DUKAN- II FAZA - NAPRZEMIENNA [ DZIEŃ 2]
DZIŚ CZEKA MNIE NOCKA W PRACY
WŁASNIE NIEDŁUGO BEDĘ SIĘ SZYKOWAŁA.
W SUMIE TO NIE BARDZO CHCE MI SIĘ IŚĆ PRZY NIEDZIELI I PRZY TAKIEJ TEMPERATURZE NA DWORZU. NO ALE CÓŻ JAKOŚ ZLECI A POTEM PONIEDZIAŁEK I WTOREK WOLNY. OBY CHOCIAŻ NA WIECZÓR DZIŚ SIE SCHŁODZIŁO.
DIETA DUKANA TRWA NADAL. PO MAŁU JAKOŚ STARAM SIE PRZYWYKNĄĆ DO TAK DUZEJ ILOŚCI BIAŁKA I SZCZERZE TO NIE CZUJE ŻEBY MÓJ ORGANIZM JAKOŚ WYJATKOWO SIE BUNTOWAŁ.
CZUJE SIĘ DOBRZE JAKIEŚ DRASTYCZNEGO OSŁABIENIA NIE WIDZĘ WIĘC JEST OK.
OBY TAK DALEJ. CIEKAWE JAK DŁUGO BEDZIE TRWAŁA U MNIE II FAZA. NO CZEKAMY CZEKAMY I TRZYMAMY DIETY.
CHYBA U MNIE ZŁOTYM SRODKIEM TEGO ŻE JESTEM NA DIECIE NADAL JEST TO ŻE NIE MUSZE SKRUPULATNIE LICZYĆ KALORII CHOC I TAK STARAM SIE JEŚĆ W ROZSADNYCH ILOŚCIACH MAJAC W PODŚWIADOMOŚCI ŻE CHCE SCHUDNĄĆ I NIE BLOKOWAĆ W ŻADEN SPOSÓB WAGI CZY TO PRZEZ ZA DUZE ILOŚCI WARZYW CZY TEŻ PROTEIN.
OTO MOJE MENU:
ŚNIADANIE 10.35
jajecznica z 2 jaj, szynki drobiowej plus 2 małe
pomidory i pół ogórka zielonego
II ŚNIADANIE 12.10
serek wiejski Piątnica 200g
OBIAD 14.25
pieczona pierś kurczaka z ogórkiem zielonym
i jogurtem naturalnym
KOLACJA 17.00
twaróg chudy 200g z jogurtem naturalnym
Jovi 0% i 2 tabletkami słodziku
DZIŚ TEŻ BEZ ĆWICZEŃ
DUKAN- POCZĄTEK II FAZY - NAPRZEMIENNA [ DZIEŃ 1]
DZIŚ BYŁAM OD RANA DO 18 W PRACY. JEDNAK JAKOŚ DAŁAM RADĘ Z WEJŚCIEM W DRUGĄ FAZĘ DUKANA I WZIEŁAM ZE SOBĄ WARZYWA TE KTÓRE MOŻNA JESĆ Z II FAZIE NO I STANDARDOWO PROTEINY.
CIEŻKI TO BYŁ DZIEŃ STRASZNIE DUSZNO I GORĄCO ALE JEST JEDEN PLUS TEGO UPAŁU BO WYPIŁAM DZIŚ NIESAMOWICIE DUZO PŁYNÓW. MIANOWICIE 3 BUTELKI WODY PO 1,5 LITRA:
JEDNĄ NIEGAZOWANEJ WODY MINERALNEJ, DRUGA GAZOWANA MAGNEVITA I 3 BUTELKA NIEGAZOWANEJ MAGNEVITY PLUS DO TEGO ZIELONA HERBATA.
ŚNIADANIE 7.15
1 jajko na twardo z dużym plastrem szynki drobiowej
plus 1,5 pomidora i pół ogórka zielonego
II ŚNIADANIE 9.45
2 jajka na twardo i jeden pomidor
III ŚNIADANIE 12.00
serek wiejski Piątnica 200g
OBIAD 14.40
2 jajka na twardo i 1,5 pomidora i pół ogórka zielonego
KOLACJA 17.00
twaróg chudy 200g
NO I TO NA TYLE NARAZIE.
A SAMOPOCZUCIE JEST OK NIE CZUJE SIE JAKOŚ INACZEJ
CZY OSŁABIONA.
5 DZIEŃ DUKANA I FAZY ATAKU
NO TO DZIŚ MINĄŁ OSTATNI DZIEŃ I FAZY UDERZENIOWEJ
NA DIECIE DUKANA.
JUTRO NASTĘPNA FAZA - FAZA NAPRZEMIENNA. WYBRAŁAM 5/5 CHYBA NAJBARDZIEJ SKUTECZNA Z POZOSTAŁYCH OPCJI.
TAK WIĘC OD JUTRO 5 DNI PROTEINY + WARZYWA.
ZOBACZYMY JAK BĘDZIE TO SZŁO. TROCHĘ SZKODA ŻE JEST OGRANICZONY WYBÓR WARZYW I NIE MOŻNA JEŚĆ WSZYSTKICH MOŻLIWYCH NO ALE CÓŻ TRZEBA SIĘ DOSTOSOWAĆ.
ŚNIADANIE 10.35
jajecznica z 1 jaja, szynki drobiowej i tuńczyk
z puszki w wodzie
II ŚNIADANIE 12.20
serek wiejski Piątnica 250g
OBIAD 15.00
1 jajko na twardo z gotowaną wątróbką drobiową
KOLACJA 17.20
1 kostka duszonego mintaja i twaróg chudy
z jogurtem naturalnym 0% i 2 tabletkami słodziku
DZIŚ BEZ ĆWICZEŃ
4 DZIEŃ DUKANA I FAZY ATAKU
NO I DZIEŃ CZWARTY NA DUKANIE. DZIŚ DOSTAŁAM ZAMÓWIONĄ KSIAŻKĘ " NIE POTRAFIĘ SCHUDNĄĆ" ABY DOKŁADNIEJ POCZYTAĆ I ZAPOZNAĆ SIE Z TA CAŁA DIETA PROTEINOWA.
NARAZIE JAKOS DAJE RADE NA PROTEINACH, TYLKO WIECIE CO ZACZYNAM SIE ZASTANAWIAĆ CZY NIE PRZEDŁUŻYC SOBIE TEJ PIERWSZEJ FAZY DO 6 DNI ALBO 7 . BO PLANOWAŁAM JUTRO KONCZYĆ I FAZĘ CZYLI 5 DNI I W SOBOTĘ ZACZĄĆ II ALE SAMA NIE WIEM JAK BEDZIE LEPIEJ.
DZIEWCZYNY DORADŹCIE MI JAK LEPIEJ ???
DZIŚ JESZCZE ZROBIŁAM SOBIE LEWATYWĘ TAK DLA OCZYSZCZENIA I RUSZENIA JELIT. BO MIALAM JA ZROBIĆ PO OCZYSZCZANIU KTORE MIALAM JAKIS CZAS TEMU ALE PRACA MNIE POCHŁONĘLA I JAKOS SIE ODWLEKŁO.
ŚNIADANIE 10.30
jajecznica z 2 jaj, szynki i polędwicy drobiowej (po trochę każdej)
II ŚNIADANIE 12.00
serek wiejski lekki 200g
OBIAD 14.30
wątróbka drobiowa 200g z sosem który powstał z gotowania
KOLACJA 17.15
twaróg chudy z jogurtem naturalnym Jovi 0%
i 2 tabletkami słodziku
NO I DZIŚ DOSZŁY ĆWICZENIA ŻEBY NIE BYŁO ŻE CAŁKIEM
ODPUŚCIŁAM NA CZAS DIETY DUKAŃSKIEJ
320x skoki na skakance
"płaski brzuch w tydzień"
100x nożyce poziome
100x pól-brzuszki
200x brzuszki skośne
8 min ABS z Mel B
3 DZIEŃ DUKANA I FAZY ATAKU
NO ZACZYNA BYĆ CIEŻEJ BO PO MAŁU PRZYCHODZI OCHOTA
NA COŚ INNEGO NIŻ TYLKO CZYSTE PROTEINY.
MAMA JUZ NIE MOŻE PATRZEĆ ŻE CIĄGLE TO SAMO JEM I CO TO ZA JEDZENIE ZACZYNA SIĘ CORAZ BARDZIEJ MARTWIĆ ZE PRZEZ TA DIETE MOGĘ ZNOWU WPAŚĆ W ZABURZENIA ODŻYWIANIA, KTORE MAM ZA SOBĄ.
ALE NO CO JA MOGĘ NIC NA MNIE NIE DZIAŁA A DUKANA NIE PRÓBOWAŁAM JESZCZE I LICZE ZE DZIEKI TEJ DIECIE SCHUDNĘ.
JUŻ NIE MÓWIE O TYCH MOICH 57 KG KTORE BYM CHCIALA MIEC. DLA MNIE TERAZ SATYSFAKCJĄ BYŁOBY RÓWNE 60 KG. WTEDY JUŻ TEN KG MNIEJ NIE STANOWIŁ BY TAKIEGO OGROMNEGO WYZWANIA ZEBY ZOBACZYC 5 Z PRZODU ALE JUŻ W MNIEJ RADYKALNY SPOSÓB NIZ TA DIETA DUKANA.
ALE NIE WIEM CZY MI SIE UDA DOBRNĄĆ DO KOŃCA W NIE BEDZIE MI ŁATWO NA DUKANIE TO KURDE JAKBY NIE PATRZEĆ NIESTETY TROCHĘ SPORO CZASU ONA TRWA.
ŚNIADANIE 10.30
jajecznica z 2 jaj i szynki indyka
II ŚNIADANIE 12.00
serek wiejski lekki 300g
OBIAD 14.30
2 jajka na twardo i duszona pierś kurczaka 200g
KOLACJA 17.00
twaróg chudy 200g z jogurtem naturalnym
i 2 tabletkami słodzika
ĆWICZENIA NARAZIE REDUKUJE BO CZYTAŁAM
ŻE W PIERWSZEJ FAZIE I DRUGIEJ ORGANIZM POPRZEZ
PROTEINY MA SPALAĆ TKANKE TŁUSZCZOWĄ A NIE DZIAŁAĆ NA MIEŚNIE WTEDY KIEDY SIE ĆWICZY.
DUKAN - 2 DZIEŃ I FAZY ATAKU
DZIŚ BYŁAM NA RANO W PRACY. WIĘC TROCHE MOJE MENU WYGLADAŁO INACZEJ NIŻ WCZORAJ NO SIŁĄ RZECZY NIE MOGŁAM ZJEŚĆ SOBIE CIEPLUTKIEJ JAJECZNICY. ZOSTAŁO MI UGOTOWAC JAJKA NA TWARDO I WZIĄĆ DO PRACY.
ALE JAKOŚ WYTRWAŁAM CHOĆ PRZYZNAJE NIE BYŁO LEKKO BO MECZYŁ MNIE SZYBKO GŁÓD.
GDYBYM WSTAŁA JAK ZAZWYCZAJ OKOŁO 10 TO 4 POSIŁKI SMIAŁO BY MI STARCZYŁY A TAK JAK DZIŚ PRZED 5 RANO POBUDKA WIĘC Z JEDZENIEM BYŁO CIEŻEJ.
A WIĘC:
ŚNIADANIE 6.40
1 jajko na twardo i zielona herbata
II ŚNIADANIE 9.15
2 jajka na twardo i zielona herbata
III ŚNIADANIE 12.00
serek wiejski Piątnica 200g
OBIAD 15.10
2 jajka na twardo i zielona herbata
KOLACJA 17.00
twaróg chudy 200g
DZIŚ DZIEŃ BEZ ĆWICZEŃ
NO TO ZACZYNAM DZIŚ Z DUKANEM
DZIŚ PIERWSZY DZIEŃ SNIADANIE I i II JUŻ ZALICZONE.
MIAŁAM DZIS RANO WATPLIWOSCI CO DO UŻYCIA DO JAJECZNICY DEGUSTY I DODAŁAM TROCHE DO SMAKU ALE
ABY SIE UPEWNIC POSZPERAŁAM W NECIE I WYCZYTAŁAM ŻE DOPUSZCZANE SĄ KOSTKI ROSOŁOWE I SÓL. ALE O DEGUŚCIE NIC NIE BYŁO MOWY. HMM W JEJ SKŁADZIE SA NIEWIELKIE ILOŚCI SUSZONYCH WARZYW NO A ONE BYŁY Z TYCH ZABRONIONYCH.
NIBY NIEWIELE ALE LEPIEJ JAK ZREZYGNUJE Z DEGUSTY NA RZECZ SOLI. ONA JEST DOPUSZCZALNA A DUŻO I TAK NIE UŻYWAM. MAM NADZIEJE ŻE TAKA ODROBINA DEGUSTY DZIS RANO NIE PRZEKREŚLIŁA PIERWSZEGO DNIA DUKANA.
MENU :
ŚNIADANIE 10.30
jajecznica z 2 jaj, 5 plasterków polędwicy
miodowej i 50g szynki z indyka
II ŚNIADANIE 12.50
serek wiejski Piątnica 200 g
OBIAD 15.00
duszona pierś z kurczaka 200g
KOLACJA 17.00
twaróg chudy 300g z 2 łyżkami jogurtu
naturalnego Jovi 0% i 2 tabletkami słodziku
ĆWICZENIA :
500x skoki na skakance
"płaski brzuch w tydzień"
150x nożyce poziome
150x pół-brzuszki
250x brzuszki skośne
10 min trening brzucha z Mel B
NADAL TRWA ZŁA PASSA
A KIEDY PRZYJDZIE CZAS ZEBY TO PRZERWAĆ ???
W SUMIE TO NIE POTRZEBNIE DZIŚ ROBIE WPIS BO NIE MAM NIC POZYTYWNEGO DO ZAKOMUNIKOWANIA.
WPADAM W JEDNO WIELKIE BAGNO I PRÓBUJE SIE Z TEGO WYGRZEBAĆ. JAK NARAZIE BEZ REZULTATU BO CIAGLE JEM I JEM TYLKO KIEDY MAM TAKI KAPRYS, BO GŁODEM CHYBA NIE MOZNA TEGO NAZWAĆ.
ŻAL MI SAMEJ SIEBIE PO PROSTU. OD JUTRA ZNOWU POSTANAWIAM NA NOWO DIETĘ I TAK W KÓŁKO OD OKOŁO
TYGODNIA CZASU.
NO TAK WSZYSTKO SIE POPSUŁO Z JEDZENIEM PRZEZ NOWA PRACE BO CIEŻKO MI TO POGODZIĆ Z JEDZENIEM TYM BARDZIEJ ZE MAM JAKIS PIEPRZONY NIEPOHAMOWANY APETYT.
W SOBOTE SIE WAŻYŁAM ALE NAWET PASKA NIE ZMIENIŁAM
HMM LICZE ZE W NASTEPNA SOBOTE WROCE DO TEJ PASKOWEJ WAGI BO JUŻ BEDE TYDZIEN NA DIECIE ...A BEDE TAAA OCZYWISCIE ....!!!!!
NO TO POCHWALĘ SIE ILE PIKAZAŁA 68,8 KG ŚWIETNIE
MOŻECIE MI POGRATULOWAĆ JAKA JESTEM DURNA I JAK PIEKNIE CHUDNĘ CO NIE ????
A DIETĘ OD JUTRA ZMIENIAM JAK JUZ ZRESZTĄ NIE RAZ NAJBLIZSZYM CZASIE SZUKAM ZŁOTEGO ŚRODKA ZEBY SCHUDNĄC ALE NIC NIE WYCHODZI.
NIE MAM NAWET JUŻ SIŁY ZEBY PISAC CO DZIŚ ZEŻARŁAM, WIEC DARUJE SOBIE. KALORII TEŻ NIE LICZYŁAM BO MOGE TYLKO PRZYPUSZCZAĆ ZE JEST ŁADNE PONAD 2 TYS ALBO OKOLO 3000 KCAL. EEE TAM NAWET NIE CHCE MYSLEC O TYM.
PRZYBIERAM SIE I ODKŁADAM NA PÓZNIEJ DIETE DUKANA.
ALE DZIS POCZYTAŁAM TROCHE WIECEJ I DOKŁADNIEJ TE FAZY NO I PRZYBIERAM SIE OD JUTRA ZACZAĆ.
5 DNI NA SAMYCH PROTEINACH A PÓZNIEJ NASTEPNA FAZA.
NIE WIEM CZY MI SIE UDA TO NO I CZY WOGOLE TA DIETA DZIALA TYLE ILE PISZA ZE SZYBKO SIE SCHUDNIE.
KTOS Z WAS MIAL PRZYGODE Z DIETA DUKANA ??
JAK TAK TO PISZCIE O SWOICH DOŚWIADCZENIACH
I TO CHYBA NA DZIŚ TYLE.
JAK JUTRO ZACZNE DUKANA TO WSTAWIE MENU SWOJE
MIŁEGO WIECZORKU
ACH JA TO SIE MAM ZE SOBĄ/ CZY ZAPANUJE NAD TYM
...
CZY DZIŚ LEPIEJ NO NIE SĄDZE CHOLERA JASNA NIE MOGĘ
WYROBIĆ SIE W 1000 KCAL
CO JEST GRANE CZY JA MAM ZROBIC SOBIE GŁODOWKE ŻEBY DOTARŁO DEO TEGO DURNEGO ŁBA ŻE TAK TO NIE SCHUDNĘ.
JEJU NO NIE WIEM CO POCZĄĆ. JEST ZLE I NIE ZAPOWIADA SIE LEPIEJ BO ZA KAZDYM RAZEM KIEDY MOWIE ZE JUTRO JUZ BEDZIE DOBRZE I SIE BIORE ZA TĄ DIETE 1000 TO WYCHODZI KOLEJNY DZIEŃ JAK DZIŚ.
NIE WIEM PO CO WOGOLE DODAJE WPIS, CHYBA BEDZIE LEPIEJ JAK NIE BEDE PISAŁA BO TO I TAK NIC NIE DAJE, CO JA WYPRAWIAM I W KÓŁKO TO SAMO NIC LEPIEJ.
MOJE MENU : [w pracy] :
ŚNIADANIE 7.00
4 kromki razowe z serkiem topionym i pomidorem - 447 kcal
II ŚNIADANIE 10.30
pomarańcza - 105 kcal
OBIAD 15.00
4 kromki razowego z serkiem topionym i pomidorem - 447 kcal
KOLACJA 18.15 -po pracy
jajecznica z 2 jaj, pomidora i poledwicy miodowej
+ 2 activie brzoskwinia i wiśnia i 1 plaster szynki wieprzowej - 531 kcal
BILANS : 1530 KCAL
A Z ĆWICZENIAMI NIE WIEM JAK BĘDZIE
NIE MAM NAWET NA TO OCHOTY PRZEZ
TE OBŻERANIE SIĘ
NIE MA SENSU I TAK NIE SCHUDNĘ ĆWICZĄC
JAK ŻRE TYLE !!!!!!!!!!!!
JEDNAK ZDECYDOWAŁAM SIE NA ĆWICZENIA :
330x na skakance
ćwiczenia "płaski brzuch w tydzień"
150x nożyce poziome
100x nożyce pionowe
200x pół-brzuszki
50x podnoszenie nóg
300x brzuszki skośne
POSZUKUJE POMOCY
NIE WIEM CO MAM ROBIĆ JEZU JEM JAK OPĘTANA, WSZYSTKO PRZE TĄ PRACĘ BO NA CO INNEGO MOGĘ ZWALIC NIE PAMIETAM JUZ KIEDY TYLE JADŁAM PRZEZ 2 MIESIĄCE MAX JADŁAM 1200 KCAL A TERAZ POCHŁANIAM PÓŁTORA DO DWÓCH RAZY WIECEJ. JA TAK NIE CHCE CO MAM ROBIĆ PRZECIEŻ WIECZNIE BYM NIE SIEDZIAŁA W DOMU ŻEBY PILNOWAĆ DIETY I MIEĆ MIEJSZY APETYT DZIEKI TEMU.
TERAZ TO JEST JEDNA WIELKA PORAŻKA, POGUBIŁAM SIĘ I JUZ CHYBA NAD TYM NIE PANUJE. SAMA JESTEM W SZOKU JAK DZIŚ ZNOWU ZOBACZYŁAM ILE KALORII ZEŻARŁAM. RĘCE MI OPADAJĄ. DZIŚ WOLNE OD PRACY POWINNAM WZIAC SIE ZA ĆWICZENIA A JA ZA ZA DUŻO ZJADŁAM I NAJZWYCZAJNIEJ NIE MAM JAK SIE RUSZYC DO ĆWICZEŃ JESTEM PRZEJEDZONA I NIE SKŁONNA DO WYSIŁKU .
POWINNAM DOSTAC SOLIDNEGO KOPA ZEBY ODECHCIAŁO MI SIE ŻREĆ. JUTRO DO PRACY PEWNIE JAK WRÓCE ZNOWU BEDE ROBIC NAPAD NA LODÓWKĘ NIE MAM SIŁ JUZ DO SIEBIE !
CO TU DUŻO PISAĆ CHYBA NAWET NIE WYMIENIE MOJEGO
MENU BO TO CO WIDAĆ JEST PRZERAŻAJACE, TERAZ TO JUZ MOGE SIE POŻEGNAĆ Z TYM ŻE SCHUDNE. JESTEM WSTRETNA I AZ MNIE OBRZYDZENIE BIERZE DO SIEBIE. ZEBY TAK SIĘ NAŻREĆ .....
DZISIEJSZY BILANS..... JEZU ......
2477 KALORII
i.... ZERO ĆWICZEŃ
ALE WSTYD SCHODZĘ NA DNO
RATUNKU !!!!