Cześć kochani!!!
Waga na zakończenie wakacji to 61,5 kg ;-p
16,5kg mniej od porodu to dużo, ale jak widzę, że przez półtora miesiąca waga nie drgnęła to mnie to jakoś łamie. Jem zdrowo,lekkostrawnie i nic. No wiadomo, że czasem wpada małe co nie co słodkiego musowo w weekendy no ale weź tu zawalcz z psychiką, żeby już nic nie jeść słodkiego przez tak długi czas. I tak bardzo się z tym ograniczyłam.
We wtorek mamy drugą rocznicę ślubu a mnie od ślubu jest więcej o 8,5 kg :-( hmm
od półtora tygodnia ćwiczę i spaceruję prawie codziennie, wcześniej to były same spacerki takie powolne, teraz to róźnie ale raczej marszem :-)
Po tych moich ćwiczeniach widzę póki co efekty w postaci zakwasów. hehe ale czego chcieć więcej skoro się nie ćwiczyło 9mies + 3? No w sumie spacerowałam przez całą ciążę prawie codziennie po 3-4km :-) jakiś ruch był ale zazwyczaj jedzonko i leżenie na kanapie przed tv hehe
Jestem po cc i dalej się waham czy jak ćwiczę brzuch to czy w ogóle powinnam go ćwiczyć. Lekarza nie pytam, bo każdy i tak co innego gada. Jeden powie, że po 3 miesiącach drugi, że po 6, a rehabilitantka w szpitalu powiedziała, że już po miesiącu można zacząć lekkie ćwiczenia. haha no ciekawe, chyba o jakiś lekki aerobik jej chodziło a nie o brzuch jak rana jeszcze ciągnęła do tego czasu.
Porobiłam fotki mojego brzucha z dzisiaj. Zobaczymy czy będą jakieś zmiany za miesiąc i tak jak poleca Chodakowska lepiej się mierzyć niż ważyć :-)
i tak powiedzmy, że za jej przykładem pomierzyłam się :-)
Mam nadzieję, że to tylko zastój po zrzuceniu tylu kg i waga za niedługo ładnie poleci :-)
Waga: 61,5kg
Biust: 95 cm
Pod biustem: 79cm(w ciąży 90 ;-))
Talia: 77cm
Brzuch: 88cm(w ciąży 115cm)
Biodra: 92cm
Postanowienia końowe:
nie ważyć się codziennie :-) chowam wagę do szafy ;-P wyciągnę po miesiącu haha a co mi tam zaszaleję :) taki odwyk :-P hehe
Dziś już poćwiczone. Zabieram się za sprzątanie :-) Obiad mam ze wczoraj zupa pomidorowa z gotowanym udkiem z kurczaka. Tak więc dziś luzik z wymyślaniem potraw, a szkoda, bo lubię gotować ale za to będzie czas na dłuższy spacerek z dzidzią :-)
Później jeszcze skoczę do sklepu na małe zakupy może rowerem zobaczymy ;-)
powodzenia i leńcie się do końca wakacji ;-) bo później się nie da co poniektórym