Wczorajszy dzień minął szybko. Przed 10 wróciłam do Cieszyna i poszłam do ZUS-u. Pani w okienku udzieliła mi informacji sprzecznych w stosunku do tego co powiedziała mi dyrektorka po jakimś szkoleniu. W poniedziałek idę na spotkanie dotyczące emerytur nauczycielskich i mam nadzieję,że potem będę mieć jasność. W drodze do domu zrobiłam zakupy i po posiłku poszłam z Filutem na spacer. Wieczorem obejrzałam wszystkie odcinki "Ucho Prezesa" i pośmiałam się przy tym serdecznie.
Wczorajszy jadłospis dwie miski kapusty, grejpfrut i sporo jabłek. Wypiłam około 2 litrów płynów i przeszłam 6,92 kilometra.
Miłego dnia:)