Pamiętnik odchudzania użytkownika:
beutyheart

kobieta, 40 lat, Tu

160 cm, 86.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 stycznia 2023 , Komentarze (7)

Wydane dzisiaj 18 zł, wydane łącznie 238,5 zł.

Najdroższa tutaj to pasta z słonecznika, ulubiona córki.

A to wczorajsza zapiekanka pasterska z soczewicą, córka zjadła 😮i mus mango- truskawka 🍓- szpinak. Soczewicę wygrzebałam z szafki. Na śniadania są kanapki z różnymi pastami, a mąż kończy to co zostało z obiadu wczorajszego, a kanapki do pracy zazwyczaj bierze.

Mam coś około 40 zł do piątku włącznie, to są dwa dni. Dam radę 💪💪

10 stycznia 2023 , Komentarze (8)

Wydane 41,5 łącznie już 222,7 zł. 

lososie, kanapka  i ser twardy jakiś ekstra z kosza za 1/3 ceny. Tam są dwie mrożonki.

A to wczorajsze jedzonko, obiad z resztek warzywnych i cieciorki plus skwarki z boczku i ryż. Dziecko wymyśliło sobie pomarańcze z miętą. 

Zostało mi niecałe 60 zł do piątku 😅 może się uda z resztkami z szafek. Ale teraz jemy na wypasie. Oprócz tych ciastek to chyba raczej zdrowo.

9 stycznia 2023 , Komentarze (8)

64,2 zł wydane  dziś. Ale było szczęście, chodziłam koło tych ciastek ponad tydzień i dziś je kupiłam. Z córką zrobiłyśmy ucztę. Po za tym napadłam na kosz cerfa, warzywniak i piekarnie. Mango, eko pomarańcze, jabłka, mięta i łosoś za 1/3 ceny. 

Rzadko kupuje słodycze, ale te ciastka mnie urzekły...i żurawina i migdały w czekoladzie na przecenie. 



A to wczorajszy obiad z resztek z zamrażarki.

Łącznie wydane 181,20 💩🌈

8 stycznia 2023 , Komentarze (12)

Wczorajsze tgtg za 11,99 bio schab już zjedzony. Kot zacierał łapki, smakowało. I zakupy za 63 zł to na dziś. Wiśnie muszą być, czuje się po nich mega. Dużo lepiej niż po mandarynkach niewiadomo czym pryskanych, przy obieraniu mam potem swędząca wysypkę. A wiśnie to jak lekarstwo, czuje to na sobie, każdy ma 150g i jest szczęśliwy. Ewentualnie truskawki lub jagody.

Tgtg Danonki💩 szajs, ale mąż i dziecko szczęśliwe.

zakupy 63 zł fitness drogie, ale córka nie ruszy jakichś grannoli zdrowszych. Rukola ostatnio mam szał, roślinne mleko teraz młoda tylko takie pije. Kiedyś nie chciała , a teraz nie chce krowiego. Kot zawsze wskakuje na stół gdy wykładam towar. Zawsze. I skubany wie które to jego karma.

Łącznie wydane 117 zł...a jest niedziela.  

7 stycznia 2023 , Komentarze (4)

Wydane 54,46. Tgtg będzie po 19, nie wiem co dają teraz, wzięłam cerfa mix. Reszta to to co na zdjęciu, mały śledź pewnie nieopłacalny, ale nikt nie jest amatorem śledzia u mnie i ja jem tez mało, ale jakoś mnie wzięło. 

Jeszcze mąż kupował, jabłek, gruszek, chleb bo nie wiedział że też kupiłam, avocado i z córką coś słodkiego kupili, ale nie chcą powiedzieć co🤪 zjedli, nie wiedziałam.

Jest!! Córka zjadła trochę 🥑 avocado, na grzance z serem ale jest, i czipsy z jarmużu suszone w suszarce na grzyby, ale to już wcześniej jadła.

Dzisiaj rozbieraliśmy choinkę, nasz Kociunio ostatni dzień pod nią.



6 stycznia 2023 , Komentarze (8)

Nie schudłam, nie przytyłam. Constans. Zajęłam się czymś pilniejszym, ale teraz wracam na oszczędzanie z obliczaniem i pilnowaniem kosztów, bo to działa u mnie. Liczę, ze przez, jakiś czas sytuacja emocjonalno życiowa będzie stabilna więc to wykorzystam. Budżet 280 zł na tydzień sobota- piątek. Woda osobno i rzeczy takie jak olej, przyprawy, sól , herbata osobno. Według rozkładu grafiku w pracy to mam jeden tydzień z przygotowaniem II śniadań dla męża i córki do szkoły, plus śniadanie w domu dla nich, obiad i kolacja. Drugi tydzień zmiany śniadanie dla wszystkich, II śniadanie dla męża i córki, obiad dla nich i kolacja dla wszystkich.Ewentualnie obiad dla nich zjem jako kolacje lub obiad dla mnie jeśli będę po 14. Trochę jest tych konfiguracji, ale mi zostają 3 posiłki im 4. Nie wiem czy będę pisać codziennie, może co jakiś czas, bo mam tez co innego do roboty. Ale vit pomaga mi kontrolować wydatki. Zobaczę jak wyjdzie.

15 grudnia 2022 , Komentarze (1)

Sn: chleb, szynka, hummus, sałata, herbata z cukrem.  ( Monotonnie karmią)

obi: ziemniaki pieczone, udko, ogórki kiszone, ayran ( toaleta murowana 🙈)

Kol: 100g mieszanki studenckiej, herbata z miodem i cytryną

Znów z tłuszczem wyjechałam poza skalę. Udko+ studencka tyle zrobiły? Na low carb byłoby spoko, tylko moja wątroba i cholesterol już nie tak poko. Cóż, jak widzę jem tłusto...Jutro spróbuję więcej surowych warzyw.

14 grudnia 2022 , Komentarze (7)

Jestem napchana, dostałam @ niespodziewanie w nocy, już wiem czemu się tak wkurzałam. Już mi przeszło. 

sn: chleb, szynka, sałata, mała kawa z żabki

obiad: leczo z fasolą, skrzydełka z kfc, latte z kfc

Kolac: jabłko 

Tyle na dziś.

13 grudnia 2022 , Komentarze (10)

Śniadanie: chleb, szynka, sałata

obiad: podpłomyki z salami, kawa z mlekiem, mandarynka

Kolacja będzie: rosół drobiowy z makaronem jajecznym, jabłko

Przegielam z tłuszczem, a chciałam podbić białko. W pracy jem co dają, gdy mam na rano, dołożyła bym jajko, ale nie było.

Przyszła paczka....no cóż.😂 Zdjęcia robiła córka więc na sucho. Spodnie okropne, za duże i 1000% poliester, sukienka brązowa leży fatalnie i też poliester 1000%, dwie bluzki czarne ujdą w tłumie, są miłe w dotyku, a ten niebieski miły w dotyku raczej podomka. Sprawdzałam z tabelami rozmiarów, a i tak wszytko jakby za duże. Albo to ja niewymiarowa. Fakt jest taki, że jestem drobno koścista i mega zalana tłuszczem. Cycki gigant 90g. Brałam rozmiary pod cycki, a reszta pływa przy 160 cm. Idę się wku*wiac dalej, ale już na dożywotnim racjonalnym żywieniu, którego się nauczę.

12 grudnia 2022 , Komentarze (4)

Śniadanie: chleb, szynka, sałata, pomidor, trochę twarożku

obiad: kotlety z fasoli i tofu ( młodej bardzo nie podeszły) ryż biały, ogórki kiszone z cebulką i olejem lnianym( to za to bardzo poszło) herbata z miodem i cytryną, pół szklanki ayrana( młoda uwielbia) 

na kolacje będzie: chleb, pasta z makreli ,kawa z mlekiem, 3 mandarynki.

Można się najeść za 1900kcal. I białko dobiłam tofu i fasolą.