Pamiętnik odchudzania użytkownika:
kubinka

kobieta, 38 lat, Bydgoszcz

164 cm, 68.40 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: 60

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 września 2011 , Komentarze (4)

zjadam dzisiaj:
- 5 łyżek musli, łyżka  siemienia lnianego, mleko, kawa z mlekiem
- banan, jogurt czekoladowy, szklanka plusza
- 2 garści makaronu, 2 jaja, cebulka, łyżka kukurydzy ( na ciepło)
- kefir

ćwiczeń brak, bo brak ochoty i weny. Pobolewa mnie lekko jajnik i grzeję go w łóżku (może Wy macie metody na tego typu ból?!) do lekarza chcę się wybrać jak będę w Bydgoszczy ale to jeszcze jakieś 1,5 m-ca.

w planach mam poczytać książkę ( w tle puścić Stinga) a wieczorem wstawić na jutro rosół - kocham tę zupę, ta jak barszcz. To moje faworytki. Generalnie lubię każdą zupę, jednak te 2 to dla mnie  mistrzostwo ;) Mój K. ma krzywą minę, jak widzi garnek zupy... dlatego muszę mu zawsze zrobić do tego jakieś "twarde jedzonko" ;) dlatego pomyślałam, żeby jutro zrobić mu naleśniki z fetą i szpinakiem - chyba będzie smacznie?

kiss kiss

19 września 2011 , Komentarze (7)

kiedy się nie chce do nich wracać, bo nic szczególnego nie wniosły.. gorzej wniosły dużo niedobrego. I właśnie do takich dni u mnie należy niedziela i poniedziałek...Zatem przemilczę moje żarłoczne występy i od jutra pokutuję...

17 września 2011 , Komentarze (5)

obudziłam się naładowana energią - całe szczęście ( bo wczorajsze popołudnie spędzone pod kołdrą z termoforem na jajniku ;/) dzisiaj już znacznie lepiej ;-)
ogarnęłam mieszkanie, zmieniłam pościel, kołdra wyrzucona na balkon przesiąka cudownym ostrym powietrzem ;)
Dzisiaj praktycznie cały dzień jestem sama w domu, więc postanowiłam podziałać w kuchni.
- upiekłam czekoladowe ciastka owsiane z migdałami z tego przepisu 
---> http://kotlet.tv/czekoladowe-ciasteczka-owsiane-z-migdalami niestety moje tak ładnie nie wyszły ( prawdopodobnie zadałam za dużo masła i zrobiłam nieco za płaskie, ale w smaku są ok
- zrobiłam sałatkę: brokuły, jajko, kapary, szynka, pomidor, sos czosnkowy na bazie jogurtu

a może Wy macie jakiś sprawdzony przepis na takie ciasteczka?

moje dzisiejsze menu;
- 2 deseczki z serem, szynką, pomidorem, kawa z mlekiem
- 2 wafle ryżowe z almette ziołowym i szynką, kawa z mlekiem
- kiść winogrona
- banan, nektarynka, winogrono
- 1 ciastko owsiane, kefir

ruch:
300 półbrzuszków
15min ćw. z hantelkami
spacer - no w końcu mam kochaną jesień :D

16 września 2011 , Komentarze (4)

kocham, tak! taką słoneczną z ostrym powietrzem ;) ach i te jesienne spacery i szelest liści pod butami :)))))))
w ogóle chciałam Wam podziękować za miłe słowa odnośnie studiów;) rok temu skończyłam administrację na wydziale prawa i administracji. Całe studia były w trybie dziennym, ale mimo to przez całe 5 lat pracowałam, czasami w zawodzie, a czasami nie. Jednak z perspektywy czasu stwierdzam, że nie przeżyłam tych 5 lat iście po studencku. Imprezowałam od czasu do czasu i to nie dlatego że nie miałam z kim, tyko z uwagi właśnie na pracę. Zawsze wychodziłam z imprez o godzinie, kiedy dopiero wszystko się rozkręcało, a ja miałam zakodowane, że jutro rano na 7 do pracy, a o 16 kolokwium.... Nie chcę, by zabrzmiało to jak użalanie się nad sobą.... no bo w końcu całe studia przeszłam bez problemu, niby złapałam doświadczenie, no i najważniejsze miałam swoją kasę :) Mimo wszystko nie będę miała już możliwości zasmakowania życia studenckiego w 100 % heheh
Co do nowych studiów, to będzie to germanistyka z drugim językiem (angielskim). Mam nadzieję, że wszytko będzie pozytywnie ;) W mojej główce mnóstwo wątpliwości i lęku. Od miesiąca mieszkam w zupełnie nowym miejscu, nowym mieście położonym o ok 360km od miasta, z którego pochodzę. Przeprowadziłam się do męża, który ma tu stabilną i pewną pracę, a ja póki co raz jestem szczęśliwa, bo wreszcie mieszkamy razem, a z drugiej strony dopada mnie taka wewnętrzna samotność, bo wszystko i wszyscy tam daleko zostali. A tu wszystko jest nowe i takie niepewne.... Ech to Wam się wyżaliłam.

zjadłam dzisiaj:
- 4 deseczki graham z serem i pomidorem, kawa z mlekiem
- jabłko, plusz
- duży kefir
- kotlet z piersi kury, ryż, sałata lodowa, pomidor, papryka, cebula, ser feta, oliwka, 
- sałatka śledziowa salsa domowej roboty (pychota!), 1 deseczka, herbata malinowa z miodem

cwiczenia:
 200 półbrzuszków, 1h spaceru

15 września 2011 , Komentarze (8)

tak się właśnie czuję ;/ jak jakaś grubinka, opuchnięta , wzdęta i nijaka ;/
zjadłam dzisiaj:
- berliso jabłkowe, kawa z mlekiem
- bułka z nasionami z serem i pomidorem, kawa z mlekiem
- jabłko, szklanka plusza
- jajecznica z 2 jaj, 2 plastry wędliny, cebulka, kromka z masłem, szklanka soku pomarańczowego
- shake truskawkowy

ćwiczenia:
200 półbrzuszków
spacer 30 min

w przyszłym tygodniu mam pierwszy zjazd na nowych studiów, ciekawe jak to będzie ;-) muszę w ogóle zaopatrzyć się w jakieś zeszyty ;p przyznam że lekko się stresuję, nowi ludzie- zapewne młodsi ode mnie o 5-6lat, czy zostanę zaakceptowana, czy w ogóle mój mózg jest jeszcze w stanie przyjąć nową wiedzę...  ale wiadomo boimy się zawsze tego co nowe i obce ;)

a Wy pamiętacie chwile, kiedy właśnie czułyście się podobnie, jak ja teraz?

ściskam
~ grubinka

14 września 2011 , Komentarze (1)

kubinka nie dojechała na europejski kongres kultury, po 2h stania w korkach wybraliśmy opcję spotkania ze znajomymi na starówce ;-) było tłoczno, ciasno i momentami mega ciasno ( w sumie we Wrocku często tak bywa) ale teraz ten kongres, walka Adamka i do tego jakiś maraton ;/
także posiedzieliśmy sobie na starówce - była śliczna pogoda ;-)

jedzeniowo moja paszcza pochłonęła dzisiaj:

- jogurt actiwvia naturalny z płatkami, siemieniem lnianym, słonecznikiem i dynią, kawa z mlekiem
- banan, winogrono, kawa z mlekiem
- 5 pierogów ruskich ( z wczoraj) gotowana marchew, szklanka soku
- kefir, nektarynka
edit: zjadłam jeszcze bułkę serową i 4 krówki ;/;/;/;/;

ćwiczenia:
200 półbrzuszków

have a nice day :)


13 września 2011 , Komentarze (1)

niestety teraz mam malutko czasu ;/
dzisiejsze jedzenie:
- płatki z mlekiem, kawa
- 2 kawałki z wędliną, kawa z mlekiem
- winogrono
- 5 pierogów ruskich, sałatka grecka
- kefir

buzi buzi

9 września 2011 , Komentarze (2)

skończyły się problemy żołądkowe, a przyszła @ :) nie może być przecież doskonale ;p

zjadam:
- danio z płatkami, 1/2 bułki z serem, kawa z mlekiem
- jabłko, 1/2 bułki z szynka, kawa z mlekiem
- winogrono, orzeszki
- kurczak słodko - kwaśny, sałata lodowa, pomidor, ogórek, sos vinegret, chlebek pita, woda
( jedzenie na mieście)

ruch: 1,5h spaceru

dzisiaj śmigamy do Wrocka, bo wczoraj zaczął się Europejski Kongres Kultury :) już włoski umyte i ułożone, a pazurki pomalowałam moim ulubionym lakierem - kolor błotny <3
mam nadzieje, że pogoda się nie popsuje i będziemy mogli w spokoju spacerować.

miłego dnia i początku weekendu ;) w końcu PIĄTEK !!!

8 września 2011 , Komentarze (3)

nie pisałam wczoraj bo cały dzień spędziłam na relacji wc - łóżko ;/ złapalam jakąś bakterię i brzusio boli ;/ co zjem, od razu lecę do wc ;/ niby przeczyszczenie, ale dosyć bolesne

dzisiaj zjadłam:
- kanapka z pomidorem, jajko, kawa z mlekiem
- kanapka z pomidorem i jajkiem, kawa
 - szklanka plusza, 2 kawałki sera pleśniowego
- 3 szklanki herbaty malinowej z miodem, 3 kostki czekolady mlecznej
- makaron z sosem pieczarkowym, pieczarki, pierś z kury
- 1/2 kostki twarogu z mlekiem

ruchu brak... tzn nie wliczam w to bieganiny do wc oraz prasowania. Moze wieczorem jak się lepiej poczuję, to się wybiorę na mały spacer celem dotlenienia ;-)

lecę poczytać co u Was, miłego jesiennego popołudnia ;-)

w ogóle nie chwaliłam się nigdy, ja bardzo lubię jesień :) wiadomo nie ulewną, ale kocham to ostre powietrze, kolorowe liście, zamszowe kozaczki... na wiosnę jestem zmęczona ;(

6 września 2011 , Komentarze (2)

szama:
- danio waniliowe z płatkami, kawałek jabłecznika, kawa z mlekiem
- 2 łyżki sałatki jarzynowej, 2 kromki razowca z szynką, ogórek kiszony, kawa z mlekiem
- mała kiść winogrona, szklanka plusza
- kotlet drobiowy, pieczarki, 3 ogórki kiszone, pomidor, FRYTKI z piekarnika
- jabłko, herbata czerwona

ćwiczenia:
200 półbrzuszków
15min spaceru

dzisiaj mam dzień lenia, wszystko odkładam na później ;p mój dzień jest ślimaczy, ale przyjemny, dzień w dresie i ciepłych skarpetach, przy książce, herbacie i trochę komputerze :)

ciekawe, jak będzie jutro czy kontynuacja, czy naładowane akumulatorki do działania?!

kiss kiss