15.10.2011 - protal III
I - dwa kawałki chleba pełnoziarnistego + 3 plastry sera żółtego (cieniusie)
II - jabłko
III - ogromna porcja pierożków pieczonych z pieczarkami + 10 dag chałwy (tej z Lidla - bez rewelacji)
IV - serek grani 3 % + łyżka słodziku w pudrze
Czuję, że wpadam w deprechę. "Nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi, nawet ptaki na mnie srają." Kurcze, nie tak miało wyglądać moje życie. Troszkę mi beznadziejnie. Takie smutasy 43 letniej baby.
14.10.2011 - protal III
Waga - 66,1 kg (czyli - 1 kg niż waga do ustabilizowania)
Jednym słowem - ekstra. Moje uczty nie szkodzą! Wielka chałwa czeka na sobotnie obrzarstwo!!!
I - 3 kawałki chleba pełnoziarnistego + 2 plastry sera żółtego
II - jabłko
III - serek grani 3 % tłuszczu + pomidor
IV - 1/4 sernika dukana + 3 ogórki konserwowe
V - kogiel mogiel z 1 jednego jajka + łyżka słodziku + łyżeczka kawy
13.10.2011r - protal III (proteinowy czwartek)
I - serek grani 3 % + 100 g twarogu chudego
II - 1/4 serka dukanowskiego
III - 1/4 placka otrębowego z indykiem
IV - kogiel mogiel z 1 lub 2 jaj ze słodzikiem
V serek grani 3 % tłuszczu
12.10.2011 - protal III
I - 2 kawałki sera pełnoziarnistego z 1 plastrem żółtego sera
II - jabłko
III - 1/4 placka otrębowego z mięsem z indyka
IV - 100 g kuskusu z kostka rosołową
V - 1/ 4 sernika dukana
11.10.2011 - protal III
I - 2 kawałki chleba z 1 plastrem sera + szczypior (podgrzane w opiekaczu - PYCHA)
II - jabłko
III - 1/4 placka otrębowego z mieloną piersia kurczaka
IV - kebab + 40 dag chałwy + 8 kostek czekolady mlecznej milka + 1 ciasteczko kruche tzw. uczta
V - pół pęczka rzodkiewek
Ble. Zapisy wczorajsze nieobecne, dzisiaj uzupełniłam jadłospis. Byłam u lekarza laryngologa. Zaniedbane zatoki + polipy - leków tysiące. Koszmarro. Ale mimo wszystko byłam na aerobiku.
10.10.2011 - protal III
I - 2 kawałki chleba pełnoziarnistego + ser 1 plaster
II - jabłko
III - 1/4 placka otrębowego ze zmieloną piersią z kurczaka
IV - 100 g makaronu pełnoziarnistego + pomidor + bazylia + 1 lyżeczka koncentratu pomidorowego
V - 1/4 sernika dukana + 3 konserwowe ogórki
9.10.2011 - protal III
I - 1 kawałek chleba z serem, natką pietruszki, pół czerwonej papryki
II - jabłko
III - placuszki z otrębami + pomidor +kogiel mogiel z 1 jajka ze słodzikiem i kawą
IV - serek 3 % + 3 plastry szyneczki odtłuszczonej + 2 konserwowe ogórki
Boże, co ja wyrabiam. Leniwa jestem nieziemsko. Nic sobie nie gotuję z dukanowskich przepisów, tylko się przemycam chyłkiem i nie robię nic konkretnego z mięska. Oj, poprawię się dzisiaj, bo ten plan powyżej to jakaś bieda. Ale jutro już będzie lepiej. Oczywiście po wczorajszej uczcie nie było nawet cienia szansy, żebym zjadła kolejny posiłek. Tak naprawdę, to nawet śniadania mi się jeszcze nie chce, ale od ostatniego posiłku minęło już 16 godzin - więc idę szamać.
Pozdrawiam.
8.10.2011 - protal III
I - plaster żółtego sera + serek 3 % tłuszczu
II - jabłko
III - 15 pieczonych pierożków z pieczarkami ( o - nie były one dukanowskie, o nie) + parę łyków jakiegoś energetyka od mężusia (no nie wiem co to było) + 10 dag chałwy waniliowej + 50 ml krupniaku cytrynowego (pierwszy alkohol po 3,5 m-cach) - tzw. uczta
IV - placuszki otrębowe - oczywiście po uczcie nie udało mi się nic więcej przełknąć, czyli przekładam placuszki na jutro, ale - niestety - nie było otrębów. Oj broję!
No... teraz to była uczta z prawdziwego zdarzenia. Mniamuś!!!
7.10.2011 - protal III
Waga 65,6 kg (mniej o 1,5 kg od wagi do ustabilizowania)
Czyli to działa... przynajmniej na razie. Po pierwszym tygodniu było +0,3 kg, czyli w ogóle "dochudłam" 1,5 kg. No nie jest źle. Pewnie to wina durnej diety czwartkowo/białkowej, tylko 3 nędzne posiłki. No a tak w ogóle, to cieszę się jak dziecko... Myślałam, że będzie spory +.
A teraz jadłospis (mam nadzieję, że go grzecznie zrealizuję, nie to co wczoraj):
I - twaróg 0 % 125 g
II - jabłko
III - c.d twaróg + pomidor
IV - 1/3 makreli wędzonej + plaster żółtego sera + kawałek chleba pełnoziarnistego + 5 czy 6 rzodkiewek
V - placuszki z otrębami
Pozdrawiam!
6.10.2011r - protal III
I - serek 3 %
II- serek 3 %
III - placki z otrębami, guzik prawda: zjadłam koglamogdla z 1 jednego jajka + łyżka słodziku + pół łyżeczki kawy (pycha)*)
IV - 250 g twaróg 0% + łyżka slodziku + łyżka serka chomogenizowanego - dobre sobie, nic mi się nie chciało jeść, skutek - nie było wczoraj otrębów - zero kolacji *)
Jak widać dzisiaj białkowy czwartek. A jutro ważenie ....
*) zapisy dokonane w dniu 7.10.2011