Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zainteresowania: ksiazka, film, szkola, znajomi... Co mnie skolnilo do odchudzania? Chce sie lepiej czuc w swoim ciele :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 36226
Komentarzy: 338
Założony: 26 września 2008
Ostatni wpis: 7 października 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
xyz1987

kobieta, 37 lat, Katowice

169 cm, 99.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

29 sierpnia 2020 , Komentarze (8)

Przez ostatnie dni trzymałam się godzin postu, czasem z 30 minutowym poślizgiem. Miałam drobny zawrót głowy w pracy, jeszcze załatwienia po pracy, więc jakość posiłków zostawiała wiele do życzenia. Znalazł się Mc wrap z Mc Donald's i znalazla się pizza. Nie wyrabiałam się z regularnym piciem. Te 3 dni to dietetyczna porażka. Dziś rano się ważylam i grzechy zostały wybaczone bo waga nie podskoczyła. 

Wracam na właściwe tory. Trzymajcie się 💪

26 sierpnia 2020 , Komentarze (6)

Aktualna waga 88,9 kg, spadek to 0.7kg w porównania z ubiegłym tygodniu. Mój procent tłuszczu 40%. Spadki/wzrosty będę sprawdzać co tydzień a pomiary co 4.

Efekt jest, cieszę się 💞 0.7 kg to zdrowy spadek. Jasne że chciałabym więcej ale lata już nie te. Poniżej tabelka pomiarów 💪

24 sierpnia 2020 , Komentarze (10)

Nie no. Rankami budze się lekka. Wydają mi się że brzuch mniej nabrzmiały i po obiedzie postanowiłam wskoczyć na wagę i co.. Przytylam 🙊

Nic doczekam jeszcze dwa, dni i jak to zazwyczaj czynie zważę się rano. Bo ja potrafię mieć 1-2 kg różnicy między rankiem a wieczorem. Jak będzie źle tood dnia 8 przyłożę się bardziej do tego co jem. 

12.30 Kromka z paprykarzem, kromka z szynką drobiowa, herbata

14:00 rosół z makaronem

16:00 warzywa na patelnie, dwa jaja sadzone

17:30 kawa z mlekiem i 3 precelki z ciasta francuskiego 

20:00 parówka, pomidor, dwie kromki chleba

Wiem, muszę ograniczyć chleb. Wyrzucę go z pierwszego posiłku bo na bezchlebowej kolacji nie dociągnę do 12 następnego dnia

23 sierpnia 2020 , Komentarze (8)

Dzień jakoś przeleciał. Samopoczucie lepsze niż wczoraj. 

Dziękuję za wszystkie słowa wsparcia i rady. Część z nich wykorzystam 😊 może niektórzy mnie zrozumieją, ale jakbym lubiła zdowe jedzenie to nie ważyłabym 90 kg i by mnie tu nie było.. Chcę schudnąć, ale mam słomiany zapał... Nie dam rady jeść czegoś co mi smakuje. Mam naturę grubasa.. W tym sensie, że potrafię nie jeść tydzień słodyczy czy dwa bo nie mam ochoty, ale jak sobie powiem ze ich jeść nie mogę to po trzech dniach dostaje kociokwiku tak mi się ich chce. Nie wiem czemu tak u mnie to działa. 

Potrafię się zmotywować i nie jeść ale jak motywacja spadnie rzucam się na jedzenie... I tak w kolko

Więc wiecie to moje menu nie wygląda jako wzór do naśladowania. Zobaczę po 7 dniach. Jak nie będzie spadku to coś zmodyfikuję. 

Co dziś zagościło u mnie? 

12:00 kawa z mlekiem, kromka z paprykarzem

14:00 rosół z makaronem, ziemniaki, buraki, pierś z kaczki bez skory

17:00 lody waniliowe z McDonald - walczyłam że sobą żeby nie wziąć kanapki 🙈

20:00 dwa jajka sadzone, kanapka z szynką, pomidor

Zazwyczaj jadałam 1 jajko, ale do 12 następnego dnia chyba bym nie u ciągnęła. 

Buziaczki

22 sierpnia 2020 , Komentarze (11)

Początkowy entuzjazm zmalał i dziś czuję się głodna chociaż jem. 8 dnia wskakuję na wagę. Nie czuję się póki co lżej. Jeśli nie będzie spadku będę musieć coś zmodyfikować. 

Od jutra żegnam się z poranna kawą z mlekiem. Przeproszę się z ekspresem i zmuszę się do małej czarnej. 

12:00 zapiekana kanapka z szynką i serem, pomidor, kawa z mlekiem 

14:30 żeberka z żaroodpornego, ziemniaki, mizerią, woda z odrobiną soku malinowego

17:00 danio waniliowe dwie łyżki  płatków cini minis

19:30 jajecznica z dwóch jaj z szynką, szczypiorkiem i serem, dwie kromki chleba - jedna z masłem 

21 sierpnia 2020 , Komentarze (1)

Mam tony prasowania, które przekładam z dnia na dzień od poniedziałku i mam teraz tego co raz więcej... Jutro dzień ostateczny. Po urlopie człowiek taki nieogarnięty. Dom w nieładzie a mi chęci brak 🙈

12:00 zupa krem z cukinii z wczoraj 💪

14:30 lasagne z cukinia i makaronem 

17:30 kromka ciemnego pieczywa z masłem i dżemem kawa z mlekiem

20:00 2 parówki, dwie kromki z masłem i pomidorem, trochę majonezu

Dzięki tym parowkom nie jestem teraz glodna, wczorajszy ekler nie nasycił mnie na tak długo 🤣

Zamierzam się zważyć po 7 dniach i zmobilizuje się do pomiarów centymetr, choć się boję. Pozdrawiam

21 sierpnia 2020 , Komentarze (7)

Przez wakacje rozochociłam się na słodkie. Gofry, lody,bita śmietana ciasta i desery. Nie mogę się opamiętać. Dotychczas wystarczałomi cośdobrego raz czy dwa razy na tydzień. Aktualnie jestem uzalezniona. Bede nad tym pracować, tylko ciut później. Póki co ogarniamokno zywieniowe.

8 godzin jedzenia niby dużo, a jednak ciężko wytrwać. Chodzę późno spaći od 23 jestem mega głodna do tej 12:00 wytrzymuję o porannej kawie z mlekiem i przez dzień jakoś nie jmam ochoty na wielkie porcje jedzenia. Ale noce to masakra. Mam nadzieję,że sięprzestawię

12:00 tost z szynką i serem 

14:00 krem z cukini z grzankami

16:30 wątróbka drobiowa + dwie kromki ciemnego chleba

18:30 ekler z masą budyniową, kawa z mlekiem, szklanka pepsi

Ekler

19 sierpnia 2020 , Komentarze (3)

Menu:

12:00 kawa z mlekiem, kawałek drożdżówki

14:00: pomidorowa z ryżem

15:00: ziemniaki, biała kapusta , panierowana pierś z kurczakiem

17:00 kawa z mlekiem + 5 ciasteczek "weselnych" (btw: zostały po niedzielnych gościach. Nie mogły się zmarnować :))

20:00 herbata z cukrem i cytryną, bo nie byłam głodna...

23:30

Żałuję, że nic nie zjadłam przed 20, aktualnie mnie srkęca

Ogladam zdjęcia jedzenia :D:D a tak na poważnie muszę coś odpalić na netflixie, bo jak skieruję się w stronę kuchni to wymięknę.

Miłej nocki

19 sierpnia 2020 , Komentarze (5)

Hej. Dopadł mnie efekt jojo. Waga znów puka w stronę 90. Do świąt Bożego Narodzenia trzymałam się w wadze. A po rozpadłych dniach podskoczyła ale nie jakoś strasznie do 85. Po Wielkanocy 87. Mimo 5+ motywacji brakowało. Prztrealam urlop. Jeszcze 2 tygodnie temu 86 i nadzieja ze od września się za siebie biorę aż w niedzielę patrzę 89,7. Bez jaj. Nie mam konkretnego planu. Przez tydzień spróbuję szumnego 3hasła "jedz przez 8 godzin i chudnij przez 16" zobaczymy. Moje okno żywieniowe ustaliłam między 12 a 20. Zobaczymy 

8 kwietnia 2019 , Komentarze (4)

Dziś waga 0,9 pokazała 0,9 mniej :) Cieszę się bardzo w końcu 82,9. Jeszcze 3 kg i z 80 się pożegnam. Parę osób w pracy zauważyło, że coś mnie mniej :) Mogę ubierać się w normalnych sklepach. Nie wchodzę w każdą rzecz z 44 na metce, ale do większości tak. W końcu ubrania w rozmiarówce oversize dobrze leżą i na mnie. To cieszy :) Jeśli chodzi o wymianę garderoby to poki co nie ma sensu. Ubrania są luźniejsze ale nie za obszerne. Wtedy tu opinało trochę czy tam a teraz jest lużno. Pozdrawiam dziewuszki!