Witajcie kobitki![:) :)]()
Pogoda się poprawia, dzisiaj nawet poszłam pobiegać po przerwie. Zaliczyłam moje wyzwania na plus natomiast z dietą po japońsku czyli jako tako
szczególnie jak zwykle kolacja nie należy do dietetycznych ale przed kolacją poszłam spalić nadmiar kalorii żeby potem bez wyrzutów zjeść własnie taką kolację![:) :)]()
Kolacja zrobiona była z makaronu żytniego, warzyw na patelnie, piersi kurczaka smażonej bez tłuszczu, sosu( cztery sery z brokułami) posypane serem żółtym. Pychota
Większość zjadł Ł na szczęście a ja jak zawsze podzieliłam się z Antośkiem. Miałam trochę makaronu a większość warzyw i kurczaka z 2 łyżkami sosu i troszkę sera na smaka. Wyszło super![:D :D]()
A konkretniej moje menu wygląda tak:
8.30- owsianka z bananem i płatkami migdałów
11.30- 1,5 muffinki, jogurt naturalny, 2 rzodkiewki, pół pomarańczy
14.20- łyżka makaronu, łyżka rosołu, kasza kuskus, udko pieczone bez skóry, miseczka sałaty z rzodkiewką, pomidorem, szczypiorem, łyżeczką oliwy
17.00- kromka chleba z serkiem, papryką, pomidorem, pół muffinki, kawałek jabłka
20.00- makaron żytni z warzywami na patelnie, piersią z kurczaka, sosem, serem
Co do aktywności:
Wyzwanie hula hopowe 30 min zaliczone,
1,2,3,4,5,6,7,8,9,10,11,12,13,14,15,16,17,18,19,20,21,22,23,24,25,26,27,28,29,30
bieg 3.8 km + 3 podciągnięcia na drążku- spalone 438 kcal.
Wyzywanie bezsłodyczowe zaliczone na +![:) :)]()
27,28,29,30,31,1,2,3,4,5,6,7,8,9,10,11,12,13,14,15,16,17,18,19,20,21,22,23,24,25,26,27,28,29,30,31,1,2,3,4,5
Hula dzisiaj tak skleiłam że chyba nie ma prawa żeby się rozkleić ponownie:) boczki czuję będę mieć extra siniaki.
Żebym miała takie efekty po miesiącu jak siniaki to będzie miód malina![:D :D]()
Miłych snów![(pa) (pa)]()