Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Nie ma zbyt wiele cza­su, by być szczęśli­wym. Dni prze­mijają szyb­ko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpi­suje­my marze­nia, a ja­kaś niewidzial­na ręka nam je przek­reśla. Nie ma­my wte­dy żad­ne­go wy­boru. Jeżeli nie jes­teśmy szczęśli­wi dziś, jak pot­ra­fimy być ni­mi jutro? Wy­korzys­taj ten dzień dzi­siej­szy. Obiema ręko­ma obej­mij go. Przyj­mij ochoczo, co niesie ze sobą: światło, po­wiet­rze i życie, je­go uśmiech, płacz, i cały cud te­go dnia. Wyjdź mu nap­rze­ciw. /Phil Bosmans/

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 299240
Komentarzy: 3562
Założony: 22 lutego 2006
Ostatni wpis: 18 marca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
krakusia

kobieta, 58 lat, Kraków

164 cm, 78.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 kwietnia 2006 , Komentarze (11)

Image Hosted by ImageShack.usPozdrawiam wszystkie Vitalijki w ten mokry poniedziałek i życzę aby jutro wasze wagi były bardzo wyrozumiałe:)))))
Bardzo dziękuję wszystkim za życzenia świąteczne i tak w ogóle ....fajnie że jesteście :))))

16 kwietnia 2006 , Komentarze (14)


Właśnie nastało niedzielne popołudnie, udało mi się dorwać do komputera i pobuszować trochę po forum i pamiętnikach.
I to co wyczytałam zjeżyło włos na mojej głowie
Nawet ne zdawałam sobie sprawy jak wiele nastolatek się odchudza, przecież to jeszcze dzieci!!!!
Wiedziałam że problem jest ale nie przypuszczałam że aż na tak szeroka skalę
Co najgorsze czuję sie taka bezsilna.... chciałabym pomóc ale nie bardzo wiem jak
Jedynie co magłam zrobić na chwilę obecną to przedrukować artykuł z "poradnika domowego" właśnie na temat tego problemu i zamieścić go na forum w temacie
Odchudzanie w okresie dorastania

A teraz coś pozytywnego
Mój elektroniczny potwór drgnął i na dzień dzisiejszy pokazał mi wagę 67,5

13 kwietnia 2006 , Komentarze (23)

Image Hosted by ImageShack.us
Staropolskim - obyczajem,
dużo szynki życzę z jajem,
niech zające i barany pospełniają Wasze plany.
Święta to jest czas wyżerki,
porzućcie więc swe rozterki.
Niech to będzie czas uroczy pełen szczęścia... Wiekiej Nocy

Image Hosted by ImageShack.us

12 kwietnia 2006 , Komentarze (9)

Image Hosted by ImageShack.usNo i na co mi to było??????
Komu przeszkadzała moja stara zdezolowana waga łazien kowa?????
Zachciało mi sie nowej ...elektronicznej.
Bo taka dakładna i podaje zawartość tłuszczu i wody w organiźmie.A na ........mi to było.
Przez tę jej dokładność waże na dzień dzisiejszy 68,5 a na starej było już tak ładnie tylko 66,5
Kurcze blade to 2 kg różnicy!!!!!!
No tak nie miała baba kłopotu , kupiła sobie kozę(czytaj wagę):)))))

No cóż... to był cios poniżej pasa ,który sama sobie i na własne życzenia zadałam.
Ale nie poddaje się ...podniosłam tę rzuconą przez los rękawicę i będę walczyć dalej:))))

Musiałam pozmieniać dane w pamietniczku
Waga wyjsciowa 82 kg:(((
waga obecna 68,5:(((
Waga docelowa 56 kg:)))
A może i ją powinnam podnieśc o 2 kilogramy???:))))

11 kwietnia 2006 , Komentarze (8)

Image Hosted by ImageShack.us Zapuściłam się i to zdrowo....
Cały problem polega na tym że nie przejmuje się tym za bardzo.
A mimo wzsystko powinnam.
Ćwiczonka leżą sobie odłogiem i nic na to nie wskazuje aby ten stan rzeczy w najbliższym czasie uległ zmianie:)))
Czekolada z barku zniknęła w zastraszajacym tempie.... może mi ktoś pomógł? nie wspomnę o cukierkach z likierem po których mnie w niedzielę mdliło:))))
Jak tak dalej będzie to w czarnych barwach zaczynam widzieć swoją przyszłość...jest jednak coś pozytywnego w tym stwierdzenia przecież czarne wyszczupla:)))))

10 kwietnia 2006 , Komentarze (9)


Image Hosted by ImageShack.us Własnie przeczytałam artykuł w Vitalii, dlaczego powinno się jeść śniadanie i kopiuję to do swojego pamietniczka,abym zapamiętała raz na zawsze i ku przestrodze innym Vitalijkom:)))))
"Jedz śniadanie.
Koniecznie. Twój organizm po kilku godzinach snu potrzebuje paliwa do życia.
Jeżeli mu jej nie dostarczysz nastawi się na program “oszczędzamy” i kalorie które otrzyma w ciągu dnia będzie się starał magazynować (a tego na pewno nie chcesz).
Boi się, że jeżeli nie dostarczyłaś mu kalorii na śniadanie to nie wiadomo czy to samo nie powtórzy się w porze kolacji.
Brak śniadania zaowocuje większą chęcią na słodycze w porze poobiadowej. Skutki są powszechnie znane.
Warto więc być w zgodzie z naszym organizmem.
Nie zostawiaj go samego na krętej, stromej drodze, na której nie ma nawet najmniejszej stacji benzynowej.
Mały jogurt, kromka chleba z polędwicą czy muesli z mlekiem pomogą mu zmierzyć się z nadchodzącym dniem."
Image Hosted by ImageShack.us Odżywiaj się regularnie.
Stałe pory posiłków, pozwolą na odpowiedni rozkład energii.
Organizm przyzwyczajony do otrzymywania pożywienia o ustalonych godzinach, będzie w tym czasie wydzielał intensywnie soki trawienne, co umożliwi efektywne trawienie.
Nieregularność posiłków dezorganizuje nasz metabolizm.

9 kwietnia 2006 , Komentarze (5)



"Kochasz życie?
A więc nie marnuj czasu, ponieważ z niego składa sie życie"
B.Franklin

Wczorajszy wypad za miasto naładował moje akumulatory pozytywną energią i po mimo tego że wstałam dzisiaj z potwornym bólem głowy i na dodatek musiałam iść do pracy, dzień można uznać za bardzo udany .
Nie marnowałam czasu i cieszyłam sie życiem:))))

Chociaż rano było nieciekawie i musiałam zaliczyć dwie kawki , bo moje ciśnienie zbuntowało się i zatrzymałao sie na dość niskim pułapie 96/59.
Można powiedzieć że go wcale nie miałam:)))))
I w ramach podnoszenia tego ciśnienia pozwoliłam sobie również na małe "co nieco", no może nie takie małe ale w granicach rozsadku:))))Cukiereczki alkoholowe były mniamuśne:))))

Ale teraz niestety mnie po nich mdli:))) i neutralizuję je czerwoną herbatką:))))Image Hosted by ImageShack.us

8 kwietnia 2006 , Komentarze (6)


Tak tego mi właśnie było trzeba...
Wyjazdu na wieś.
Slubny zabrał mnie na działkę, on zabrał sie za wymianę opon a ja pochodziłam , poogladałam i posprawdzałam jak moje drzewka przetrwały zimę i ile szkód wyrządził zajac, który ją sobie upodobał
Potwierałam wszystkie okna w domu i wygoniłam z niego zimowego ducha.
Napaliłam w kominku i z aromatyczna herbatka zasiadłam na bujanym fotelu.
Tak to było to.... tego mi własnie brakowało.
Ciepełka bijacego od kominka,zapachu palonego drewna i odgłosu trzaskających polan,oraz Misio -króliczka który mnie ululał w swoich ramionach:)))Image Hosted by ImageShack.us
Szkoda tylko że tak szybko trzeba było wracać......

7 kwietnia 2006 , Komentarze (14)

Image Hosted by ImageShack.usChyba dziś wstałam lewą nogą .Niewyspana ,zła i rozdrażniona.Na dodatek boli mnie dziąsło:((((
Jak ja nie cierpię takich dni:(((
Wszystko mnie wkurza i denerwuje, a awantura wisi na włosku.Niech mi się tylko ktoś nawinie pod rękę
Tylko czekać jak gromy polecą z jasnego nieba.

6 kwietnia 2006 , Komentarze (13)

Image Hosted by ImageShack.us Moja przygoda z koktajlem pietruszkowym zaczęła sie gdy stanęłam na wadze i wyskoczyła z niej karteczka z napisem" proszę stawać pojedyńczo"
Wtedy to przypadkiem znajoma powiedziała mi że jej ojciec dostał przepis(od jakiejś lekarki) na takowy koktajl i schudł po nim 6 kilo.
Nie chciało mi się w to za bardzo wierzyć , na ale cóż spróbować nie zaszkodzi.Tym bardziej że kręgosłup zaczął się buntować:)))
No i spróbowałam.
Zaczęłam od połowy porcji bo stawało mi to przysłowiową kością w gardle , ale potem nawet mi posmakował.
Schudłam na nim około 6 kilogramów w ciągu 1.5 miesiąca.Nie jest to może oszałamiający winik. Ale biorąc pod uwagę to że nie stosowałam przy tym żadnej innej diety całkiem zadowalający.
Potem zaczęłam zmieniać nawyki żywieniowe itd. itd i tak dobrnęłam do tego miejsca

A to przepis na koktajl;
1 wiązka natki pietruszki
2 łyżeczki żurawiny (ze słoiczka-forma dżemu)
3 łyżeczki siemienia lnianego mielonego(płaskie )
1 szklanka mleka 0 procent
pół łyżeczki cynamonu
szczypta pieprzu cayene.
Pietruszkę zmiksować z przyprawami, dodać mleko, dalej miksować na koniec siemię lniane( zmiksować) i szybko wypić, bo jak zgęstnieje jest nie do przełknięcia.
Pić raz dziennie o jednej porze rano albo wieczorem.
W pierwszym tygodniu powinien być ubytek wagi od 1 do 2,5 kg
Niestety działa to tylko przez miesiąc. a potem choć pijesz nie ubywa z wagi tylko ją stabilizuje

Próbowałam jeszcze raz go zastosować ale nie było już tak widocznych efektów.
Prawdopodobnie można go stosować dopiero po rocznej przerwie
Nie wiem też jakie będzie miał działanie na osoby które stosują bądź stosowały jakąś inna dietę.
Wiem tylko że te które piły go schudły podobnie jak ja 5-6 kilogramów.

Jeśli chcecie wiedzieć coś więcej pytajcie.