Pamiętnik odchudzania użytkownika:
0moniczkaa0

kobieta, 32 lat, Łódź

165 cm, 56.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 września 2010 , Komentarze (3)

Dzisiaj rano wskoczyłam na wagę a tam 51,4kg, czyli 1,1kg mniej niż w zeszlym tyg. Przypuszczam że przynajmniej jakaś część tego wyniku to zasługa wczorajszego oczyszczania, no ale momi wszystko się cieszę. Jestem już ciekawa co będzie za tydzień, a jedyne zmartwienie to fakt że takich imprez jak ostatnio szykuje mi się naprawde dużo w najlbliższym czasie no ale będe jakoś kombinować, najwyżej dzień po będe sobie robić takie oczyszczanie na samym kefirze albo na minerlnej, żeby zredukować poziom kcal. Kończę na dzisiaj. Buziaki:***

 

śniadanie- 3 kromki chleba żytniego, wędlina, pomidor, musztarda-340kcal

II śniadanie- kanapka ( 2 kromki chleba żytniego, pomidor, wędlina, musztarda)-200kcal

obiad- 100g gotowanego udka z kurczaka, 5 łyżek gotowanych buraczków, 3 wafle ryżowe- 290kcal

podwieczorek- 4 ciasteczka Lu Go- 224kcal

kolacja- jajko na twardo, papryka, wafle ryżowy- 165kcal

 

RAZEM- 1219kcal

 

Ćwiczenia:

-44 min hula hop

19 września 2010 , Komentarze (2)

Witam Was moje drogie. Wczoraj na imprezce było ostro, miałam nic nie jeść, potem zaczęło się od kilku chipsów i potem to już poleciałam z górki;D Wartości kcal dla produktów"imprezowych" obliczałam mocno "na oko", chciałam mieć jakieś orientacyjne pojęcie ile to mogło mieć. No ale dzisiaj pokutuje za wczorajsze grzechy i od samego rana robie sobie oczyszczanie na kefirze. Wiem że może powinnam jeść normalnie ale myśle że sumienie by mnie zamęczyło na śmierć. Jutro oczywiście jem już moje 1200kcal, a rano ważenie bo to wkońcu poniedziałek. Szczerze mówiąc to nie wiem co mam myśleć o tym ważeniu, chciałabym żeby waga ładnie poleciała w dół no ale z drugiej strony jednak troche zabalowałam wczoraj także różnie to może być, no ale nie ma co gdybac przekonamy się o wszystkim jutro bo oczywiście później zdam relację. Teraz już mykam do książek. Buziaki moje kochane;****

 

śniadanie- 250ml kefiru- 87,5kcal

obiad- 400g kefiru-140kcal

kolacja- 150g kefiru- 52,5kcal

 

RAZEM- 280kcal

19 września 2010 , Komentarze (2)

śniadanie- 3 kromki chleba żytniego, wędlina, pomidor, ogórek- 340kcal

II śniadanie- 2,5 wafla ryżowego, pomidor, ogórek- 110kcal

obiad- grahamka, pomidor ogórek, wafel ryżowy- 285kcal

 

RAZEM- 735kcal

IMPREZA:

-pizza-1 kawałek-300kcal

-chipsy - pół paczki??-300kcal

-kawałek ciasta z dżemem-150kcal

-kilka paluszków-20kcal

-5 kieliszków wódki-600kcal

-2 szklanki pepsi- 200kcal

-1 szklanka soku pomarańczowego- 100kcal

RAZEM -1670kcal

 

SUMA = 735 + 1670= 2405kcal

17 września 2010 , Komentarze (1)

Jestem ledwo żywa, strasznie późno sie położyłam spać i w szkole omal nie zasnęłam na lekcjach;D, ekhm jutro imprezka i oczywiście już zaczynają się wyrzuty sumienia. Wiecie, ja myślałam że już wyleczyłam się z tej obsesji jedzenia (pozostałość po głodówkach, początkach anoreksji, kompulsach i wielkim jo-jo) jednak okazuje się że wszystko zostaje w psychice. Niby jem w miare normalnie, ale nie ukrywam że czasem jest we mnie taki niepokój jak dawniej, że może jednak zjadłam za dużo, że nie schudne. Chociaż porównując do tego co było kiedyś, do tych moich doświadczeń to naprawde teraz mam o wiele zdrowsze podejście do odchudzania. Dużym plusem jest fakt że wogóle ide na ta imprezę bo pewnie dawna głodująca "ja" zrobiłaby wszystko żeby się wykręcić od wyjścia z domu, bo oczywiście to wiąże się z dodatkowymi kaloriami. Znajac mnie to napewno obetne trochę kcal, jutro albo w niedziele, żeby nie mieć wyrzutów sumienia po dodatkowej dawce kcal. Wiem że to głupie bo wkońcu jeden wyskok raz na jakiś czas jeszcze nikogo nie zabił, ale moja psychika chyba jeszcze nie jest przygotowana na taka sytuację i napewno zadręczałabym się ciągłymi myślami że zmarnowałam wysiłek z całego tygodnia itd. Dobra kończę te moje wywody i idę się chyba troszkę zdrzemnąć. Buziaki;***

 

śniadanie- 3 kromki chleba żytniego, wędlina, 3 rzodkiewki-300kcal

II śniadanie- kanapka (2 kromki zytnie, wędlina, rzodkiewka)- 180kcal

III śniadanie- 4 wafle ryżowe, 50ml mleka 3,2%- 170kcal

obiad- 7 łyżek makaronu "rurki" polane jogurtem truskawkowym "serduszko"- 260kcal

kolacja- serek wiejski ze szczypiorkiem, 3 wafle ryżowe, ogórek- 265kcal

 

RAZEM- 1175kcal

 

Ćwiczenia:

- 44min hula hop

16 września 2010 , Komentarze (1)

śniadanie- 3 kromki chleba żytniego, wedlina, ogórek- 300kcal

II śniadanie- kanapka ( 2 kromki żytnie, wędlina, ogórek)- 180kcal

III śniadanie- jogurt-120kcal

obiad- zupa jarzynowa- zatrzepywana (250ml), 3 wafle ryżowe- 405kcal

kolacja-2 jajka na twardo, ogórek, malutki pomidor-180kcal

 

RAZEM-1185kcal

 

Ćwiczenia

- ok. 270 brzuszków

16 września 2010 , Skomentuj

śniadanie- owsianka- 300kcal

II śniadanie- kanapka (2 kromki chleba żytniego, wędlina, ogórek)- 180kcal

obiad- 5 łyżek ryżu, 250ml zupy pomidorowej- 250kcal

podwieczorek- 4 ciasteczka Lu Go, wafel ryżowy- 260kcal

kolacja- serek wiejski ze szczypiorkiem, papryka, wafel ryżowy- 225kcal

 

RAZEM- 1215kcal

 

Ćwiczenia-

-brak

14 września 2010 , Komentarze (1)

Dzisiaj mija 30dzień mojej diety. Z jednej strony ciesze się że jakoś się trzymam przez tyle czasu, ale z drugiej jak pomyśle sobie że nie jestem nawet na półmetku to robi mi sie niedobrze;/ Zrobiłam dzisiaj pomiary w celu zestawienia pomiarów z początku diety z dzisiejszymi, mianowicie:

 

                      14sierpnia       14września

-udo              56cm                 53,5cm (-2,5cm)

-łydka           34cm                 34cm   (bez zmian;/)

-biodra          94,5cm              92cm (-1,5cm)

-talia             70,5cm              68cm  (-1,5cm)

-brzuch          88cm                87cm   (-1cm)

-piersi            81cm               79,5cm  (-1,5cm ;/)

-ręka              28cm                27cm    (-1cm)

-szyja             34cm                34cm   (bez zmian)

 

Jak widzicie wyniki nie są jakieś powalające, szczerze mówiąc spodziewałam się lepszych efektów, jedyne wytłumaczenie w którym ciągle próbuje sie utwierdzić to fakt że na początku diety mogła lecieć mi sama woda a obwody zmalaly jedynie pod koniec miesiąca. Mam nadzieje że w przyszłym miesiącu będą lecieć już same cm, bo wkońcu woda już chyba nie będzie spadać. Mam nadzieje że rozumiecie co mam na myśli bo napisałam to tak średnio czytelnie. A podsumowując spadek centymetrowy to chyba najbardziej ubolewam nad moimi piersiami, które juz na początku odchudzania były małe a teraz spadły jeszcze bardzie, no i najgorsze że to dopiero początek. Gdyby nie push-up to byłabym płaska jak deska, bo tak naprawde to ten stanik powiększa mi biust o połowe, masakra...;/nawet nie chce myśleć co będzie za 5kg.

 

śniadanie- 3 kromomki chleba żytniego, wędlina, papryka- 315kcal

II śniadanie- kanapka (2 kromki chleba żytniego, wędlina, kawałek papryki)- 195kcal

obiad- 10 kopytek- 300kcal

podwieczorek- 3 wafle ryżowe, papryka, ogórek, krakers-197kcalkcal

kolacja- serek wiejski, 2 wafle ryżowe, 2 ogórki - 210kcal

 

RAZEM-1217kcal

 

Ćwiczenia:

-42min hula hop

 

 

13 września 2010 , Skomentuj

Ostatnio nie ćwiczyłam, ponieważ w weekend pracuje i po pracy nie mam siły na nic, również z powodu pracy wczoraj było bardzo mało kcal, no ale nic na to nie poradzę. Może dzisiaj uda mi się pokręcić chociaż hula hopem chociaż nie ukrywam że czasu mi brakuje. Ten tydzień zleciał mi strasznie szybko, nawet nie wiem kiedy. Dopiero co się ważyłam a dzisiaj rano uświadomiłam sobie że jest przeciez poniedziałek czyli kolejny dzień ważenia. Moja dzisiejsza waga to 52,5 takze nie jest najgorzej. Wiadomo chciałabym żeby co tydzień ubywał równo kilogram, no ale najważniejsze że wogóle coś spada. Najgorsze jest to że wprawdzie kilka kg już mi spadło a ja nie widze żadnej różnicy, nie wiem może to jakieś urojenie w mojej psychice bo wkońcu kiedy byłam bliska anoreksji i ważyłam jakieś 45kg czy nawet mniej to też wydawało mi się że jestem strasznie gruba i muszę jeszcze dużo zrzucić (chociaż spodnie spadały mi z tyłka). Dobrze dziewczynki ja mykam czytać lekturkę, nie powiem żeby mi się jakoś chciało to robic no ale mus to mus. Buziaki:***

 

śniadanie- 3 kromki chleba żytniego, 3 plasterki polędwicy drobiowej, musztarda-280kcal

II śniadanie- kanapka (2 kromki chleba żytniego, polędwica drowiowa, musztarda)- 180kcal

obiad- 6 łyżek makaronu, 250ml rosołu-290kcal

podwieczorek- musli NESTLE FITNESS- 180kcal

kolacja- serek wiejski ze szczypiorkiem, ogórek, kawałek papryki, 3x pieczywo chrupkie SONKO- 250kcal

 

RAZEM- 1180kcal

 

Ćwiczenia:

-42 min hula hop

13 września 2010 , Skomentuj

śniadanie- 3 kromki chleba żytniego, 3 plasterki polędwicy drobiowej, ogórek-285kcal

obiad- gotowane udko z kurczaka(150g), 2 duże ziemniaki, mizeria( 2 ogórki, łyżka śmietany)-405kcal

kolacja- serek wiejski, 3x pieczywo chrupkie SONKO- 185kcal

 

RAZEM-875kcal

 

Ćwiczenia-brak

13 września 2010 , Skomentuj

śniadanie- 3 kromki chleba żytniego, 3 plasterki polędwicy drobiowej, musztarda- 310kcal

II śniadanie- kanapka (2 kromki chleba żytniego, plasterek polędwisy drobiowej, musztarda)-180kcal

obiad- jogurt-120kcal

podwieczorek- 3 łyżki ryżu białego z jogurtem, 3xpieczywo chrupkie SONKO, (+ kilka plasterków ogórka, 2 krakersy)- 310kcal

kolacja- serek wiejski, 3x pieczywo chrupkie SONKO, 2 ogórki, 1 kromka chleba pszennego(miałam straszną ochotę)- 310kcal

 

RAZEM- 1250 kcal

 

Ćwiczenia- brak