Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 21285
Komentarzy: 725
Założony: 6 października 2011
Ostatni wpis: 4 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
zakochanapara

kobieta, 37 lat,

174 cm, 134.20 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: w pierwsze urodzinki Synka 29 listopada ważyć 120 kg!!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

16 sierpnia 2014 , Komentarze (11)

śniadanie (płatki owsiane i żytnie, otręby owsiane, mleko 2%, miód)

II śniadanie (bagietka razowa, wędlina drobiowa, pomidor, bazylia, sałata, arbuz)

obiad (pierś z kurczaka gotowana z kalarepą w bulionie, marchewka z oliwą z oliwek, sałata)

podwieczorek (wafle ryżowe, wędlina drobiowa i schab, sałata, pomidor, pietruszka, sok warzywny vega)

kolacja (brak zdjęcia) były 2 kanapki z chleba orkiszowego z masłem i wędliną zjedzone w biegu, bo dziś miałam niezły sajgon popołudniu....

Razem: około 1800 kcal

ćwiczenia: 150 minut spaceru, 

Motywacja: jakoś oklapła

Za dużo dziś węgli, mało białka. Nie jeździłam na rowerze, bo po południu i wieczorem Maluszek szalał i zapomniał, że pora spania przyszła, a po tym maratonie nie miałam siły na nic. Motywacja jakaś taka mniej entuzjastyczna... Nie jestem zadowolona z dzisiejszego dnia....

15 sierpnia 2014 , Komentarze (22)

śniadanie (płatki owsiane i żytnie, otręby owsiane, miód, mleko 2%)

II śniadanie (chleb orkiszowy, wędlina drobiowa, ogórek, pietruszka, kabanos, deserek synusiowy jabłko-gruszka-banan)

obiad (kurczak na parze, kasza jaglana w sosie z zupki koperkowej Maluszka, koperek, pomidor, maślanka, cebulka, sól, pieprz)

podwieczorek (sok warzywny vega i łapka małego złodziejaszka :*)

kolacja (serek wiejski, kurczak na parze, ogórek konserwowy, wędlina drobiowa)

Razem: około 1800 kcal

ćwiczenia: rower stacjonarny 45 minut + 30 minut, spacer 30 minut

Motywacja: Vitalijkidajecie mi niesamowitego kopa, dziękuję :)

15 sierpnia 2014 , Komentarze (74)

Zdjęcia, o którym pisałam dodać nie mogę. Wstydzę się :P No ale wyszperałam jakieś inne z tamtego czasu. Ja z wagą 89 kg. Dla wielu z Was to pewnie ogromna waga i może się wydawać to dziwne, ale to moje największe marzenie ważyć 89 kg, mieć nadwagę, a nie OTYŁOŚĆ OLBRZYMIĄ. Szczyt marzeń! Wrócić do tamtego stanu, znów.. Pójść do sklepu i kupić sobie ubranie, tak normalnie, a nie znowu ten cholerny namiot! Założyć szpilki, czuć się dobrze, nie myśleć ciągle, że robi mi się podbródek, że brzuch, że uda, że źle, że brzydko, że rzygać się chce! Więcej się uśmiechać, cieszyć życiem. Dawać z siebie jeszcze więcej Synkowi, być ideałem w oczach Męża... Tęsknię za tymi czasami. To TYLKO 50 kg.... AŻ.... CHOLERNE AŻ!!!!!!!!!!!!

14 sierpnia 2014 , Komentarze (23)

Szperałam sobie dziś po poczcie i znalazłam zdjęcie sprzed 3,5 roku. Całkiem niedawno. Jakieś 50 kg temu.... Niestety nie mogę go dodać, bo jest mocno niecenzuralne :D Zrobiłam je dla Męża (wówczas narzeczonego ;p) na urodziny. Nie mogę uwierzyć, że to ja. Wyglądam przezajebiście! Co prawda ważyłam tam jakieś 89 kg, ale tego nie widać.... nieskromnie stwierdzam, że byłam tak seksowna, że sama bym się chyba przeleciała :D Będę sobie często na nie patrzeć, bo nic mnie chyba nie zmotywuje jak chęć powrotu do tamtej wagi, do tamtego wyglądu. Matko... jak ja mogłam to zaprzepaścić, jak ja mogłam w tak krótkim czasie tak bardzo przytyć, jak mogłam! Mój Mąż nie zakochał się w wielorybie noszącym siedmiomilowe namioty. Muszę to dla niego zrobić i jeszcze przed 30 urodzinami być dla niego tamtą dziewczyną, którą poznał pewnego ciepłego wieczoru na dworcu kolejowym w Rzymie. Teraz wydaje mi się to takie realne! Skoro tak już wyglądałam to przecież mogę znów :) :) :) Aaaaaa wskakuję na rower czym prędzej!!!


14 sierpnia 2014 , Skomentuj

śniadanie (płatki owsiane i żytnie, otręby owsiane, miód, mleko 2%)

II śniadanie (chleb orkiszowy, schab, pomidor, koperek, arbuz, maślanka)

obiad (warzywa na patelnię bez tłuszczu, kurczak, makaron razowy, pomidorki, sok vega warzywny)

podwieczorek (arbuz)

kolacja (serek wiejski, polędwica drobiowa, ogórek świeży)

Razem: około 1800 kcal

ćwiczenia: 120 minut spaceru, 100 brzuszków, 20 min rower stacjonarny

Motywacja: nieziemska :D

14 sierpnia 2014 , Komentarze (80)

Bałam się wejść na tą wagę jak nie wiem. Nie byłam pewna, czy wszystko co robię jest wystarczające... Najpierw się pomierzyłam, połaziłam dookoła i dopiero z drżącą nogą stanęłam :D Nigdy ważenie nie było dla mnie tak emocjonujące :) No ale waga pokazała 137,2 kg, czyli przez półtora tygodnia zleciało mi 2,8 kg! :) Super, bardzo mnie to ucieszyło i napędziło do dalszej walki. Skoro daje to efekty, to... tym bardziej nie mogę się poddać. Mąż zauważa każdy szczegół, motywuje mnie to bardzo, mówi, że pięknieję w oczach, a mnie to wszystko jeszcze bardziej nakręca :) Wczoraj wieczorem oglądaliśmy film. Ja jeździłam na rowerze a Mąż jadł nasze ulubione lody i wcale nie miałam na nie ochoty, naprawdę nie miałam. Czułam się lepsza :D zdrowsza i z chęcią jechałam na tym rowerku :) Jeszcze tylko jakieś 51 tygodni przede mną... Zawsze to mniej niż 52! ;)

13 sierpnia 2014 , Komentarze (14)

śniadanie (płatki owsiane i żytnie, otręby owsiane, miód, mleko 2%)

II śniadanie (wafle ryżowe, wędlina drobiowa, papryka, jabłko, maślanka 2%)

obiad (pierś z kurczaka na parze, puree z kalafiora, masło, mleko, pietruszka, pomidorki koktajlowe)

podwieczorek (borówka amerykańska, maliny, schab ze swojskiej wędzarni- mniammmmm nie mogłam się oprzeć :P)

kolacja (serek wiejski, jajko, wędlina drobiowa, ogórek konserwowy) - nie dojadłam

Razem: około 1800 kcal

ćwiczenia: spacer 120 minut + 100 minut, rower stacjonarny 30 minut

Motywacja: ja po prostu WIEM, że się uda!

12 sierpnia 2014 , Komentarze (11)

śniadanie (mleko 2%, płatki owsiane i żytnie, otręby owsiane)

II śniadanie (wafle ryżowe, polędwica drobiowa, papryka, ogórek konserwowy, pietruszka, jogobella)

obiad (dorsz na parze, ogórek, kefir, kuskus)

podwieczorek (kabnos, wafel ryżowy, jabłko)

kolacja (kefir)

Razem: około 1700 kcal

ćwiczenia: 150 minut spaceru

Motywacja: stabilna

12 sierpnia 2014 , Komentarze (6)

Ciekawe co słychać u mojej wagi. Czy chociaż troszkę spadło... Dowiem się w czwartek :) Mam nadzieję, że się nie zawiodę. Pomierzyłam się tu i tam i wygląda na to, że jest troszkę mniej, ale... Czy to możliwe, że poubywało mnie przez tydzień o 3-4 cm, w brzuchu nawet ciut więcej? Chyba coś źle pomierzyłam, może pomyliłam miejsca, sama nie wiem, bo wydaje mi się to bardzo dużo 3 cm w tydzień np. w talii. Generalnie to postanowiłam zrobić dziś dzień odpoczynku dla moich mięśni, a tak naprawdę to strasznie boli mnie tyłek od rowerka, tzn. ta kość tam się wbija w siedzonko i jest taka obolała już od kilku dni nie przestaje. Może jestem za ciężka i za mocno się wbijam w siedzenie :D Może jakieś brzuszki albo coś pokombinuję wieczorem :) Dobrze, że mąż schował tę wagę, bo pewnie bym latała do łazienki co chwilę :D Z motywacją jest świetnie. Zapomniałam już o słodyczach. Przeraża mnie trochę myśl, że tak długo będę czekała na wymarzony wygląd, ale nie mogę się poddać. Bardzo dużo tracę w życiu przez to jaka jestem wielka, muszę to zmienić i zacząć żyć w pełni. Muszę! Chcę! Zrobię to! Dam radę! Nie poddam się! To proste! Jestem silna! Cel jest w zasięgu ręki! Będę zdrowsza! Żwawsza! Piękniejsza! Pewniejsza siebie! Częściej uśmiechnięta! Mąż padnie z wrażenia! Nauczę Synka aktywnie spędzać czas i zdrowo się odżywiać! Nowe ciuchy...! Ta duma! Ten podziw innych ludzi! To wszystko! O wiele więcej! WARTOOOOOOOO!!!!!!!!!!!!!

11 sierpnia 2014 , Komentarze (10)

śniadanie (płatki owsiane górskie i żytnie, otręby pszenne i owsiane, miód, mleko 2%)

II śniadanie (kefir, bagietka razowa, wędlina drobiow, kabanos, papryka, sałata, pietruszka zielona)

obiad (makaron z pełnego przemiału, cukinia, pietruszka zielona, tuńczyk w sosie własnym)

podwieczorek (seler naciowy, seler korzeń, arbuz)

kolacja (wafel ryżowy, kabanos, ogórek konserwowy, polędwica drobiowa, koktajl z podwieczorku)

Razem: około 1800 kcal

ćwiczenia: spacer 90 minut, rower stacjonarny 40 minut

Motywacja: Jest!