Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Żona i matka 2 dzieci która osiągnęła pełna satysfakcję w życiu prywatnym. Brak zadowolenia w pracy zawodowej ale nie można mieć wszystkiego.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 186524
Komentarzy: 4175
Założony: 20 marca 2017
Ostatni wpis: 18 stycznia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Julka19602

kobieta, 64 lat, Włocławek

164 cm, 84.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

18 września 2017 , Skomentuj

Jesień oferuje nam pyszne warzywa i owoce z których można wyczarować smakołyki na zimę niestety trzeba poświecić na to sporo czasu. W sobotę kupiłam 30 kg pomidorów i 15 kg papryki. Zrobiłam leczo jedno z cebulą a drugie bez gdyż nie wszyscy mogą jeść cebulę. Wyszło pyszne oraz ok 20 słoików soku pomidorowego gęstego gdyż uwielbiam spaghetti. Niestety miałam ochotę poruszać się na rowerze lecz zabrakło czasu. Nadchodzący tydzień pogodowo chłodno, i chyba nici z jazdy rowerem. Waga bardzo wolno spada w tym tygodniu 1,5 kg na diecie WO . Wczoraj zobaczyłam na wadze upragniona 7 jest 79,5 ale dzisiaj 80 na pasku zaznaczyłam 79,5 bo tak ładniej wygląda. Będę się ważyła w niedzielę a nie w poniedziałek bo waga łaskawsza, nie mogę się zmobilizować i dokonać pomiarów ale po ubraniach widać że mnie trochę mniej. Samopoczucie świetne tylko kasy brak w domu kolejne sprzęty wysiadają i niestety trzeba zakupić nowe. Dom posiada wentylację elektryczną i zepsuł  się programator i kolejny 1000 zł nieplanowanego wydatku. A przed nami zakup nowej lodówki i pralki oraz dostosowanie mebli do nowego sprzętu. Pozdrawiam serdecznie wszystkich i powodzenia w odchudzaniu

5 września 2017 , Skomentuj

Witam serdecznie. Niestety postanowienie wakacyjne nie zostało zrealizowane brak konsekwencji w realizacji. Dostałam skierowanie do sanatorium od 10 października i postanowiłam do tego czasu wytrwać na diecie warzywno - owocowej. Jestem na niej od 5 dni i nie jest tak źle tylko brakuje mi ciepłych posiłków, jest mnie 1 kg mniej, aura nie sprzyja ruchowi i pozostaje siedzenie w domu. W tym roku są grzyby mam nadzieję że namówię męża i chociaż raz wybiorę się do lasu. Niestety nie mam nic grzybów suszonych a to połowa składnika do potraw wigilijnych.

Pozdrawiam i życzę wytrwałości w odchudzaniu.

10 lipca 2017 , Skomentuj

Witam po dłuższej przerwie niestety nie mam się czym pochwalić wizyty gości i bak dyscypliny spowodował że jestem o 3,5 kg grubsza od ostatniego wpisu od 14 lipca urlop to może ruch pomoże zgubić tą nadwyżkę. Pozdrawiam serdecznie i dużo słońca życzę w nadchodzącym czasie

6 czerwca 2017 , Skomentuj

Dzień dobry po długiej przerwie.

Nie dokonywałam wpisów bo wiele się działo i nie miałam czasu by choc wpisać kilka słów do pamiętnika. Moja waga spada ale bardzo wolno nie osiągnęłam postawionego sobie celu i do dnia 1 czerwca nie zobaczyłam na wadze 7 z przodu. Może osiągnę cel w przyszłym tygodniu. Zrobiłam sobie od dzisiaj 1 tydzień posiłków opartych na sokach i napojach. W przyszły tydzień jedziemy z mężem nad morze na 6 dni. Może pogoda będzie łaskawa. Pozdrowienia dla vitalijek i wytrwałości w odchudzaniu.(pa)

11 maja 2017 , Skomentuj

Dzisiejszy dzień po pracy przeznaczam na przygotowanie posiłków bo w piątek przyjeżdża syn z rodzinka z czego bardzo się cieszę. Wolę wcześniej przygotować jedzenie i jak najwięcej czasu spędzić z rodzinka syna. Moja wnusia jest piękną dziewczynką i mądrą jak na 3 latkę ale nie za bardzo możemy porozmawiać bo niunia mało mówi ale po swojemu potrafi wszystko przekazać najlepiej rozumieją ja rodzice którzy spędzają z nią najwięcej czasu. Dietka ok wcale nie mam jakiegoś dodatkowego łaknienia może to te silne postanowienie że do wakacji ma być mnie 75 robi swoje. W poniedziałek ważenie i dokładne pomiary ale już po ubraniach widać że waga spada bo wchodzę w za ciasne niedawno ubrania. Pozdrawiam i powodzenia w odchudzaniu(kwiatek)

8 maja 2017 , Skomentuj

Pogoda w miniony weekend nie napawała optymizmem było na 50 % sobota jako tako a niedziela ziąb i mały deszcz. Udało mi się namówić męża na wycieczkę rowerową ale nie była ona przyjemna zimno i deszcz a mąż nie ubrał się odpowiednio do warunków atmosferycznych i był na mnie zły że go namówiłam na wyprawę rowerową. Przejechaliśmy tylko 9 km. Dzisiejsze ważenie na napawa optymizmem oby tak dalej. W piątek do  niedzieli w menu ryby pieczone w folii i mięso z grilla /chudy karczek/ oraz mix sałat. Trochę brakuje mi gorących posiłków sałatki są smaczne ale zimne może to wpływ pogody. Zgubienie kilku kg a mam więcej siły do prac porządkowych w domu. Postanowiłam pozbyć się rzeczy które zalegają na półkach zarówno ubrania jaki i sprzęt i wyposarzenie kuchni. Jak tak dalej pójdzie to na półce będzie leżał 1 sweter.

5 maja 2017 , Skomentuj

Jeśli jestem  zdrowa naprawdę jestem szczęśliwa. Mam nadzieje na pokonanie bólów nóg i łatwiej będzie mi się poruszać. Powodzenia w nadchodzącym tygodniu dużo wypoczynku i może pogoda pozwoli na spędzenie dużo czasu na świeżym powietrzu.

2 maja 2017 , Skomentuj

Kolejne ważenie poniedziałkowe zliczone waga 85,5. Kontynuacja własnej skomponowanej diety bez problemu. Posiłki smaczne i naprawdę nie czuję się głodna. chleba i innego pieczywa nadal nie jem za to duże ilości kasz. Nie udało mi się wyeliminować z diety mleko w prostej postaci bo muszę przecież czymś zabielać napoje ciepłe. mam trochę aktywności gdyż przyjechała córka z wnusią i robimy sobie spacery 2 lub 3 razy dziennie fajna ta mobilizacja ruchowa pożyteczna i przyjemna.Patrząc w lustro mam problemy przy odchudzaniu z twarzą skóra robi się obwisła i to dodaje twarzy zmęczenie za to szeroki wypięty tyłek pozostaje może ktoś ma jakiś sprawdzony sposób.Pozdrawiam :)

27 kwietnia 2017 , Skomentuj

Dzisiejszy dzień zaczęłam od ważenia i waga  spadła niewiele ale ważyłam się przecież 3 dni temu jednak trzeba zachować odstępy z ważeniem ok 1 tygodnia to rezultaty będą większe. Do diety dołączyłam koktajle zielone zawarty w nich banan powoduje że są bardzo słodkie i jest to jedyna słodycz dostarczana do(strach). Koktajl piję jako ostatni posiłek bo wcześniej nie jestem w stanie sobie przygotować a chcę by był spożywany prosto po przygotowaniu. Wczoraj 1/2 banana 2 łyżki jogurtu naturalnego 3 kostki szpinaku i trochę wody mineralnej. Pozdrawiam Vitalijki miłego nadchodzącego tygodnia z większą ilością dni wolnych niż zawyczaj.(tecza) 

26 kwietnia 2017 , Komentarze (1)

Dzisiejszy dzień pełen niespodzianek otrzymałam premie może to niewiele ale bardzo cieszy i uskrzydla.Dieta ok nawet nie chce mi się jeść ale zdrowy rozsadek podpowiada by jeść małe porcje. Jem bardzo z apetytem sałatki z warzyw oraz do tego kawałek mięsa po dodaniu wszystkich składników wychodzi pełna misa ale niestety dodaję odrobinę oliwy i ocet balsamiczny i naprawdę mi smakuję zjadam wszystko. Dostałam od córki ocet balsamiczny z lekkim posmakiem słodyczy pycha. Od dzisiaj dodałam do siemię lniane mielone 1 czubatą łyżkę parzoną w 1 szklance wody to do ochrony żołądka jak i do poprawienia pracy jelit. Niestety brak aktywności ruchowej, brak czasu ale lada moment się zmieni byle było ciepło. Pogoda zimna powoduje że nie wychodzę z domu ale od maja może będzie cieplej. Pozdrawiam osoby czytające pamiętnik i życzę wytrwałości w odchudzaniu.:)