Pamiętnik odchudzania użytkownika:
misiaaaaaaaaa

kobieta, 40 lat, Olsztyn

168 cm, 62.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 kwietnia 2011 , Skomentuj

heh nie było mnie tu długo szkoła i inne zajęcia :(.Waga przed kilkoma dniami pokazała 61 kg więc w normie teraz pewnie więcej a po Świętach to już na pewno więcej będzie hiiiiiiiii.Jem to co lubię i tyle ile chcę ale staram się nie przesadzać z jedzeniem i dołączyłam więcej warzyw na wiosnę i pokrzywę i jem rano musli zbożowe,chleb staram się razowy domowego wypieku,obiad normalny czyli przeważnie mięso smażone:{{{ i ziemniaki ale w małych ilościach bo mi gotowane jakoś nie za bardzo smakuje,ograniczam słodycze i dołączyłam kefir naturalny bez cukru bo tylko bez cukru ma dobre działanie na brzuch.Nie pije coli ,niestety moją zmorą jest kawa ale bez niej nie jestem w stanie rano się obudzić.Ostatnio dużo jeżdziłam konno ale kobyłka okulała i mam przerwę na jakiś miesiąc ale nie ma lenistwa spacer + bieganie:) +brzuszki + damskie pompki i już:))

15 lutego 2011 , Skomentuj

Nie pisałam bo w sumie nie było o czym.Jestem przeziębiona więc nie ćwiczę i nie chce mi się jeść ale jem by póżniej uniknąć napadów na lodówkę hi hi :) mam nadzieję ,ze mi się uda te 60 kg osiągnąć bo mam stres na studiach i mi się w ogóle jeść nie chce :).
   Wczoraj były Walentynki :) Takie fajne Swięto odkąd poznałam Mojego Miśka :))

Pozdrawiam Was Wszystkie i życżę powodzenia i wytrwałości !!!!!!
:)

6 lutego 2011 , Skomentuj

Tak jak na wstępie waga dziś pokazała 60,4 to nie realne coś się zepsuła ale jutro też się zważę to zobaczę jak to będzie.Na szczęście w domu zapanował porządeknikt nie ma do nikogo pretensji ja choć uparta nie lubię jak ktoś się na mnie gniewa Więc jest ok!Pozytywnie patrzę w przyszłość i mówię sobie będzie dobrze!W końcu udało mi się już troszku osiągnąć i w ogóle wyprostować kilka spraw w moim życiu cha cha wielkie słowa ale to prawda Min. pogodziłam się z tatem mamy nie mam ,Moje Słońce odeszło od nas 5 latek temu ale czuwa nad nami wszystkimi.I do tego wiosna moja ulubiona pora roku Dziś zjadłam śniadanie 2 kromki chleba (małe)z serkiem top. obiad kotlet schabowy(ach dałam się skusić) ,3ziemniaki surówka kolacja 2 kanapki z serkiem top.PODJADANIE24 00-pół bułki z serem.Cwiczenia:brak

5 lutego 2011 , Skomentuj

Dziś jestem chora do tego wieje a tu zaliczenie na studiach ;P.Głowa mnie boli gorączka dreszcze mam to  musi być przeziębienie.Planuję zrobić porządek w diecie i ćwiczeniach.Chcę zacząć jeżdzić konno 1 x w tygodniu bo na świerzym powietrzu uwielbiam ćwiczyć i nie jeżdziłam już pół rokuJak się wyleczę oczywiście .Ps a mamą M. się nie przejmuję aż tak bo szkoda czasu
DZiś zjadłam kromkę z serem żółtym, dwie tabliczki czekolady ,kawa i w ogóle jeść mi się nie chce.....

4 lutego 2011 , Komentarze (1)

Dziś nie mam o czym pisać bo się czuję żle  nie mogę się dogadać ze swoim M. jak do akcji wchodzi jego mama to ja oczywiście nie mam racji jak zawsze to masakraa jakas

1 lutego 2011 , Komentarze (1)

Dziś zjadłam śniadanie 1 połówka bułki z wędliną,kawa.Obiad:frytki ok 150 g.+mięso ok 50 g+sałata,zielona herbata.Podwieczorek1 kromka chleba z serkiem top.Kolacja 1 buła z niczym.Za dużo tych buł)
Nie biegałam dziś bo mnie choróbsko bierze i nie chcę się całkiem załatwić.Jutro kupuję kasżę gryczaną i płatki owsiane bo dużo magneezu mają i jem warzywa do każdego posiłku!!!!
Za miesiąc do Londynu jadę na chrzciny do córci brata to muszę się w formie być .
Wsob.zaliczenie mam to się uczę  a tu motylek

31 stycznia 2011 , Komentarze (1)

Ostatnio rzadziej tu zaglądam Ważę ok 61,5ale biegam co 3 dni ok 20-30 min i nogi mi ciut schudłyi z tej radości zjadłam przed chwilą bułkę i popiłam colą, ach te stare przyzwyczajenia jak się nie pilnuję to wracająZa miesiąc na basen to się antycelulitowym kremem smaruję Garniera ale stracić tych ostatnich kg nie potrafię narazieMam nadzieję ,że się uspokoję z tymi pączkami i Mc Donaldem ostatnio byłam z moimM. a póżniej do kina a póżniej orzeszki  chipsy i piwwko no no jak za dobrych starych !!!czasów jak ważyłam 67-69 kg!Brak mi dyscypliny a wiosna tuż tuż

25 stycznia 2011 , Skomentuj

W końcu czuję się lepiej na wagę nie wchodzę narazieale boję się ,że przytyłam Ostatnio nie jadłam regularnie i nie pilnowałam kalorii do tego jadłam pierogi,ziemniaczane placki smażone i kotleciki smażone nie gotowane i do tego kakao Muszę się jedzeniowo dostosować do tego co gotuje mama mojego M. ale jak ja robię obiadek to sobie osobno gotuje.Szczerze mówiąc chciała bym już się wyprowadzić z moim M,ale mam studia dzienne a musiała bym iść do pracy więc się musimy troszku jeszcze pomęczyć z nadopiekuńcżą mamusią

21 stycznia 2011 , Skomentuj

Dziś dietkowo średnio na śniadanko zjadłam kanapkę ,na obiad mięsko odrobinę ziemniaków bo resztę pochłoną mój M.ale odbiłam to sobie zupką chińską,surówka no i na kolacje była pizza szpinak i kakao.No cóżJak tak dalej pójdzie to znowu do67 dobiję a tego nie chcę .Dziś ćwiczeń niet bo mam zakwasy może jutro potruchtamNa basen i siłownie pójdę dopiero w marcu bo mój M. tańszy karnet z pracy dopiero załatwi.Co nie znaczy ,że nie mam pracy nad swoimi nogami !!!Masażer i krem antycellulitowy już teraz idzie w ruchA na walentynki mam nowy strój kąpielowy sobie wyszukać na allegro no no już się cieszę
Dziś też dostałam ofertę pracy ale nie wiem bo studiuję i chciałam na dzienne się przenieść bo tyle kasy za zaoczne nie wiem sama.W poniedziałek na rozmowę idę.To tyle..........

20 stycznia 2011 , Skomentuj

Co za dzień masakra.@ się zbliża i każdego miesiąca w tych dniach jest strasznie ale tak mi samopoczucie spada ,że szok.Prawie co miesiąc rozstaję się ze swoimM, a wcale tego nie chcęTo koszmar jakiś.Najlepiej jak bym mogła się gdzieś zamknąć byle nie w lodówce i nie wychodzić kilka dni albo wyjechać to może nie było by tak żle!mam nadzieję ,że będzie lepiej bo mój Miś nawet się nie pożegnał jak szedł do pracy i powiedział ,że go co raz bardziej wkurzam no to pięknie.Niech spada na palmę .Jestem zła,że to tak wyszło brrr..
Co do diety:dziś na śniadanko zjadłam 2 bułki słodkie obiad 4 pierogi z owocami,a na kolację 2 parówki i duży pojemnik popcornu ,Cwiczenia:szybki spacer ok 1 godz.