Pamiętnik odchudzania użytkownika:
agulina30

kobieta, 47 lat, Kraków

172 cm, 71.60 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: wreszcie wytrwać na diecie!!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

2 marca 2011 , Skomentuj

  F II  107 D 1/5 P
Witajcie! Już tak blisko jestem celu swojej wymarzonej wagi. Dziś rano ważyłam się - i mam 67,6 kg.  Do zrzucenia jeszcze tylko niecałe 3 kg. Ale tak jak pisałam wcześniej, chyba się skuszę do zejścia do 60 kg. Jeśli waga mi się zatrzyma i nie będę już chudła, to przejdę na fazę III i będę wagę stabilizować - już mam różne plany co sobie zjem na posiłek królewski dozwolony dwa razy w tygodniu. Oczywiście nie będę szaleć, ani się obżerać, ale czymś na pewno sobie dogodzę.
Na razie wyczekuję wiosny! PA!!!

23 lutego 2011 , Komentarze (1)

Witam!!!   F II 100 D 3/5 P
Dziś  łaskawa waga pokazała mi 68,3 kg! Bardzo się cieszę, bo od jakiegoś tygodnia "stała" jak zaklęta!
Powoli dobijam do celu! I bardzo się cieszę, bo wyglądam i czuję się super! I wiecie co? Ostatnio mój mąż przypomniał mi, co mu powiedziałam, jak byłam jeszcze gruba i ona /co chwila/ mi dokuczał - on zapamiętał sobie, że powiedziałam mu, że jak schudnę, to go zostawię! A wiecie co ja mu naprawdę powiedziałam, jak byłam wściekła i było mi przykro, że robi mi przytyki do mojej figury? "Że ja w końcu schudnę, ale nie wiadomo wtedy, czy będę chciała z nim być!" Jest różnica, no nie? Ale on, jak to facet, oczywiście musiał to wszystko uprościć i co innego mu się zakodowało. Jak zwykle - kobieta mówi co innego, a facet rozumuje po swojemu, najprościej jak się da! Faceci jednak są z innego świata!
Na razie próbuję osiągnąć mój cel i PRAGNĘ wiosny i słoneczka!!!!!!!!
Mam nadzieję, że to już tuż, tuż... PA!!!

15 lutego 2011 , Komentarze (1)

Dziś waga pokazała mi 69,3 kg. Super!!! jestem tak bliska sukcesu. Tylko złapałam takiego bakcyla, że teraz myślę, a może odchudzić się do 60 kg? No, zobaczymy, jak osiągnę wymarzone 65kg.
Byłam u swojej lekarki i powiedziała mi, że moje plamienia rzeczywiście mogą być przez dietę i żebym się tym nie przejmowała.
Więc się nie przejmuję, tylko zbieram pochwały od znajomych. Tylko denerwują mnie gadaniem, żebym się już więcej nie odchudzała, bo teraz wyglądam super. A ja chcę zgubić jeszcze parę kilogramów.
Miłego dnia! Pa! Pa!

9 lutego 2011 , Komentarze (2)

Witam Was! F II  86 D 2/4 P+W
Jestem po USG i w badaniu wyszło wszystko w porządku - endometrium mam cienkie /jak to przy tabletkach/, jajniki bez zmian. Jest OK.
Lekarka, która robiła mi USG sugerowała, że może te plamienia są na skutek źle dobranych tabletek lub na skutek szybkiej utraty wagi. Zobaczymy co zadecyduje moja lekarka prowadząca /idę w poniedziałek/.
Najlepsze jest to, że już kolejny raz robiłam wykład o diecie dukana - ta lekarka od USG jak w wywiadzie usłyszała, że od 29 listopada 2010 schudłam 16 kilogramów, zaczęła mnie wypytywać o tą dietę. A w przedszkolu u moich Bąbli panie pożyczyły sobie ode mnie książkę o diecie. ;)
A zbieram tyle pochwał od znajomych, że głowa mała!!! Jeszcze zmieniłam fryzurkę na krótszą i zgrabniejszą i co chwilę słyszę, że odmłodniałam o kilkanaście lat. Jakie to miłe i mobilizujące do dalszych zmagań!!! Czego i Wam życzę.

8 lutego 2011 , Komentarze (3)

Dziś waga pokazała mi upragnioną szóstkę z przodu - 69,8 kg!
Ale nie cieszy mnie to tak bardzo, bo trochę się boję o moje zdrowie. Od tygodnia mam nietypowe plamienia z dróg rodnych. Byłam wczoraj u lekarki, która stwierdziła, że to jest z wnętrza macicy, coś chyba wyczuła na prawym jajniku i kazała zrobić USG /idę dzisiaj/. Zadałam jej pytanie, czy to może być guz, a ona na to, że ma nadzieję, że to cysta /kiedyś już miałam/ albo źle dobrane tabletki antykoncepcyjne, albo skutek diety.
Dziś idę na to USG /oczywiście zaj... NFZ tego nie refunduje, bo po co?/ i boję się bardzo co usłyszę. Trzymajcie za mnie kciuki!

28 stycznia 2011 , Komentarze (2)

F II 75 D 5/5 P
Dziś waga pokazała mi 71,7 kg. Mam ostatni dzień samych protein, więc wiem, że jutro /po rozpoczęciu znów protein z warzywami/ będzie trochę więcej. Ale już się tym nie przejmuję i do tego przywykłam. Z nadzieją wyczekuję dni samych protein. System 5/4 (czyli 5 dni protein, 4 dni protein z warzywami) doskonale na mnie działa. Pozostało mi już tak niewiele kilogramów do zgubienia. I OSIĄGNĘ SWÓJ CEL!!!
Na razie będę przez dwa tygodnie siedziała w domku (pracuję w szkolnictwie i u nas od poniedziałki ferie!!!) i mam zamiar zrobić u siebie generalne /przedwiosenne/ porządki.  Mam potrzebę ułożenia wszystkiego, tam, gdzie jest miejsce danej rzeczy. Abym nie musiała co chwilę czegoś szukać. To moje utrapienie - odkładam różne rzeczy w różne miejsca i potem wściekam się, że czegoś nie mogę znaleźć.
PA! Miłego dnia!

25 stycznia 2011 , Komentarze (2)

F II 72 D 2/5 P
Mam dość!
Od piątku do wczoraj byłam z moim dzieciątkiem w szpitalu - złapała jakiś wirus, bardzo wymiotowała i musiała być pod kroplówką :(.
Ale wyobraźcie sobie, nie złamałam się i ciągnęłam dietę dalej! W szpitalnym bufecie kupowałam sobie jogurty naturalne, soki warzywne /bo miałam dni protein z warzywami/, raz rodzinka dostarczyła mi duszone mięsko z kapustą i tak wytrwałam. Jestem z siebie dumna, choć waga drgnęła dopiero teraz, po szpitalu, jak zaczęły mi się dni samych protein. Cieszę się, choć jestem tym szpitalem wykończona.  Dobrze, że nie musiałyśmy tam być długo i malutka wraca do zdrowia.
Pozdrawiam Was!!!

20 stycznia 2011 , Komentarze (3)

F II 67 D 1/4 P+W - oj, coś się dzieje niedobrego!
Chyba dietka dukana przestaje na mnie działać! Stosuję ją od niecałych 2 miesięcy, a przez 5 ostatnich dni samych protein schudłam tylko 0,5 kg! A od dziś jestem na proteinach z warzywami - czyli waga znów się trochę podniesie. Czyli - stoję w miejscu. Waga nie chce spadać. Czy na dukanie też jest możliwy zastój spadku wagi? Nie wiem co robić, by znów chudnąć. Ćwiczyć dużo chyba przy tej diecie też nie jest wskazane. Zupełnie nie wiem co robić, by znów waga mi spadała.
Proszę pomóżcie!!! Czy u was na dukanie też dopadał was zastój wagi?

18 stycznia 2011 , Komentarze (3)

F II 65 D 4/5 P
Dzień dobry!!!
Dziś waga łaskawa pokazała mi 73,9 kg. I tak powoli, powoli osiągam swój cel. Ja już nie pamiętam kiedy tak długo udało mi się być na diecie. Chyba 12 lat temu, kiedy odchudzałam się na swój ślub i udało mi się schudnąć do 50 kg! Dacie wiarę? Wtedy nawet mój mąż powiedział mi, że chyba przesadziłam z tym odchudzaniem. Wiem, że przy moim wieku i po urodzeniu dwójki dzieci nie uda mi się już nigdy tak mało ważyć, ale jak osiągnę 65 kg, to już będę szczęśliwa.
Od dziś zapisuję w pamiętniku który to dzień diety i jaki jest jej etap /proteiny, czy proteiny z warzywami/.
Pa! 

17 stycznia 2011 , Skomentuj

Witam!!!
Dziś na wadze tylko mały spadek /pomimo trzeciego dnia samych protein/, ale to chyba z powodu @ /bo dostałam wczoraj/.
Ale nie poddaję się i dalej trzymam się zasad Dukana. Jestem już tak blisko! Jeszcze nie ważę swoich wymarzonych 65 kg, a i tak niektórzy mówią mi, że wyglądam tak dobrze, że nie powinnam się już odchudzać. Ale ja dopnę swego i zrzucę jeszcze przynajmniej z 5-7 kg, a może i 9kg /bo tyle brakuje mi do 65 kg. Zobaczymy...
Dziś na śniadanie zjadłam bułeczkę dukana z pyszną pastą jajeczną /jajko wymieszane z cebulką i sosem jogurtowo-musztardowym/, a na drugie śniadano czekają na mnie /wspomniane w innym wpisie/ drożdżówki serowe - są pyszne!!!
Życzę wam miłego dnia i szybkiego gubienia kilogramów!