Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Trafiłam tu dzis, w pierwszy dzień 2011roku i mam zamiar z tego skorzystać:).

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 28111
Komentarzy: 1694
Założony: 1 stycznia 2011
Ostatni wpis: 9 czerwca 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
graszka71

kobieta, 53 lat, Tarnów

169 cm, 85.60 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Cieszyć się każdym dniem:)

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 lutego 2012 , Komentarze (6)

Zaliczone...nie skusiłam sie a jak na złośc miałam proponowane lody i czekoladę.... Ale dałam rady i nie tknęłam chlebka i słodyczy:)

Wczoraj paseczek znowu poleciał w dół minimalnie:)


Ćwiczenia
hula hop 10 min
basen godz.

Dziś walczymy dalej:)

17 lutego 2012 , Komentarze (4)

Savelianka i mundziu!  

...dołączę się do Was.. 
Zero słodyczy i zero chleba przez miesiąc... 
A CO MI TAM....  Do  16 marca:)


17 lutego 2012 , Komentarze (6)

Dietka nawet nawet oprócz dwóch pączków.
 Ćwiczenia; pobity rekord w hula hop -112 obrotów:)

papa

15 lutego 2012 , Komentarze (1)

Śniadanko; mleko z musli
Obiadek ; ziemniaczki jajko sadzone pieczarki i surówka z selera...niestety nie dietetycznie
Kolacji za to nie ma...za karę;))

Ćwiczenia;
Fitness 50min
Siatka 1,30godz
i 5 razy odśnieżanie samochodu:)))

...i tyle dzisiaj... idę spać po padam...oj...padam dzisiaj... 

14 lutego 2012 , Komentarze (2)

Dziękuję za kciuki:)
Właśnie wróciłam od siostry. Przywieźli ją wybudzoną o 16,30... Miała operację na tarczycę, tylko był problem bo bardzo pilna a wyniki nie pozwoliły zasypiać... ale wybudziła się dzięki Bogu i jest ok:)

Idę za chwile na basen...muszę sie odstresować:)

Buziaki dla Was:)

14 lutego 2012 , Komentarze (3)

Najpierw dentysta, pozbyłam sie ząbka... 
Potem okazało się że jakaś awaria i nagle nie było wody już przed obiadem.... trzeba było jechać i kupić butle wody i chociaż zupę ugotować... 
Wieczorem byłam na takim wykładzie dotyczącym komunikacji transformującej...było wspaniale...Wykladowca z zagranicy, tłumacz...fajna atmosfera... 

 Ale i tak strasznie sie denerwuję.... moja siostra ma mieć operację jutro rano ....trzymajcie rano kciuki ... 

Dietetycznie było NIC
Z ćwiczeń dziś tylko trochę hula hop.

BĘDZIE DOBRZE....

12 lutego 2012 , Komentarze (6)

była już ok:)...choć miało być lepiej gdyż poszliśmy na basen a tu sie okazało że awaria na dużym basenie....i klapa. A na terenie aqua parku było aż 158osób...masakra... 

A było tak
Śniadanko -kanapki z serkiem żółtym
Obiadek; ziemniaczki + gulasz+ surówka ...no nie dietetycznie.
Kolacja; Sałatka pyszna sama :) ; sałata lodowa+ cebula+pomidor+jajka+przyprawy+majonez

Ćwiczenia
Hula hop 10min -rekord 69 obrotów:)))
Rower 10km
Brzuszki 300
Pupcia 100
agrafka 100

Pokoik mój wygląda już pięknie prawie:).... mebelki stoją, a zostały  jeszcze takie drobne przeróbki a potem już dekorowanie jakieś:)... jest super:)

Pozdrawiam Was serdecznie:)

11 lutego 2012 , Komentarze (1)

Ponad pół roku sie nie mierzyłam i myślę że utrzymanie tego co było to naprawdę sukces dla mnie... 
dziś po raz pierwszy tak naprawdę uwierzyłam że przed jojo można się ustrzec. Wystarczy  mądre jedzenie. 

Natomiast żeby schudnąć trzeba jednak trochę wysiłku;)

Oto tabelka... kontynuacja... brzuch i talia jest troszkę większa,ale pocieszam sie ze to zapewne wpływ @.:)

A dzień dzisiejszy mija remontowo:))) 
Pewnie nam zejdzie jeszcze ze dwie godzinki no i jutro...ale za to będzie pięknie choć to jeszcze nie koniec:)

Tak ze było duuużo ruchu , ale zero ćwiczeń i zero diety....niestety.

Buziaczki dla Was:)

9 lutego 2012 , Komentarze (6)

Dziś udało mi sie pokrecić hula hopem 30 razy:))) ...niestety nadal nie wiem jak to się robi ,czysty przypadek....ale trening czyni mistrza a ja nim będę;)))


A tak ogólnie to było baaardzo grzecznie
Śniadanko- żytni z jajecznicą
Obiadek -zupa jarzynowa z makaronem pełnoziarnistym bez śmietanki.
Kolacja - chlebek orkiszowy z serkiem  homogenizowanym waniliowym.

Ćwiczenia- hula hop- niewiele
Rower 5km
Brzuszki 300
Pupcia50
Agrafka 50

...na dziś tyle:)

Jutro jadę po moje mebelki do mojego własnego pokoiku:)))....


Trzymajcie się i przeskakujcie doły!!!!!:)

9 lutego 2012 , Komentarze (5)

Czwartek zaliczony na plus:)

Śniadanko; grahamek +wiejska
Obiadek pomidorowa bez śmietanki,ale z makaronem
Kolacja; PYYYYYSZNA salatka z selera naciowego...POLECAM!!!
Seler naciowy kroimy drobniutko+ pokrojony trochę mniej drobno ananas z puszki+ pokrojone mięso z dwóch ugotowanych udek z kurczaka + trochę majonezu i soli.

Ćwiczenia;
Pilates 1 godz
Siatka 1.40godz

Hula hop- maksymalnie 7 obrotów ,ale nie wiem jak mi sie to udało zrobić:)))


Dziś waga pokazała  0,20kg mniej co oczywiście zaraz na paseczku zaznaczyłam:)))

Miłego dnia:)