Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

chciałabym wreszcie wbić się w małą czarną

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 24465
Komentarzy: 698
Założony: 1 sierpnia 2015
Ostatni wpis: 28 czerwca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
gruba7

kobieta, 55 lat, Gdańsk

164 cm, 66.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 października 2015 , Komentarze (4)

nadal lekko, jeszcze bez pieczywa, makaronu czy ziemniaków - a jaki plan żywieniowy na dzisiaj i jutro? pewnie podobny do poprzednich, gdyż jak wiecie jem tylko to co lubię i to na, co mam ochotę - nawet jeśli to bardzo monotonne - ale do czasu : ) - zawsze po nim następuje zmiana choć najmniejsza, ale zawsze zmiana, nie potrafię zmusić się do jedzenia czegoś za czym nie przepadam a mam jeść tylko dlatego, że jest zdrowe - oczywiście najpierw próbuję a dopiero potem mogę coś na ten temat powiedzieć - no to tyle wywodów i oto moja propozycja na dzisiaj i jutro:

1 śniadanie:

  • owsianka na chudym mleku
  • 2 kawy z mlekiem sojowym - bez tego ani rusz jak zawsze - to moja baza
  • herbata, woda

2 śniadanie:

  • 2 lub 3 jabłka - bo jest na nie sezon i bardzo je lubię
  • moja ulubiona sałatka  pomidorowo-łososiowa (ta z przepisu poniżej)
  • herbata, woda, szklanka soku warzywno-owocowego

obiad:

  • zupa jarzynowa bez mięsa

podwieczorek:

  • 2 lub 3 jabłka dzisiaj - kolejny dzień to mus jaglany (kasza jaglana, mango, banan, sok z cytryny i wszystko zmiksować a następnie pochłonąć to porcja dla 2 osób, czyli dla mnie i męża)
  • szklanka soku warzywno-owocowego
  • woda

kolacja:

  • warzywa na patelnię (mieszanka mrożona nazywa się europejska są w niej brokuły, marchew, fasolka cięta - generalnie jest bardzo zielona, ale bez ziemniaków) z kawałkiem mięsa z kurczaka bez skóry - gotowany (na kolejny dzień zamiast kurczaka będzie pieczony łosoś)
  • herbata, woda

20 października 2015 , Komentarze (6)

i po lekkim dniu : )

na szczęście wszystko było zgodnie z planem - poradziłam sobie i oto jest kolejny dzień - jeszcze na zwolnieniu do środy a to znaczy, że mam więcej wolnego czasu niż zawsze :) dlatego postanowiłam podać Wam całkiem fajny zmodyfikowany już i prosty (szybki) przepis na sos właściwie do wszystkiego oto on:

sos chili:

  • 2 litrowe słoiki papryki chili w zalewie (plasterki)
  • 1 słoik 550g koncentratu pomidorowego

odlać całą zalewę z papryk i zmiksować na gładko następnie dodać cały słoik koncentratu pomidorowego - wymieszać i przełożyć do jakiegoś naczynia lub większego słoika, gdyż wychodzi trochę ponad litr - polecam jest super do sałatek i mięs oczywiście pod warunkiem, że ktoś lubi "NA OSTRO"

sosik ten polecam szczególnie do mojej ulubionej sałatki łososiowej:

  • kilka brzuszków z łososia
  • pomidory
  • czerwona cebulka
  • kiszony ogórek
  • i oczywiście spora łyżka tego sosu

polecam - SMACZNEGO i może jeszcze jeden przepis - niektóre z Was już go znają - deser z mango lub inaczej mus jaglany

  • np. woreczek 100g kaszy jaglanej
  • całe mango
  • 1 lub 1,5 banana
  • sok z całej cytryny

kasze oczywiście ugotować zgodnie z instrukcją następnie dodać całe mango, banany i sok z cytryny - wszystko zmiksować - to porcja dla 2 osób można jeść na ciepło lub na zimno myślę, że może być dobra ta kasza z musem jabłkowym z dodatkiem banana i cynamonu - jak wypróbuje to dam Wam znać - no i to już

19 października 2015 , Komentarze (6)

No właśnie - moim zdaniem tak właśnie będzie - jakie  plany na dzisiaj? ... owoce, warzywa, owsianka i to chyba tyle. Jestem jeszcze na zwolnieniu i mam odrobinę więcej czasu dlatego mogę sobie pozwolić na codzienne pisanie - muszę wziąć się w garść przynajmniej jeśli chodzi o jedzenie bo z treningami będzie raczej trudno - pogoda zupełnie na to nie pozwala - jest szaro, buro i ponuro i cały czas pada ... i nie mam na to siły ...

1 śniadanie:

  • owsianka na chudym mleku
  • 2 kawy z mlekiem sojowym - bez tego ani rusz (niestety)
  • herbata, woda

2 śniadanie:

  • 2 lub 3 jabłka
  • len mielony z wody (podobno pomaga w różnych dolegliwościach - sprawdzę to)
  • herbata, woda, szklanka soku warzywno-owocowego

obiad:

  • zupa jarzynowa bez mięsa

podwieczorek:

  • 2 lub 3 jabłka
  • szklanka soku warzywno-owocowego
  • woda

kolacja:

  • warzywa na patelnię (mieszanka mrożona - dowolna, ale bez ziemniaków)
  • herbata, woda, szklanka soku warzywno-owocowego

Chciałaby jeszcze dodać, że ... tak naprawdę swoją "przygodę" z dietą oczywiście jeśli można to tak nazwać - ma to być raczej "nowy styl życia" - rozpoczęłam już na początku lipca - wtedy właśnie postanowiłam coś zmienić i udało mi się zrzucić nieco ponad 2kg :) - a do Vitalii zapisałam się 1 sierpnia a to znaczy, że tak naprawdę to schudłam już 10 kg - to dla mnie dużo, ale nadal mam postanowienie bo nie chodzi tu tylko o kilogramy, ale przede wszystkim o zdrowie (trochę podupadłam już na nim więc ...) dalej do "roboty" :)

18 października 2015 , Komentarze (4)

no właśnie trochę tak się czuję jak KROWA NA WYPASIE - zjadam, co wpadnie mi w rękę -  początek miałam całkiem dobry gdyż jak zawsze była owsianka, kawa i szklanka ciepłej wody z sokiem z cytryny, ale potem czyli przed chwilą pochłonęłam frytki z piekarnika i 2 parówki drobiowe, 6 ciasteczek z masą kremową - właściwie to nie pamiętam kiedy jadłam parówki czy frytki ...

nie wiem co jest?! ... jakiś kryzys, czy co? ... a może to dlatego, że jestem na zwolnieniu i zapełniam sobie czas czym innym ... a może jesień i zbliżająca się zima ... no nie wiem, co jest?! ... a może tak po prostu zwalam na wszystko tylko nie na to, że nie mam samodyscypliny w sobie ... źle się z tym czuję ...

od kilku dni noszę w sobie postanowienie poprawy np. kilka owocowo-warzywnych dni aby poczuć się lepiej, lżej - aby poprawić swoje samopoczucie, aby od czegoś po prostu znowu zacząć 

- chyba jest mi potrzebny mocny kopniak - tak, tak na szczęście cel mam taki sam chcę zrzucić jeszcze ładnych kilka kilogramów i to mam cały czas z tyłu głowy - no właśnie :) chyba powinnam to przerzucić "do przodu głowy" - coś mi już świta - postaram się trzymać do końca dnia jak należy : )

no a Wy moje drogie, czy zmagacie się również z takimi napadami, myślami no i w ogóle z tym wszystkim ... jak ja?

17 października 2015 , Komentarze (10)

i oto początek kolejnego dnia - zresztą bardzo udany a to za sprawą "torebek" - tak, tak Moje drogie - wysłałam dzisiaj mojego męża (gdyż jestem chora) do lidla po torebkę bo miały się właśnie dzisiaj pojawić takie ze skóry Wittchen i mam - i co? ..... kupił mi dokładnie tą którą chciałam, udało się choć było ciężko gdyż jeszcze przed otwarciem sklepu była już kolejka - co więcej?! ... kupił mi dwie torebki - przyznam że, są bardzo ładne i to jest właśnie mój powód do radości - Musicie przyznać że, początek dnia bardzo udany :D

a oto plany na dzisiaj - wiem że, moje przepisy są monotonne ale ja właśnie tak lubię i jak mam na coś "fazę" to jem do znudzenia :)

śniadanie (około 8.30) to jest opcja na czas choroby:

  • duża kawa z mlekiem sojowym
  • 2 naleśniki z musem jabłkowym - to tak z tej radości :)

2 śniadanie (około 12):

  • duża kawa z mlekiem sojowym
  • sałatka pomidorowa z wędzonym łososiem (brzuszki) i odrobiną ogórka kiszonego i sosu z papryczki chili
  • herbata czerwona i woda z cytryną
  • jabłko

trening

  • brak - trochę z powodu choroby a trochę pewnie z czystego lenistwa

obiad (między 16 - 17):

  • zupa krem z mięsem

przekąska (około 18):

  • deser jaglany - mus z kaszy z mango, bananem, sokiem z cytryny i odrobiną suszonych rodzynek i żurawin
  • herbata

kolacja -  (między 19 - 20):

  • 1 lub 2 kromki chleba pumpernikla z dużą ilością czosnku, twarogiem i szczypiorkiem
  • czerwona herbata

17 października 2015 , Komentarze (3)

trzymałam się całkiem nieźle, czyli wszystko prawie zgodnie z planem do momentu aż małżonek przyniósł małą tartę z masą budyniową i owocami i ... zjadłam ... tak ... po prostu ją pożarłam

ale potem trzymałam się już planu, miałam wyrzuty sumienia że, po co ... dlaczego odpuściłam - no, ale z drugiej strony ... było smaczne a życie jest takie krótkie ...

16 października 2015 , Komentarze (2)

no właśnie ... tak, tak to już tyle dni ...

i to dzisiaj kolejny wpis a to dlatego, że mam troszkę więcej czasu - dopadła mnie grypa, jestem chora kapie mi z nosa i z oczu ... i w ogóle jestem cała połamana, ale co dziwne apetyt mi dopisuje :)

jak już pisałam postanowiłam nadal się zdrowo odżywiać i oto, co mam zamiar dzisiaj zjeść:

śniadanie (około 8.30) to jest opcja na czas choroby:

  • duża kawa z mlekiem sojowym
  • owsianka - otręby owsiane  (2 łyżki) i 1 łyżeczka mielonego siemienia lnianego - zalane mlekiem 0,5%

2 śniadanie (około 12):

  • duża kawa z mlekiem sojowym lub czarna
  • sałatka pomidorowa z wędzonym łososiem (brzuszki) i odrobiną ogórka kiszonego i sosu z papryczki chili
  • herbata czerwona i woda z cytryną
  • jabłko

trening

  • brak - siedzę w domu jeszcze przez kilka dni ...

obiad (między 16 - 17):

  • zupa krem z mięsem

przekąska (około 18):

  • jabłka
  • kawa z mlekiem sojowym, herbata

kolacja -  (między 19 - 20):

  • 1 lub 2 kromki chleba pumpernikla z dużą ilością czosnku, twarogiem i szczypiorkiem
  • czerwona herbata

16 października 2015 , Komentarze (6)

Witam, witam - minęło już trochę czasu od tego pierwszego dnia i właściwie to  już przestałam liczyć, ale ... staram się nadal pomimo imprezowych odstępstw i zachcianek ...

najważniejsze jest przestawienie w głowie a to się właśnie zmieniło :)

staram się nadal jeść zdrowo i nie przesadzać - muszę Wam powiedzieć, że otrzymałam już mnóstwo komplementów choć na wadze nie ubyło mi tak dużo to sylwetka wygląda już znacznie lepiej a, co najważniejsze ja czuję się lepiej, ale to dla mnie za mało dlatego postanowiłam bardziej przycisnąć i nie ulegać już tak zachciankom, czy pozwalać sobie na odstępstwa będąc na imprezach - mam zamiar nadal jeść zdrowo i chcę osiągnąć cel na sylwestra - zobaczymy może się uda (waga nadal w miejscu - 68.6)

Dorzucam zmodyfikowany i sprawdzony przepis na ten mus z mango i kaszy jaglanej i jeszcze coś np na obiad :)

deser z mango:

  • mango
  • banan
  • sok z całej cytryny
  • ugotowana kasza jaglana - wszystko zmiksować i zjeść - pycha :)

potrawka z tuńczyka

  • 2 puszki tuńczyka w kawałkach (nie w oleju)
  • ugotowany razowy makaron
  • podsmażona czerwona cebulka z czosnkiem - na zrobioną już cebulkę wrzucić wszystkie pozostałe składniki i dodać posiekany koper oraz pietruszkę i można więcej czosnku - zachęcam jest wspaniałe

29 września 2015 , Komentarze (5)

Hej, hej :)

Jestem - choć przyznam, że mam coraz mniej czasu ... tak to już jest a po urlopie ani śladu i praca pełną parą, ale .... zaczynam myśleć o feriach :D

bo to dobry czas na plany i ewentualne rezerwacje :D i to dodaje mi siły ....... już sama myśl o wyjeździe ... nie mogę się doczekać ...

a teraz do rzeczy - idzie mi jak po grudzie ... mam zachcianki jak ciężarna kobieta ... jednak staram się panować nad tym i na szczęście dla mnie waga stanęła w miejscu, jem to, co sobie zaplanowałam (no prawie ;) wpadły mi m&m w ręce i pochłonęłam bez mrugnięcia okiem - tak, tak wiem nie powinnam

Ostatnio kilka dni temu widziałam w telewizji fajny przepis na mus z mango - zrobiłam jest pyszny to naprawdę wspaniały deser a to tylko kasza jaglana i mango i wszystko zmiksowane można podać z borówkami i nawet pomyślałam, że następnym razem dodam trochę banana albo nektarynkę jeszcze

27 września 2015 , Komentarze (2)

raport:

Prawie cały tydzień starałam się przestrzegać diety to znaczy jeść warzywa, owoce, chudy nabiał, pieczywo razowe i chrupkie. Niestety 2 razy w tygodniu zjadłam "coś słodkiego" - koleżanka w pracy specjalnie dla mnie przyniosła ciasto i nie mogłam jej odmówić - nie wypadało po prostu no i oczywiście dzisiejsza impreza u mojej teściowej był tzw domek - chudy twaróg, ciastka dla bezglutenowców, ale i cukier, masło i oczywiście polewa czekoladowa jak zawsze był smaczny no, ale muszę przystopować. Jak już pisałam nie mam już takiego ciśnienia "za wszelką cenę" - sporo już zmieniłam i naprawdę staram się wraz z mężem jeść zdrowiej niż kiedyś a i rozmiar jest mniejszy - kupiłam spodnie 38 i są super :) więc chcę chudnąć tylko idzie mi to teraz dużo wolniej to pewnie przez te moje tzw. wyskoki imprezowe - następna w sobotę :D no i jeszcze zapomniałam dodać, że wypiłam wino ... 

mówię Wam moje drogie - mimo wszystko te parę kilogramów dużo mi dało - lepsze samopoczucie i mniejszy rozmiar i jest mi z tym super :D a co to będzie jak jeszcze zrzucę parę kolejnych kilogramów ... o rany już na samą myśl "pomimo wszystko" czuję się jeszcze lepiej :D - może na Sylwestra będzie ta mała czarna ...    :)

co zrobić :) lepiej niech są "imprezki" byłoby chyba gorzej gdyby ich nie było :D

jadłospis na kolejny tydzień - obiad z kolacją mogą być zamienne

śniadanie (około 6.00 - 6.30) to jest stała opcja:

  • duża kawa z mlekiem sojowym
  • owsianka - otręby owsiane  (2 łyżki) - zalane mlekiem 0,5%

2 śniadanie (między 10 - 12):

  • duża kawa z mlekiem sojowym lub czarna
  • sałatka pomidorowa z wędzonym łososiem (brzuszki) i odrobiną ogórka kiszonego i sosu z papryczki chili lub sałatka z twarogiem i pomidorami zamiast łososia  lub jajecznica z wędlinką, szczypiorkiem i kromką razowego chleba (to opcja no weekend)
  • sok pomidorowy lub warzywny albo marchwiowy

trening -  (między 14 a 15

  • marsz i bieganie w lesie z psem lub tylko marsz od 5 do 10km

obiad (między 16 - 17):

  • zupa krem z mięsem pomidorowa lub pieczarkowa lub  dyniowa
  • lub ziemniaki puree z jogurtem naturalnym i sadzonym jajkiem

przekąska (około 18):

  • owoce w postaci do wyboru: musu / kremu z kaszy jaglanej i awokado podane z borówkami, koktajlu owocowego z bananem i nektarynkami i kiwi na bazie maślanki, miseczki owoców - winogrona, jabłko, nektarynka
  • kawa z mlekiem sojowym

kolacja -  (między 19 - 20):

  • 1 lub 2 kromki chleba chrupkiego graham lub pumpernikla
  • czerwona herbata
  • porcja pieczonego mięska: łososia lub kurczaka lub indyka
  • mrożonka na patelnię