Od rana nerwowo! Pominę to, że rano zdenerwował mnie syn.. najgorsze stało się potem! Zadzwoniłam do teściowej z informacją, że chcę dziś iść na siłownię, bo jutro nie mogę, a w piątek ona nie może i się zawiodłam.. bo ona dziś też nie może Chyba jutro zmienię plany, żeby tylko iść na tą siłownię, bo w tym tygodniu trening mam zrobić 4 razu.
Postanowiłam w drodze z przedszkola, że poćwiczę w domu. Na szybkiego poszukałam jakieś ćwiczenia na internecie, yt. Włączyłam i zaczęłam ćwiczyć, a raczej próbowałam. Szczerze to szło mi okropnie!! Kilka ćwiczeń dałam radę, kilka w ogóle nie dałam zrobić, a po paru minutach zaczęły mnie boleć stawy, pośladek (nerw) Zależało mi na ćwiczeniach na brzuch, ale właśnie te było najciężej zrobić.. jak dla mnie.
Muszę poszukać jakieś ćwiczenia dla "początkujących grubasów" !!
Na dodatek pocę się okropnie, z przedszkola wyszłam mokra jak mysz! Grzeją tam czy co ?? A potem w domu ćwicząc..
Wszystko odczuwam podwójnie, bo jestem przed @ !!
Jedyne dobre z tego wszystkiego to to, że waga znowu poleciała w dół i cm też miłoooo