Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Być sobą. Na przekór wszystkiemu. Na przekór światu. Ludziom. Los
owi. Dążyć
do celu.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15663
Komentarzy: 340
Założony: 28 czerwca 2010
Ostatni wpis: 7 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
marmat1990

kobieta, 34 lat, Warszawa

160 cm, 77.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Schudnąć do wakacji do minimum 55 kg. potem powolutku w dół, aż zacznę się podobać sobie :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 marca 2014 , Komentarze (5)

Hej!

Humor już lepszy. Jakoś tak. Widać miałam napad złego nastroju - zdarza się.

30 dzień bez słodkiego! :) Miesiąc! Jestem z siebie dumna :D W końcu coś mi się udało. A poza tym napisałam właśnie rozdział metodologiczny pracy (4 strony - bo co tu wiecej pisać?). ;) Jeszcze dziś konspekt zajęć na wtorek ułożę może, a jutro pisanie teorii dalsze licencjatu.

Jak przetrwać tyle bez słodkiego - czyli czym się ratowałam?

- KISIEL - teorie są różne, ale wg mnie czasem nie zaszkodzi :) zwłaszcza z dodatkiem owocu

- smakowe jogurty - jogurty firmy Finezja są pyszne, a jednocześnie wiele kalorii nie mają

- smakowe herbaty (zarówno zielone, jak i białe jak i zwykłe - np. typu grzaniec) bez cukru (słodzik - ostatnio wersja bez aspartamu)

- kawa (najczęściej zbożowa) z mlekiem i cynamonem ( bez cukru - słodzik)

- i dzisiejsze mini danie:

  • kaszka waniliowa typu light SMAKIJI 
  • 1/4 jabłka drobno posiekanego w kostkę
  • cynamon

PYCHOTA!

Pozdrawiam,

Aspera!

21 marca 2014 , Komentarze (7)

Witajcie!

Dołka można mieć z różnych powodów prawda? Ja złapałam bo...Pani poprosiła mnie o dowód jak kupowałam rodzince alko. Dlaczego? Aktualnie jestem sama. Mam 24 lata. 6 lat "dorosłości". I napadła mnie rozkmina. Jak jakiś facet 23/24+ ma na mnie zwrócić uwagę jak co i raz proszą mnie o dowód nie dając mi nawet 18? Dla takiego z widzenia mogę się wydawać zwykłą gówniarą....Pozostaje mi internet i nieliczne imprezy u znajomych -.- 

29 dzień bez słodyczy. Tyle dobrego.

Smutno i źle.

Aspera.

20 marca 2014 , Komentarze (2)

Hejka!

Kolejny udany dzień pod względem jedzenia ;) Bardzo mnie to cieszy. @ nadal brak - eh, ale waga pokazała parę deko więcej, mimo ze więcej nie jem, wiec liczę że to jej zapowiedź :D

od 9.50 do 17 na uczelni... czuję się wykończona... niby w tym 3 wykłady, ale wiecie jak jest. one czasem gorzej męczą niż ćwiczenia. 

Po 3 dniach siłki (pon-śr) mam mega zakwasy (uda, pupa, łydki). Dziś miałam przerwę i się poważnie zastanawiam czy nie iść dopiero w poniedziałek. Boje się, że idąc jutro jak będzie nadal boleć zrobię sobie "kuku" na weekend, w który planuje pisać licencjat...

Jak myślicie?

Aspera

19 marca 2014 , Komentarze (6)

Witajcie! :)

Kolejny udany dzień - jestem w szoku! 600 kcal spalone na siłowni (bieżnia i rowerek) a co najważniejsze...

27 DZIEŃ BEZ SŁODYCZY <3

Bardzo mnie to cieszy i w sumie motywuje do dalszego odchudzania :)

Koleżanka mamy przyniosła dziś takie fajne ciastka z jabłkiem i cynamonem ala francuskie - moje ulubione - mimo namową nie uległam! Nadal leżą u rodziców w pokoju, mama, że przecież mogę jedno zjeść, a ja że słodyczy nie jem, a to słodycz :) Także kolejny mały sukces ;) 

A jak u Was?

Aspera :)

18 marca 2014 , Komentarze (4)

Hejka!

Kolejny udany dzień :) Normalnie robie się z siebie dumna bo zawsze max tydzien wytrzymywałam na diecie :D Ale tym razem się zawzięłam. :)

Rano prowadziłam zajęcia w OREW (Ośrodek Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowczy), z dzieciakami niepełnosprawnymi. 11 dzieci takich w jednym miejscu to masakra... Wyszłam gorzej zlata potem niż nie raz po siłce. A w pt 2 razy tyle prowadzenia. Trzymajcie kciuki! :)

Dziś tylko 540 kcal spalone na siłce. Dzieciaki za bardzo mnie wymęczyły, poza tym spałam tylko 5h. Swoją drogą - wiecie, że biała herbata jest mega smaczna i działa lepiej niż kawa na pobudzenie? Polecam! :) Sama pije połączenie białej i zielonej firmy Loyd Tea ;)

Trzymajcie się ciepło!

Aspera.

17 marca 2014 , Komentarze (7)

Hej!]:>

Kolejny dzień bez słodkiego. Żyję, mam się dobrze bez tego nawet o dziwo ;) 

@ się spóźnia, ale widać po odstawieniu tabsow 2/3 miesiące temu musiałam wrócić do mojego "nie wiadomo kiedy". a do tego zmiana trybu życia - dieta, ćwiczenia...

Czy tylko mnie ta pogoda dobija? Jest straszna. Najpierw leje, potem słońce i znów leje.. Szału można dostać.... Jutro 1 raz prowadzę zajęcia z dzieciakami w nowej placówce - czyli stres na nowo. Eh.:(

W końcu wróciłam na siłkę i spaliłam...700kcal! :D Kocham bieżnię i tego kto wymyślił w niej opcję "wznios" :) 

Trzymajcie się ciepło i nie poddawajcie!

Aspera :)

16 marca 2014 , Komentarze (4)

Licencjat poszedł w ruch! Chce mi się.... nie, nie chce mi się. Ale muszę :( 

24 dzień bez słodyczy. Uff.... jeszcze 16 dni/3kg xD I wolno mi bedzie czasem zjeść coś słodkiego ;) 

Dziś krótki wpis. Trzeba pisać, pisać, pisać!

Pozdrawiam!

Aspera

15 marca 2014 , Komentarze (7)

HEJKA! :)

Dzięki za wszelakie miłe komentarze odnośnie mojego wyniku! Nadal się trzymam! 23 dzień :D

Złamałam jedno ze swoich postanowień...miałam nie wchodzić na wage do przyszłego tyg...ale @ się spóźnia no i jakoś tak. Jak mnie ucieszyło, że mimo braku ćwiczeń (choroba), waga pokazała parę deko mniej :) 

Teraz weekend...Trza się zabrać za realizację swoich postanowień :(

Trzymajcie kciuki!

Aspera :)

14 marca 2014 , Komentarze (7)

Hej!:D

Nie wiem czy ktoś to czyta czy nie, ale jakoś mi lepiej jak sobie raz na dzień coś tu napiszę :)

Mam wolny weekend i postanowiłam go jakoś spożytkować. 

  1. Po 1 - w końcu zacznę na serio pisać licencjat! Marzec a ja mam 3 strony...
  2. Po 2 - uzupełnię dziennik praktyk. <jak ja tego nie nawidzę>
  3. Po 3 - muszę na wtorek przygotować zajęcia na godzinę dla "moich" dzieciaków z NI.

Ciekawe czy jak często nic z tego nie wyjdzie...

Dieta super. 22 dzień bez słodyczy :) Jak na mnie to cud. :D 

A jak z Wami? :>

Aspera!

13 marca 2014 , Skomentuj

HEJ Kochani!

Dzień zaczął się fajnie. Praktyki z "moimi" dzieciakami (w sumie dorośli i młodzież, ale ciężko inaczej myśleć). A potem zajęcia... To co na tej uczelni się wyczynia to jakaś porażka... Zmiana wykładowcy na takiego, że pożal się Boże... i ogólnie zło. Ale się przeżyło.

Nadal chora. Do kataru doszedł kaszel, więc po prostu tryskam energią :( Jeść mi się nie chce, ale coś jeść muszę. Dotrzymuję swojego postanowienia: nie jem słodyczy i do przyszłego tyg nie wchodzę na wagę. Po co się stresować;) 

Przy tym jak kiedyś wypijałam max 2 szklanki picia dziennie, teraz min 1,5/2 litry picia to wyczyn. Ale od 3 tygodni wychodzi. Chociaż ciągłe latanie do wc irytować zaczyna.

Trzymajcie kciuki, bym jutro lepiej się poczuła! Tak bardzo chce mi się wrócić na siłkę, wyładować wszystko na bieżni... 

PRZEPIS NA DOBRĄ KAWĘ BY ME (ok 350/400 ml (kubek termiczny taki mam):) 

  • 2 łyżki kawy rozpuszczalnej (ewentualnie zbożowej
  • 1 łyżka cappucino smakowego brandy
  • cukier/słodzik wg uznania (ja daje 3-4 kapsułki słodzika)
  • 3/4 kawy, 1/4 mleka 2%

Wychodzi wg mnie pycha!

INNY PRZEPIS

  • 2 łyżki kawy rozpuszczalnej
  • cukier/słodzik wg uznania
  • 3/4 kawy, 1/4 mleka 2%
  • cynamon (dosłownie odrobina na czubku łyżeczki małej!)
  • tyle samo kurkumy
  • odrobina (nawet mniej niż cynamonu) imbiru

Musze w końcu kupić kardamon :) !

Aspera ;)

http://www.youtube.com/watch?v=OqPwjmi9hCg