczypiorku


Doskonałe :D 

II śniadanie - mleko. Zdjęcia nie wstawiam, bo myślę że każdy wie jak mleko wygląda :D

Obiad - gulasz z piersi kurczaka z ryżem
Skład - pierś kurczaka, pieczarki, koncentrat pomidorowy, czosnek, cebula, ryż brązowy, oliwa z oliwek, przyprawy.

Moje ulubione z całego dnia :3

Podwieczorek - jogurt z musli

Kolacja - grzanka z serem i przecierem pomidorowym

Skład - ciemny chleb, koncentrat pomidorowy, cebula, ser, jajko, szczypiorek

Nie spodziewałam się, że może być takie dobre :D

Takie właśnie jedzonko miałam od piątku do wczoraj. Jutro dodam wpis z jedzonkiem na dzisiaj i na jutro. Cały czas jestem zadowolona i mam zamiar w sierpniu przedłużyć sobie tę dietę :p


Posiłki te są zawarte w mojej diecie od Vitalii, która została do mnie dopasowana. Korzystanie z niej przez inne osoby bez skontaktowania się z dietetykiem może zaszkodzić zdrowiu.

8 lipca 2015 , Komentarze (4)

Oj dawno nie pisałam. Bo szczerze mówiąc nie wiedziałam czy mogę pisać to co jem na diecie Vitalii, a właśnie tym chcę się dzielić :D A tak nie miałam co pisać i kiedy pisać. Co chwila jakieś grille itp i spieprzyłam przez to dwa tygodnie. Ale już jest ok, nie poddaję się, już przyłapuję się na tym, że jak mam na coś ochotę to zazwyczaj jest to coś z diety, a nie tak jak wcześniej cały czas jakieś niezdrowe jedzenie czy picie. Chociaż przyznam o pizzy hawajskiej wciąż mi się marzy :D Ale nie wolno, jeszcze nie teraz. 

Tak więc zaczynam od dzisiaj z opisywaniem jedzonka. Przez dwa dni mam to samo (poniedziałek - wtorek, środa - czwartek) i przez resztę dni również taki sam jadłospis. Czyli w sumie tak jak robiłam kiedyś :) Dwa dni jeden, kolejne dwa dni inny jadłospis itd. 

Dzisiaj dzień zaczęłam surówką oliwkową z pieczywem. Składa się z ogórka, oliwek, jogurtu, oleju, soku z pomarańczy i przypraw podawana z ciemnym pieczywem.
Zdjęcia niestety nie mam :| Śniadanko dobre, lekkie, ale sycące :)

II śniadanie - owocowo-warzywny smoothie. Składa się z marchewki, jabłka, pomarańczy, soku owocowego 100%, brokuła i szpinaku. 

Kolorem mnie nie zachwycił, jednak smak mnie zaskoczył i to pozytywnie 8)

Obiad - duszona wieprzowina z warzywami i kaszą. Jak pewnie większość z was wie istnieje możliwość zamiany poszczególnych składników i właśnie z tego skorzystałam :) Pierś kurczaka (zamiast wieprzowiny), marchewka, pomidory (zamiast cukinii), papryka, kasza, olej i przyprawy. 

Zakochałam się w kaszy. Tu nic niezwykłego z nią nie robiłam, zwykła gotowana kasza, ale chodzi o dodatki. Przez całe życie u mnie w domu jeżeli była kasza na obiad, to zawsze był tłusty sos z mięsem. Obrzydziło mi ją to. Jednak to co dziś zjadłam już mnie do niej przekonało :)

Podwieczorek - koktajl brzoskwiniowy. Brzoskwinie, jogurt i miodek. 

Tu dużo pisać nie muszę :D Kocham takie połączenia. Idealne <3

Kolacja - pierś kurczaka gotowana na parze z ryżem i surówką. Pierś kurczaka, ryż, oliwa z oliwek, przyprawy. Surówka - jabłko, seler korzeniowy, sok z cytryny, jogurt.

Ryż i kurczak niby zwyczajne danie, ale kurczak na parze to jest to <3 Kilka razy w życiu jadłam mięso gotowane na parze, mojej mamie po prostu nie chciało się robić, a sama nie mogłam. Jednak teraz na pewno będę robić tak częściej :D Surówka mi nie przypasowała, ale tylko z tego względu, że nie przepadam za selerem. Może jednak się przekonam? ;)

Jutro powtórka z jedzonka:p


Posiłki te są zawarte w mojej diecie od Vitalii, która została do mnie dopasowana. Korzystanie z niej przez inne osoby bez skontaktowania się z dietetykiem może zaszkodzić zdrowiu.

25 czerwca 2015 , Komentarze (25)

Jutro już zakończenie roku :D Nareszcie! Mimo, że wakacje mam już od 2 tygodni (smiech) Wczoraj musiałam pojechać na zakupy po buty, bo nie miałam żadnych wysokich na zakończenie, a wszystkie płaskie eleganckie już się nie nadawały nawet... Do końca nie byłam pewna czy je kupić, ale w końcu stwierdziłam, pieprzyć to :D Są fajne :D

Chociaż nie byłam pewna czy mi pasują. A Na zakończenie będę ubrana tak 

Myślę, że chyba nie jest tak źle :) Co sądzicie?

Nie byłam przekonana co do tworzywa, z którego są, bo to taka jakby guma, a są tak wygodne i lekkie <3 Jeszcze przedwczoraj uszkodziłam sobie mały palec u nogi (bo oczywiście mój paluszek bardzo lubi spotkania z różnymi ciężkimi pudłami :|) i w butach płaskich kuleję, a w tych w ogóle mnie nie boli 8)

22 czerwca 2015 , Komentarze (11)

No tak... nie robiłam sobie na początku odchudzania zdjęć, bo stwierdziłam "po co i tak pewnie się poddam"... a teraz zobaczyłabym 10 kg różnicy na zdjęciach :|No ale cóż, trudno, czasu nie cofnę. Jednak mam zdjęcie, ale z kwietnia :D Niby tylko 4 kg różnicy, ale zawsze coś można porównać ;)

Zdjęcia z kwietnia i zdjęcia z teraz :p

Tak więc z boku różnicę widzę, ale z przodu nie. Mam duże biodra i mieć będę :D

10 kg za mną. Jeszcze co najmniej 20 :D Mam nadzieję, że wytrwam!

20 czerwca 2015 , Komentarze (13)

Tak więc od 2 marca ubyło mi 10,1 kg (impreza) (puchar)z czego 1,4 ubył od zeszłej soboty dzięki diecie Vitalii i dokładnie tyle dietetyczka przewidziała :D Jestem bardzo z niej zadowolona, na tamtej diecie chudłam, ale chodziłam głodna, a teraz? Mam tyle jedzenia, że nie mogę tego wszystkiego momentami zjeść i chodzę najedzona cały czas Cudownie! Szczerze się przyznam, że mówiłam sobie, że jak schudnę co najmniej 0,7kg w tym tygodniu, to pozwolę sobie na pizzę hawajską, którą kocham <3 Zastanawiam się nad tym. Wiem, że kawałek mi nie zaszkodzi, znam swój organizm, co innego obżerać się niezdrowym żarciem przez cały dzień, a co innego zjeść zamiennie za dwa ostatnie posiłki. Ale i tak jeszcze się zastanowię :D

Dziś śpię u mojego kochanego. Przyjeżdża dziś na grilla, bo rodzice robią, a potem jedziemy wieczorem do niego. Samej trudno było mi uwierzyć, ale teściu się zgodził (smiech) Nie wiem, może chory jest? Może ma gorączkę, nie wiem co mu się dzieje ostatnio :D Ale przez jego zachowanie chcę tam częściej jeździć.

Czekam na upragnioną środę <3:*

17 czerwca 2015 , Komentarze (7)

Z dietą od Vitalii jestem od soboty i wiecie co? Ubyło już 0,7 kg :D Strasznie się cieszę. Ach i pamiętacie jak dwa tygodnie temu byłam na zakupach i kupiłam 2 pary spodni? są już za duże... muszę nosić do nich pasek, a nienawidzę pasków :| Tak cieszy, a tak denerwuje... Czy spodnie nie mogły by się zmniejszać wraz z ich właścicielką? Żeby były zawsze idealne, ani za duże, ani za małe. Chyba następnym razem jak pojadę na zakupy to kupię sobie chociaż jedną parę mniejszych spodni, żeby mieć na później.. czyli na następny tydzień -,- haha ale dobra :D Co do diety jestem serio pozytywnie zaskoczona. Nie ufałam takim dietom z internetu mimo dobrych opinii, w końcu wiecie, może je napisać każdy ;) Jedzonko tak dobre i jest go tak dużo, że większość posiłków nie mogłam zjeść do końca i co? I chudłam! Oczywiście się nie zmuszałam, jak nie mogłam to zostawiałam :D


A taka zmiana tematu. Miałam cudowną niedzielę. Nie wiem czy już kiedyś pisałam, ale od samego początku miałam problem z moimi teściami. No po prostu robili wszystko, żeby mój kochany ze mną zerwał, tak na mnie gadali, albo przy mnie mówili takie rzeczy, że mi się przykro robiło... Nie zaprzeczę, sami odwalaliśmy głupie rzeczy, które je bardzo wkurzały, ale stwierdziłam, że koniec, że nie chcę tak żyć. Pewnego razu jak pozwolili mi nocować, to stwierdziłam, że to odpowiedni moment. Następnego dnia porozmawiałam z teściową, podziękowałam i zaczęłam przepraszać za to co robiliśmy, za to że w zły sposób dowiedziała się o zaręczynach itd. Wybaczyła, popłakałam się jak tylko wyszłam od niej z salonu. Nie wiem czemu, czy ze szczęścia, czy z ulgi, ale wtedy już wiedziałam, że będzie coraz lepiej. Tylko, że to co się działo w niedzielę przeszło moje oczekiwania. Teściowa to jeszcze ok, ale teściu który cały czas był przeciwko mnie i cały czas to on gadał na mnie w niedzielę latał dookoła mnie i pytał czy coś chcę :D Był grill to co chwila, czy karkóweczki, czy kaszaneczki, czy kiełbaski. Nie odpuścił, musiałam zjeść jedną białą kiełbaskę xD A to zaraz czy piwa się napiję, czy w kubeczku plastikowym, czy w kuflu, mówię że obojętne, tak się popatrzył popatrzył... "Mały idź po kufel" haha zaznaczę, że wszyscy pili albo z puszki albo z kubeczków i tylko mnie się tak pytał o wszystko :D (mały to młodszy brat piotrka, który jest rok starszy ode mnie). Jest cudownie, serio :D Najlepsze jest to, że to było prawdziwe, na trzeźwo xD Mój kochany nawet słyszał jak z wujkiem wczoraj o mnie rozmawiali :D

Czyżby koniec wojny? Mam nadzieję, że to już się nie zmieni <3