Pamiętnik odchudzania użytkownika:
SylwiaLapuszynska

Cześć wszystkim dziękuję za taki odzew pod wczorajszym raportem. Mega mnie motywuje pisanie tutaj.

Dziś dzień spokojniejszy, i bardzo mmie to cieszy. Dietka pyszna.  

Nawet nie wiecie jaką mam ulgę z tą dietą. Od października było dość ciężko po diagnozie, strachu i nie wiadomej co dalej, jak dalej żyć. Był to szok i jestem mega szczęśliwa że podjęłam walkę we wrześniu i mam -10kg.

Dzisiaj nie wyrobiłam normy z krokami. 

Witajcie to był fajniutki dzień.

Dieta szybka, prosta i smaczna. Zjedzone co do grama. 

☺️

Witajcie dzisiejszy dzień wygląda następująco.

Wszystie posiłki zjedzone z dzisiejszej rozpiski. 

Powiem szczerze że jestem zachwycona.

Trzeci tydzień biegania u mnie, robię to z głową i słucham swojego ciała.

Jak widać kroki nadreptane. Dzisiejszy dzień uważam za idealny. 

Woda 2.2l 

Zaczynamy kolejny rozdział. 

Dieta z niskim IG z Vitalia dzień 1 zaliczona pomyślnie. Wstałam za późno i bez drugiego śniadania ale nie jest źle.

Dzisiaj troszkę gorzej z wodą. Ale jutro będzie lepiej.

Witajcie kochani..

Koniec roku tuż tuż. A mi się wyświetliła reklama że Vitalia ma dietę z niskim IG. Aż w szkoku jestem albo zacofana. Ktoś coś wie na ten temat? Albo może jest na tej diecie.. Poratujcie bo uwielbiam Vitalie.

Szczęśliwego Nowego Roku kochani 

Cześć jak powiedziałam tak zrobiłam. Trening wczorajszy zaliczony. 

Dzis czas na kolejny.

Właśnie zaczynam 4ty tydzień od kąt wiem o insulino oporności. Powiem wam że już się w końcu chyba pogodziłam z diagnozą. W końcu mnie nie łapią śpiączki jedzeniowe. Wszystko po woli wraca do normy. Mogę normalnie funkcjonować. A co za tym idzie w końcu jestem gotowa na rozpoczęcie moich kochanych treningów.  Oczywiście treningi tylko i wyłącznie z @codziennie_fit bo nie wyobrażam sobie nikogo innego. 

Dziś zaraz będzie pierwszy trening, dokładnie ten 

Dodam że waga spada jak szalona :) 

A poniżej wstawiam tabelkę z krokami z 4 miesięcy. Zegarek Germin Vivoactive 4s

Do usłyszenia :)

Do puki nie dostałam diety rozpisanej próbowałam walczyć sama. Nie mówię że to coś prostego, bo jestem zagubiona w tym temacie, dlatego też kupiłam dietę i jem teraz z rozpiski.

Oto mój pierwszy dzień diety..

Było nawet smacznie. Najgorzej się przyzwyczaić że wszystko bez cukru jest, czasem aż odrzuca. Daje sobie czas.

Cześć dawno mnie tu nie było.. Co u mnie .. No właśnie dobre pytanie..

Wzięłam się za siebie po raz kolejny jak widać w tabeli, myślałam że jest wszystko na dobrej drodze.  

Nadszedł dzień 12 pażdziernika i diagnoza..

...INSULINOOPORNOŚĆ...

Nie mogłam w to uwierzyć ale co się dziwić w sumie..

Dostałam tabletki i mam trzymać diete..

Tylko nikt nic konkretnego nie powiedział..

Przejrzałam internety, głowa mi pęka od czytania tego wszystkiego..

Co jeść? Jak jeść? No ogólnie jest złość na cała sytuacje..

Ginekolog moj powiedział że z tego idzie wyjść..hym od dietetyczki kilicznej wiem że można doprowadzić do remisji ale to już zmiana na całe życie.. 

Bez odpowiedniego jedzonka nie da rady..

Stram sobie radzić sama ale nie ukrywam że jestem zielona w tym temacie.

Czekam na swoją diete bo sama raczej sobie zaszkodze niz pomogę...