Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6123
Komentarzy: 60
Założony: 16 marca 2009
Ostatni wpis: 22 kwietnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
wegali

kobieta, 48 lat, Żarnowiec

164 cm, 78.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

22 kwietnia 2016 , Komentarze (2)

Środa pracowita, mało czasu.

Ćwiczenia: BR workout 12 - 35 min. - zawsze coś. 

Mój plan zostanie przesunięty o jeden dzień. 

Czwartek dzień 3/6: ćwiczenia - Bikini 55 min; Sekret 45 min - bardzo fajnie. ciesze się, że udało mi się tyle poćwiczyć bo z czasem kiepsko. 

Za to dieta idealnie. Zero podjadania, posiłki co 3 godz. :) Na wadze 65,6 kg. 8)

Trzymajcie się dziewczyny. 

20 kwietnia 2016 , Komentarze (1)

Wtorek był wyjątkowo udany. Udało mi się poćwiczyć 2h, bez awantur męża o telewizor. 

Ćwiczenia:

rano: BR workout 11

wieczór: Sukces: HIT,pośladki, HIT, brzuch oraz Sekret.   

Jedzenie:

I. owsianka z mango i orzechami;

II. twarożek z mrożonymi owocami

III. brązowy ryż z kurczakiem i warzywami;

IV. sałatka z mango z otrębami gryczanymi (pycha!!!)

V. surówka z kalarepy, kapusty pekińskiej, papryki i marchewki posypana  pestkami słonecznika i skropiona oliwą. 

POZDRAWIAM.:)

19 kwietnia 2016 , Komentarze (1)

Pierwszy dzień mojego wyzwania zaliczony. 

Rano:  Body Revolution Cardio3.

Wieczorem: 2h ćwiczeń z Chodakowską: Bikini+15 Hit z Sukcesu+Secret. 

Jedzenie:

I. owsianka z jabłkiem i cynamonem

II. kasza jaglana z bananem i suszonymi morelami

III. kasza jęczmienna + surówka z kapusty kiszonej

IV. twarożek z pomidorkami koktajlowymi i szczypiorkiem

V. duszona marchewka z serem feta i soczewicą. 

Będę mieć taki brzuch.

Pozdrawiam wszystkich. :) 

15 kwietnia 2016 , Komentarze (2)

Codziennie od poniedziałku zaczynam dzień od półgodzinnych ćwiczeń z Jillian. Wieczorem ćwiczę sukces lub bikini z Chodakowską. Nie jest łatwo. Ale na wadze dziś 66,4 kg. 

Zainspirowałam się pamiętnikiem jednej z Vitalijek, która zrobiła sobie 7 dni z 2h ćwiczeniami. Spadki w centymetrach były naprawdę imponujące. Chciałabym spróbować tak ćwiczyć w przyszłym tygodniu. Zobaczymy. 

Pozdrawiam wszystkie ćwiczące dziewczyny, ja dziś wieczorem Bikini. 

11 września 2014 , Komentarze (1)

Biegania dziś nie było. Według planu powinien być dzień przerwy. Zaczynałam już kiedyś biegać z tym planem i zupełnie zlekceważyłam te dni przerwy. Po jakimś czasie poczułam się totalnie zmęczona i odpuściłam bieganie zupełnie. Teraz chce zrobić tak by się nie zrazić i nie przesadzić zaraz na początku kiedy mięśnie jeszcze słabe i kondycja do niczego. Postanowiłam robić wszystko zgodnie z planem. 

Brzuszków tylko rano nie zrobiłam bo było już późno. Wieczorem postaram się nadrobić, możne uda się pół godziny poćwiczyć zamiast 15 min. 

Od przyszłego tygodnia wprowadzę dietę. W tym tygodniu jem po staremu, tylko z kolacją uważam by zbyt późno nie napychać brzucha. 

Trzymajcie za mnie kciuki. A ja trzymam za was. Pozdrawiam. 

10 września 2014 , Komentarze (4)

Dziś zaczęłam biegać z planem pumy 1m biegu i 4 m marszu. Za 5 tygodni pobiegnę 30 min bez przerwy. Taki jest plan.  

To jest też pierwszy dzień z Jillian Michaels Body revolution. Co prawda tylko 30 min ale po wszystkim pot zalał mi oczy.  W związku z tym że jeszcze miałam trochę czasu :15 min brzuszków. 

25 października idę na wesele, sukienka wisi w szafie i czeka aż zmniejszy się brzuch, bo w tej części najbardziej opina.  Trzymajcie kciuki za powodzenie misji.

Pozdrawiam wszystkich gorąco. 

9 września 2014 , Komentarze (3)

Biegałam dziś pierwszy raz od bardzo dawna.  Bluza trochę opięta na brzuchu.   Po biegu 15 min brzuszków. Wiem mało ale to pierwszy raz, z  czasem obiecuje będzie więcej. Pozdrawiam wszystkich ćwiczących.  :)

31 stycznia 2014 , Komentarze (7)

Podniosłam dziś w końcu tyłek z łóżka i poszłam biegać. Co prawda tylko 2 km, ale zawsze coś. 
Zimno mi było tylko w twarz. 
A potem pól godziny lekkiej gimnastyki i ... 
wracam do gry. 




Miłego dnia dla wszystkich!!!

21 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Koniec marudzenia. Zaczynam od początku. 
Rano był marszobieg,
 naprawdę to lubię. 

No i na początek wystarczy.
Wieczorem poćwiczę jeszcze brzuszki. 

Miłego dnia dla wszystkich.

17 stycznia 2014 , Komentarze (7)

Dziś na wadze było 78,5. 
Porażka!
Było już tak dobrze; wszystko wróciło. 
No nic walczę dalej, ale ostatnio motywacji jakby mniej....