Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 4146
Komentarzy: 64
Założony: 19 stycznia 2018
Ostatni wpis: 18 lutego 2018

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Kwietniowa94

kobieta, 30 lat, Chełm

176 cm, 83.80 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: 65

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 lutego 2018 , Komentarze (1)

Gorzej być nie mogło. Padł mi laptop w dniu dzisiejszym jako kulminacja wszystkiego. 

Waga jak tydzień temu skoczyła na 83.9 tak stoi dalej... nic ani drgnie.

Dzisiaj bez ćwiczeń. Za dużo wszystkiego jak na jeden dzień. 

Branoc.

17 lutego 2018 , Komentarze (2)

Ćwiczenia:
Wyzwanie Plank 7/30
Wyzwanie wykroki 7/30
Tiffany zestaw dla początkujących 15min
spacer 1,5h


Jadłospis:
kawa z mlekiem + 2 połówki bułki ziarnistej z wędliną i serem Brie
energetyk 
cebularz 1/2 z szynką, serem, sałatą, pomidorkami, kaparami + lemoniada na ciepło z malinami, granatem, jabłkiem 
pół porcji makaronu z truskawkami
1/4 cebularza (tego co wyżej)
gałka lodów czekoladowych
banan 

Cóż... małe grzeszki dzisiaj były. Ale i przyjemności też. Szczególnie obiad w św.Michale (Lublin). Dla mnie miejsce najlepsze w całym mieście jeśli o jedzenie chodzi. I w cale nie było ta prosto, aby dostać wolny stolik. 
Większość dnia dzisiaj poza domem. Psychiczny restart i zebranie sił. Tego mi było trzeba, nawet ciepłe słoneczko dopisało. 
Takie późniejsze walentynki :)
Z ćwiczeniami myślałam, że dzisiaj sobie odpuszczę. Zakwasy mam w nogach straszne. Młodsza znów postanowiła tuż po piątej zacząć dzień. Ale zmotywowałam się i zrobiłam prosty zestaw. 


Miłego wieczoru

16 lutego 2018 , Komentarze (2)

Ćwiczenia:
40min spacer
wyzwanie Plank 6/30
wyzwanie wykroki 6/30
5tka Tiffany
Trening na spalanie dla początkujących Tiffany


Jadłospis:
kawa z mlekiem
makaron z grzybami
pół bułki ziarnistej + makrela + plasterek sera żółtego
serek homogenizowany (wiśnia, bez, zboża) + banan
wędzony dorsz
banan


Udało mi się upolować dzisiaj hantelki takie 1,5kg, akurat do fitnessu w wersji "Home" :) i jestem z nich bardzo zadowolona. Mam już piłkę, sprężynę królewską i hantle 4,5kg. Zakupy na najbliższe dni zrobione. Na pewno będzie zielono. 
Jutro nie ma mnie w domu przez część dnia, więc zdaję sobie sprawę, że z dietą będzie trudniej. Szczególnie, że w planie są lody :) Ale nie można też wszystkiego sobie odmawiać.
A teraz pora spać.. Młodsza wstała o 5tej, a wcześniej stwierdziła, że między 1 a 2 najlepiej jest się chwilę pobawić ;)


Miłego wieczoru

15 lutego 2018 , Komentarze (1)

Ćwiczenia:
1h spacer
Tiffany Sexual Healing Workout
Wyzwanie Plank 5/30
Wyzwanie wykroki 5/30
sprężyna królewska x20


Jadłospis:
kawa z mlekiem
bułka orkiszowa: ser, wędlina, sałata, papryka
makaron z zielonym groszkiem
kanapka: sałata, wędlina
makaron z zielonym groszkiem (pół porcji)


Zaczyna mi wykręcać stawy.. głownie dłoń dzisiaj (auć!). Jak nic szykuje się jakaś zmiana pogody. Miałam dzisiaj takiego lenia... ale się zmotywowałam :)
Upatrzyłam sobie hantelki po 1kg w Biedronce i mam nadzieję, że jutro będą moje :D


Miłego wieczoru


14 lutego 2018 , Komentarze (4)

Ćwiczenia:
2 x 40min spaceru (w tym jeden z wózkiem)
Tiffany boczki cz.1
Tiffany 3minutówka na uda i pośladki
Tiffany Sexual Healing Workout
Wyzwanie Plank 4/30
Wyzwanie wykroki 4/30


Jadłospis:
kawa z mlekiem
jogurt i banan
filet z morszczuka, surówka z kapusty, gotowane ziemniaki
2 kanapki z żółtym serem
2 kanapki z makrelą


Macie może jakieś sprawdzone ćwiczenia na biust??? Szukam i szukam i zupełnie nic. Sama nie wiem co może być skuteczne.. Biust po ciążowy... Wiem, że idealny to już nie będzie, ale może coś doradzicie?
Doczytałam gdzieś, że powinno się spać w staniku. sic! całe życie myślałam, że powinno być inaczej. No ale czego się nie robi dla wyglądu...


Tiffany Sexual Healing Workout
Bardzo fajny i przyjemny zestaw. Nawet nie czuć kiedy ten czas leci, a pracuje całe ciało.

Miłego wieczoru

13 lutego 2018 , Komentarze (6)

data19/0123/0113/01
waga86,085,283,12,9kg
szyja37,037,037,0-
biceps35,034,033,5-1,5
biust104,0104,0101,5-2,5
talia88,085,083,0-5,0
brzuch96,096,096,0-
biodra112,0110,0108,5-3,5
udo68,067,066,0-2,0
łydka40,039,539,5-0,5

Łącznie 15cm w dół i 2,9kg ;) Coś powoli zaczyna być już widać, a przynajmniej mój H. tak twierdzi. Pierwsze zdjęcie jest z 19/01, a drugie z dzisiaj.
Wybaczcie całe tło zdjęć :D



Ćwiczenia:
spacer 40min
wyzwanie Plank 3/30 1:00
wyzwanie wykroki 3/30 2x12
Tiffany na boczki cz.1
Tiffany Booty Shaking Towel Workout (zestaw z ręcznikiem) 

Jadłospis:
kawa z mlekiem
płatki orkiszowe + gruszka
2 kanapki: bułka, sałata, wędlina, ser
zupa z fasolką
woda z cytryną (300ml)
2 tosty z szynką, papryką i serem


Tiffany Booty Shaking Towel Workout (zestaw z ręcznikiem). 
Mam tak słabe ramiona, że dałam radę tylko 6min, więc połowę treningu. Będziemy się starać dalej :)

Miłego wieczoru :)

12 lutego 2018 , Komentarze (2)

Ćwiczenia:
40 min spaceru 
wyzwanie Plank 2/30 (00:45)
wyzwanie wykroki 2/30 (2x10)
Tiffany Sexy Back
Tiffany na boczki cz.1
Tiffany 3minutówka na uda i pośladki (link niżej)

Jadłospis:
kawa z mlekiem
jogurt z truskawkami
zupa z fasolką
jogurt gruszkowy z babeczką (domowa z kruchego ciasta ;))
2 kanapki: bułka z ziarnem, sałata, pomidor, ser, wędlina
herbatka z chilli i ziarnem kakaowca

W sumie dzień jak co dzień ;) Starszy wrócił już do szkoły po feriach, oboje już zdrowi. Śnieg jest więc korzystając dziś do szkoły poszliśmy pieszo, a co tam! nie zawsze musi być samochodem :)  

Tiffany 3min na uda i pośladki

Miłego wieczoru ;)

11 lutego 2018 , Komentarze (3)

Ćwiczenia:

Tiffany SexyBack
Tiffany boczki cz.1
Wyzwanie Plank 1dzień (30sek)
Wyzwanie wykroki 1dzień (2x8)
Wejścia i zejścia na stopień x20

Jadłospis:
kawa z mlekiem + płatki orkiszowe z miodem
szklanka wody (300ml) z połówką cytryny
de voille z mieszanką kasz (pęczak, bulgur, soczewica) i ogórkiem
spaghetti po bolońsku
2 kanapki z wędliną
harata z ziernem kakaowca i chilli  

Sesję uważam za zakończoną! :) Wszystkie egzaminy zdane w terminie. Dwa najtrudniejsze zaskoczyły mnie bardzo.. wynikami. "Międzynarodowe Standardy Sprawozdawczości Finansowej" zdane na 4, a "Ocena Projektów Gospodarczych" na piękne 4,5. A nie było lekko :) Poza tym są i czwórki trójki, ale najważniejsze, że zaczynamy kolejny semestr, a więc pora zaczynać pisać magisterkę. 

Przyznać się Wam muszę, że przez okres sesji z ćwiczeniami było jak było. Jednak aktywności jako takiej przy 6cio latku i 5mc niemowlaku nie brakuje. Za to dzielnie trzymam się bez słodyczy, z jednym wyjątkiem na pączka w tłusty czwartek. 

Na wadze 83,1kg :) Teraz wracam do ćwiczeń, więc na pewno będzie spadać. Jeansy zrobiły się już luźniejsze!

Zaczęłam też wyzwanie Plank, fakt, że pierwsze podejście zrobiłam w sesji...  ale wstyd się przyznać, zapomniałam o nim.  I do tego wyzwanie z wykrokami :)

Miłej niedzieli Kochane!

27 stycznia 2018 , Komentarze (2)

Trzy dni bez ćwiczeń, jednak bardzo intensywne. 
zaczynając od początku to właśnie jestem w trakcie sesji, a studiuję nie najłatwiejszy kierunek, bo finanse i rachunkowość  II stopnia na jednak wymagającej uczelni oddalonej prawie 100 km. Dziś za mną dwa egzaminy, a dzięki nim byłam lekko wyłączona z życia. Każda wolna chwila równała się nauce, a w między czasie dzieciaki i przygotowywanie starszaka na wyjazd na ferie. A więc aktywność jak najbardziej była: pranie, sprzątanie, bieganie po schodach.. tylko zestawów zabrakło :( Ale jutro na pewno będą :)

Najbliższy tydzień też nie będzie lekki, bo zostały jeszcze dwa egzaminy. 

Co do diety to myślę, że jest dobrze. Pilnuję się, zero słodyczy.

Życzę Wam spokojnej nocy :)

24 stycznia 2018 , Komentarze (4)

Ćwiczenia:
x

Jadłospis:
pół bułki z szynkę i żółtym serem
leczo z warzywami
serek grani z kiwi

Mówiąc krótko, padam. I w sumie najchętniej bym nie wstała. Ale przechodząc do rzeczy dzień miała po prostu na biegu: zawieść starszaka do szkoły, do domu i szybkie śniadanko małej, później rundka po spodnie narciarskie dla starszaka i zakupy, odebrać go ze szkoły, później biegiem z powrotem do szkoły n spotkanie z kuratorium, a po tym wszystkim ze starszakiem po buty. Zaraz ferie i szykuje mu się wyjazd. 

W tym wszystkim nie było czasu ani na posiłki, ani na ćwiczenia. Choć w sumie ponad godzinę usypiania na rękach młodszej też jest pewną aktywnością fizyczną. 

W sobotę dwa egzaminy na uczelni, więc teraz pora brać się za naukę,

Spokojnej nocy.