Dzis pozwolę sobie na małe podsumowanie po 3 mc deficytu, kalorycznosc menu ok 1950 /ppm.
Czy bylo trudno no coż ważne żeby dojść ze soba samym do porozumienia wtedy idzie gładko. Efekty sama już widze i ta sila wewnetrznej zmiany trwa i nabiera rozpędu. Wiadomo że milo slyszec od zyczliwych dobre slowo... a nie docinki znow jestes na diecie od tych co zazdroszcza...
Ale ja pokornie robię swoje a to efekt ubytku obwodów z wagi 133kg /130,110,140cm/ do wagi 116.8kg/122, 96.5, 122cm biust, talia, biodra/
super radość... 🍇🍒🍇🍒🍇🍒🍇🍒🍇
Dzień dzisiejszy menu:
śniadanie jajo razowiec pomidor pol malej łyżeczki majonezu
potem banan jogurt miod mix
obiad leczo i razowiec
jablko 2 szt wafel ryżowym i powiodła śliwkowe łyżeczka
razowiec wedlina pomidor papryczki z serem.
aktywność foliaczek ok godz hakanie itd.😉 może moje pomidorki do końca października wytrwają co ja potem będę jadła ze smakiem 😭😭😭😭 tak uwielbiam własne pomidorki. Foliaczek zaczynam już zamykać niech trwają ze mną jak najdłużej 🙂🍅🍅🍅🍅🍅🍅🍅🍅🙂
Wracam po latach do picia herbatki
A jeszcze zakupie te smaki
bo cos dla mnie to juz za chłodno na picie wody z butelki w dotychczasowych ilościach. Będą napary 🍵🍵🍵