Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Nieznajoma52

kobieta, 67 lat, Cieszyńskie

158 cm, 86.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: Zmieścić się w letnie ubrania z 2011

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 marca 2017 , Komentarze (13)

Wczorajszy dzień minął szybko. Przed 10 wróciłam do Cieszyna i poszłam do ZUS-u. Pani w okienku udzieliła mi informacji sprzecznych w stosunku do tego co powiedziała mi dyrektorka po jakimś szkoleniu. W poniedziałek idę na spotkanie dotyczące emerytur nauczycielskich i mam nadzieję,że potem będę mieć jasność. W drodze do domu zrobiłam zakupy i po posiłku poszłam z Filutem na spacer. Wieczorem obejrzałam wszystkie odcinki "Ucho Prezesa" i pośmiałam się przy tym serdecznie.

Wczorajszy jadłospis dwie miski kapusty, grejpfrut i sporo jabłek. Wypiłam około 2 litrów płynów i przeszłam 6,92 kilometra.

Miłego dnia:)

16 marca 2017 , Komentarze (9)

Wczoraj miałam dzień bardziej owocowy niż warzywny. Pól dnia byłam poza domem.  Pojechałam do siebie, bo miałam zebranie sprawozdawcze naszego klubu ekologicznego.Po zebraniu zrobiło się zbyt późno, żeby dostać się do Cieszyna. 

Jadłospis: dwie miski kapusty z pomidorami, dynią i przyprawami, ogórek kiszony i cztery jabłka. Nie objadłam się wczoraj. Wypiłam ponad 2,5 litra płynów i przeszłam 8,56 kilometra.

Ale już wróciłam i idę na spacer z Filutem.

Miłego dnia:)

15 marca 2017 , Komentarze (13)

Pochwalę się. Wczoraj wieczorem byłam na koncercie zespołu "Stare Dobre Małżeństwo". To był wspaniały wieczór. I wzruszyłam i zasmuciłam się i pośmiałam z tekstów Krzysztofa Myszkowskiego. Grali i śpiewali ponad dwie godziny. Przy starych przebojach publiczność włączała się i też podśpiewywała. Kupiłam ich najnowszą płytę Memorabilia i dostałam od Nich autografy:) Fajnie było:

Znalezione obrazy dla zapytania Stare Dobre Małżeństwo)))

Przechodzę do diety.

Wczorajszy jadłospis: aż pięć jabłek(dwa w postaci soku, a trzy na surowo), miska  kremu warzywnego, chleb z dyni i marchewek,kiszona kapusta, sok z marchwi i jabłek, Wypiłam z 2,5 litra płynów. Przeszłam 7,20 kilometra.

No i najważniejsze podsumowanie drugiego tygodnia.

Straciłam równo 2 kilo, czyli razem 4,4 kilo. W obwodach 5 centymetrów, a razem 14 centymetrów. Podczas spacerów spaliłam 3697 kalorii.

Miłego dnia:)

14 marca 2017 , Komentarze (12)

Wczorajszy dzień też minął szybko. Oprócz codziennego spaceru z Filutem byłam na zakupach warzywno- słodyczowych. Warzywa dla mnie, a słodycze dla wczorajszych gości. Jest w Cieszynie taka lodziarnio-cukiernia Corso. Od kiedy pamiętam to zawsze była w tym miejscu. I lody i ciasta są tam bardzo smaczne. Ja teraz nie jem słodyczy, bo moja dieta na to nie pozwala. Nie chciało mi się piec, bo większość ciasta trzeba, by wtedy wyrzucić. Zakup porządnych kawałków ciast okazał się dobrym wyborem. Były to Beza Pavlovej i Tort Sachera

Znalezione obrazy dla zapytania tort sachera

Mój wczorajszy: jadłospis: dwa pieczone jabłka i dwa surowe, trochę kiszonej kapusty, reszta czipsów buraczanych,dwie miski kremu z gotowanych warzyw.

Wypiłam trochę ponad dwa litry płynów. Przeszłam 9,15 kilometra. Jutro zacznę trzeci tydzień i będzie dzień ważenia i pomiarów. Mam nadzieję, że będzie się czym pochwalić. 

Samego miłego...

13 marca 2017 , Komentarze (23)

Wczorajszy dzień upłynął mi leniwie . Oczywiście był spacer ale przeszliśmy  tylko 3,54 kilometra . Miałam po powrocie lecieć na zakupy, ale jak wróciłam, to już był kolejny gość i nie poszłam.

Jadłospis wczorajszy: 3 małe jabłka pieczone z cynamonem i imbirem, kotlety z kalafiora, surówka z cykorii i rukoli z sokiem z cytryny, sok z buraka, marchewki, imbiru i cytryny. Czipsy z połówki buraka. Wypiłam tylko ponad dwa litry wody.

Obejrzałyśmy razem z siostrą dwa odcinki Doktora Martina w komputerze. Całkiem spora populacja dziwaków. Tak, to ja lubię.

Pogoda zaczyna się klarować w dobrą stronę. Trzeba się zbierać na spacer. Miłego poniedziałku:)

12 marca 2017 , Komentarze (13)

Dzień dobry:)

Wczorajszy jadłospis: trzy pokrojone jabłka posypane cynamonem, imbirem i startym kalafiorem prosto z piekarnika, surówka z cykorii, roszpunki i soku z cytryny, trzy kubasy pysznej pomidorowej zupy i jabłko na surowo. Płynów około 2,5 litra.

Przeszłam z Filutem 5,98 kilometra.

Właściwie to ni stąd ni zowąd mieliśmy gości na śniadaniu. Wpadli po dziesiątej, ale my właśnie zabierałyśmy się do swoich śniadań. Całkiem sympatycznie było. Porządki zrobiłam w piątek więc wczoraj uporządkowałam swoje książki i kosmetyki. Dzisiaj mam zamiar zrobić to samo z papierami. Czy ktoś z Was ma może nc+go TV i wie jak się tym posługiwać? Czy to można oglądać tylko na komputerze? A może jest jakaś opcja, żeby jednak na telewizorze?

Słonecznej, radosnej niedzieli:)

11 marca 2017 , Komentarze (9)

Przyznam, że zważyłam się i mam 3,5 kilo mniej.

Jadłospis wczorajszy: dwa upieczone jabłka z cynamonem, biała rzodkiew, kalarepa, miska surówki z cykorii i roszpunki z sokiem z cytryny, dwie faszerowane papryki, jabłko. Wypiłam około 3 litrów płynów. Przeszłam 11,45 kilometra:)

Skończyłam czytać "Nowicjuszkę". Całkiem niezła ta trylogia fantasy.Przyjechała nasza przyjaciółka Marysia i obejrzałyśmy sobie trzecią część Bridget Jones. Film mi się bardziej podobał od książki, a to się rzadko zdarza. Niestety aktorka porobiła sobie coś z twarzą i na dobre jej to nie wyszło.

Słonecznie u nas dzisiaj. Fajnej soboty życzę:)

10 marca 2017 , Komentarze (9)

Dzisiaj krótki wpis. Jadłospis: pomelo, miska surówki z kiszonej kapusty, cebuli i jabłka, dwa kubki zupy z brokuła, jabłko. Wypiłam trzy litry płynów. Przeszłam 4,7 kilometra.

Dalej czytam Nowicjuszkę:)

Miłych snów:)

9 marca 2017 , Komentarze (11)

Wczoraj zaczęłam drugi tydzień WO.

Jadłospis: dwa jabłka z cynamonem prosto z piekarnika, miska sałaty lodowej z roszpunką, sokiem z cytryny i czosnkiem. Z piekarnika była tez papryka faszerowana i dwie cukinie z przyprawami. Tym razem było około trzech litrów płynów.

Spacer z Filutem 5,6 kilometrów.

Czytam teraz dwie książki "Nowicjuszkę" Trudi Canavan i "Magia sprzątania" Marie Kondo. Właściwie dla mnie to jedno i drugie to fantastyka. Porada rozłóż wszystkie swoje książki na podłodze należy z całą pewnością do fantastyki:)))

Zrobiłam też dzięki znajomemu bardzo duże zakupy warzywne. Nic tylko gotować.

Radosnego dnia:)

8 marca 2017 , Komentarze (19)

Dzień siódmy jadłospis: jedna faszerowana papryka, mus z jabłek i marchwi, grejpfrut, oraz dwa posiłki z  kalafiorowych kotlecików. Dużo ich wyszło z jednego kalafiora. Dodałam sporo pieprzu i papryki i całkiem mi smakowały. Wypiłam prawie dwa litry płynów i przeszłam 8,08 kilometra podczas dwóch spacerów z Filutem.

Chyba Wam nie pisałam, że zrobiłam sobie test jaką jestem osobą pod względem mojego rytmu dnia. Wyszło mi, że niedźwiedzica ze mnie:))) Test ten dostałam od przyjaciela we fragmencie książki :Potęga Kiedy" Maichela Breusa. Jeśli ktoś ma ochotę sobie zrobić, to jest pod tym linkiem

http://cyfroteka.pl/ebooki/Potega_KIEDY-ebook/p04010556i040

Przyszedł czas na podsumowanie strat i zysków po pierwszym tygodniu. Straciłam 2,4 kilo masy ciała i 9 centymetrów w obwodach obliczanych w tabelce. Właściwie to takie straty są zyskami:) A co zyskałam? Więcej energii i dłuższy dzień aktywności fizycznej, bo bez problemów wcześniej wstaję.

Radosnego dnia:)