Kochane jestem tu z wami ciężko znaleźć czas na wpisy przy dwójce moich dzieciaczków. W wolnej chwili sprzątam, gotuję, ogarniam corcie żeby nie czuła się na drugim planie więc atrakcje artystyczno muzyczne czy inne.
Malutki je i śpi ❤️ karmienie piersią jakoś dopisuje choć nie pokrywa 100% zapotrzebowania.
Staram się utrzymywać regularność posiłków i kcal choć fitaty co odpalę to jest przerwa na inne potrzeby maluchów i tak w kółko.
Humor mimo niewyspania bo karmienia jest ok 7/8 dziennie, w tym w nocy ok 23, ok 1.30, ok 4 i 6 dopisuje. Spać chodzę jak tylko dzieci zasna czyli ok 21.30 najpóźniej.
Fizycznie ból dużo mniejszy niż po 1 CC, tab. Przeciwbólowych już nie biorę a wtedy chyba z mc brałam. Co do figury talia się już robi spadło 6 cm jest 99cm teraz. Górny brzuch też zmalał, ale dolny brzuch to jedna tragedia poprostu zwis tłuszczu dramat co idę przy lustrze to psuje mi to humor, a tu aktywności jeszcze nie można robić taka bezradna się czuje. Nic będę starać się jeść regularnie i zdrowo. Chyba dwie cyfry to na święta wielkanocne będą sama regularność posiłków chyba nie pomoże zbić kg.
tyle u mnie trzymajcie się dzielnie.
menu dziś
2kromy białe ser bialy łyżeczka miodu
banan pół jabłka orzechy laskowe ok 10 szt trójkąt pleśniowego seta
ob domowy gyros bagietka
podw winogron
kolacja przekąski tj cukinia kabanos chleb 🍞
p.s.
a może jest tu ktoś kto zgubił taki brzuch dolny to niech się odezwie że jest możliwe dodało by mi to wiary i sił. U mnie to chyba z 4 kg tłuszczu jest w tym miejscu ☹️☹️☹️