Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zaczęłam 14 lutego 2008 roku ( data sama za siebie już mówi) Motywacją był fakt iż nie wchodziłam już w żadne spodnie rozmiaru 42 a i 44 było już małe. W sumie od zawszę tłuściutka byłam ale w tym roku zdecydowany rekord pobiłam z 81 kilo i 96 cm w pasie.... Mówię Wam taka apetyczna oponka. :-D Cel 1 główny 55 kilo i tak pozostać a etapy 3, I- 65 kg, II - 60 kilo, 3- 55 kg Trzymajcie kciuki

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 111727
Komentarzy: 1655
Założony: 14 lutego 2008
Ostatni wpis: 30 czerwca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
bigslomka

kobieta, 40 lat, Nibylandia

172 cm, 64.20 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 55 ZOBACZYĆ I TAK JUŻ NA ZAWSZE

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

3 lipca 2013 , Komentarze (7)

Zacznę od najważniejszej kwestii. Mianowicie coś mnie dziś ruszyło i postanowiłam zrobić test ciążowy. Zrobiłam i co ? Wyszedł pozytywny. Zrobiłam drugi, inny i też pozytywny. Więc chyba w ciąży jestem :-)

Kurcze, kurcze, kurcze fajnie by było w końcu :-)

Kolejna kwestia już nie fajna..... bo w związku z testami chciałam iść do gina jurto, a tu co ?? GÓWNO.! w "nagrodę" zasuwam o 02,00 w nocy na pociąg i jadę na jakąś j.....ną rozprawę do Szczecina :-( Kurna beczeć mi się che bo mam tam być teoretycznie do piątku.

Nom pożaliłam się. Ogólnie dzień nerwowy nie paliłam fajek po zrobieniu testu. Wytrzymam dalej jakby co nie mam zamiaru fasoli truć. Zjadłam dziś chyba pierwszy raz od Wigilii około 2000 kcal , nie ćwiczyłam nic. Nom .... to uciekam się pakować i spadam w podróż :-( Plus tego wszystkiego ? Zobaczę Bałtyk :-) Być tak blisko i nie widzieć to grzech, a no i płuca odpoczną:-) Mam nadzieję co najmniej 9 miesięcy, a w najgorszym wypadku do poniedziałku :-) TRZYMAJCIE KCIUKI !!!!

2 lipca 2013 , Komentarze (4)

Halo dziewuszki, do serca wzięłam sobie Wasze opinie odnośnie jedzeni, bo kurczę macie rację z tym, że te moje żywienie to średnio ok jest. Schudnę a potem jojo jak ta lala będzie. Puki co wtrąbione
- sałatka owocowa + kawa - 250 kcal
- serek wiejski z brokułem, papryką, pomidorem itp - 250 kcal
- grejpfrut -90 kcal
- szparagi ( 100 kcal) + kalafior (44  kcal) + 100 gram udka wędzonego (165 kcal) - 309 kcal
- landrynka - 20 kcal
- kolacja - litr soku warzywnego podczas prasowania :-) -290 kcal


  razem 1209 kcal - nom chyba lepiej co ??


Co do tytułu próbowałyście już może nowy trening Chodakowskiej speed efekt z lipcowego shape? Ja dziś zrobiłam i kurczę potwierdzam opinię z wczoraj - dupy nie urywa, myślę, że na początek dobry - tzn. dla początkujących, choć jeden plus ma - fajna rozgrzewka i rozciąganie na koniec- taki idealny jako wstęp do innych ćwiczeń

Z ćwiczeń zaliczone dziś
- skalpel z Ewką
- speed efekt z napakowanym panem
- 5,4 km marsz
- 1 h prasowania - też jakby nie było spalone kalorie :-)
Nom na tyle, uciekam jeszcze popisać pisemka do pracy, bo w robocie weny nie miałam i uciekłam na galerie na shoping - nie kupiłam nic :-(


1 lipca 2013 , Komentarze (5)

i to dietetycznie :-) Zjedzone chyba mało bo czas mnie dziś cały dzień gonił i nie miałam głowy do jedzenia. Pochłonięte
- truskawki+ morela+ jogurt naturalny+ pestki dyni+ kawa z mlekiem- 250 kcal
- truskawki, 2 nektarynki, len mielony, pomidorki chery, deska- 220 kcal
- sałatka z brokuła z serkiem wiejskim, oliwkami, ogórkiem, cykorią, - 250 kcal
- landrynka -20 kcal
- szynka+ deska+ musztarda- 120 kcal

Razem - 860 kcal


Gimnastycznie:
- marsz - 2,7 km
- rower - 42 km


A i kupiłam shape lipcowe z nową płytką Ewki spojrzałam na te ćwiczenia ale na pierwszy rzut oka dupy nie urywają, jutro postaram się przetestować :-)

27 czerwca 2013 , Komentarze (9)

Kochane moje dziś z radości skaczę :-) Waga - 1,5 kilo w tydzień :-) Świetnie bardzo bardzo się cieszę !!!!

Dodatkowo
- 1 cm w biodrach
-2 cm w tali
- 1 cm pas

 

teraz uciekam na zakupy w nagrodę :-)


Edit I
i już po zakupach gimnastyki nie było ale dziś przeszłam około 16 km. Sale na witrynach sklepowych wszędzie!!! Ale cóż jakoś te ciuszki rzeczy nie urywają. Mój zakup na dziś




mam nadzieję, że nie wyglądam jak kluska :-)
Proszę o opinie mam 30 dni na zwrot :-)

25 czerwca 2013 , Komentarze (1)

Heja kochane nie wiem jak tam u Was za oknem ale u mnie masakra. Ulice pozalewane, piwnica pozalewana istna powódź i do tego cały dzień leje. Z jednej strony ok bo nie mam wyrzutów sumienia, że na rower nie poszłam ale z drugiej..... Dietetycznie idzie, mało czasu, mało jedzenia .

Śniadanie
- truskawki, czereśnie + jogurt + kawa  -250 kcal
- truskawki, 2 nektarynki, morela + jogurt naturalny - 200 kcal
- serek wiejski + warzywka - 200 kcal
- deska z szynką- 60 kcal
na chwilę obecną - 710 kcal ale dziś bez kolacji się nie obędzie więc 1000 będzie.


Teraz uciekam do gimnastyki a potem praca wrze dalej :-) i potem łóżeczko bo dziś w nocy prawie oka nie zmrużyłam, te cholerne problemy z zasypianiem  .....

Edit I

gimnastyka zaliczona:
- skalpel z Ewką
- 10 min mel b brzuch
- 30 min biegania

razem 1 h 25 min aktywności

a tu efekt wygibasów :-)




 

24 czerwca 2013 , Skomentuj

hejka dziewczynki jak wam weekend minął ?? Mój zwariowanie - w piątek ogarnianie chaty, mycie okien, zakupy, prasowanie, sobota cały dzień pracy w ogrodzie  i wieczorem imprazka u brata, niedziela - 2 godziny w kosza i 5 km na rowerze bo kolejnego flaka złapałam i 5,4 km marszu z rowerem do domu :-)

Oprócz tego w piątek jeszcze spadłam ze schodów i mam całą prawą stronę obita, zwłaszcza żebra, kość biodrową i kostkę - taka mała kaleka ze mnie.

A dziś kolejny dzień na wariackich papierach, roboty tyle, że o 19.00 w domu byłam, na wszystko mi ostatnio czasu brak i doba tak z 5 h za krótka.

Dietetycznie sama nie wiem bo myśleć nie miałam czasu nawet o jedzeniu- więc rachunek sumienia teraz.

Śniadanie
serek wiejski z owocami+ kawa- 250 kcal
truskawki z jogurtem naturalnym, garść pomidorów koktajlowych, deska, landrynek- 150 kcal
obiad
kalafior, oliwki, pomidor, ogórek, serek wiejski- 250 kcal
deska z szynką i 1 mały ziemniak wrzucony przypadkiem - 80 kcal

Razem 730 kcal i na tym koniec bo to już 22.45 i zaraz wanienka i spanie.

Gimnastycznie  ledwo się wyrobiłam dziś;

- skalpel z Ewką,
- 10 min ramiona z Mel
- 8 min abs brzuch
- 10 min agrafka

Mam nadzieję jutro znajdę więcej czasu. Uciekam kochane

21 czerwca 2013 , Komentarze (2)

no w końcu poszło weszłam na wagę a tu 65,8 :-) Aż chce mi się dalej :-)

19 czerwca 2013 , Komentarze (2)

Kochani moi czy macie to samo tzn ponad 30 stopni za oknem :-) Nie to bym marudziła  bo jest super tylko szkoda że w tak piękną pogodę tyram w robocie a nie nad wodą siedzę :-) Dietetycznie idzie. Dziś pochłonęłam :

- truskawki - 120 kcal
- 3 nektarynki- 72 kcal
- 2,5 łyżki otrębów - 100 kcal
- jogurt -110 kcal
- kawa z mlekiem+ landrynka- 70 kcal
- sałatka z ruccoli i łososia -200 kcal
- sok warzywny -250 kcal
razem 922 kcal - i tyle jedzenia na dziś choć po głowie chodzi mi taki zimy browar - więc zapewne do 1200 kcal dowalę

Gimnastycznie dziś masakra bo duchota taka i czuję się jakbym w saunie ćwiczyła - z 3 litry wody chyba wypociłam :-) Zaliczone:
- 5,4 km marsz
- skalpel
- 10 min pośladki mel
- 8 min abs na brzuch

teraz zbieram się jeszcze na szybką agrafkę na uda - 10 min
Rowerowi dziś mówię nie - dupa boli :-)

18 czerwca 2013 , Komentarze (3)

bo się okazało, że ten mój cholerny zastój wagi to @. Tak w niedzielę znów mi nawiedziła, więc mam nadzieję, że ten brak efektów to zatrzymanie wody. Tak więc dietetycznie się względnie trzymam, tylko z gimnastyką kiepsko bo w niedzielę i wczoraj z bólu umierałam, dziś już ok więc jazda na rowerze zaliczona (27 km) ale okropna duchota i czuję się jak po saunie. Mam nadzieję, że waga na dniach łaskawsza będzie :-)
A zjedzone dziś
- płatki owsiane z truskawkami brzoskwinią i jogurtem naturalnym - 250 kcal
- ryba w galarecie, pomidorki koktajlowe, 2 deski- 200 kcal
- sałatka z rucoli i łososia- 200 kcal
- landrynka - 20 kcal
- duża kawa z mlekiem- 50 kcal
- sok pomidorowy - 190 kcal
Razem - 1010 kcal

Gimnastycznie:
- rower -27 km
- marsz - 5,4 km
- w planach Ewcia ale zobaczymy jak brzuch na to :-)

Edit I
skalpel zaliczony :-)
10 minut z mel na ramiona
100 brzuszków na dół bzona :-)

13 czerwca 2013 , Komentarze (5)

dziś jestem zdruzgotana i to bardzo. Do tego dochodzi mega zniechęcenie !! Czemu ? Dwa tygodnie jestem na uczciwej diecie, nie piję alkoholu, nie jem słodyczy i chipsów, spożywam max 1200 kcal dziennie, prawie codziennie ćwiczę, wszędzie mam zakwasy i co ?? Po dwóch tygodniach jestem 200 gram mniejsza !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dół na maksa. Do tego w centymetrach bez zmian. Nie wiem już co robić, na sok pomidorowy już nie mogę patrzyć !!!! Z podwyższonego (od wysiłku ciśnienia)  po nocach nie śpię, bo w uszach puls czuję! Przykro mi jest. Bo choćby kilo byłoby dla mnie motywacją. A tu?

Aj chyba powinnam być na forum jak przytyć. Nie wiem co się ze mną dzieje, widząc minę mojej dietetyczki ona chyba też nie wie :-( Idę spać, to bezpieczniejsze niż picie wina i wyrzutu nie będzie :-(