Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

mam 2 wspaniałe córki 10 i 16 lat oraz męża a ja do kompletu jako jedyny i niepowtarzalny okaz wieloryba w całej rodzinie, bardzo żle przy nich wyglądam, niechce by dzieci sie mnie wstydziły....żle się czuję sama ze sobą:(

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 250983
Komentarzy: 2158
Założony: 24 sierpnia 2007
Ostatni wpis: 27 lipca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
stelza

kobieta, 50 lat, Konin

165 cm, 84.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 lipca 2011 , Komentarze (3)

podeszłam dziś do fryzjerka wieczorem wstawie fotke... na zdjeciu az tak bardzo nie widac ale na realu bardzo mnie cieszy mój wyglad bo po tym podcieciu włosy mi sie jakos wydłużyły i wygladaja na dłuzsze z czego sie ciesze, mam niby takie same tylko srodek bardziej pocieniowałam a na długości i grzywka te same :)

23 lipca 2011 , Komentarze (1)

ale pospałam.....zrobiłam zakupy i pranie, tyle ze jest lato a ja kisze pranie w domu, do dupy z ta pogoda:(((

na wadze stanełam dopiero o 10.00 w pizamie i ta wariatka pokazała mi 78,6 głupia małpa, pokreciłam sie troche i za jakis czas stanełam w bieliznie i waga wróciła z wczoraj czyli 78,2 moze byc, w poniedziałek napewno bedzie owsiankowe oczyszczanie i ja pokanam:)

dzis zamierzam zrobic sobie domową sałatkę cezara podziele ja na 2 porcje i zostanie na jutro :)

moge sobie experymentowac bo chłop znów nie zjechał na weekend...

11.00 serek wiejski i kawa pażona

16.00 1,5 l wody i  1 porcja sałatki cezara ( zrobiłam z 1 główki sałaty, 350 g piersi - usmazyłam w curry, 200 g sera  zółtego, grzanki i sos czosnkowy z jogurtu naturalnego) tyle sie tego zrobiło ze chyba bede miec na 4 porcje a nie na 2 :)

17.30 herbata slim

18.00 kawa  z pianką ze słodkiego mleka :) (mufinki dla dzieci reszte rozdałam )

21,00 herbatka slim

 

 

woda - przeszło 3 l w ciagu całego dnia :) 

aktywnośc -kurcze znów nie mam siły jest tak póżno najlepiej mi sie jest zmobilizowac tak ok 17.00 godz...koniecznie jaknajszybciej na siłownie !!!

pokonać siebie : ja jadłam sałatkę a cała reszta pyszna goraca pachnaca chrupiocca pizze z da grasco manio nie wiem jak to zrobiłam :) 1:0 dla mnie, a teraz upiekłam babeczki jogurtowe i tez nie zjem :)

22 lipca 2011 , Komentarze (2)

niewyspałam się, ciężko mi, bolą mnie uda,zimno ,pada i jest do dupy ogólnie ....

moze wieczorem wejde do fryzjera ja sie fryzjer wyrobi to mi pocieniuje troche zrobie sobie fryz i moze mi sie polepszy :)

9.00 kawa z mlekiem

11.30 3 plasterki cienki piersi w panierce, 4 łyżki surówki z marchewki i 2 łyżki duszonych pieczarek

13.00 2 plasterki piersi i 2 łyżki marchewki :) nie mogłam sie oprzec takie było dobre

16.00 herbatka slim

17.30 jogurt naturalny bakoma z miodem i słonecznikiem, herbatka slim

19.30 herbatka slimi 8 plasterków drobiowej wedliny z chrzanemi pół paczuszki małej fitnesów

woda - ok 2 l

aktywność - no niestety poddałam sie ...jestem jakas wypluta , mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej

21 lipca 2011 , Komentarze (1)

oj ale miałam zalatany dzien na wadze troche mniej i równy wynik 5 kg  i dalsza walka :) trwa

dzis były ur mojej mamulki całe 67 latek :) stwierdziła ze koleżanek nie zaprasza bo szkoda jej kasy a do tego znów narobi jedzenia i potem tylko się je , naewt wkoncu tortu mi kumpela nie upiekła bo szkoda tyle kcal wcinac ale było małe opicie słuszych latek

jedzeniowo to prawie smierc glodowa bo nie było czasu  a czas szybko leci a potem jak był to było za póżno

po pracy zakupy w rosmanie (uwielbiam ) potem była m u lekarza z wynikami są ok, te bóle brzucha z przed 2 miesiecy całkowicie mnie opuściły nawet choresterol mam mniejszy :)

potem  z córcią poszłam kupic mamie perfiumy i sobie przy okazji, bo mi ostatnio na półce sie pusto zrobiło, potem market i jeszcze troche chemii i na końcu księgarnia i 250 poszło na ksiażki jak z bicza strzelił :(

jak usiadłam u mamy to miałam nogi za sobą tak sie wykonczyłam tym bieganiemi już naewt nie wgłowie mi było jedzenie tym bardziej ze juz 18.00 była

podrinkowaliśmy i pograliśmy w karty i poszłam z córciami do domu :)

9.00 kawa z mlekiem

11.30 4 x deseczki lekkie z paprykarezm i pomidor, kawa z mlekiem

18.00 2 drinki wódka i sok bananowy

woda ok 2 l

aktywność - żeby nie miec wyrzutów ide zrobic nie wiem ile zaraz wróce :)...no jestem i tak poszło 35 szt z czego 20 bez bólu zrobiłam za jednym zamachem , potem 10 z ledwo koncówka a te 5 to myślałam ze umre do 40 nie dałam rady dojsc :( trudno kiedyś zrobie :)

p.s. jeszczce co do tej owsianki to mi tylko 400 zleciało ale myśle ze te duże spadki 1,6 czy 1,8 kg to są wtedy jak ktoś po noramalnym jedzeniu   czy obżarstwie  robi dzien owsiankowy to tak ale ja juz od tyg byłam na dużym ograniczeniu jedzenia takze mi juz nie miało co tak spasc gwałtownie, tak myśle

20 lipca 2011 , Komentarze (5)

dziś wolne, zrobie dzieciakom obiadek i ma wpaść kupela, narazie nie pada ale pranie juz przełożyłam na sobote ( oby gorzej nie było ), jeszcze z pralki nie wychodzi i ubrac tez sie jest w co :)

waga łaskawa i to bardzo dlatego z wielka radoscia wkraczam w nowy dzien :)

10.00 owsianka, kawa pażona ( tak ok 11.00)

13.30 owsianka

17.30 owsianka

19.00 kawa pażona

 

woda -3 l

aktywność -30 brzuszków :)

 

miłego dzionka :)

 

19 lipca 2011 , Komentarze (2)

400 g mniej ale czuje sie jakaś taka nadeta :(

od rana - kawa z mlekiem

12.30 - kawa z mlekiem i 3 lekkie deseczki z twarożkiem

16.00 - owsianka z nesvity

18.30 kawa z pianka na słodko :)

woda przez cały dzień - narazie ok 2 l

aktywność : z a6w rezygnuje moze kiedys wróce ale na razie nie czuje tego a i tak chyba zle cos robie bo po 3 dniach nie czuje nic zadnego bólu a chyba powinny byc jakies obiawy po takim napinaniu :(, ale nie rezygnuje całkowice , córa mi pokazała prawidłowe brzuszki i troche mi pomogła, nogi podkurczone i usiadła mi na stopach a a ja rece na kark i podnosic łopatki na pewna wysokosc nie do konca tylko tak z 5 cm na ziemia uff tragedia zrobiłam 20 :) coby sie nie zrazic jutro 30 albo 40 :) 

p.s. wiem ze mało jem i to nie jest dobrze ale narazie musze sobie skurczyc zoładek i sie ograniczyc bo ja nie mam potem umiaru :), niedługo wprowadze pomału 5 małych posiłków :)

18 lipca 2011 , Komentarze (3)

znów się w miejscu zatrzymała...dobrze ze nie wzrosła :)

dziś od rana - 2 kawy z mlekiem, ok 2 l wody i 5 listków macy, po 16.00 - pomidor, i wedlina z drobiu ok 20 plasterków cieniutkich z chrzanem, kawa rozpuszczalna z mlekiem z cukiem ( ubite na piankę ) + 2 trufle, herbatka slim, ...

jutro spróbuje owsianki, nie wiem dlaczego ale na sama mysl o niej i jak słysze to słowo to mi niedobrze, ale tyle z was sie nia zajada, któraś miała 1 dniowa diete na owsiance , ze musze spróbowac, jutro spróbuje i jak przezyje to w srode mam wolne i zrobie sobie dzien na owsiance, narazie wypróbuje to gotowa do zalania woda z nesvity chyba z malinami :)

aktywność : 3 dzien a6w zaliczony - całkowity brak kondycji , choc sie nie załamuje zawsze miałam problemy z brzuszkami, ostatniego cw nie wykonuje nie jestem wstanie utrzymac nóg ale 2 ostatnie wykonuje wiecej razy :)

17 lipca 2011 , Komentarze (1)

waga jest dobra tak jak sobie zyczyłam jesli zostanie tak do wt to super dzis niedziela zjem cos wkoncu z dziewcyznkami, mam brokuła juz chyba 4 dzien patrzy na mnie z lodówki a mi sie niechce go gotowac, moze troche kaszy z jogurtem i czosnkiem albo jak bedzie len to zjem samego brokuła i moze 1 mielonego bo mam dla dzieci i bedzie ok

dzis bedzie 2 dzien a6w :) i pójde na spacer na cmentarz tato ma dzis imieniny...

a potem znów lenistwo w domu albo na ławce przed blokiem :)

od rana - kawa pażona ,obiad - 1 mielony mały i cały brokół, 2 łyżki sosu meksykanskiego,ok 1 l wodyi herbatka slim ..

po 17.00 kawa pażona, 3 ciasteczka lu goo z ziarnami i owocami, herbatka slim,troche błonnika, ok 1,5 l wody...

aktywnośc :2 dzien a6w :)

16 lipca 2011 , Komentarze (1)

nie wiem czy wszystko wykonałam prawidłowo, na poczatku było łatwo ale jednak pod koniec juz błagałam o litość szczególnie przy 6 cw, jutro napewno bedzie gorzej ale zrobie to tym bardziej ze mam luzny weekend chłopa nie ma i ogólnie przecież nie chce byc grubą bertą!