Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Lubię - ksiązki, jazdę motocyklem i jeep'em :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 110818
Komentarzy: 2738
Założony: 3 kwietnia 2012
Ostatni wpis: 30 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MartaJarek

kobieta, 43 lat, Kielce

173 cm, 69.50 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Cel I - 63 kg, cel II - 60

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 sierpnia 2012 , Komentarze (10)

Jak w tytule, staram się nie poddawać presji jedzenia i o dziwo nie jest najgorzej... Dzisiejsze menu:
I - płatki z mlekiem
II - malutki kawałeczek ciasta (naprawdę malutki)
III - 1 i 1/2 kromki chleba razowego z wędlinką i 2 łyżkami sałatki gyros, 1 spora łyżka sałatki wielo-warzywnej (koleżance byłoby przykro, że nie chcę się poczęstować to jakoś tak głupio by wyszło...)
IV - 6 malutkich kluseczków śląskich z chochlą sosu
V - niestety kawałek - też mały - torcika, szwagier ma dziś urodziny i nie wypadało nawet inaczej i do tego lampka szampana.
Wiem, wiem, że to tylko takie tłumaczenie, ale ja nie lubię sprawiać przykrości innym...
Dziś znów było hula hop - 40 minut - ależ mnie to wkręciło  tylko zastanawia mnie ile powinnam dziennie ćwiczyć, żeby było widać efekty? Jak myślicie 40 minut jest ok? Zrobiłam jeszcze 60 pół-brzuszków bo w końcu marzę o pięknym brzuszku ...  buziaki moje słodkie do jutra

27 sierpnia 2012 , Komentarze (5)

No i się zaczęło: dlaczego nie jesz? Zjadłaś coś? Weź sobie sałatkę do pracy? Jak to tylko tyle jesz w pracy? Głodna będziesz...  Kurcze w sumie fajnie jak ktoś tak o Ciebie dba, martwi się. W sumie to miło, ale pewnie do czasu...

Wczorajsze menu:

I - bułka z 2 parówkami

II - 1/2 bułki z wędliną

III - makaron z wędliną, koncentratem - usmażone,

IV - łyżka sałatki gyros z kromką chleba razowego, mały kawałeczek ciasta

Dużo tego, ale mnie strasznie przeczyściło po alkoholu i jeść mi się chciało bardzo.

Nic nie ćwiczyłam bo nie byłam w stanie. Takie mam jeszcze dziś zakasy, że o Matko! Przynajmniej wiem, że mam wszędzię jakieś mięśnie, bo dziś konkretnie dają o sobie znać... Tylko nie wiem skąd mam tyle siniaków...

 

26 sierpnia 2012 , Komentarze (4)

Żyję, ale co to za życie... kac morderca mnie dopadł. Nie będę się rozpisywała na temat wczorajszego menu, bo prawie nic nie jadłam, za to wypiłam morze alkoholu i tańczyłam do 4 nad ranem. Zlot jeepów po prostu rewelacja. Super tereny, super towarzystwo. Dawno się tak nie zresetowałam na wadze dziś 63,3... i znów coraz bliżej celu... Mam nadzieję, że uda mi się schudnąć do 60 kg...

24 sierpnia 2012 , Komentarze (4)

Super ;) dziś na wadze kolejny spadek o 0,5 kg, chyba to jednak jakiś chochlik był przez ostatnie dni w mojej wadze, że tyle pokazywała. Teraz nadal z dietki i ćwiczeń nie rezygnuję. Tylko jutro będę miała przestój, bo jedziemy rano na zlot jeepów i wracamy w niedzielę. Jutro więc ćwiczeń nie będzie.
Dzisiejsze menu:

I - płatki z mlekiem,

II - jabłko, jogurt LUBI

III - 2 kromki chleba razowego z wędlinką i pomidorem

IV - sałatka - brokuł, feta, kukurydza, sos jogurtowo-czosnkowy, pierś z kurczaka-usmażona z kromką chleba razowego

V - gałka loda - tiramisu

Dziś było tylko 30 minut hula hop. Jutro odpuszczam, a w niedzielę znów będę kręciła. W niedziele wieczorem wyjeżdżamy do teściów, bo mają się opiekować dziewczynkami w następnym tygodniu - ostatni tydzień wakacji. Mam nadzieję, że zachowam dietkę, bo u teściowej to ciężko bo dobrze gotuje...

Buziaki moje słodkie, nie wiem kiedy się odezwę... zobaczę jak będę stała z czasem...


24 sierpnia 2012 , Skomentuj

Wczorajsze menu:

I - płatki z mlekiem,

II - nektarynka, jogurt DANONE natura z ziarnami zbóż

III - 2 kromki chleba ze słonecznikiem z sałatką (brokuł, feta, kukurydza, sos jogurtowo-czosnkowy, pierś z kurczaka-usmażona)

IV - łyżka sosu (taka do sosów) - cukinia, papryka i karkówka z ziemniakiem i mizerią z jogurtem naturalnym

Wczoraj mimo siniaków: 20 minut hula hop i 20 minut orbitrek - 350 spalonych kalorii. Macie rację, skóra musi się przyzwyczaić.

Jutro jedziemy na zlot jeepów więc mam zamiar poćwiczyc coś rano, nie wiem jak będzie z jedzeniem, bo tam mamy w sobotę i niedzielę obiad i nie będzie to zależne ode mnie. Najwyżej zjem pół porcji  

 

22 sierpnia 2012 , Komentarze (4)

Kurcze moja waga oszalała jak ja się staram to ona coraz więcej mi pokazuje - 64,5 kg - tyle to już wieki nie ważyłam! Jestem wściekła! Czas leci, do wesela coraz bliżej, a ja w górę zamiast w dół. Jeszcze się łudzę, że to te hekto-litry wody, które codziennie piję (samej wody po południu, po 16 ok. 2 litry). No ale jakoś więcej nie korzystam z toalety.

Dzisiejsze menu:

I - płatki z mlekiem, od koleżanki dodatkowo wpadła parówka w cieście francuskim  głupio było odmówić.

II - 2 nektarynki, jogurt DANONE natura z ziarnami zbóż

III - 2 kromki chleba ze słonecznikiem z wędliną, pasztetem i pomidorem

IV - kawałek karkówki usmażonej, sałata z pomidorem z jogurtem greckim, łyżka sałatki (brokuł, feta, kukurydza, sos jogurtowo-czosnkowy)

Dziś w międzyczasie wpadła jeszcze garstka płatków fitness oraz wafel ryżowy.

Dziś byłam z rodzinką nad wodą, za dużo aktywności nie było, ale też nie leżałam. Niestety wróciłam tak zmęczona, że zrobiłam tylko 60 pół brzuszków, na resztę nie starczyło mi siły. Hula hop poczeka do jutra bo siniaki dokuczają. Trzymajcie się dzielnie słoneczka

21 sierpnia 2012 , Komentarze (8)

Dziś był bardzo męczący dzień. Pogoda do d..py, jakoś duszno i bez słońca. Sama nie wiem czemu mam humor do bani. Mąż mnie wk... dzieci wykończyły psychicznie! Pomimo zmęczenia dzisiejsza aktywność: mimo siniaków 20 minut hula hop (bolało!), 25 minut orbitreka - 430 spalonych kalorii.
Dzisiejsze menu:
I - 2 kromki razowca, jedna z pasztetem i ketchupem, druga z serkiem Almette chrzanowym, wędliną i ketchupem
II - bułka maślana
III - 
3 liście sałaty z jajkiem, tuńczykiem i łyżką kukurydzy z sosem jogurtowo-czosnkowym
IV - 2 łyżki sałatki - pierś z kurczaka, kukurydza, brokuł, feta z
sosem jogurtowo-czosnkowym
I to byłoby na tyle. Mam siniaki od hula hop, boli przy kręceniu i nie wiem kiedy przestanę je mieć. Trzymajcie się dzielnie, ja też staram się nie poddawać. Buziaki pa

20 sierpnia 2012 , Komentarze (3)

No i rozpoczęłam pierwszy z 18 dni do wesela. Nawet nie poszło mi najgorzej
Dzisiejsze menu:
I - płatki z mlekiem
II - 2 nektarynki i serek homogenizowany
III - 3 kromki chleba razowego - 2 z wędlinką, 1 z pasztetem i pomidorem
IV - 4 pierogi ruskie - podsmażone
V - sałata z jajkiem, tuńczykiem i łyżką kukurydzy z sosem balsamiko
Aktywność fizyczna:
2 godziny spaceru
30 min hula hop
50 pół brzuszków
I to byłoby na tyle na dziś, po spacerze w słońcu czuję się wykończona... Buziaki moje chudzinki pa


20 sierpnia 2012 , Komentarze (8)

Hej wróciłam, stanęłam na wadze i 63,9 - ale to nie dziwne, bo zjadłam tyle przez 4 dni co kiedyś przez tydzień. Heh i znów biorę się od nowa. Wesele za 18 dni, a miałam na nim dobrze wyglądać, żeby mi brzuch nie odstawał! no więc dziś dzień 1 - ćwiczę i się nie objadam, dozwolone małe grzeszki  Jeszcze dziś wieczorem wrzucę menu i ćwiczenia (mam nadzieję, że jakieś będą ...)

Buziaki moje słodkie pa do wieczora

14 sierpnia 2012 , Komentarze (7)

Uderzyła dziś z siłą... wodospadu!! Ledwo siedzę przed kompem w pracy! Masakra jak boli! A jeszcze dziś muszę dojechać 200 km za kierownicą z dwiema córkami do Biłgoraja. Chyba się wykończę! Menu wczorajsze ok, dziś też się postaram, ale ćwiczyć w stanie nie jestem. Trzymajcie się ciepło w ten zimny i pochmurny dzień