Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Niestety uwielbiam i jeść i gotować. Nie wyobrażam sobie życia bez pieczywa i słodyczy, ale potrafię ograniczyć ich spożycie do niezbędnego minimum. Nie mam stałego miejsca zamieszkania:)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 30520
Komentarzy: 294
Założony: 25 grudnia 2010
Ostatni wpis: 11 maja 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
candykiller

kobieta, 38 lat, Szczecin

174 cm, 75.00 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: - 10kg do wakacji!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

12 maja 2011 , Komentarze (2)


wczoraj waga na siłowni pokazała 76,1 co mnie bardzo ucieszyło. Niestety ciągle nie mam @, więc myślę, że jak w końcu go dostanę to będę leżeć i kwiczeć przez kolejne 3 dni... Ale póki co korzystam z "wolności" i na dziś zaplanowałam spinning (o ile pod wieczór nadal będę się tak dobrze czuć).

Plan na dziś:

śniadanie: grahamka z twarogiem, rzodkiewką i szczypiorkiem + kawa z mlekiem
II śniadanie: lód + 3 śliwki
obiad: rollo (czyli otrębowy naleśnik mocno spieczony) z kurczakiem, pomidorem, rzodkiewką i cebulką
podwieczorek: galaretka
kolacja: jabłko

W następnym tygodniu zrobię sobie dietę 3 dniową- uderzeniową. Ogólnie powoli się przekonuję, że moja dieta i liczenie kalorii naprawdę zaczyna przynosić efekty... Trochę żałuję, że nie zrobiłam żadnego zdjęcia moich ud, a raczej tego co powinno nimi być, bo teraz patrzę na moją skórę i po prostu nie wierzę, że tak wyglądam! Skóra jest gładka, napięta, po prostu boska Mam nadzieję, że waga będzie systematycznie spadać... Czas pokaże

11 maja 2011 , Skomentuj


wczoraj spotkałam koleżankę, która była na diecie Cambridge. W ciągu 1.5 miesiąca schudła 13 kilogramów. Potem na chwilę wpadłam do niej na kawę i pokazała mi te swoje torebkowe posiłki i szczerze to się przeraziłam... Każda torebka zawiera 130 kcal, a ona w ciągu dnia zjada takie 3, czyli 390 kcal!

Swoją drogą zastanawiam się na jakąś 3dniową dietą oczyszczającą, stosowałyście jakieś? Myślałam o owocowej albo jogurtowej... muszę jeszcze poszperać w Internecie;) (postanowiłam zastosować przez 3 dni dietę 800 kcal, ale dopiero od niedzieli, bo zbliża mi się @ który przyjdzie dziś bądź jutro... do niedzieli powinnam być już w pełni sprawna!:D)

Plan na dziś:
śniadanie: grahamka z rzodkiewką, twarogiem i szczypiorkiem
II śniadanie: galaretka truskawkowa + 3 ciastka
obiad: pierś z kurczaka, brokuł i pomidor z cebulą
kolacja: jabłko

w planach: 60 min. ćwiczeń ( pójdę jeszcze na rollo:)

Do jutra!

10 maja 2011 , Skomentuj


Dzień zaczęłam wyjątkowo wcześnie, bo już o 6.30 Wszystko przez to, że moi znajomi już prawie kończą swoje prace magisterskie, a ja swojej jeszcze dobrze nie zaczęłam! W każdym razie muszę się mocno spiąć, co też zamierzam uczynić

Wczoraj znowu stanęłam na wadze w siłowni i uwaga, uwaga po weekendzie schudłam 100g więc teraz paseczek pokazuje 76,6 Jeszcze 2,6 kg i będę ważyć tyle co rok temu, trzymajcie żeby mi się udało!

Plan na dziś:

śniadanie: podpieczona grahamka z twarogiem, rzodkiewką i szczypiorkiem + 2 śliwki + kawa
II śniadanie: kawa z mlekiem + 2 cukierki marcepanowe
obiad: kurczak w ziołach + brokuł z sosem jogurtowym + buraczki z cebulką
podwieczorek: galaretka pomarańczowa
kolacja: jogurt 8 zbóż truskawkowy + 2 chlebki wasa

W planach na dziś spinning (o ile będą miejsca, a mam nadzieję, że będą!:) + przejażdżka rowerem + ćwiczenia na brzuch (8 min. abs)

Do jutra!

9 maja 2011 , Komentarze (2)

w weekend trochę pofolgowałam z ilością jedzenia, ale w sumie nie aż tak bardzo:)

Plan na dziś:

śniadanie: kawa z mlekiem + grahamka z twarogiem, rzodkiewką i szczypiorkiem
II śniadanie: jogurt 8 zbóż
obiad: 2 naleśniki (z serem i żurawiną i z dżemem)
podwieczorek: 3 śliwki
kolacja: jogurt + 2 chlebki wasa

Na dziś zaplanowane: 10km rowerem + 1.5 ćwiczeń na siłowni (miał być jeszcze jogging wieczorny, ale moja współlokatorka ma @, więc nic z tego swoją drogą mi też się zbliża....)

Ważenie: środa lub piątek (w zależności od @)


8 maja 2011 , Komentarze (1)

Dzień 27

... zaczął się bardzo dobrze:)

śniadanie: 1 kromka ciemnego chleba z warzywami (pomidor, cebula i papryka) + 1 kiełbaska + kawa z mlekiem
II śniadanie, które jest nim tylko z nazwy: lód kręcony

obiad: łyżka kaszy gryczanej (wiecie, że ma mega DUŻO białka?!?) + kawałek duszonego mięsa + kopiasta łyżka surówki z kiszonej kapusty + łyżka mizerii (bez śmietany, za to z koperkiem)
kolacja: kawałek wędzonej makreli (czy ktoś wie ile to może mieć kalorii?) + kromka ciemnego chleba + warzywa na chlebek (pomidorki, rzodkiewka, cebula, papryka)


zaliczone: 25 km trasą rowerową:D


Dzień 28
śniadanie: kromka ciemnego chleba z chudą szynką, pomidorem i ogórkiem + 2 małe kiełbaski
obiad: 2 kotlety mielone z indyka + surówka z kapusty pekińskiej + surówka z marchewki z jabłkiem
podwieczorek: jabłko + 5 śliwek suszonych
 kolacja: ścisły post:PP

zaliczone: 3 km joggingu

6 maja 2011 , Komentarze (2)


Wczoraj po zakończonych ćwiczeniach w klubie odważyłam się stanąć na wadze, która pokazała 76,7! Byłam bardzo zaskoczona, ale i szczęśliwa, bo nie widziałam 6 na drugim miejscu już od dawien dawna...

Dziś wybieram się nad morze i ciągle myślę jak tu się wykręcić od wspólnych obiadów, kolacji itp., mam nadzieję, że jakoś się uda. Trzymajcie kciuki żeby mój tygodniowy wysiłek nie poszedł na marne...!!!

Ćwiczenia na dziś:
zaraz 8 minut ABS + 20 minut Tracy
o 11: czas na rower- do przejechania 10 km!

Plan na dziś:
śniadanie: grahamka z twarogiem, rzodkiewką i szczypiorkiem + jajko na miękko
II śniadanie: jabłko
obiad: 15 piór makaronu pełnoziarnistego z twarogiem i serkiem waniliowym
kolacja: kromka chleba z warzywami

Miłego weekendu!:)

5 maja 2011 , Komentarze (2)


Wczorajszy plan został zrealizowany na 5+ Zaraz wskakuję na rower i śmigam na uczelnię, a o 15 idę na fitness żeby się trochę zmęczyć:))

Plan na dziś:

śniadanie: grahamka z jajkiem na twardo, rzodkiewką, ogórkiem i szczypiorkiem
II śniadanie: galaretka z truskawkami
obiad: to samo co wczoraj:D
kolacja: jogurt 8 zbóż + 3 chlebki wasa

Miłego dnia!! :)

10 kilometrów na rowerze zaliczone!:D
1.5h ćwiczeń zaliczone:D

4 maja 2011 , Komentarze (2)

dziś tak sobie myślę, że już dawno powinnam osiągnąć upragnioną wagę, a nadal jestem w daleko w polu... prawdopodobnie wszystko przez to, że co jakiś czas robię sobie tzw. ODPUST i nie patrzę ani na to co jem ani w jakich ilościach... Jako cel wpisałam sobie 65 kg, ale dziś myślę, że jak dobiję do 70 to naprawdę będę szczęśliwa... czas pokaże

Tymczasem plan na dziś:

śniadanie: parówka + 2 kromki chleba WASA z twarogiem i szczypiorem + czerwona herbata
II śniadanie: galaretka z truskawkami + kawa z mlekiem
obiad: 20 piór makaronu pełnoziarnistego z sosem (1/3 papryki, 1/2 puszki pomidorów, 1 cebula, 1 łyżka oliwy + 100gram chudego mielonego mięsa)
kolacja: owoc

Na 12 wychodzę trochę poćwiczyć mięśnie brzucha i nie tylko Dawno nie byłam na rollo, więc chyba tez przy okazji się skuszę Tak sobie myślę, że jak już działam z rozpędu to może pójdę jeszcze na spinning? Hmmm....



3 maja 2011 , Komentarze (3)


Wczorajszy dzień zaliczam do udanych Dieta zgodnie z planem, a do tego trochę ruchu (niestety tylko spacer i 8 minutówki, bo moja współlokatorka nie wróciła i nie miałam z kim biegać, a sama trochę się bałam...).

Plan na dziś:

śniadanie: 1.5 parówki z kurcząt (została mi w opakowaniu jeszcze tylko 1, więc faza na parówki minie jutro) + grahamka z twarogiem chudym i szczypiorem + kawa z mlekiem jak zawsze 0.5%
II śniadanie: 2 kromki chleba chrupkiego z truskawkami
obiad: racuchy z jabłkami i truskawkami
kolacja: jogurt 8 zbóż

Wczoraj przeglądałam się w lustrze i mogę z dumą powiedzieć, że naprawdę udało mi się unicestwić większą część cellulitu, który miałam na udach Jutro idę kupić karnet na siłownię i od jutra zaczynam chodzić na fitness Jutro też chyba wróci moja współlokatorka i znowu zaczniemy biegać (już nie mogę się doczekać!:))

Tymczasem, borem lasem... udanego chudego dnia Dziewczyny!:)

2 maja 2011 , Komentarze (1)


wczoraj dieta zgodnie z planem do wieczora: zjedzone 3 kawałki pizzy na pewno odłożyły mi się na brzuchu, a do tego zablokowały mi metabolizm na szczęście już jestem w Szczecinie, gdzie o wiele łatwiej mi zapanować nad zawartością lodówki jak i nad głodem

Plan na dziś:

śniadanie: grahamka z twarogiem, szczypiorem, rzodkiewką i ogórkiem + 1.5 parówki z kurcząt + kawa z mlekiem
obiad: racuchy otrębowe z truskawkami i twarogiem
kolacja: 2 kromki pieczywka chrupkiego + jogurt 8 zbóż

Wieczorem na pewno trochę pobiegam, no i obowiązkowo ABS.
Jutro kupuję karnet na rowery, mimo że maj zapowiada się bardzo kiepski pod względem finansowym... Do tego wszystkiego nie mam wagi, ale postaram się coś wymyślić

Waga musi się ruszyć... jakoś ją zmuszę!:)