Ostatnio dodane zdjęcia
Znajomi (2)
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 7928 |
Komentarzy: | 18 |
Założony: | 17 września 2009 |
Ostatni wpis: | 20 lipca 2015 |
kobieta, 39 lat, Kraków
160 cm, 54.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Historia wagi
Witam wszystkich!
Kurcze miałam baaaardzo szalony weekend :) Pod każdym względem. Zarówno rozrywkowym jak i jedzeniowym :-/. Nic nie pisałam, bo byłam zbyt padnięta, żeby wymyśleć cokolwiek konstruktywnego :P.
Zaczęło się w piątek... niewinnie :P Przygotowałam w domu śniadanko I i II na sobotę, bo wiedziałam, że będę nocować u koleżanki. Byliśmy ze znajomymi na imprezie. Było wspaniale! Dawno się tak nie wytańczyłam. W sumie to jeszcze do dziś mnie nogi bolą :D ale to miłe :) Wróciliśmy do domu o 5 rano zadowoleni i wykończeni. :) W sobotę chodziliśmy z Tomkiem ( moim mężem, ale na razie tylko pranie :P nie kościelnie) za różnymi dodatkami do wesela, typu kotyliony, figurka na tort, podusia na obrączki, podwiązki i muchy na wódkę itd. Tak więc ledwo żywi po zakupach szliśmy do samochodu i oto wtedy stwierdziłam, że przecież tak szalałam na imprezie, że mogę sobie pozwolić na coś pysznego :) i zjadłam loooooda mmmm... pochłonęłam go w mig, jak nigdy :D Pojechaliśmy do domu, zdrzemneliśmy się na godzinkę i dalej... poszliśmy na festyn, bo były Dni Gminy Sułkowice. Spotkaliśmy się tam z moim bratem i jego dziećmi, więc nas wyścigały strasznie i przetrzepały portfele ;D ale żebym ja też miała coś od życia, to zjadłam gofra z truskawkami w żelu :-/ ale był pycha :P Po powrocie do domu, w mig padliśmy an łóżka i nie trzeba było dużo czasu, żebyśmy spali jak zabici :) W niedzielę kościółek i oczywiście znów popołudniu na festyn bo bratanki miały grać :) Ale nie oparłam się pokusom i wsunełam dwa kawałki ciasta ze śliwkami, bo Koło Gospodyń Wiejskich chwaliło się swymi wyrobami, no i gofra z bitą śmietaną i polewą czekoladową też nie minęłam :-/ Za to jednak NIE JADŁAM KOLACJI!!
Aaaa no i od piątku oprócz ćwiczeń z Vitalii robię jeszcze "szóstkę weidera", żeby nie było, że tylko pokusy mi w głowie :P
Tak czy owak dziś już grzecznie trzymam się diety, choć do końca dnia jeszcze sporo czasu, to mam nadzieję, że oprę się słodkościowym pokusą, które czyhają za każdym możliwym rogiem :D
Pozdrawiam ! :) Powodzenia w walce z pokusami!! :P