Normalnie...... RADOŚĆ Waga dziś rano pokazała 55,1 kg:) Nie przytyłam! Nie schudłam. Pierwszy etap stabilizacji poszedł świetnie:) Ależ byłam szczęśliwa....:) Dzisiaj weszłam w drugi etap - 1500 kcal przez następne 11 dni:) Dzisiaj znowu czuję się objedzona - czuć te 100 kcal więcej oj czuć haha:) dobrze, że przez te 11 dni może się mój brzusio dostosować :)
Coś ja się dzisiaj nie czuję najlepiej - ta burzowa aura, trochę mnie "przygasiła" . Jestem jakaś senna, nawet drzemałam w dzień, a głowa boli mnie niemiłosiernie....
Dzisiaj wieczorem, nie planuje biegania - ale ćwiczenia na brzuch i 8 minute legs + rozciąganie, na pewno będą
Moje menu:
II śniadanie: musli z mlekiem 0,5%, 2 śliwki. SUMA: 307 kcal
Obiad: (miała być zupa szczawiowa dalej, bo dużo jej nagotowałam, ale zapomniałam, że zabielałam mlekiem i jogurtem....burzowa aura - no i szybko skisła ) 1 kabanos drobiowy, bułka wieloziarnista, papryka biała, surówka (kupna). SUMA: 472 kcal
Kolacja: serek homogenizowany waniliowy z połową jabłka i śliwką, połowa jabłka z cynamonem. SUMA: 320 kcal
Suma: 1526 kcal:) ładnie wyszło prawda? Ja jestem zadowolona. Wypiłam tez dziś około pół litra wody (jeszcze przy ćwiczeniach pewnie trochę dopiję) , 2 herbaty zielone no i standardowo - 2 kochane kawy:)
Na razie uciekam z psem na spacer..... Buziaki!
Pa !