wczoraj się nagimnastykowałam na cmentarzu obrabiając groby, było nieźle bo część śniegu i liści była przymrożona do płyt, trochę zmarzłam ale jednak wieczorem poleciałam na shapea
dzisiaj w planach wieczorem joga, planuję podwójne zajęcia, a na wszelki wypadek kupiłam dzisiaj zapas jaj i soku pomidorowego, tak sobie myślę że pomidory już mi nie smakują a sok pomidorowy to przecież taki płynny pomidor
dni bez słodyczy: 85/168